Nowe buty - dla nie do końca początkującego amatora
-
- Rozgrzewający Się
- Posty: 15
- Rejestracja: 26 sie 2013, 22:16
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Witam Was.
Do tej pory (ostatnie 2 lata) biegałem w butach Joma Hispalis 108 (te 2 lata temu kosztowały ok 140 zł, obecnie 99). Nie potrafię tego określić, ale miały całkiem duży kilometraż (ten 1000 km spokojnie przekroczony). W 2013 ukończyłem w nich Maraton Warszawski i pomyślałem, że czas na zmianę, ale...
... ja w ogóle się na tym nie znam. Nie biegam szybko, ale chcę jeszcze kilka maratonów przebiec. Pomyślałem o Mizuno, zrobiłem test na stronie producenta i zaproponowano mi buty od 400 do 550 zł. Szukając na allegro można znaleźć tą firmę już za 150 zł.
Co zatem wybrać? Mam raczej neutralną stopę, wagę między 75 a 80 kg. Mizuno? Jeszcze raz Jomę? Asics? A może coś z bardziej mainstreamowych firm: Adidas, Reebok, Nike?
Proszę o radę bo ja naprawdę nie wiem. Zależy mi na amortyzacji (moim życiowym celem będzie złamanie 4h w maratonie więc obuwie nie musi być startowe), równie dobrze mógłbym dalej biegać w starych, wysłużonych Jomach, ale rozsądek podpowiada mi żeby je zmienić.
Pozdrawiam, Łukaszek.
Do tej pory (ostatnie 2 lata) biegałem w butach Joma Hispalis 108 (te 2 lata temu kosztowały ok 140 zł, obecnie 99). Nie potrafię tego określić, ale miały całkiem duży kilometraż (ten 1000 km spokojnie przekroczony). W 2013 ukończyłem w nich Maraton Warszawski i pomyślałem, że czas na zmianę, ale...
... ja w ogóle się na tym nie znam. Nie biegam szybko, ale chcę jeszcze kilka maratonów przebiec. Pomyślałem o Mizuno, zrobiłem test na stronie producenta i zaproponowano mi buty od 400 do 550 zł. Szukając na allegro można znaleźć tą firmę już za 150 zł.
Co zatem wybrać? Mam raczej neutralną stopę, wagę między 75 a 80 kg. Mizuno? Jeszcze raz Jomę? Asics? A może coś z bardziej mainstreamowych firm: Adidas, Reebok, Nike?
Proszę o radę bo ja naprawdę nie wiem. Zależy mi na amortyzacji (moim życiowym celem będzie złamanie 4h w maratonie więc obuwie nie musi być startowe), równie dobrze mógłbym dalej biegać w starych, wysłużonych Jomach, ale rozsądek podpowiada mi żeby je zmienić.
Pozdrawiam, Łukaszek.
- dirtybutclean
- Wyga
- Posty: 137
- Rejestracja: 09 gru 2010, 09:34
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Hej.
Zaraz Cię dopadną fanatycy biegania minimalistycznego i zasypią stertą niepotrzebnych moim zdaniem informacji.
Moim zdaniem (biegam mniej więcej tak jak Ty) spróbuj
Nike Pegasus 29 bądż 30 leciutki super amortyzowany but. można dostać za trzy stówy widzałem że na merlin.pl jest 30 za 309 zł albo lunarglide 4 też za trzy stówy można znależć.
Poza tym Asics Cumulus a z lżejszych ale trudniej dostępnyxh na przykład Saucony Ride.
W dechatlonie są super NB 890 z tego co pamietam mniej amortyzacji za to lekkie bardzo.
Zaraz Cię dopadną fanatycy biegania minimalistycznego i zasypią stertą niepotrzebnych moim zdaniem informacji.
Moim zdaniem (biegam mniej więcej tak jak Ty) spróbuj
Nike Pegasus 29 bądż 30 leciutki super amortyzowany but. można dostać za trzy stówy widzałem że na merlin.pl jest 30 za 309 zł albo lunarglide 4 też za trzy stówy można znależć.
Poza tym Asics Cumulus a z lżejszych ale trudniej dostępnyxh na przykład Saucony Ride.
W dechatlonie są super NB 890 z tego co pamietam mniej amortyzacji za to lekkie bardzo.
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 11474
- Rejestracja: 16 kwie 2008, 22:31
niniejszym cię dopadam. można maratony z powodzeniem śmigać w lekkich, mało amortyzowanych, nie przeszkadzających i wygodnych butach.
serdecznie zachęcam do spróbowania butów minimalistycznych, bieganie w nich daje nieporównywalnie więcej frajdy niż w tradycyjnych "żelazkach".
biegasz już jakiegoś czasu, twoje buty są na pewno sklepane - boli cię coś, przeszkadza? nic o tym nie piszesz więc zakładam, ze nie. po takim przebiegu na pewno w twoich jomach nie ma zbyt wiele amortyzacji, i co, źle ci w nich?
z tanich opcji polecam Puma Faas 300, możesz spojrzeć na Skechersy (GoBionic albo GoRun2), z nieco droższych polecam SKORA, na początek raczej BASE albo FORM.
serdecznie zachęcam do spróbowania butów minimalistycznych, bieganie w nich daje nieporównywalnie więcej frajdy niż w tradycyjnych "żelazkach".
biegasz już jakiegoś czasu, twoje buty są na pewno sklepane - boli cię coś, przeszkadza? nic o tym nie piszesz więc zakładam, ze nie. po takim przebiegu na pewno w twoich jomach nie ma zbyt wiele amortyzacji, i co, źle ci w nich?

