Tętno - czy nie za wysokie?
-
- Rozgrzewający Się
- Posty: 6
- Rejestracja: 08 lis 2013, 11:59
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Witam,
od razu uprzedzam, że to mój w zasadzie pierwszy post tutaj. O ile biegam już ze 2 lata to jednak interesuję sie bieganiem od niedawna i "profesjonalizacja" mojego biegania za pomocą pulsometra to ciągle dla mnie nowość. Krótko mówiąc - mogę wyjść na leszcza. Ale jednak może warto zapytać. Mianowicie:
Przebiegłem sobie dzisiaj 15 km. To był dopiero mój drugi bieg z pulsometrem. Przebiegłem co prawda z dobrym jak dla mnie tempem 4:50, natomiast pulsometr wskazywał średnio 85%. Wszelkie tabelki ze strefami tętna wskazują, że to jest strefa w której powinno się biec znacznie krócej, aniżeli moje dzisiejsze około 1 godz 12 min. Czy więc tętno było za wysokie=powiniene wcześniej zwolnić i taki trening nic mi nie dał, czy pulsometr nawala (hr max wpisałem klasycznie 220-wiek), czy po prostu powinno się tak biegać i jest to normalne.
Dziękuję z góry i pozdrawiam
od razu uprzedzam, że to mój w zasadzie pierwszy post tutaj. O ile biegam już ze 2 lata to jednak interesuję sie bieganiem od niedawna i "profesjonalizacja" mojego biegania za pomocą pulsometra to ciągle dla mnie nowość. Krótko mówiąc - mogę wyjść na leszcza. Ale jednak może warto zapytać. Mianowicie:
Przebiegłem sobie dzisiaj 15 km. To był dopiero mój drugi bieg z pulsometrem. Przebiegłem co prawda z dobrym jak dla mnie tempem 4:50, natomiast pulsometr wskazywał średnio 85%. Wszelkie tabelki ze strefami tętna wskazują, że to jest strefa w której powinno się biec znacznie krócej, aniżeli moje dzisiejsze około 1 godz 12 min. Czy więc tętno było za wysokie=powiniene wcześniej zwolnić i taki trening nic mi nie dał, czy pulsometr nawala (hr max wpisałem klasycznie 220-wiek), czy po prostu powinno się tak biegać i jest to normalne.
Dziękuję z góry i pozdrawiam
- maly89
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 4862
- Rejestracja: 10 paź 2011, 23:05
- Życiówka na 10k: 37:44
- Życiówka w maratonie: 02:56:04
- Lokalizacja: Gdańsk / Lidzbark Warmiński
- Kontakt:
Polecam lekturę
(zresztą artykułów na ten temat jest cała masa)
Dlaczego początkujący biegacz może biegać z wysokim tętnem?

Dlaczego początkujący biegacz może biegać z wysokim tętnem?
-
- Stary Wyga
- Posty: 213
- Rejestracja: 16 maja 2012, 10:35
- Życiówka na 10k: 39:41
- Życiówka w maratonie: 2:58:53
Ja bym sugerował najpierw wyznaczenie, ile wynosi Twoje tętno maksymalne, bo jeśli nie wiesz, ile wynosi _Twoje_ HRmax (a prawdopodobieństwo, że akurat 220-wiek jest raczej znikome), to mówienie o procentach i zakresach nie ma żadnego sensu.
-
- Rozgrzewający Się
- Posty: 6
- Rejestracja: 08 lis 2013, 11:59
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Witam ponownie,
Dzięki za odpowiedzi. Rzeczywiscie jeżeli chodzi o hrmax to mam w planach weryfikacje tego wzoru, i jak tylko będę robił podbiegi to postaram się wymęczyć na tyle, żeby to sprawdzić.
Co do tego artykułu, to trochę to wszystko skomplikowane, w dodatku tam przedstawiany jest troche czarno-biały obraz czyli wytrenowany biegacz kontra jakiś tłuścioch z biura - aż taki leszcz to nie jestem:) jednak maraton z dumą przebiegłem:) Natomiast sam jeszcze raz to analizując to dochodzę do wniosku, ze przebiegłem to po prostu w swoim tempie (i tętnie też) startowym. Bo akurat 15stki nie przebiegłem wcześniej szybciej. Czyli pewnie oprócz tego, że pobiłem rekord na 15 km to wiele mi ten trening nie dał. Albo dał. Nie wiem.
