rubin - komentarze

Komentarze do blogów treningowych, komentujcie w tym dziale w nie w blogach

Moderator: infernal

Awatar użytkownika
rubin
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 4232
Rejestracja: 24 sie 2012, 12:01
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Le0n - haha, zaczerpnięte z żargonu mojej córki ;) też mi się spodobało

Robert mówisz-masz ; bujam się; ale zaraz lecę do stołu, szwagier przywiózł złowione miętusy słodkowodne, zaraz będziem smażyć :)
PKO
Awatar użytkownika
cichy70
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 4268
Rejestracja: 20 cze 2001, 10:59
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: zewszont.

Nieprzeczytany post

rubin pisze:Le0n - haha, zaczerpnięte z żargonu mojej córki ;) też mi się spodobało

Robert mówisz-masz ; bujam się; ale zaraz lecę do stołu, szwagier przywiózł złowione miętusy słodkowodne, zaraz będziem smażyć :)
musisz tak szczuć tymi miętusami :echech: :echech: :echech:
Awatar użytkownika
rubin
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 4232
Rejestracja: 24 sie 2012, 12:01
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

o jeny, jak pachnie;))
osobno smażymy wątróbkę - ten rarytasik jest wyłącznie dla mnie
Awatar użytkownika
cichy70
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 4268
Rejestracja: 20 cze 2001, 10:59
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: zewszont.

Nieprzeczytany post

ech, nie ma to jak wątróbka z mietusow :)
Awatar użytkownika
rubin
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 4232
Rejestracja: 24 sie 2012, 12:01
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

szkoda tylko, że taka mała była ;) ;
wiem, rzadka ryba, ale Robert, masz tyle jezior i rzek w pobliżu że i dla Ciebie coś się znajdzie
...
ech, w lodówce pustki a ja 1300 kcal w plecy jestem dzisiaj :echech:
Awatar użytkownika
cichy70
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 4268
Rejestracja: 20 cze 2001, 10:59
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: zewszont.

Nieprzeczytany post

szczególnie rzek Ci dostatek u mnie.
ładny trening Ci wyszedł.
ja dziś za Ciebie kilokalorie uzupełniłem.
i ma to związek z wątrobą :)
Awatar użytkownika
cichy70
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 4268
Rejestracja: 20 cze 2001, 10:59
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: zewszont.

Nieprzeczytany post

aaa przypomniało mi się, jeżeli o trening i uzupełnianie kalorii chodzi :) :) :)
ps
słuchać głośno.
Awatar użytkownika
rubin
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 4232
Rejestracja: 24 sie 2012, 12:01
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

haha, fajne ;) ale do końca odsłucham nieco później - trzeba mi było dać znać, że nie bardzo nadaje się na bajkę dla dzieci >>> z młodą przy biurku siedzę :trup: :trup: :trup:
Awatar użytkownika
cichy70
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 4268
Rejestracja: 20 cze 2001, 10:59
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: zewszont.

Nieprzeczytany post

gupie to strasznie, ale usiałem się mocno :)
odkąd mój brat nie ma telewizji, tylko telewizor z internetem i yutupem, to mi podsyła takie kawałki.
miłego głośnego słuchania :)
Awatar użytkownika
kachita
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 6639
Rejestracja: 22 maja 2011, 19:26
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Wrocław

Nieprzeczytany post

Ojacie... :hahaha: Ale teraz zajarzyłam, o co chodziło koledze, który napisał o kanapce ze świni i dwóch ipadów :hej:
[url=http://www.bieganie.pl/forum/viewtopic. ... ead#unread]Wyznania kobiety szurającej[/url] || [url=http://bieganie.pl/forum/viewtopic.php? ... ead#unread]Komentarze[/url]

[color=#BF0080][size=85]A minute on the lips, a lifetime on the hips.[/size][/color]
Awatar użytkownika
mar_jas
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 2826
Rejestracja: 06 mar 2012, 10:23
Życiówka na 10k: 0:39:59
Życiówka w maratonie: 3:28:43
Lokalizacja: Śląsk

