Hymn to element naszej historii i tradycji a nie polityki. To, że niektórzy politycy próbują sobie je zawłaszczyć to inna sprawa. Ja nie mam zamiaru im tego oddawać. Łączenie sportu z historią i tradycją jest jak najbardziej ok.gocu pisze:Sport powinien być kompletnie oddzielony od polityki. KOMPLETNIE. Niestety, jest to oczywiście niemożliwe, bo "panem et circenses" lud domagał się zawsze, a rządzący lubią się przypodobać.
Przecież taka piłka nożna dla kiboli to - z braku wojny - sposób na rozładowanie agresji. Taka już męska natura, mężczyźni zawsze będę rywalizować.
Dlaczego biegacze są gorsi od piłkarzy?
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 654
- Rejestracja: 23 lis 2012, 18:53
- Życiówka na 10k: 48
- Życiówka w maratonie: 4:50
- Lokalizacja: Piaseczno k/Warszawy
-
- Stary Wyga
- Posty: 213
- Rejestracja: 02 mar 2012, 20:20
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
A to ciekawe bo np. przed startem Maratonu Warszawskiego w zeszłym roku jakoś kilka tysięcy ludzi mogło odśpiewać Sen o Warszawie. Albo to z tej koncentracji tak huczało mi w głowie.mihumor pisze: z biegaczami, którzy za chwilę dadzą z siebie 110%, są skoncentrowani, poddenerwowani, stoją w tłumie i takie formy manifestacji, może i szczytne średnio ich wzruszają bo to nie czas na to i miejsce nawet jak biegniemy "ku pamięci" - bo biegniemy a nie śpiewamy.
Cytuje siebie, ponieważ adresat pytania mi nie udzielił odpowiedzi. Więc ponawiam to pytanie.Rolli cóż to za doświadczenia w Twoim życiu się pojawiły że nauczyłeś się szybko zauważać skrajnie prawicowe tendencje?
- mihumor
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 6204
- Rejestracja: 24 kwie 2012, 14:14
- Życiówka na 10k: 36:47
- Życiówka w maratonie: 2:48:13
- Lokalizacja: Kraków
Ktoś liczył ilu śpiewało? Ja na połówce tego nie śpiewałem, głównie słyszałem, że z głośników to na full leciało - nie widziałem wielkiego zaangażowania śpiewających, może wtedy było zimno i jest tu magiczny wpływ temperatury na śpiewność narodu. Równie dobrze można napisać, że kibole przed meczem Legii lepiej i bardziej z zaangażowaniem to śpiewają niż biegacze i że dlatego biegacze są do dupy, nie są prawdziwymi Warszawiakami i do tego są pedałami.nemo_nikt pisze:A to ciekawe bo np. przed startem Maratonu Warszawskiego w zeszłym roku jakoś kilka tysięcy ludzi mogło odśpiewać Sen o Warszawie. Albo to z tej koncentracji tak huczało mi w głowie.mihumor pisze: z biegaczami, którzy za chwilę dadzą z siebie 110%, są skoncentrowani, poddenerwowani, stoją w tłumie i takie formy manifestacji, może i szczytne średnio ich wzruszają bo to nie czas na to i miejsce nawet jak biegniemy "ku pamięci" - bo biegniemy a nie śpiewamy.
A tak na poważnie to co twój argument niby ma dowodzić nawet jakby był jakimś dowodem? Że Sen niby śpiewają a Hymnu to już nie? Hymnu nie śpiewają bo może leją na takie dęte manifestacje.
Ostatnio zmieniony 14 lis 2013, 15:51 przez mihumor, łącznie zmieniany 1 raz.
Najszybsza kupa złomu w galaktyce
Blog: viewtopic.php?f=27&t=29814&start=345
Koment: viewtopic.php?f=28&t=29813&start=2880
Blog: viewtopic.php?f=27&t=29814&start=345
Koment: viewtopic.php?f=28&t=29813&start=2880
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 13614
- Rejestracja: 04 sie 2007, 23:18
- Życiówka na 10k: 33:40
- Życiówka w maratonie: 2:39:05
Musze odpowiadac na osobiste pytanie?nemo_nikt pisze: Cytuje siebie, ponieważ adresat pytania mi nie udzielił odpowiedzi. Więc ponawiam to pytanie.
-
- Dyskutant
- Posty: 41
- Rejestracja: 03 lis 2007, 13:06
Ależ to szalenie ważna kwestia! Przynajmniej kilka osób oczekuje odpowiedzi na to pytanie. Ja na przykład jestem młody i bardzo chciałbym umieć "bardzo szybko zauwazac skrajnie prawicowe tendencje".
Tak jak chciałbym poprzez czyjeś świadectwo wiedzieć gdzie "znajduje się nacjonalizm a gdzie radykalizm". I że są one chyba bardzo blisko siebie. W "odległości 1mm"!
Ty jesteś dojrzałym mężczyzną (masz żonę!), to mógłbyś się podzielić swoimi doświadczeniami dot. skrajnych ruchów z innymi. Dla przestrogi.
Tak jak chciałbym poprzez czyjeś świadectwo wiedzieć gdzie "znajduje się nacjonalizm a gdzie radykalizm". I że są one chyba bardzo blisko siebie. W "odległości 1mm"!