Im więcej biegam i im więcej czytam o bieganiu tym bardziej wydaje mi się ono nie najprostszą a najbardziej skomplikowaną forma aktywnosci fizycznej (śródstopie vs. pięta, tętno vs tlen, itd itd...). Ale zbyt uzależniony już od enforfin jestem, zeby przestać...
Dzięki za odpowiedzi. Rzeczywiscie jeżeli chodzi o hrmax to mam w planach weryfikacje tego wzoru, i jak tylko będę robił podbiegi to postaram się wymęczyć na tyle, żeby to sprawdzić.
Co do tego artykułu, to trochę to wszystko skomplikowane, w dodatku tam przedstawiany jest troche czarno-biały obraz czyli wytrenowany biegacz kontra jakiś tłuścioch z biura - aż taki leszcz to nie jestem:) jednak maraton z dumą przebiegłem:) Natomiast sam jeszcze raz to analizując to dochodzę do wniosku, ze przebiegłem to po prostu w swoim tempie (i tętnie też) startowym. Bo akurat 15stki nie przebiegłem wcześniej szybciej. Czyli pewnie oprócz tego, że pobiłem rekord na 15 km to wiele mi ten trening nie dał. Albo dał. Nie wiem.
Im więcej biegam i im więcej czytam o bieganiu tym bardziej wydaje mi się ono nie najprostszą a najbardziej skomplikowaną forma aktywnosci fizycznej (śródstopie vs. pięta, tętno vs tlen, itd itd...). Ale zbyt uzależniony już od enforfin jestem, zeby przestać...
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 11474
- Rejestracja: 16 kwie 2008, 22:31
proponuję nie robić testu na HRmax na podbiegach, bo to nie będzie HRmax czysto biegowe, będzie kilka uderzeń zawyżone.
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1971
- Rejestracja: 07 cze 2012, 22:17
- Życiówka na 10k: 38:14
- Życiówka w maratonie: 2:57:08
- Kontakt:
Generalnie wszystko zależy od tego jak często tego typu trening wykonujesz. Jeżeli praktycznie każde wyjście to u Ciebie bieg na intensywności ok. 85% (abstrahując już od Twojego tętna maksymalnego), to na pewno nie jest to dobry pomysł i powinieneś nieco przystopować z tempem.
Gdyby rzeczywiście okazało się, że jest to Twoje 85%, to taki trening dla amatora jest bardzo intensywny i pytanie czy na pewno potrzebny?
Takiej długości ciągi to robi się prkatycznie tylko do maratonów, ewentualnie półmaratonów. Rzadko kto przygotowując się do krótszych dystansów robi 15 km ciągi na pograniczu 2/3 zakresu.
Gdyby rzeczywiście okazało się, że jest to Twoje 85%, to taki trening dla amatora jest bardzo intensywny i pytanie czy na pewno potrzebny?
Takiej długości ciągi to robi się prkatycznie tylko do maratonów, ewentualnie półmaratonów. Rzadko kto przygotowując się do krótszych dystansów robi 15 km ciągi na pograniczu 2/3 zakresu.
Mój blog: http://neversurrender.blog.pl/
Przegrywa tylko ten, kto się poddaje.
Przegrywa tylko ten, kto się poddaje.
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1911
- Rejestracja: 05 wrz 2009, 22:48
- Życiówka na 10k: 33:59
- Życiówka w maratonie: 2:38:40
- Lokalizacja: Łódź
- Kontakt:
na podbiegu będzie zaniżoneQba Krause pisze:proponuję nie robić testu na HRmax na podbiegach, bo to nie będzie HRmax czysto biegowe, będzie kilka uderzeń zawyżone.
jest wiele metod wyznaczenia HRmax, dobrym sposobem jest krótkie BNP (max 10`)
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 11474
- Rejestracja: 16 kwie 2008, 22:31
maurice - jeżeli podbieg będzie długi albo będziemy zaczynać z wysokiego HR to może jednak zawyżone? rozumiem, że chodzi ci o to, że zaczynając podbieg 150m z truchtu nie rozbujamy pikawy do maksa?
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1911
- Rejestracja: 05 wrz 2009, 22:48
- Życiówka na 10k: 33:59
- Życiówka w maratonie: 2:38:40
- Lokalizacja: Łódź
- Kontakt:
Wbiegając pod górę na takim "teście" (w domyśle bardzo szybko) obroty serca nie będą maksymalne ze względu na potęgujące zakwaszenie mięśni wbiegającego. Ta korelacja nawet nie jest liniowa, a wykładnicza. Innymi słowy bardzo szybki podbieg to nie bardzo duża prędkość i siłą rzeczy, poprzez potęgujące zmęczenie, ruch opóźniony.
