Krzychu M- komentarze

Komentarze do blogów treningowych, komentujcie w tym dziale w nie w blogach

Moderator: infernal

wigi
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 2729
Rejestracja: 02 lut 2012, 00:11
Życiówka na 10k: 00:38:28
Życiówka w maratonie: 02:56:00
Lokalizacja: Brzeg Dolny/Wrocław

Nieprzeczytany post

Widzę, że jesteś tytanem pracy, ale nie wierzę w to, że jeszcze w tym roku złamiesz 39 minut na dyszkę. ;)
Ostatnio zmieniony 22 lis 2013, 12:58 przez wigi, łącznie zmieniany 1 raz.
BlogKomentarze
10 km - 38:28 (5.03.2017), HM - 1:24:30 (25.03.2017), M - 2:56:00 (15.10.2017)
New Balance but biegowy
Awatar użytkownika
mariuszbugajniak
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 2131
Rejestracja: 02 lip 2011, 11:48
Życiówka na 10k: 37.29
Życiówka w maratonie: 2.59.02
Lokalizacja: Włoszczowa

Nieprzeczytany post

38,xx będzie na płaskiej trasie z tego treningu... i z takiej dyspozycji
10km - 37.08 / 21km - 1.23.18 / 42km - 2.59

KOMENTARZE
wigi
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 2729
Rejestracja: 02 lut 2012, 00:11
Życiówka na 10k: 00:38:28
Życiówka w maratonie: 02:56:00
Lokalizacja: Brzeg Dolny/Wrocław

Nieprzeczytany post

mariuszbugajniak pisze:38,xx będzie na płaskiej trasie z tego treningu... i z takiej dyspozycji
Będzie, albo i nie będzie, zobaczymy. ;)
BlogKomentarze
10 km - 38:28 (5.03.2017), HM - 1:24:30 (25.03.2017), M - 2:56:00 (15.10.2017)
Awatar użytkownika
siena_driver
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 2302
Rejestracja: 25 paź 2012, 12:35
Życiówka na 10k: 49:18
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Kraków

Nieprzeczytany post

Krzychu, powiem Ci, że te okresy, kiedy nie biegam, są dla mnie dużo bardziej męczące niż te w treningu. Nie jest problemem wstać po 5, czy pobiegać o 21, jestem świeży, z zapasem sił, mam czas na bieganie, pracę, zabawę z dziećmi... A teraz jakiś skapcaniały się czuję, non stop zmęczony, choć nie mam czym :)
Dobrze, że biegasz cały czas. I fajnie, że ekipa w komplecie w domu, mam nadzieję, że córa już od babci wróciła - jest w tym wieku, że to już duża wyręka dla Was pewnie :)
Krzychu M
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 5220
Rejestracja: 15 mar 2012, 11:32
Lokalizacja: okolice Krakowa

Nieprzeczytany post

wigi pisze:Widzę, że jesteś tytanem pracy, ale nie wierzę w to, że jeszcze w tym roku złamiesz 39 minut na dyszkę. ;)
Szczerze to mało mnie to w tej chwili obchodzi.Po nowym roku zmnieniam tytuł bloga,bo Orlen to jedyny maraton jaki
pobiegnę w 2014 roku i na pewno 2:59 będzie nie realne!
Liczę,że mnie w Wawie trochę pociągniesz,jestem z formą za Tobą.Wyniku z Kościanu był na bank nie nabiegał.
Chciałbym ten Orlen skończyć z życiówką i satysfakcjonującym mnie wynikiem.
A biegam dużo....bo lubię,co nie specjalnie przekłada się na wyniki.
Nie mogę pozbyć się dużej masy mięśniowej jako pozostałość po 16 latach tyrania na siłowni.
I pomyśleć,że jeszcze 3 lata temu na ławeczce wyciskałem 160kg a teraz mam problem ze zrobieniem 30 pompek :hahaha:
Awatar użytkownika
rubin
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 4232
Rejestracja: 24 sie 2012, 12:01
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

ojej; ja się przeraziłam, jak próbowała się u mnie zainstalować moja mama .... a co dopiero teściowa :hahaha: ;
fajna ta Twoja "przymusowa" przerwa od biegania; jeszcze fajniejsza od roztrenowania :bleble:
zdrówka i nie daj się babom!
Awatar użytkownika
mariuszbugajniak
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 2131
Rejestracja: 02 lip 2011, 11:48
Życiówka na 10k: 37.29
Życiówka w maratonie: 2.59.02
Lokalizacja: Włoszczowa

Nieprzeczytany post

Krzychu M pisze: i na pewno 2:59 będzie nie realne!
nie mów hop... :taktak:
10km - 37.08 / 21km - 1.23.18 / 42km - 2.59

