Smog
-
- Rozgrzewający Się
- Posty: 10
- Rejestracja: 13 lis 2012, 21:35
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Witam,
sprawdzam stan powietrza za pomocą tej strony
http://www.malopolska.pl/Obywatel/EKO-p ... fault.aspx
dzisiaj zainstalowałem też mobilną wersję w telefonie http://www.airqualitynow.eu/pl/index.php
Jest dostępny w niej odczyt bieżący, wczorajszy i prognoza dla Krakowa.
Od kilku dni nie było dnia z dobrymi czy choć dostatecznymi odczytami jakości powietrza, dlatego zastanawiam się co w takich przypadkach, rezygnować czy biegać. Jak Wy krakusy podchodzicie do tematu, biegać czy nie biegać w takiej sytuacji ???
PS. Być może rozwiązaniem faktycznie jest wyjazd wyżej choćby na pod kopiec Kościuszki lub Piłsudskiego.
sprawdzam stan powietrza za pomocą tej strony
http://www.malopolska.pl/Obywatel/EKO-p ... fault.aspx
dzisiaj zainstalowałem też mobilną wersję w telefonie http://www.airqualitynow.eu/pl/index.php
Jest dostępny w niej odczyt bieżący, wczorajszy i prognoza dla Krakowa.
Od kilku dni nie było dnia z dobrymi czy choć dostatecznymi odczytami jakości powietrza, dlatego zastanawiam się co w takich przypadkach, rezygnować czy biegać. Jak Wy krakusy podchodzicie do tematu, biegać czy nie biegać w takiej sytuacji ???
PS. Być może rozwiązaniem faktycznie jest wyjazd wyżej choćby na pod kopiec Kościuszki lub Piłsudskiego.
- herson
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1681
- Rejestracja: 19 cze 2001, 10:04
- Lokalizacja: już tylko okolice Krk i góry :)
Iść pohasać do lasu
Bywając w krakowskich Skotnikach, śmigam do lasów w Podgórkach i zapuszczam się w stronę Skawiny.
Można powiedzieć, że te lasy znam lepiej niż wszyscy znajomi mieszkający w ich pobliżu
Uznaję, że przynajmniej tam, ominie mnie część tego syfu z powietrza, a czy tak jest faktycznie to już inna sprawa.
Bywając w krakowskich Skotnikach, śmigam do lasów w Podgórkach i zapuszczam się w stronę Skawiny.
Można powiedzieć, że te lasy znam lepiej niż wszyscy znajomi mieszkający w ich pobliżu
Uznaję, że przynajmniej tam, ominie mnie część tego syfu z powietrza, a czy tak jest faktycznie to już inna sprawa.
- zolek
- Wyga
- Posty: 128
- Rejestracja: 30 maja 2008, 07:47
- Życiówka na 10k: 35:42
- Życiówka w maratonie: 3:05:30
Cytując z podanej przez tomek_s strony - zalecenia w przypadku gdy stan zanieczyszczenia jest bardzo zły:
"Należy unikać dużych wysiłków fizycznych na otwartym powietrzu i zaniechać palenia papierosów".
Ciekawe połączenie...
"Należy unikać dużych wysiłków fizycznych na otwartym powietrzu i zaniechać palenia papierosów".
Ciekawe połączenie...
- flejm
- Rozgrzewający Się
- Posty: 5
- Rejestracja: 14 lis 2013, 18:33
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Witam wszystkich szanownych kolegów ganiaczy ! :]
No i sprawa jest taka, że znowu idzie zima. Wszystkie wykresy zanieczyszczenia MP10 i 2.5 skaczą jak zwariowane. Temat smogu wypadało by znowu poruszyć...
W tym roku dzięki takim akcjom jak Krakowski Alarm Smogowy moja (i myślę że większosci krakowian) świadomość zagrożen i poziomu zanieczyszczen w miescie jest dużo większa. No i wychodzi na to, że żaden rozsądny człowiek biegać do wiosny nie powinien.
No i pojawia się pytanie: "jak życ?".
Jak Małopolszczanie (w szczególnosci Krakowiacy) sobie radzicie zimą ?
I czy próbował już ktoś z Was może jakichś masek ?
No i sprawa jest taka, że znowu idzie zima. Wszystkie wykresy zanieczyszczenia MP10 i 2.5 skaczą jak zwariowane. Temat smogu wypadało by znowu poruszyć...
