Buty dla "wymeczonych kolan" ;-)

Awatar użytkownika
Skoor
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 9663
Rejestracja: 03 maja 2013, 08:18
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Temat brzmi dosc przewrotnie, ale juz wyjasniam o co chodzi...

Do tej pory biegalem w butach z mala amortyzacja (przyciete ekideny 50, merrelle BA2, troche w pumach faas 300 v2) Biegalem glownie po asfalcie, ale tez troche po miekkim. Co do techniki to laduje na srodstopiu czy robie to prawidlowo to nie wiem, ale nie laduje na piecie a kadencje mam w okolicach 180 krokow na minute. Do rzeczy, mam problemy z kolanami, chrzastki na powierzchniach stawowych mam w lekko nienajlepszym stanie. Pani doktor zalecila mi zostawienie biegania i przerzucenie sie na basen, ale ja juz sie w zyciu oplywalem i uparlem sie, ze bede biegal ;-) Znajomy lekarz sportowy kazal robic cwiczenia na miesnie stabilizujace kolana i kazal kupic porzadne buty... Czym sie maja cechowac te "porzadne buty" nie raczyl sprecyzowac ;-)

Tak wiec pytanie do Was, czy mozecie polecic jakies buty ktore w mojej sytuacji pomoga w oszczedzaniu kolan? Czy uwazacie, ze zmiana butow na inne moze pomoc na kolana? Jedyne co mi przychodzi do glowy to kupno jakis butow z hiper amortyzacja, ale szczerze to nie jestem przekonany, ze te wszystkie systemy faktycznie tyle daja...
PKO
Kangoor5
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 4947
Rejestracja: 18 kwie 2009, 16:57
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Też nie jestem do tego przekonany, bo niby w jaki sposób mogły by pomóc?
Wczoraj trafiłem na ciekawą stronę zrobioną przez Liebermana: http://barefootrunning.fas.harvard.edu/ ... trike.html
"Odbywający się przez skórę recykling energii poprawia obieg krwi, dostarczając więcej sił w życiu codziennym i sporcie." - Reebok
Buty "inspirowane są samochodowym systemem zawieszenia, który siłę uderzenia zamienia w napęd." - Adidas
Qba Krause
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 11474
Rejestracja: 16 kwie 2008, 22:31

Nieprzeczytany post

gówno dają. przykład na to, ze sposób lądowania z poprawną techniką się nie równa. pytanie o ćwiczenia - było o tym sporo artykułów. poszukaj.
być jak brad pitt w Indiana Jonesie.

Do Things Always.

komentarze do bloga
blogspot
Kangoor5
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 4947
Rejestracja: 18 kwie 2009, 16:57
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Qba, nie psuj zabawy. Jestem bardzo ciekawy argumentów które będą tu przytaczane, jeśli w ogóle będą, i czy przekonają Skoora.
"Odbywający się przez skórę recykling energii poprawia obieg krwi, dostarczając więcej sił w życiu codziennym i sporcie." - Reebok
Buty "inspirowane są samochodowym systemem zawieszenia, który siłę uderzenia zamienia w napęd." - Adidas
Awatar użytkownika
Skoor
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 9663
Rejestracja: 03 maja 2013, 08:18
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Qba Krause pisze:gówno dają. przykład na to, ze sposób lądowania z poprawną techniką się nie równa. pytanie o ćwiczenia - było o tym sporo artykułów. poszukaj.
Qba, tak tez myslalem, ze gowna daja ;-) Mam jeszcze prosbe, mozesz sprecyzowac o co Ci chodzilo w drugim zdaniu wypowiedzi. Czytalem kilka razy i nie moge zaczaic :bum: zrobiles jakis skrot myslowy, albo zgubiles jakies slowo ;-)

Co do cwiczen to mam juz zestaw tylko musze skombinowac ciezarki.
Qba Krause
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 11474
Rejestracja: 16 kwie 2008, 22:31

Nieprzeczytany post

skoor - to znaczy, że samo miejsce lądowania (śródstopie czy pięta) nic jeszcze nie mówi o technice.

co do ćwiczeń - dużo przysiadów, wykroków, balansowania. nic izolowanego. nawet bez ciężarków da się, z obciążeniem własnego ciała.
być jak brad pitt w Indiana Jonesie.