KOMENTARZE
wigi
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 2729
Rejestracja: 02 lut 2012, 00:11
Życiówka na 10k: 00:38:28
Życiówka w maratonie: 02:56:00
Lokalizacja: Brzeg Dolny/Wrocław

Nieprzeczytany post

Krzychu M pisze:
wigi pisze:Widzę, że jesteś tytanem pracy, ale nie wierzę w to, że jeszcze w tym roku złamiesz 39 minut na dyszkę. ;)
Szczerze to mało mnie to w tej chwili obchodzi.Po nowym roku zmnieniam tytuł bloga,bo Orlen to jedyny maraton jaki
pobiegnę w 2014 roku i na pewno 2:59 będzie nie realne!
Liczę,że mnie w Wawie trochę pociągniesz,jestem z formą za Tobą.Wyniku z Kościanu był na bank nie nabiegał.
Chciałbym ten Orlen skończyć z życiówką i satysfakcjonującym mnie wynikiem.
Myślę, że nie jesteś z formą za mną, raczej trochę przede mną. Ja w tej chwili z pewnością nie przebiegłbym dychy poniżej 29:30, dlatego powątpiewam (trochę prowokacyjnie) w Twoje 38:xx ;)
Co do Orlenu, to wczoraj wyznaczyłem sobie ambitny cel - 3:07:xx, a myślę, że Ty będziesz celował poniżej 3:05. Na co będę się konkretnie nastawiał, to zależy od przepracowanej zimy. Oby okazało się, że nasze cele będą bardzo zbliżone, wtedy przynajmniej połówkę moglibyśmy polecieć razem. :)
BlogKomentarze
10 km - 38:28 (5.03.2017), HM - 1:24:30 (25.03.2017), M - 2:56:00 (15.10.2017)
Krzychu M
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 5220
Rejestracja: 15 mar 2012, 11:32
Lokalizacja: okolice Krakowa

Nieprzeczytany post

mariuszbugajniak pisze:
Krzychu M pisze: i na pewno 2:59 będzie nie realne!
nie mów hop... :taktak:
Zaletą przygotowań z Danielsem jest możliwość nie nastawiania się na wynik.I tak uczynię.Na ile się wytrenuję,na tyle pobiegnę.
Nie złamanie 3-ki w przyszłym roku może okazać się korzystne...będę miał jakiś cel.
A tak....35 minut na dyche nie wybiegam nigdy,podobnie jak 2:50 w maratonie.
Mogę się przedwcześnie wypalić. :oczko:
rubin pisze: ojej; ja się przeraziłam, jak próbowała się u mnie zainstalować moja mama .... a co dopiero teściowa :hahaha: ;
fajna ta Twoja "przymusowa" przerwa od biegania; jeszcze fajniejsza od roztrenowania :bleble:
zdrówka i nie daj się babom!
Nie dam się babom,oj nie!Mam teściów na weekend średnio co 3-4 tygodnie.Nie mogę im zabronić przyjeżdżać do wnuczki.
Może dlatego tyle biegam? :hahaha: :hej:
wigi pisze: Myślę, że nie jesteś z formą za mną, raczej trochę przede mną. Ja w tej chwili z pewnością nie przebiegłbym dychy poniżej 29:30, dlatego powątpiewam (trochę prowokacyjnie) w Twoje 38:xx ;)
Co do Orlenu, to wczoraj wyznaczyłem sobie ambitny cel - 3:07:xx, a myślę, że Ty będziesz celował poniżej 3:05. Na co będę się konkretnie nastawiał, to zależy od przepracowanej zimy. Oby okazało się, że nasze cele będą bardzo zbliżone, wtedy przynajmniej połówkę moglibyśmy polecieć razem.
No,ja dychy poniżej 29:30 też bym nie przebiegł. :hahaha:
Ciężko mi oceniać swoją formę po interwałach,które zawsze dają po du.. :hahaha:
40 minutowy ciągły we wtorek wszystko wyjaśni.Pobiegnę go tak jak w sierpniu po 4:13/km.
Wtedy weszło gładko,jak to progi. :oczko:
A na Orlenie chciałbym uzyskać przyzwoity wynik,adekwatny do formy i warunków atmosferycznych.
Tak,abym po biegu był zadowolony.I w końcu NS chciałbym nabiegać. :taktak:
Awatar użytkownika
sosik
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 5445
Rejestracja: 21 lut 2013, 15:39
Życiówka na 10k: 00:37:49
Życiówka w maratonie: 2:58:50
Lokalizacja: Kraków

Nieprzeczytany post

Krzychu - cieszy, że biegowo idzie to gładko mimo nowej sytuacji, cieszy, że dzieciaki zdrowe - to najważniejsze.
Ech, jak patrzę na Twoje przebiegi to podziwiam wytrzymałość. Ja planuję 90 max biegać :).
U mnie też na kaca najlepiej sprawdza się bieganie i to najlepiej > 10 km - udanej imprezy - zdrowie Młodego trzeba wypić.
Zwierzęcy instynkt, oczy jak krew, Wilk, co ujawnia w nocy swój zew,
Gdy księżyc na niebie, unosi mnie dźwięk, W biegu przed siebie wolny jak tlen!

