Przysiady dla biegacza - po co i jak je robić
- Bylon
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1613
- Rejestracja: 17 wrz 2012, 17:42
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
@Adam - jasne, że to jest prezentacja złego przysiadu, ale złego, bo Ty go schrzaniłeś technicznie, a nie dlatego, że kąt jest mniejszy, niż 90o, jak sugeruje podpis. Gwarantuję Ci, że da się zrobić poprawny przysiad z kątem niższym niż 90o. Ba! To właśnie te przysiady są poprawne.
Może zapomniałeś, bo mieliśmy już co najmniej dwie dyskusje a propos przysiadów, w komentarzach do Twoich artykułów. Na pewno jednym z nich była mobilna siłownia Sebastiana Coe, w której to "czepiałem się" techniki licznych ćwiczeń.
Ruch biodrami zamiast ruchu kolanami oznacza aranżowanie całej sekwencji poprzez zgięcie stawu biodrowego, a nie poprzez zgięcie stawu kolanowego. Krótko mówiąc - zgięcie kolan jest skutkiem zgięcia bioder, a nie odwrotnie.
Przecież czepiam się autorów, prawie wyłącznie autorów. Co do Ciebie, to proszę tylko o nauczenie się poprawnej techniki przysiadu bądź nieprezentowania jej. Żeby było jasne - nie prowadzę żadnych wycieczek osobistych, osobiście żywię olbrzymi szacunek do pracy, jaką wykonujesz (jako całości, już pomińmy te kwestie dot. techniki) i jestem fanem Twoich reportaży filmowych. Prowadzę polemikę z Tobą wyłącznie w kwestiach, które tego wymagają i które są z Tobą powiązane (np. zdjęcia).
Może zapomniałeś, bo mieliśmy już co najmniej dwie dyskusje a propos przysiadów, w komentarzach do Twoich artykułów. Na pewno jednym z nich była mobilna siłownia Sebastiana Coe, w której to "czepiałem się" techniki licznych ćwiczeń.
Ruch biodrami zamiast ruchu kolanami oznacza aranżowanie całej sekwencji poprzez zgięcie stawu biodrowego, a nie poprzez zgięcie stawu kolanowego. Krótko mówiąc - zgięcie kolan jest skutkiem zgięcia bioder, a nie odwrotnie.
Przecież czepiam się autorów, prawie wyłącznie autorów. Co do Ciebie, to proszę tylko o nauczenie się poprawnej techniki przysiadu bądź nieprezentowania jej. Żeby było jasne - nie prowadzę żadnych wycieczek osobistych, osobiście żywię olbrzymi szacunek do pracy, jaką wykonujesz (jako całości, już pomińmy te kwestie dot. techniki) i jestem fanem Twoich reportaży filmowych. Prowadzę polemikę z Tobą wyłącznie w kwestiach, które tego wymagają i które są z Tobą powiązane (np. zdjęcia).
"Silikon nad kolanami zapobiega ślizganiu się rąk podczas wspinania się" - patrzcie no, jakie cuda teraz produkują!
- Adam Klein
- Honorowy Red.Nacz.
- Posty: 32176
- Rejestracja: 10 lip 2002, 15:20
- Życiówka na 10k: 36:30
- Życiówka w maratonie: 2:57:48
- Lokalizacja: Polska cała :)
Ale to nie ja prezentuję przysiady na zdjęciach (poza ostatnim) więc nie do mnie uwagi. W tym ostatnim akurat ja, ale jeśli nie potrafisz (ja nie potrafię) zrobić przysiadu z pełnymi stopami przylepionymi do podłoża to nie potrafisz też zrobić przysiadu o kącie ostrym nie wychodząc kolanami poza linię stóp.
Ta ostatnia fotka jest tylko po to, żeby zdefiniować co to znaczy w tym artykule kąt 50 czy 60 stopni bo jak słusznie zauważyłeś z matematycznego punktu widzenia to są inne kąty.
Ta ostatnia fotka jest tylko po to, żeby zdefiniować co to znaczy w tym artykule kąt 50 czy 60 stopni bo jak słusznie zauważyłeś z matematycznego punktu widzenia to są inne kąty.
- kfadam
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1270
- Rejestracja: 20 mar 2013, 15:32
- Życiówka na 10k: 1.05
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Warszawa
Dybkos pewne rzeczy wychodzą po latach.
Co do pięt i tyłka to nie bardzo wiem jak może dojść to takiego kontaktu przy równo rozstawionych nogach i prawidłowo zrobionym przysiadzie.
Może przy jakimś wychyleniu tułowia do przodu lub tyłu taki kontakt jest możliwy albo obwisłym tyłku.
Spróbuj obu opisanych technik i sam wyciągnij wnioski, choć z tego co piszesz to wynika że sam odczułeś że 90 stopni to jednak zdecydowanie za płytko.