z tanich opcji polecam Puma Faas 300, możesz spojrzeć na Skechersy (GoBionic albo GoRun2), z nieco droższych polecam SKORA, na początek raczej BASE albo FORM.
- dirtybutclean
- Wyga
- Posty: 137
- Rejestracja: 09 gru 2010, 09:34
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Zanim się przesiądziesz zapytaj kolegów minimalistów ile trwa zmiana techniki to raz i o ile musisz zmniejszyć kilometraż dwa.
Po za tym tak jak ja mozna biegać w amortyzowanych butach i nie ladowac na pięcie tylko starać się na śródstopiu.zmniejszam przeciążenia stawów nie rezygnując z komfortu i amotyzacji.
Poczytać i samemu wyciągnąć wnioski jest najlepiej.
Po za tym tak jak ja mozna biegać w amortyzowanych butach i nie ladowac na pięcie tylko starać się na śródstopiu.zmniejszam przeciążenia stawów nie rezygnując z komfortu i amotyzacji.
Poczytać i samemu wyciągnąć wnioski jest najlepiej.
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 11474
- Rejestracja: 16 kwie 2008, 22:31
ty, czystybrudasek, serio uważasz, że lądując na śródstopiu zmniejszasz przeciążenia stawów?
Łukaszek, skąd jesteś?

Łukaszek, skąd jesteś?
- dirtybutclean
- Wyga
- Posty: 137
- Rejestracja: 09 gru 2010, 09:34
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Kuba bez wycieczek osobistych..
Jestem 36 letnim gościem z bagażem życiowym który nauczył mnie racjonalności ,biega bo lubi nie narzuca nikomu swojego zdania nie jest fanatykiem idei tak jak ty i ma swoje zdanie i ma do tego prawo.
Więc odpieprz się łaskawie .
Jestem 36 letnim gościem z bagażem życiowym który nauczył mnie racjonalności ,biega bo lubi nie narzuca nikomu swojego zdania nie jest fanatykiem idei tak jak ty i ma swoje zdanie i ma do tego prawo.
Więc odpieprz się łaskawie .
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 11474
- Rejestracja: 16 kwie 2008, 22:31
mam wrażenie, że mnie z kimś mylisz. a może tylko jesteś uprzedzony 
w każdym razie - z pewnością nazywanie mnie fanatykiem nie jest wycieczką
oczywiście masz prawo do własnego zdania, ja również, jak również kolega Łukaszek, dlatego rozmawiamy.
zadałem uprzejme pytanie, w odpowiedzi usłyszałem, ze mam się odpieprzyć. ładnie to tak?
Łukaszek, możesz też swoje Jomki podrasować i dać im drugie życie, tutorial znajdziesz w dziale testy, wątek Kalenji - tuning

w każdym razie - z pewnością nazywanie mnie fanatykiem nie jest wycieczką

oczywiście masz prawo do własnego zdania, ja również, jak również kolega Łukaszek, dlatego rozmawiamy.
zadałem uprzejme pytanie, w odpowiedzi usłyszałem, ze mam się odpieprzyć. ładnie to tak?
Łukaszek, możesz też swoje Jomki podrasować i dać im drugie życie, tutorial znajdziesz w dziale testy, wątek Kalenji - tuning