Nieprzeczytany post

Fajnie napisałaś coś co mam właściwie zawsze....bardzo rzadko biegam z kimś, właściwie to tylko "od święta".... ale uwielbiam być ze sobą sam na sam, mozna spokojnie o wszystkim pomyśleć, poukładać, ja lubie słuchac muzyki więc dodatkowo spędzam ten czas uzupełniając muzyczne braki.... np dzisiaj 2 godz samotnego biegania, cięzko o większą radość :uuusmiech:
_________________________________


Moja walka Blog biegowy Marcina

Komentarze
Awatar użytkownika
hotmas
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 889
Rejestracja: 22 lis 2012, 11:37
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: CSW

Nieprzeczytany post

Tydzień temu robiliśmy 20 km grupą ok 12 osób. Na początku było spoko, ale po jakiś 20 min głowa mnie bolała od ich gadania tak, że chciałem zawrócić :hahaha: Lubię biegać z nimi, lubię biegać z Jolą, ale najwięcej przyjemności daje mi jednak samotne wybieganie.
Krzychu M
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 5220
Rejestracja: 15 mar 2012, 11:32
Lokalizacja: okolice Krakowa

Nieprzeczytany post

Ja też właściwie poza weekendowym longiem klepie km w samotności i zupełnie mi to nie przeszkadza.
To jest mega odstresowujące od problemów życia codziennego.
A tych kaemków nazbierało mi się w tym roku już 3800,więc spędzam trochę godzin sam ze sobą. :oczko:
Trasy już dawno oklepane,czasem coś nowego wpadnie,jednak się nie nudzę.
Byle zdrowie było i czas na to nasze hobby. :usmiech:
Awatar użytkownika
rubin
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 4232
Rejestracja: 24 sie 2012, 12:01
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

dodam jeszcze - że z wypraw w pojedynkę najlepiej wspominam zimowe, jurajskimi szlakami; bywało, że sama je wydeptywałam, w śniegu po kolana; a że dopiero poznawałam te ścieżki - zdarzało się po kilka razy z rzędu trafiać z powrotem na własne ślady; jak Kubuś Puchatek na tropie Łasicy :hahaha:

brakuje mi jednak moich co-wtorkowych nocnych traili; kolega, łojciec-założyciel zabieganej czołówki wyjechał; potem na chwilę ja przejęłam organizację, ale ze względu na chorobę córki na razie niczego nie mogę planować i tak chwilowo temat się posypał; mam nadzieję, że najdalej z połową grudnia reaktywujemy grupę :)
sama nigdy nie odważyłabym się po nocy, nawet z lampką, biegać po sokolich górach; nieraz już tak uroczo się pogubiliśmy, wracaliśmy przechodząc po pas przez rzekę, trawersując górę świeżego łajna, przeskakując przez ogrodzenia strzeżonych terenów huty czy kopalni; za dnia tak się nie da :hejhej:
Awatar użytkownika
cafe
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 587
Rejestracja: 06 paź 2009, 11:52
Życiówka na 10k: 00:58
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: za LAS-kiem ;-)

Nieprzeczytany post

rubin pisze:czy samotne bieganie może być nudne? znam wielu ludzi, którzy muszą mieć towarzysza (...)
Ja cenię sobie samotne bieganie, układam wtedy w głowie wszystkie sprawy zaległe i przyszłe ...
Towarzysz mnie raczej irytuje, niż pomaga ... ale ostatnio ... co dziwne, zwłaszcza gdy myślę o zimowych
wybieganiach 2014, zastanawiam się jakby to było, gdybym miała kogoś obok siebie ;-)
Nie ma rzeczy niemożliwych ... są tylko takie, których nie pragniemy zbyt mocno ...
blog
komentarze
Obrazek
New Balance but biegowy
ODPOWIEDZ