Pozdrawiam
Co do pięt i tyłka to nie bardzo wiem jak może dojść to takiego kontaktu przy równo rozstawionych nogach i prawidłowo zrobionym przysiadzie.
Może przy jakimś wychyleniu tułowia do przodu lub tyłu taki kontakt jest możliwy albo obwisłym tyłku.
Spróbuj obu opisanych technik i sam wyciągnij wnioski, choć z tego co piszesz to wynika że sam odczułeś że 90 stopni to jednak zdecydowanie za płytko.
Pozdrawiam
-
- Wyga
- Posty: 134
- Rejestracja: 23 kwie 2009, 11:18
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Również nie przypadł mi do gustu naukowy bełkot z artykułu, w który jest trudny do zrozumienia.
Tu jest w prostszy sposób zademonstrowana technika przysiadów
http://www.magazynbieganie.pl/przysiad-prawdy/
Tu jest w prostszy sposób zademonstrowana technika przysiadów
http://www.magazynbieganie.pl/przysiad-prawdy/
- kfadam
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1270
- Rejestracja: 20 mar 2013, 15:32
- Życiówka na 10k: 1.05
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Warszawa
Dybkos chodzi mi o to że bardzo często w imie celi "wyższych" ryzykuje się zdrowie zawodnika.
Dybkos domyślam się że twojemu trenerowi chodzi o przysiad gdy dochodzi do odetwania pięt od podłoża oraz przeciągnięcie przysiadu i podparcia ciężaru ciała na łydkach. W takiej sytuacji faktycznie niszczymy kolana. A to z wspomnianą poprawnością niewiele ma wspólnego.
Pozdrawiam
Dybkos domyślam się że twojemu trenerowi chodzi o przysiad gdy dochodzi do odetwania pięt od podłoża oraz przeciągnięcie przysiadu i podparcia ciężaru ciała na łydkach. W takiej sytuacji faktycznie niszczymy kolana. A to z wspomnianą poprawnością niewiele ma wspólnego.
Pozdrawiam
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 631
- Rejestracja: 05 mar 2012, 10:00
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Wroclaw
Tak z czysto fizycznego/mechanicznego punktu widzenia, to przy glebszym przysiadzie znacznie wzrasta sila docisku rzepki do stawu. A wiekszy nacisk to wieksze tarcie. A wieksze tarcie to wieksze zuzycie. Natomiast na ile biologia sobie z tym radzi to juz nie wiem.
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1712
- Rejestracja: 24 lis 2011, 07:48
- Życiówka na 10k: 40:28
- Życiówka w maratonie: 03:24:00
- Lokalizacja: Ostrowiec Świętokrzyski
Ciekawe, jak przysiady robi zwyciężczyni maratonu w NY Priscah Jeptoo. I czy w ogóle kiedykolwiek robiła jakiekolwiek przysiady 


10km: 40:08, 08.03.2015 8 Bieg Kazików (bez atestu)
połówka: 1:30:01, 24.10.2015 2 PZU Cracovia Półmaraton
cały: 3:16:25, 26.04.2015 Orlen Warsaw Marathon
KOMENTARZE
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 11474
- Rejestracja: 16 kwie 2008, 22:31
ciekawe czy ta uwaga ma cokolwiek na celu czy po prostu sobie gadasz?
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1712
- Rejestracja: 24 lis 2011, 07:48
- Życiówka na 10k: 40:28
- Życiówka w maratonie: 03:24:00
- Lokalizacja: Ostrowiec Świętokrzyski
Po prostu trochę mnie zszokowało, że zwykły przysiad może wywołać taką zagorzałą dyskusję. Ale dobra, już nie zaśmiecam, dyskutujcie dalej, ja się nie znam 


10km: 40:08, 08.03.2015 8 Bieg Kazików (bez atestu)
połówka: 1:30:01, 24.10.2015 2 PZU Cracovia Półmaraton
cały: 3:16:25, 26.04.2015 Orlen Warsaw Marathon
KOMENTARZE
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 11474
- Rejestracja: 16 kwie 2008, 22:31
ja odebrałem tę uwagę jako: a ona nigdy nie robiła przysiadów i wygrywa maraton nowojorski... no tak, tylko to nie jest żaden argument w dyskusji na temat: "co mogą w swoim bieganie poprawić amatorzy", bo nikt z nas nie biegał o dziecka w zdrowym środowisku, zdrowo jedząc nieprzetworzone żarcie, biegając od malucha codziennie, itd.
