22 listopada
Jeden ciężki tydzień już prawie minął czas na następny
Piątkowe bieganie wypadło całkiem nieźle,szkoda tylko,że byłam zmęczona.
5,12 km w 35,26min,tempo 6:55min/km,w czwartek byłam bez telefonu ale tak na oka pobiegłam wtedy więcej o kilometr,standarwy marsz spod lasu do domu.

tym razem 1,42km w 13,31 min.Jakoś na wynikach mi nie zależy ale dane podaje żeby trochę zobrazować.
bieganie.pl/index.php?show=1&cat=19&id=431
Od wtorku wprowadzam ten plan
Dziś przerwa bo coś mnie skurcze w nogach biorą,chyba zacznę brać magnez.
pd.zamówiłam kalenji ekiden 50,zastanawiałam się też nad pegasusami ale cena jak na razie odstrasza,a w takim błocie i po zimie wyglądałyby strasznie,wstrzymam się z ich zakupem do wiosny.