Po jakim czasie wymieniać buty ?
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 266
- Rejestracja: 05 paź 2013, 12:42
- Życiówka na 10k: 44,39
- Życiówka w maratonie: brak
hassy,zastanawiałem się nad TrailGlove Merrella,wizualnie wydają się być trwałe.Mógłbym je nabyć przez neta o ile rozmiarówka jest taka sama jak MRG2?Możesz potwierdzić?A i najważniejsze czy nadają się do biegania na asfalt,bruk ok 80% treningu?
- herson
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1681
- Rejestracja: 19 cze 2001, 10:04
- Lokalizacja: już tylko okolice Krk i góry :)
Jeżeli jesteś przyzwyczajony do biegania w butach właściwie bez amortyzacji ( minimus czy trail glove ), nadadzą się, ale mimo, że podeszwa na vibramie, też się wyciera. Merrell w tym modelu, bardzo trwały, szczególnie na twardy otok palców.
PS ostatnio z ciekawości założyłem dla porównania jednego buta z nowej pary i moich wysłużonych. Lekki szok - jak dwa zupełnie różne buty.
PS ostatnio z ciekawości założyłem dla porównania jednego buta z nowej pary i moich wysłużonych. Lekki szok - jak dwa zupełnie różne buty.
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 4947
- Rejestracja: 18 kwie 2009, 16:57
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
A czy Trail Glove 2 i Road Glove 2 mają podeszwę pod sklepieniem stopy tak samo wyprofilowaną jak ich poprzednicy?
"Odbywający się przez skórę recykling energii poprawia obieg krwi, dostarczając więcej sił w życiu codziennym i sporcie." - Reebok
Buty "inspirowane są samochodowym systemem zawieszenia, który siłę uderzenia zamienia w napęd." - Adidas
Buty "inspirowane są samochodowym systemem zawieszenia, który siłę uderzenia zamienia w napęd." - Adidas
- herson
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1681
- Rejestracja: 19 cze 2001, 10:04
- Lokalizacja: już tylko okolice Krk i góry :)
Osobiście nie wiem co w tym przypadku znaczy "tak samo" ponieważ, mnie nie dotyczy "problem" zbytniego wyprofilowania, na który narzekali niektórzy użytkownicy. Jest twardo ale bez przesady.
Trail glove 2 to właściwie ten sam but co pierwsza wersja, 1 mm różnicy w wysokości i nadal zerowy drop, reszta to lifting
Trail glove 2 to właściwie ten sam but co pierwsza wersja, 1 mm różnicy w wysokości i nadal zerowy drop, reszta to lifting
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 4947
- Rejestracja: 18 kwie 2009, 16:57
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
O to właśnie chodzi: u osób z niższym wysklepieniem łuk stopy spoczywa na podeszwie (podeszwa podpiera sklepienie). Nie dotyczy to chyba tylko modelu Vapour Glove.
Widzę, że pytanie musi być do kogoś komu też to doskwierało.
Widzę, że pytanie musi być do kogoś komu też to doskwierało.
"Odbywający się przez skórę recykling energii poprawia obieg krwi, dostarczając więcej sił w życiu codziennym i sporcie." - Reebok
Buty "inspirowane są samochodowym systemem zawieszenia, który siłę uderzenia zamienia w napęd." - Adidas
Buty "inspirowane są samochodowym systemem zawieszenia, który siłę uderzenia zamienia w napęd." - Adidas
-
- Stary Wyga
- Posty: 177
- Rejestracja: 20 lut 2012, 14:28
Na asfalt się nadają, jak najbardziej. Na śnieg też. W lesie na ścieżce też dadzą radę. Po błocie już mniej.pilzz pisze: A ogólnie mógłbyś napisać parę słów o bieganiu w tych butkach ?
Zerodropy.
Form: grubość podeszwy 9mm, wkładka 4mm. Podeszwa EVA więc 'wycisza' bardziej niż IBR w Core'ach.
Core jest trochę cieńszy: podeszwa 8mm, wkładka 3mm
w obu przypadkach możesz wywalić wkładkę.
Ogólnie niezniszczalne buty.
T.
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1219
- Rejestracja: 09 paź 2012, 11:09
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Co do rozmiarówki: tak, na moje stopy równie dobrze pasowały RG1 jak i później kupione TG1. Dotyczy to dwóch kwestii: długości buta oraz (dużo) luzu na palce w nosku. Poza tym "leżenie na stopie" mają trochę inne. W TG1 wyraźnie czułem - zwłaszcza na początku - uciskanie, a nawet - przy braku skarpetek - ocieranie stopy od góry tuż za palcami przez zgrubiałe przednie (dolne) wszycie języka. Z czasem się papcie ugniotły, ułożyły... nie przeszkadza mi to teraz, nawet przy mocniejszym, bardziej opinającym wiązaniu (opina śródstopie pięknie, a palce wciąż mają luz - dobrze pomyślane). W RG1 język jest bezpośrednią (bez przeszycia) kontynuacją środkowego panelu noska, więc nie ma tam zgrubień, szwów itp. Wg mnie wygodniej pod tym względem. Ale - jak wspomniałem - TG się ładnie ułożyły.
Mityczne wycięcie pod łukiem stopy w obu modelach (RG1, TG1... i TG2 też) jest wyraźne, choć - jak pamiętam - bardziej to odczuwałem w nowych RG1. W TG1 zupełnie mi to od samego początku nie przeszkadzało - być może też dlatego, że stopa już się do tego odczucia przyzwyczaiła przez dłuższy czas funkcjonowania w RG1. Pamiętajmy, że to nie jest podparcie tylko dość sprężyste i poddające się "wyścielenie" łuku, bo guma podeszwy nie jest tam sztywna no i pod spodem jest powietrze. Dużo gorzej byłoby gdyby to było rzeczywiste podparcie wynikające z obecności zgrubiałej "buły" w podeszwie od środka (to, co chyba mają żelazka dla nadpronatorów?).