Blog -> Komentarze -> Garmin
maraton - 2:58:50, półmaraton - 1:24:16, 10 km - 37:49, 5 km - 18:43
Krzychu M
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 5220
Rejestracja: 15 mar 2012, 11:32
Lokalizacja: okolice Krakowa

Nieprzeczytany post

sosik pisze:Krzychu - cieszy, że biegowo idzie to gładko mimo nowej sytuacji, cieszy, że dzieciaki zdrowe - to najważniejsze.
Ech, jak patrzę na Twoje przebiegi to podziwiam wytrzymałość. Ja planuję 90 max biegać :).
U mnie też na kaca najlepiej sprawdza się bieganie i to najlepiej > 10 km - udanej imprezy - zdrowie Młodego trzeba wypić.
Po prostu praca jest nielimitowana,a mieszkając kilka km za Krk nie opłaca mi się wracać na 40-50 min do domu i często
wpada jakiś trening.To dlatego u mnie ilościowo jest więcej,za to krótszych.
Na wydolność pewnie lepiej byłoby biegać 15km w jednym trenie niż dzielić na dwa.
Ale dobrze,że w ogóle mam na to czas. :taktak:
U mnie na kaca takie 40 minut jest wystarczające...na więcej nie ma sił i chęci.
A za zdrowie malucha w dzień jego urodzin wypiłem sam,bo córke rano trzeba było do szkoły odwieźć a potem do szpitala... :usmiech:
Dopiero ten weekend to będzie hardcore dla mojej głowy.Ja ostatni raz pijem alko po MW...2 miesiące temu.
Wstyd się przyznać. :orany:
Awatar użytkownika
sosik
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 5445
Rejestracja: 21 lut 2013, 15:39
Życiówka na 10k: 00:37:49
Życiówka w maratonie: 2:58:50
Lokalizacja: Kraków

Nieprzeczytany post

Krzychu - jeden trening tragedii nie czyni. Ochłoń trochę i jutro bojowo akcent lecisz. Może masz tak jak Michał, że po gorszym treningu ma świetny :).
Zwierzęcy instynkt, oczy jak krew, Wilk, co ujawnia w nocy swój zew,
Gdy księżyc na niebie, unosi mnie dźwięk, W biegu przed siebie wolny jak tlen!

Blog -> Komentarze -> Garmin
maraton - 2:58:50, półmaraton - 1:24:16, 10 km - 37:49, 5 km - 18:43
Awatar użytkownika
mihumor
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 6204
Rejestracja: 24 kwie 2012, 14:14
Życiówka na 10k: 36:47
Życiówka w maratonie: 2:48:13
Lokalizacja: Kraków

Nieprzeczytany post

Co to za herezje, dupowate dni biegowe są klasyka cyklu, ile takich beznadziejnych dni miałem że rzucać mi się chciało, szkoda pisać nawet. Więcej odpoczynku, nieco mniej objętości, dzień wolnego, jak się powtarza to lekko odpuścic i będzie git
Najszybsza kupa złomu w galaktyce

Blog: viewtopic.php?f=27&t=29814&start=345
Koment: viewtopic.php?f=28&t=29813&start=2880
Awatar użytkownika
wojt353
Dyskutant
Dyskutant
Posty: 37
Rejestracja: 04 sty 2013, 16:38
Życiówka na 10k: 00:40:17
Życiówka w maratonie: 03:14:57

Nieprzeczytany post

Krzysiek, nie przejmuj się! Jesteś po prostu biegaczem depresyjno-maniakalnym, choć zazwyczaj u Ciebie chyba mania przeważa ;-)
W każdym razie, jest dolina, będzie i górka :spoczko:

p.s. dużo masz rzeczy do ogarnięcia na głowie, to i nastrój biegowy nie musi być zawsze różowy
Awatar użytkownika
rubin
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 4232
Rejestracja: 24 sie 2012, 12:01
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

nooo, ja rzucam bieganie na każdych zawodach, tak mniej-więcej tuż przed połową dystansu;
no i tyle wiem, że nie tak łatwo dziada się pozbyć, więc spokooojnie :hejhej:
ODPOWIEDZ