- dirtybutclean
- Wyga
- Posty: 137
- Rejestracja: 09 gru 2010, 09:34
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
"Fanatyzm (łac. fanaticus - zagorzały, szalony) – postawa oraz zjawisko społeczne polegające na ślepej i bezkrytycznej wierze w słuszność jakichś poglądów
Przejawem fanatyzmu jest skrajna nietolerancja wobec przedstawicieli odmiennych poglądów.
W odniesieniu do różnych sytuacji (np. określając kibiców mianem "fanatycznych") określenie "fanatyk" może mieć mniej pejoratywny lub nawet pozytywny wydźwięk. Używa się wtedy skrócenia "fan". Oznacza ono wtedy zagorzałość, oddanie jakiejś idei, gotowość poświęcenia się dla niej.
Różnica między fanem a fanatykiem jest taka, iż pomimo ogromnego zainteresowania daną sprawą, zachowanie fanatyka pogwałca normy społeczne, a fana - nie."
Śledząc forum i Twoje wpisy oscylujesz na granicy powyzszych definicji moim zdaniem..
Sorry za to brzydkie słowo ale wobec Twojej postawy mam lekką awersje..
A Łukaszka przepraszam ze swojej strony za offtop...
Przejawem fanatyzmu jest skrajna nietolerancja wobec przedstawicieli odmiennych poglądów.
W odniesieniu do różnych sytuacji (np. określając kibiców mianem "fanatycznych") określenie "fanatyk" może mieć mniej pejoratywny lub nawet pozytywny wydźwięk. Używa się wtedy skrócenia "fan". Oznacza ono wtedy zagorzałość, oddanie jakiejś idei, gotowość poświęcenia się dla niej.
Różnica między fanem a fanatykiem jest taka, iż pomimo ogromnego zainteresowania daną sprawą, zachowanie fanatyka pogwałca normy społeczne, a fana - nie."
Śledząc forum i Twoje wpisy oscylujesz na granicy powyzszych definicji moim zdaniem..
Sorry za to brzydkie słowo ale wobec Twojej postawy mam lekką awersje..
A Łukaszka przepraszam ze swojej strony za offtop...
-
- Rozgrzewający Się
- Posty: 15
- Rejestracja: 26 sie 2013, 22:16
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Offtop jak najbardziej mi nie przeszkadza więc wszystko ok 
Mieszkam obecnie w Warszawie i biegam sporo po chodnikach (w wakacje wracam na Lubelszczyznę a tam 3 miesiące biegania po polnych drogach).
Jomy pewnie tej amortyzacji już nie mają to prawda, nie czuję też większych dolegliwości związanych z bieganiem w nich. Faktem jest, że ważę ok 75 kg (wcześniej 82, teraz idzie w miarę regularnie w dół) przy wzroście 170 i sądzę, że jakaś amortyzacja przydałaby się dla kolan.
Dziękuję za podane typy butów Nike i Asics, właśnie zastanawia mnie jakie są te Nike czy może płaci się za markę czy rzeczywiście porównywalne są jakością do butów za 300 zł Asicsa albo Mizuno (znaczki mnie nie cieszą
).
Przeglądałem buty Jomy Marathon czyli takie w których ta amortyzacja jest lżejsze, jednakże producenci zaznaczają, że są to buty startowe lub treningowe na krótszych dystansach. Nie wiem właśnie jak czułyby się stopy gdybym biegał w nich każdy trening + jak długo w takich butach amortyzacja by "działała", czytając artykuły mówi się, że takie buty mają swoją sprawność przez ok 600 - 800 km a wiem, że będę biegał w nich raczej trochę dłużej

Mieszkam obecnie w Warszawie i biegam sporo po chodnikach (w wakacje wracam na Lubelszczyznę a tam 3 miesiące biegania po polnych drogach).
Jomy pewnie tej amortyzacji już nie mają to prawda, nie czuję też większych dolegliwości związanych z bieganiem w nich. Faktem jest, że ważę ok 75 kg (wcześniej 82, teraz idzie w miarę regularnie w dół) przy wzroście 170 i sądzę, że jakaś amortyzacja przydałaby się dla kolan.
Dziękuję za podane typy butów Nike i Asics, właśnie zastanawia mnie jakie są te Nike czy może płaci się za markę czy rzeczywiście porównywalne są jakością do butów za 300 zł Asicsa albo Mizuno (znaczki mnie nie cieszą

Przeglądałem buty Jomy Marathon czyli takie w których ta amortyzacja jest lżejsze, jednakże producenci zaznaczają, że są to buty startowe lub treningowe na krótszych dystansach. Nie wiem właśnie jak czułyby się stopy gdybym biegał w nich każdy trening + jak długo w takich butach amortyzacja by "działała", czytając artykuły mówi się, że takie buty mają swoją sprawność przez ok 600 - 800 km a wiem, że będę biegał w nich raczej trochę dłużej