Ty jesteś dojrzałym mężczyzną (masz żonę!), to mógłbyś się podzielić swoimi doświadczeniami dot. skrajnych ruchów z innymi. Dla przestrogi.
-
- Stary Wyga
- Posty: 213
- Rejestracja: 02 mar 2012, 20:20
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Oczywiście że nie musisz. Tutaj nikt nic nie musi. Ale jeżeli nie chcesz opowiadać o swych doświadczeniach to się do nich nie odwołuj. Choć ja popieram joggiego.Rolli pisze:Musze odpowiadac na osobiste pytanie?nemo_nikt pisze: Cytuje siebie, ponieważ adresat pytania mi nie udzielił odpowiedzi. Więc ponawiam to pytanie.
nemo_nikt pisze:Ktoś liczył ilu śpiewało?
Odnosząc się do pierwszej wiadomości w tym wątku gdzie autor napisał "przed każdym stałem w tłumie ludzi którzy albo mruczeli coś pod nosem" ja miałem wrażenie że śpiewało całkiem sporo osób. Liczyć nie liczyłem ale na pewno nie był to tłum mruczków.
Po pierwsze chciał bym wierzyć że nie ma ludzi dla których śpiewanie hymnu np. przed biegiem jest dętą manifestacją.mihumor pisze:A tak na poważnie to co twój argument niby ma dowodzić nawet jakby był jakimś dowodem? Że Sen niby śpiewają a Hymnu to już nie? Hymnu nie śpiewają bo może leją na takie dęte manifestacje.
Po drugie należy postawić pytanie dlaczego ludzie śpiewają hymn przed meczem a przed biegiem już nie (choć mogą zaśpiewać np. Sen w Warszawie)?
Podsumowując podałem ten przykład aby pokazać że przyczyna nieśpiewania hymnu może leżeć gdzie indziej niż ta którą Ty podałeś (że koncentracja, że zaraz duży wysiłek, że biegamy a nie śpiewamy).
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 631
- Rejestracja: 05 mar 2012, 10:00
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Wroclaw
A wolno nie umiec czy nie lubic spiewac (w ogole a nie w szczegole hymnu) ? Czy to tez jest wg Was niepatriotyczne i godne potepienia ? Bo ja najlepiej spiewam po % ... ale przed biegiem czesto jade samochodem, wiec nie wolno.
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 13614
- Rejestracja: 04 sie 2007, 23:18
- Życiówka na 10k: 33:40
- Życiówka w maratonie: 2:39:05
Masz racje... troche mnie ponioslo.nemo_nikt pisze: Oczywiście że nie musisz. Tutaj nikt nic nie musi. Ale jeżeli nie chcesz opowiadać o swych doświadczeniach to się do nich nie odwołuj. Choć ja popieram joggiego.
-
- Stary Wyga
- Posty: 213
- Rejestracja: 02 mar 2012, 20:20
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
No nie no, to że ktoś nie umie śpiewać (np. ja) lub nie lubi ( ja lubię )wcale nie oznacza że nie jest patriotą . Ale myślę że raz na jakiś czas można pofałszować czy przemóc się i ten hymn zaśpiewaćsaper pisze:A wolno nie umiec czy nie lubic spiewac (w ogole a nie w szczegole hymnu) ? Czy to tez jest wg Was niepatriotyczne i godne potepienia ? Bo ja najlepiej spiewam po % ... ale przed biegiem czesto jade samochodem, wiec nie wolno.
- mihumor
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 6204
- Rejestracja: 24 kwie 2012, 14:14
- Życiówka na 10k: 36:47
- Życiówka w maratonie: 2:48:13
- Lokalizacja: Kraków
Przyczyny nie śpiewania przed bieganiem są na pewno tak różne jak przyczyny tego, że w ogóle biegamy w biegach ulicznych, nie da się tego spłaszczyć czy prosto zdiagnozować, ja tylko podałem pewne możliwe przyczyny, niektórzy, mogą mieć też uraz z dzieciństwa do śpiewania hymnów na komendę przy zgromadzeniach masowych bo za moich pacholęcych czasów także był to "przejaw patriotyzmu" ale też wiary w linię i przewodnią siłę Partii.
Najszybsza kupa złomu w galaktyce
Blog: viewtopic.php?f=27&t=29814&start=345
Koment: viewtopic.php?f=28&t=29813&start=2880
Blog: viewtopic.php?f=27&t=29814&start=345
Koment: viewtopic.php?f=28&t=29813&start=2880
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 808
- Rejestracja: 04 lip 2003, 11:00
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Warszawa, Żoliborz
Ponieważ czyta to młodzież to chciałbym dodać, że posiadanie żony wcale nie świadczy o dojrzałości, czego sam jestem najlepszym przykładem.
SBBP.WAW.PL
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 11474
- Rejestracja: 16 kwie 2008, 22:31
"posiadanie" zdecydowanie nie świadczy o dojrzałości, prawda
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 11474
- Rejestracja: 16 kwie 2008, 22:31
uchowaj Boże
-
- Dyskutant
- Posty: 41
- Rejestracja: 03 lis 2007, 13:06
Tak. Po ostatnim komentarzu Rolli widzę to doskonale. Przyznaję, że przeceniłem go znacznie.deckard pisze:Ponieważ czyta to młodzież to chciałbym dodać, że posiadanie żony wcale nie świadczy o dojrzałości, czego sam jestem najlepszym przykładem.