W TG1 (mają podeszwę podobnej grub. co RG1) czuję, że bieg jest bardziej "sprężysty" i podeszwa jakby ciut bardziej "mięsista", troszkę mniej odczuwa się nierówności niż w RG1 - być może to zasługa plastikowej wkładki w TG, choć jest ona naprawdę subtelna i mimo jej obecności but jest naprawdę bardzo zginalny we wszystkie strony i bardzo elastyczny. W RG biegnie mi się jakby troszkę bardziej twardo i "plaskato".
TG2 nie przymierzałem, o ile wiem to b. podobny but do TG1, zmienione trochę sznurowanie z przodu i chyba ma jakieś dodatkowe nacięcia w podeszwie żeby jeszcze więcej elastyczności..... Za to RG2 to odczuwalnie inny but niż RG1 (przymierzałem w sklepie). Fajna mięciutka i bardzo wygodna góra, choć jakby płycej siedzą na stopie.... I najważniejsze - inna podeszwa. Na oko bardziej przypomina tę z BareAccess2. Niestety nie pamiętam, czy ją usztywnili w porównaniu z RG1 (w BareAcces2 tył jest całkiem sztywny). Wyraźnie czułem w nich podpieranie łuku stopy (mimo przyzwyczajenia z RG1). W sumie czułem się w nich dziwnie i zdecydowałem się w końcu kupić TG1. Jestem z nich bardzo zadowolony (choć ten ucisk/ocieranie wszycia języka z początku niepokoiło i denerwowało i dokuczało).
Tyle moich subiektywnych prywatnych odczuć.
Mityczne wycięcie pod łukiem stopy w obu modelach (RG1, TG1... i TG2 też) jest wyraźne, choć - jak pamiętam - bardziej to odczuwałem w nowych RG1. W TG1 zupełnie mi to od samego początku nie przeszkadzało - być może też dlatego, że stopa już się do tego odczucia przyzwyczaiła przez dłuższy czas funkcjonowania w RG1. Pamiętajmy, że to nie jest podparcie tylko dość sprężyste i poddające się "wyścielenie" łuku, bo guma podeszwy nie jest tam sztywna no i pod spodem jest powietrze. Dużo gorzej byłoby gdyby to było rzeczywiste podparcie wynikające z obecności zgrubiałej "buły" w podeszwie od środka (to, co chyba mają żelazka dla nadpronatorów?).
W TG1 (mają podeszwę podobnej grub. co RG1) czuję, że bieg jest bardziej "sprężysty" i podeszwa jakby ciut bardziej "mięsista", troszkę mniej odczuwa się nierówności niż w RG1 - być może to zasługa plastikowej wkładki w TG, choć jest ona naprawdę subtelna i mimo jej obecności but jest naprawdę bardzo zginalny we wszystkie strony i bardzo elastyczny. W RG biegnie mi się jakby troszkę bardziej twardo i "plaskato".
TG2 nie przymierzałem, o ile wiem to b. podobny but do TG1, zmienione trochę sznurowanie z przodu i chyba ma jakieś dodatkowe nacięcia w podeszwie żeby jeszcze więcej elastyczności..... Za to RG2 to odczuwalnie inny but niż RG1 (przymierzałem w sklepie). Fajna mięciutka i bardzo wygodna góra, choć jakby płycej siedzą na stopie.... I najważniejsze - inna podeszwa. Na oko bardziej przypomina tę z BareAccess2. Niestety nie pamiętam, czy ją usztywnili w porównaniu z RG1 (w BareAcces2 tył jest całkiem sztywny). Wyraźnie czułem w nich podpieranie łuku stopy (mimo przyzwyczajenia z RG1). W sumie czułem się w nich dziwnie i zdecydowałem się w końcu kupić TG1. Jestem z nich bardzo zadowolony (choć ten ucisk/ocieranie wszycia języka z początku niepokoiło i denerwowało i dokuczało).
Tyle moich subiektywnych prywatnych odczuć.
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 266
- Rejestracja: 05 paź 2013, 12:42
- Życiówka na 10k: 44,39
- Życiówka w maratonie: brak
@hassy
Wielkie dzięki za tak wyczerpującą odpowiedź.W sumie dla mnie to w MRG2 na pierwsze przymierzenie to trochę jakby wysklepienie po łukiem przeszkadzało,ale w biegu tego wogóle nie odczuwałem.No i ten przyjemny luz na przodostopiu.Będę brał TG1,(na ubite śniegi będzie jak znalazł)Myślałem również o MBA2(trening do maratonu,ale to dopiero będę myślał na wiosnę)a w nich jest brak wzmocnienia palców gumowym otokiem,a w TG już planuję,oczywiście w lecie wypad w Tatry
Wielkie dzięki za tak wyczerpującą odpowiedź.W sumie dla mnie to w MRG2 na pierwsze przymierzenie to trochę jakby wysklepienie po łukiem przeszkadzało,ale w biegu tego wogóle nie odczuwałem.No i ten przyjemny luz na przodostopiu.Będę brał TG1,(na ubite śniegi będzie jak znalazł)Myślałem również o MBA2(trening do maratonu,ale to dopiero będę myślał na wiosnę)a w nich jest brak wzmocnienia palców gumowym otokiem,a w TG już planuję,oczywiście w lecie wypad w Tatry