Tak to widzę, ale nie opieram tego na żadnych badaniach naukowych tylko własnym doświadczeniu - jakiś czas temu na płaskich 400kach i mocnych podbiegach 400m (bardzo zbliżona intensywność wysiłkowa) puls miałem wyższy na płaskim.
ps: popraw stopkę :]
Tak to widzę, ale nie opieram tego na żadnych badaniach naukowych tylko własnym doświadczeniu - jakiś czas temu na płaskich 400kach i mocnych podbiegach 400m (bardzo zbliżona intensywność wysiłkowa) puls miałem wyższy na płaskim.
ps: popraw stopkę :]
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 11474
- Rejestracja: 16 kwie 2008, 22:31
nie potrafię 
hm... wydawało mi się, że w podbiegu będzie większa rekrutacja mięśni i serducho będzie biło szybciej.

hm... wydawało mi się, że w podbiegu będzie większa rekrutacja mięśni i serducho będzie biło szybciej.
-
- Rozgrzewający Się
- Posty: 6
- Rejestracja: 08 lis 2013, 11:59
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Mały update.Adrian26 pisze:Generalnie wszystko zależy od tego jak często tego typu trening wykonujesz. Jeżeli praktycznie każde wyjście to u Ciebie bieg na intensywności ok. 85% (abstrahując już od Twojego tętna maksymalnego), to na pewno nie jest to dobry pomysł i powinieneś nieco przystopować z tempem.
Gdyby rzeczywiście okazało się, że jest to Twoje 85%, to taki trening dla amatora jest bardzo intensywny i pytanie czy na pewno potrzebny?
Takiej długości ciągi to robi się prkatycznie tylko do maratonów, ewentualnie półmaratonów. Rzadko kto przygotowując się do krótszych dystansów robi 15 km ciągi na pograniczu 2/3 zakresu.
Dzisiaj spróbowałem pobiec 45 minut w niższej strefie. Udało się i było całkiem przyjemnie. Średnia wyszła 72%, natomiast tempo jednak trochę ślamazarne - 6:02. Nawet jak biegłem maraton, zanim (czego się spodziewałem) padły mi nogi to do 35 km utrzymywałem mniej więcej 5:40. Co do tego co chce biegać to akurat jestem w fazie "ekscytacji pomaratońskiej" i staram się pobijać swoje życiówki, tak jeszcze zanim spadnie śnieg. Udało się już na 5, 10 i 15 km. Teraz jeszcze rzeczywiscie chciałbym zdażyć trenigowy półmaraton w czasie 1:40-1:45. Nie mam konkretnego planu treningowego, ale staram się mieć to wszystko w miarę poudkładane: raz w tygodniu siła biegowa, raz wolny bieg, raz szybki, raz interwały itd...
- siena_driver
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 2302
- Rejestracja: 25 paź 2012, 12:35
- Życiówka na 10k: 49:18
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Kraków
Możesz być podobnym przypadkiem do mojego - mimo 33 lat HRmax = 205 (nie wyznaczane laboratoryjnie, ale osiągnięte kilkukrotnie na zawodach, testach). Spoczynkowe tylko 45.
Zobacz sobie poniższe linki, a konkretnie opcję Tweak Heart Rate. Nie wiem, czy to idea Danielsa, czy może samego twórcy tej strony, ale rozróżnia 3 poziomy "wchodzenia" serca na wyższe obroty. W moim przypadku, jeśli chodzi o tętno, to z wartościami, które kalkulatory podają mi dla samego tempa, wygląda na to, że jestem na poziomie 3. Przy standardowym wyliczaniu zależności tempa i tętna musiałbym biegać zbyt wolno, zwłaszcza I zakres.
http://www.electricblues.com/html/runpro.html
http://www.electricblues.com/archive/Da ... -00-00.xls
Co do intensywności - ja na tętnie +190bpm (a więc w granicach 90%) jestem w stanie w miarę składnie i spokojnie rozmawiać - czyli tempo, którym wówczas biegnę (ok. 5:00 lub ciut poniżej) można podciągnąć pod moje tempo konwersacyjne... Tak więc nie ma jednego wzoru, który pasowałby do każdego biegacza, nawet jeśli pogrupować ich względem płci, wieku, masy ciała, trybu życia, i tak dalej...