-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 11474
- Rejestracja: 16 kwie 2008, 22:31
wszystkie moje rady wynikają właśnie z postawy krytycznej, z dyskusji, konfrontowania poglądów i postawy refleksyjnej.
nie jestem ani fanem ani fanatykiem, ino zwolennikiem.
Łukaszek, te teksty producentów to bzdura. poczytaj i przekonaj się sam. serio.
nie jestem ani fanem ani fanatykiem, ino zwolennikiem.
Łukaszek, te teksty producentów to bzdura. poczytaj i przekonaj się sam. serio.
- dirtybutclean
- Wyga
- Posty: 137
- Rejestracja: 09 gru 2010, 09:34
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Łukasz a tak szczerze buty Nike z serii bowerman niczym nie ustępują asicsom i mzuno
Jakosc naprawdę dobra jak nielepsza.
Wpisz w wyszukiwarkę runningshoeguru.
To naprawdę fajna strona z recenzjami, jak nie kumasz za bardzo anglika google translate wystarczy żeby załapać opis.
Ja tam sporo poczytuje i mi się sprawdza.
Generalnie biegam w lunarach i saucony Ride i bardziej lubię Nike.
Jakosc naprawdę dobra jak nielepsza.
Wpisz w wyszukiwarkę runningshoeguru.
To naprawdę fajna strona z recenzjami, jak nie kumasz za bardzo anglika google translate wystarczy żeby załapać opis.
Ja tam sporo poczytuje i mi się sprawdza.
Generalnie biegam w lunarach i saucony Ride i bardziej lubię Nike.
-
- Rozgrzewający Się
- Posty: 15
- Rejestracja: 26 sie 2013, 22:16
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
dirtybutclean, Bartolik, Qba Krause dziękuję Wam za wszystkie rady, wzorując się na Waszych radach dobiorę sobie dla siebie jakieś fajne buciki. Dziękuję jeszcze raz za poświęcony czas!
- dirtybutclean
- Wyga
- Posty: 137
- Rejestracja: 09 gru 2010, 09:34
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Pochwal się jak cos wybierzesz



-
- Wyga
- Posty: 60
- Rejestracja: 29 sie 2012, 00:27
- Życiówka na 10k: 40:56
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Milanówek
Moje Jomy Marathon 3000 wytrzymały bez problemów ok 1000km, potem po prostu się podarły (przy czym ja wyrwałem z nich usztywnienie na śródstopiu już na początku więc i stąd mogła spaść trwałość.) Biegałem w nich wszystko, po asfalcie,drogach gruntowych, kamieniach, śniegu, błocie i wszystkim co napotkałemŁukaszek pisze:Dziękuję za podane typy butów Nike i Asics, właśnie zastanawia mnie jakie są te Nike czy może płaci się za markę czy rzeczywiście porównywalne są jakością do butów za 300 zł Asicsa albo Mizuno (znaczki mnie nie cieszą).
Przeglądałem buty Jomy Marathon czyli takie w których ta amortyzacja jest lżejsze, jednakże producenci zaznaczają, że są to buty startowe lub treningowe na krótszych dystansach. Nie wiem właśnie jak czułyby się stopy gdybym biegał w nich każdy trening + jak długo w takich butach amortyzacja by "działała", czytając artykuły mówi się, że takie buty mają swoją sprawność przez ok 600 - 800 km a wiem, że będę biegał w nich raczej trochę dłużej

Jak dla mnie buty prawie idealne, gdybym miał możliwość kupienia ich w moim rozmiarze to bez namysłu kupiłbym nową parę.
Niedawno kupiłem Nike Air Pegasus +29 (do kupienia w Wawie za 250zł), zrobiłem w nich dopiero 50km ale póki co mam o nich bardzo pozytywne zdanie. Czuć ,że nie jest to szybki but, ma dużo amortyzacji która przez pierwsze 10 km trochę mnie irytowała ale potem jakby wszystko ładnie się ułożyło i biega mi się wygodnie. W Biegu Niepodległości też dały spokojnie radę. Moim zdaniem buty pod względem komfortu bardzo podobne do Jomy Flash IV 209 (zrobiłem w nich 350km i niestety wystąpiła jakaś wada fabryczna, zmuszony byłem je zareklamować. Reklamacja została uznana ale nie było już dostępnego mojego rozmiaru więc musiałem się z tym modelem pożegnać.)
Przy zakupach wziąłbym jeszcze pod uwagę Asics Gel-Zaraca - mierzyłem je i całkiem przyjemne wrażenie zrobiły