Do Things Always.

komentarze do bloga
blogspot
Awatar użytkownika
Skoor
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 9663
Rejestracja: 03 maja 2013, 08:18
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Qba Krause pisze:skoor - to znaczy, że samo miejsce lądowania (śródstopie czy pięta) nic jeszcze nie mówi o technice.
Wiem, dlatego napisalem, ze nie wiem czy moja technika jest poprawna. Wydaje mi sie, ze jestem za malo wychylony do przodu i mam wrazenie jakbym przy ladowaniu hamowal bieg jak wolno sobie truchtam, no ale to nie temat o technice.
Qba Krause
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 11474
Rejestracja: 16 kwie 2008, 22:31

Nieprzeczytany post

to temat o twoich kolanach więc o technice :)
być jak brad pitt w Indiana Jonesie.

Do Things Always.

komentarze do bloga
blogspot
Awatar użytkownika
Skoor
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 9663
Rejestracja: 03 maja 2013, 08:18
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Qba, jesli popatrzec na to z tej strony to faktycznie masz racje, ale dzial nie ten ;-)

Szkoda, ze internetowo sie nie da nauczyc prawidlowej techniki.
Awatar użytkownika
Bylon
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1613
Rejestracja: 17 wrz 2012, 17:42
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Śmiej się Qba, śmiej, ale moim zdaniem to właśnie do takich przypadków zostały stworzone ortopedy. Fuzja dziwnych systemów w bucie i z grubsza poprawnej techniki jest potrzebna, kiedy dysfunkcja ciała (w Twoim wypadku osłabienie chrząstki) powoduje, że naturalna amortyzacja nie wystarcza.
Sorry, ale nie można spoglądać na wszystko z jednego poglądu. Naturalna amortyzacja wystarcza przy naturalnych warunkach - odpowiednio mocne nogi, odpowiednio mocne więzadła, odpowiednia technika, odpowiednie obciążenia, ODPOWIEDNI STAN WSZYSTKICH SKŁADOWYCH UKŁADU RUCHU. Kiedy z kolanem coś się dzieje, to naturalnie było by nie biegać. Ale to by oznaczało - tfu, tfu! - niebieganie. Jeśli Skoor chce koniecznie kontynuować, nie sądzę, żeby buty z amortyzacją były złym pomysłem.
I nie wiem, skąd pomysł, że buty amortyzowane nic nie dają. Jakby nic nie dawały, do osoby lądujące na piętę by już chrząstki NIE MIAŁY. A mają. Bo ta ochrona, choć jest przekleństwem, pozostaje ochroną. Nie można, moim zdaniem, zaczynać twierdzić, że kilogram pianki i pół kilo powietrza w podeszwie nie dają ochrony, tylko dlatego, że z reguł ta ochrona nie jest wskazana. Bo nie jest. Ale ochrona pozostaje ochroną.
Luźna dygresja:
To samo z maratończykami wyczynowymi. Prawdę powiedziawszy nie wyobrażam sobie, żeby takowi biegali w naturalach/minimalach. Jeśli przy bardzo dobrej technice, o której wielu "minmialistów" może pomarzyć, i butach w pewnej mierze amortyzowanych, odnoszą kontuzje, co by było, gdyby biegali bez jakiejkolwiek amortyzacji. Rzecz w tym, że objętości treningowe, jakie takowi stosują zdecydowanie nie należą do naturalnych. (Tak, SĄ biegacze wyczynowi bosi albo coś w tym stylu, ja tego nie neguję: ale nie wierzę, że każdy układ ruchu to zniesie i dla każdego układu ruchu to będzie przyjazne).

Co do samego wyboru butów - przykro mi, nie mam pojęcia. Nie znam się na butach amortyzowanych, bo - TAK! - jestem im przeciwny. Nie zgadzam się mimo to z poglądami, że pianka nic nie daje, że kolan nie odciąży itd. W Twojej sytuacji potężnie amortyzowane buty mogą być sensownym rozwiązaniem, a nuż pomogą! Jedyne, które pamiętam, i które sprawiły na mnie dość pozytywne wrażenie, to Nike LunarGlide 4+. Tam piany było dużo (czy wystarczająco dużo?), a mimo to jakieś pozory naturalności ruchu pozostawały, bo na but nie składały się żadne świństewka powietrzne, przeszkadzajki antypronacyjne i inne obrzydliwości.