Zobacz sobie poniższe linki, a konkretnie opcję Tweak Heart Rate. Nie wiem, czy to idea Danielsa, czy może samego twórcy tej strony, ale rozróżnia 3 poziomy "wchodzenia" serca na wyższe obroty. W moim przypadku, jeśli chodzi o tętno, to z wartościami, które kalkulatory podają mi dla samego tempa, wygląda na to, że jestem na poziomie 3. Przy standardowym wyliczaniu zależności tempa i tętna musiałbym biegać zbyt wolno, zwłaszcza I zakres.
http://www.electricblues.com/html/runpro.html
http://www.electricblues.com/archive/Da ... -00-00.xls
Co do intensywności - ja na tętnie +190bpm (a więc w granicach 90%) jestem w stanie w miarę składnie i spokojnie rozmawiać - czyli tempo, którym wówczas biegnę (ok. 5:00 lub ciut poniżej) można podciągnąć pod moje tempo konwersacyjne... Tak więc nie ma jednego wzoru, który pasowałby do każdego biegacza, nawet jeśli pogrupować ich względem płci, wieku, masy ciała, trybu życia, i tak dalej...
- siena_driver
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 2302
- Rejestracja: 25 paź 2012, 12:35
- Życiówka na 10k: 49:18
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Kraków
Większość zawodów biegałem jeszcze z Lidlowym pulsometrem, więc tam co najwyżej mogłem wyciągnąć na koniec biegu tętno średnie czy maksymalne.
maj - 10km - Skawina - 49:18 - HR 187/205
Z treningów, które mam z pełnym wykresem tętna, to na przykład:
testowe PB na piątkę - 24:16 - HR 192/205
http://www.endomondo.com/workouts/266702764/5267882
jakieś tam BNP przed kontuzją - HR 178/200
http://www.endomondo.com/workouts/266164895/5267882
Test Żołądzia - wyszło 8,3km - HR 168/194
http://www.endomondo.com/workouts/253465040/5267882
maj - 10km - Skawina - 49:18 - HR 187/205
Z treningów, które mam z pełnym wykresem tętna, to na przykład:
testowe PB na piątkę - 24:16 - HR 192/205
http://www.endomondo.com/workouts/266702764/5267882
jakieś tam BNP przed kontuzją - HR 178/200
http://www.endomondo.com/workouts/266164895/5267882
Test Żołądzia - wyszło 8,3km - HR 168/194
http://www.endomondo.com/workouts/253465040/5267882
- tomasir
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 815
- Rejestracja: 13 maja 2008, 14:19
średnie tętno 192 nawet na 5 robi wrażenie 
Mi w dwóch biegach górskich - pierwszy 7,7 km (przewyższenia 450) - wyszło 187 - http://www.endomondo.com/workouts/252146346/4595149, a w drugim 11,2 km (przewyższenia 1000m) wyszło 185: http://www.endomondo.com/workouts/269435475/4595149
Myślę, że takie wysokie tętna u nas wynikają też w części niewytrenowania organizmu - z czasem ono będzie się stopniowo zmniejszać. Widać to po tym, że np. pomimo braku przyspieszania tętno powoli rośnie - albo też w przypadku mocnego zwolnienia tętno nie spada zbyt dużo.
U mnie pomimo, że zdarzało się osiągać 200 - niekomfortowy bieg (tj. bardzo męczący) zaczyna się ok 192-195, więc jednak wciąż znacząco niżej niż u Ciebie.

Mi w dwóch biegach górskich - pierwszy 7,7 km (przewyższenia 450) - wyszło 187 - http://www.endomondo.com/workouts/252146346/4595149, a w drugim 11,2 km (przewyższenia 1000m) wyszło 185: http://www.endomondo.com/workouts/269435475/4595149
Myślę, że takie wysokie tętna u nas wynikają też w części niewytrenowania organizmu - z czasem ono będzie się stopniowo zmniejszać. Widać to po tym, że np. pomimo braku przyspieszania tętno powoli rośnie - albo też w przypadku mocnego zwolnienia tętno nie spada zbyt dużo.
U mnie pomimo, że zdarzało się osiągać 200 - niekomfortowy bieg (tj. bardzo męczący) zaczyna się ok 192-195, więc jednak wciąż znacząco niżej niż u Ciebie.
zgodnie z naturą!