Mam 15 lat i w połowie czerwca doznałam kontuzji kolana w wypadku rowerowym. Miałam rehabilitacje etc. i dopiero we wrześniu ortopeda skierował mnie na rezonans, którego wyniki wykazały problemy z łąkotką. Artroskopię będę miała robioną dopiero w grudniu, a chciałabym zacząć regularnie biegać w nowym roku i tu pojawia się pytanie: czy jest taka możliwość? Wszyscy mi mówią, że praktycznie każdy sport mogę sobie wybić z głowy. Sam ortopeda tego oficjalnie nie potwierdził, tylko coś wspomniał, że "narty i inne takie idą w niepamięć". Jednak ja w to troszkę nie wierzę, bo moja siostra ma zerwane więzadła i wciąż jest aktywna fizycznie
Artroskopia a bieganie
-
catchmebrunette
- Rozgrzewający Się

- Posty: 4
- Rejestracja: 23 lis 2013, 20:50
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Z góry przepraszam, jeśli taki temat juz był, ja go niestety nie znalazłam 
Mam 15 lat i w połowie czerwca doznałam kontuzji kolana w wypadku rowerowym. Miałam rehabilitacje etc. i dopiero we wrześniu ortopeda skierował mnie na rezonans, którego wyniki wykazały problemy z łąkotką. Artroskopię będę miała robioną dopiero w grudniu, a chciałabym zacząć regularnie biegać w nowym roku i tu pojawia się pytanie: czy jest taka możliwość? Wszyscy mi mówią, że praktycznie każdy sport mogę sobie wybić z głowy. Sam ortopeda tego oficjalnie nie potwierdził, tylko coś wspomniał, że "narty i inne takie idą w niepamięć". Jednak ja w to troszkę nie wierzę, bo moja siostra ma zerwane więzadła i wciąż jest aktywna fizycznie
A jeśli mi zszyją lub wytną te kawałki łąkotki, to czy jest możliwość powrotu do sportu? A szczególnie do biegania? I przede wszystkim - czy w pełni mogę odzyskać sprawność kolana?
Mam 15 lat i w połowie czerwca doznałam kontuzji kolana w wypadku rowerowym. Miałam rehabilitacje etc. i dopiero we wrześniu ortopeda skierował mnie na rezonans, którego wyniki wykazały problemy z łąkotką. Artroskopię będę miała robioną dopiero w grudniu, a chciałabym zacząć regularnie biegać w nowym roku i tu pojawia się pytanie: czy jest taka możliwość? Wszyscy mi mówią, że praktycznie każdy sport mogę sobie wybić z głowy. Sam ortopeda tego oficjalnie nie potwierdził, tylko coś wspomniał, że "narty i inne takie idą w niepamięć". Jednak ja w to troszkę nie wierzę, bo moja siostra ma zerwane więzadła i wciąż jest aktywna fizycznie
-
aswalt
- Wyga

- Posty: 53
- Rejestracja: 05 sty 2013, 23:19
- Życiówka na 10k: 51.05
- Życiówka w maratonie: brak
- Kontakt:
Wszystko zależy od konkretnego przypadku, ale na ogół można odzyskać sprawność kolana, niemal pełną. Narty rzeczywiście lepiej odpuścić, ale zapewne znajdą się też tacy, którzy stwierdzą, że szusują, nic im nie jest i to jedynie mit. Ja po artroskopii miałem 4-miesięczną przerwę od biegania.
Zdarzają się jednak także niezbyt fortunne przypadki i tak na przykład niektórzy mają niestabilne kolano. Przy dużej niestabilności bieganie jest bardzo uciążliwe. Mam wszakże nadzieję, że w Twoim przypadku skończy się dobrze
Zdarzają się jednak także niezbyt fortunne przypadki i tak na przykład niektórzy mają niestabilne kolano. Przy dużej niestabilności bieganie jest bardzo uciążliwe. Mam wszakże nadzieję, że w Twoim przypadku skończy się dobrze
- jedz_budyn
- Zaprawiony W Bojach

- Posty: 1881
- Rejestracja: 28 sie 2013, 12:09
- Życiówka na 10k: 46:45
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Bieruń
A komu powierzysz swoją łękotkę? Chyba nie ciaprakowi z NFZ, skąd jesteś?
-
catchmebrunette
- Rozgrzewający Się

- Posty: 4
- Rejestracja: 23 lis 2013, 20:50
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Dziękuję bardzo!aswalt pisze:Wszystko zależy od konkretnego przypadku, ale na ogół można odzyskać sprawność kolana, niemal pełną. Narty rzeczywiście lepiej odpuścić, ale zapewne znajdą się też tacy, którzy stwierdzą, że szusują, nic im nie jest i to jedynie mit. Ja po artroskopii miałem 4-miesięczną przerwę od biegania.
Zdarzają się jednak także niezbyt fortunne przypadki i tak na przykład niektórzy mają niestabilne kolano. Przy dużej niestabilności bieganie jest bardzo uciążliwe. Mam wszakże nadzieję, że w Twoim przypadku skończy się dobrze
-
catchmebrunette
- Rozgrzewający Się

- Posty: 4
- Rejestracja: 23 lis 2013, 20:50
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Niestety NFZ, ale lekarz bardzo dobry! Akurat był "moim" ortopedą, do którego chodziłam z tą nogą i troszkę go poznałam, więc nie boję się powierzyć mu mojej łąkotkijedz_budyn pisze:A komu powierzysz swoją łękotkę? Chyba nie ciaprakowi z NFZ, skąd jesteś?
- jedz_budyn
- Zaprawiony W Bojach

- Posty: 1881
- Rejestracja: 28 sie 2013, 12:09
- Życiówka na 10k: 46:45
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Bieruń
Życzę żebyś po operacji miała to samo zdanie.
Pozdrawiam.
Pozdrawiam.
-
catchmebrunette
- Rozgrzewający Się

- Posty: 4
- Rejestracja: 23 lis 2013, 20:50
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Mam taką nadzieję, że nic nie zepsuje, bo wydaje się być bardzo dobrym lekarzem i niektórzy też go bardzo chwaląjedz_budyn pisze:Życzę żebyś po operacji miała to samo zdanie.
Pozdrawiam.