Pozdrawiam!
"Silikon nad kolanami zapobiega ślizganiu się rąk podczas wspinania się" - patrzcie no, jakie cuda teraz produkują!
Awatar użytkownika
WojtekM
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1991
Rejestracja: 18 lip 2012, 19:33
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Radzionków

Nieprzeczytany post

Bylon, na nic twój trud - ciężko przekonać osoby, które głęboko WIERZĄ. nie dotyczy to oczywiście tylko butów, ale i wszystkich aspektów życia.
Go Hard Or Go Home
Kangoor5
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 4947
Rejestracja: 18 kwie 2009, 16:57
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

WojtekM pisze:Bylon, na nic twój trud - ciężko przekonać osoby, które głęboko WIERZĄ. nie dotyczy to oczywiście tylko butów, ale i wszystkich aspektów życia.
Dlaczego nie chcesz spróbować? Tylko nie na zasadzie: "na śródstopiu cię coś boli, więc biegaj na piętę z amortyzacją", lecz z wyjaśnieniem mechanizmu, związku przyczynowo-skutkowego, który sprawi że amortyzacja pod piętą spełni pokładane w niej nadzieje?

Bylon, ale kolana, stawy skokowe i biodrowe najlepiej odciąża zmiana techniki z pięty na śródstopie. Ile byś nie miał amortyzacji pod piętą, to i tak nic nie odciąży kolan, bo przechodząc ze śródstopia na piętę będą poddawane większym obciążeniom. Więc w jakim celu ta amortyzacja?

Tak, osobom lądującym na piętę amortyzacja jest bezwzględnie potrzebna.
"Odbywający się przez skórę recykling energii poprawia obieg krwi, dostarczając więcej sił w życiu codziennym i sporcie." - Reebok
Buty "inspirowane są samochodowym systemem zawieszenia, który siłę uderzenia zamienia w napęd." - Adidas
Awatar użytkownika
WojtekM
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1991
Rejestracja: 18 lip 2012, 19:33
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Radzionków

Nieprzeczytany post

Kangoor5 pisze: Dlaczego nie chcesz spróbować? Tylko nie na zasadzie: "na śródstopiu cię coś boli, więc biegaj na piętę z amortyzacją",
biegam 17 lat. w różnych butach. nie biegam na piętę. nic mnie nie boli.
Go Hard Or Go Home
Kangoor5
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 4947
Rejestracja: 18 kwie 2009, 16:57
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Bylon pisze:I nie wiem, skąd pomysł, że buty amortyzowane nic nie dają. Jakby nic nie dawały, do osoby lądujące na piętę by już chrząstki NIE MIAŁY. A mają. Bo ta ochrona, choć jest przekleństwem, pozostaje ochroną. Nie można, moim zdaniem, zaczynać twierdzić, że kilogram pianki i pół kilo powietrza w podeszwie nie dają ochrony, tylko dlatego, że z reguł ta ochrona nie jest wskazana. Bo nie jest. Ale ochrona pozostaje ochroną.
Bieganie na piętę boso
Bieganie na piętę w mocno amortyzowanych butach.
Na czym polega ta ochrona, skoro siła wywierana na podłoże, więc i na każdą część ciała od pięty w górę, jest taka sama?

Wojtek, nie napisałem że coś Cię boli, tylko podsumowałem sposób argumentacji Bylona.
"Odbywający się przez skórę recykling energii poprawia obieg krwi, dostarczając więcej sił w życiu codziennym i sporcie." - Reebok
Buty "inspirowane są samochodowym systemem zawieszenia, który siłę uderzenia zamienia w napęd." - Adidas
TomoM
Stary Wyga
Stary Wyga
Posty: 177
Rejestracja: 20 lut 2012, 14:28

Nieprzeczytany post

Kangoor5 pisze:kolana, stawy skokowe i biodrowe najlepiej odciąża zmiana techniki z pięty na śródstopie.
trochę wyrywam z kontekstu, choć właściwie nie do końca...
chyba lepiej by było żeby zmienić technikę w taki sposób by następstwem tej zmiany było lądowanie było na śródstopiu a nie żeby technika była na/ze śródstopia. Tak się nie da. Bo samo lądowanie jest następstwem szeregu zdarzeń np ułożenia ciała, długości kroku itd. Spróbuj np. lądować na śródstopiu sadząc dwumetrowe susy w truchcie.
Być może jest to powód, dla którego ludzie całymi miesiącami "przechodzą na śródstopie" ...i nie mogą przejść

T.
New Balance but biegowy
ODPOWIEDZ