W tym roku dzięki takim akcjom jak Krakowski Alarm Smogowy moja (i myślę że większosci krakowian) świadomość zagrożen i poziomu zanieczyszczen w miescie jest dużo większa. No i wychodzi na to, że żaden rozsądny człowiek biegać do wiosny nie powinien.
No i pojawia się pytanie: "jak życ?".
Jak Małopolszczanie (w szczególnosci Krakowiacy) sobie radzicie zimą ?
I czy próbował już ktoś z Was może jakichś masek ?
If You have time for Facebook, You have time for workout.
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 788
- Rejestracja: 14 wrz 2010, 10:31
- Życiówka na 10k: 53
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Beskid
W dni z przekroczonymi normami staram sienie biegać, ew. po okolicznych górach - pow. 700 - 800 m n.p.m. zazwyczaj jest czyto.
Ale dzisiaj kupiono mi, jakieś maseczki przeciwpyłowe. Jednorazowe. Z drucikiem dopasowującym na nosie. Trochę utrudnia taka oddychanie więc pewnie filtruje - do powolnego biegania, szczególnie gdy nie ma mrozu, powinna wystarczyć. Nie wiem jak się sprawdzi anty smogowo (bo to substancja jest gazowana), ale przeciw pyłom zawieszonym będzie ok. Na szczęście smog występuje dużo rzadziej niż zanieczyszczenia pyłem.
PS. Swoją drogą trochę dziwne, że problem powietrza, w najbardziej zanieczyszczonym kraju europejskim (no, drugim od końca), gdzie, nie biegając, podobno o 6 lat żyje się krócej niż średnia, jest stukrotnie mniej popularny od... skarpetek.
Ale dzisiaj kupiono mi, jakieś maseczki przeciwpyłowe. Jednorazowe. Z drucikiem dopasowującym na nosie. Trochę utrudnia taka oddychanie więc pewnie filtruje - do powolnego biegania, szczególnie gdy nie ma mrozu, powinna wystarczyć. Nie wiem jak się sprawdzi anty smogowo (bo to substancja jest gazowana), ale przeciw pyłom zawieszonym będzie ok. Na szczęście smog występuje dużo rzadziej niż zanieczyszczenia pyłem.
PS. Swoją drogą trochę dziwne, że problem powietrza, w najbardziej zanieczyszczonym kraju europejskim (no, drugim od końca), gdzie, nie biegając, podobno o 6 lat żyje się krócej niż średnia, jest stukrotnie mniej popularny od... skarpetek.
- flejm
- Rozgrzewający Się
- Posty: 5
- Rejestracja: 14 lis 2013, 18:33
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
My mamy tylko Lasek Wolski z tego co się orientuję, który się nadaje do biegania. Ale to trzeba miec wheels żeby się tam dostać :]Jolka25 pisze:Ja mieszkam niedaleko lasu, zatem smog w tym obszarze jest dużo mniejszy, jeśli już występuje. A po takim biegu wśród drzew aż lepiej się człowiek czuje.
Poza tym wszystko zielone jest położone w mieście albo poza miastem w dolniach. No a doliny śmierdzą
Niestety my nie mamy gór, a normy są przekroczone od początku listopada praktycznie codziennieblink pisze: W dni z przekroczonymi normami staram sienie biegać, ew. po okolicznych górach - pow. 700 - 800 m n.p.m. zazwyczaj jest czyto.
W dziale Sprzęt -> Różne, popełniłem posta z małą teorią o maskach, polecam się zapoznać, będziesz wiedział jak rozróżnić jedną od drugiejblink pisze: Ale dzisiaj kupiono mi, jakieś maseczki przeciwpyłowe. Jednorazowe. Z drucikiem dopasowującym na nosie. Trochę utrudnia taka oddychanie więc pewnie filtruje - do powolnego biegania, szczególnie gdy nie ma mrozu, powinna wystarczyć. Nie wiem jak się sprawdzi anty smogowo (bo to substancja jest gazowana), ale przeciw pyłom zawieszonym będzie ok. Na szczęście smog występuje dużo rzadziej niż zanieczyszczenia pyłem.