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1712
- Rejestracja: 24 lis 2011, 07:48
- Życiówka na 10k: 40:28
- Życiówka w maratonie: 03:24:00
- Lokalizacja: Ostrowiec Świętokrzyski
Chodziło mi może bardziej nie o to , że wygrywa, tylko o jej technikę biegania. Ja wiem, że to żadne porównanie, ale jakbym tak zaczął się przejmować i techniką biegu i techniką wykonywania innych ćwiczeń itd. to czasu by mi brakło na normalne bieganie.
Ale w cale nie twierdzę, że takie artykuły i dyskusje są niepotrzebne.
Pozdrowionka

Pozdrowionka


10km: 40:08, 08.03.2015 8 Bieg Kazików (bez atestu)
połówka: 1:30:01, 24.10.2015 2 PZU Cracovia Półmaraton
cały: 3:16:25, 26.04.2015 Orlen Warsaw Marathon
KOMENTARZE
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 376
- Rejestracja: 01 sie 2012, 15:22
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Nie ryzykuje, wiele razy stopował nas (zawodników), żebyśmy nie przesadzali.kfadam pisze:Dybkos chodzi mi o to że bardzo często w imie celi "wyższych" ryzykuje się zdrowie zawodnika.
Nie uznałem że jest mi za płytko, tylko że ja nie mam żadnego lustra na siłowni i nie widzę czy już osiągnąłem te 90 stopni czy jeszcze nie, dlatego wolę zrobić nieco głębiej niż za płytko. (tzn wolę zejść o 20 stopni za głęboko niż 10 stopni za płytko, gdy trener stoi obok i kontroluje to robię do 90 stopni).
Teraz co do technik, robiłem do maksymalnego zgięcia kolan (sam czułem że to destrukcyjne dla stawów), robiłem do 90 stopni, robiłem nawet ze sztangą trzymaną z przodu. Sam widzisz przy której opcji zostałem.
Nadal nie podoba mi się jedna rzecz, z góry zakładasz że trenerzy nie dbają o zdrowie zawodników, dlaczego? Jakim prawem możesz wyciągać wnioski z samego faktu, że ktoś ma dobrych zawodników? Czyli tylko trenerzy bez żadnych osiągnięć dbają o swoich zawodników?
- Bylon
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1613
- Rejestracja: 17 wrz 2012, 17:42
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
@Dybkos - gratuluję Twojemu trenerowi tylu świetnych zawodników. Na pewno jest to argument za jego umiejętnościami, ale to jeszcze nie oznacza, że zna się na wszystkim. Niestety biegacze/osoby powiązane z bieganiem z reguły o treningu siłowym pojęcie mają nikłe - i nic w tym złego, bo przecież to są dwie skrajności, bieganie i "siłowość". Nie zmienia to faktu, że miałem do czynienia z wieloma trenerami, których kwalifikacji można było być pewnym, a którzy mieli jakieś swoje ulubione, szkodliwe ćwiczenie (kręcenie kółek kolanami, pełne brzuszki, czy półprzysiady/przysiady niepoprawne). Niestety.
@Piotr - w Magazynie Bieganie jest przedstawiona znaaaacznie poprawniejsza wersja, mogąca być nawet od biedy bazową, chociaż ja jestem zwolennikiem przysiadu ze stopami bezwzględnie równolegle, na niską szerokość. Fakt - plecy TEORETYCZNIE się zaokrąglają, ale to jeszcze nie jest zaokrąglenie na miarę nieprawidłowego. Jeśli idealnie technicznie się schylimy, to to zaokrąglenie też, od pewnego momentu, powstanie.
@Piotr - w Magazynie Bieganie jest przedstawiona znaaaacznie poprawniejsza wersja, mogąca być nawet od biedy bazową, chociaż ja jestem zwolennikiem przysiadu ze stopami bezwzględnie równolegle, na niską szerokość. Fakt - plecy TEORETYCZNIE się zaokrąglają, ale to jeszcze nie jest zaokrąglenie na miarę nieprawidłowego. Jeśli idealnie technicznie się schylimy, to to zaokrąglenie też, od pewnego momentu, powstanie.
"Silikon nad kolanami zapobiega ślizganiu się rąk podczas wspinania się" - patrzcie no, jakie cuda teraz produkują!
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 376
- Rejestracja: 01 sie 2012, 15:22
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
To jest dyskusja, a ja tylko argumentowałem swoje racje w taki, a nie inny sposób. I nadal zostanę przy swoim, jednakże nie podoba mi się tutaj postawa kfadama, który nie zrozumie argumentów "przeciwnika", tylko będzie je naginał w taki sposób żeby wyszło mu na rękę.
Bylon ja wiem, że masz duża wiedzę na ten temat, sam przecież nieraz prosiłem Cię o radę, ale w tej kwestii nie zgadzam się z Tobą.
Bylon ja wiem, że masz duża wiedzę na ten temat, sam przecież nieraz prosiłem Cię o radę, ale w tej kwestii nie zgadzam się z Tobą.