Dziwne, że w najbardziej zanieczyszczonym mieście rzeczonego państwa, gdyby nie interenet, Krakowski Alarm Smogowy i podobne inicjatywy, ludzie by nigdy w zyciu nie mieli świadomosci zagrożenia. Ja nie miałem i sie przeraziłem. I niestety dalej maski wzbudzają powszechny obciach A chodzenie bez skarpetek nie zabija Chciał bym żeby to się zmieniło.blink pisze: PS. Swoją drogą trochę dziwne, że problem powietrza, w najbardziej zanieczyszczonym kraju europejskim (no, drugim od końca), gdzie, nie biegając, podobno o 6 lat żyje się krócej niż średnia, jest stukrotnie mniej popularny od... skarpetek.
If You have time for Facebook, You have time for workout.
- Katarina
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 464
- Rejestracja: 13 mar 2006, 12:26
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Kraków
skądże fejm jesteś, że masz Lasek Wolski a nie masz gór?flejm pisze:My mamy tylko Lasek Wolski z tego co się orientuję, który się nadaje do biegania. Ale to trzeba miec wheels żeby się tam dostać :]Jolka25 pisze:Ja mieszkam niedaleko lasu, zatem smog w tym obszarze jest dużo mniejszy, jeśli już występuje. A po takim biegu wśród drzew aż lepiej się człowiek czuje.
Poza tym wszystko zielone jest położone w mieście albo poza miastem w dolniach. No a doliny śmierdzą
Niestety my nie mamy gór, a normy są przekroczone od początku listopada praktycznie codziennieblink pisze: W dni z przekroczonymi normami staram sienie biegać, ew. po okolicznych górach - pow. 700 - 800 m n.p.m. zazwyczaj jest czyto.
z tego co się orientuję, do Lasku można podjechać autobusem, i to w sam środek
a skoro można do Lasku to i do najbliższych gór. busy do Myślenic często jeżdżą, a to rzut beretem.
cats do not go for a walk to get somewhere, but to explore
- flejm
- Rozgrzewający Się
- Posty: 5
- Rejestracja: 14 lis 2013, 18:33
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Studia + praca = dupa
Bieganie zawsze było dla mnie takim sportem, który mogłem sobie własnie uprawić jak wypadła mi godzinka wolnego, po prostu wyjśc z domu i pobiegać. W momencie jak musze sie MPK przebijać przez miasto robią się z tego już 3h.
Nie mam 3 godzin :]
Bieganie zawsze było dla mnie takim sportem, który mogłem sobie własnie uprawić jak wypadła mi godzinka wolnego, po prostu wyjśc z domu i pobiegać. W momencie jak musze sie MPK przebijać przez miasto robią się z tego już 3h.
Nie mam 3 godzin :]
If You have time for Facebook, You have time for workout.
- Gife
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 5842
- Rejestracja: 27 lut 2010, 18:48
- Życiówka na 10k: 34:04
- Życiówka w maratonie: 2:42:10
- Lokalizacja: Poznań
- Kontakt:
przywykniemy
Early Hardcore 4 Life!
Lech Poznań Fanatic
PB: 5000m - 16'27" (nieof.); 10 km - 34'04"; 21,097 km - 1h15'55" 42,195 km - 2h42'10"
Komentarze,Blog
Garmin Connect
Lech Poznań Fanatic
PB: 5000m - 16'27" (nieof.); 10 km - 34'04"; 21,097 km - 1h15'55" 42,195 km - 2h42'10"
Komentarze,Blog
Garmin Connect
- flejm
- Rozgrzewający Się
- Posty: 5
- Rejestracja: 14 lis 2013, 18:33
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Z tego co zauważyłem to sam las w sensie "sporej ilości drzew w jednym miejscu", nie koniecznie musi robić robotę jeśli chodzi o powietrze.Kangorda pisze:Również mieszkam przy lesie. Wiele ścieżek do biegania i po pracy bieganie jak lekarstwo na depresję. Od razu lepiej.
Np. ostatnio zgubiłem się na naszej podkrakowskiej Jurze i okazało się że tam śmierdzi prawie tak jak w mieście. Jak okoliczne wioski położone u wejśc do tych dolinek odpalają piece to wszystko to opada do środka. Dramat.
Tak, własnie bym sobie życzył, jak najszybciej :]Gife pisze:przywykniemy
If You have time for Facebook, You have time for workout.