1km w 3 min - mój cel
-
- Wyga
- Posty: 65
- Rejestracja: 23 cze 2013, 17:32
- Życiówka na 10k: 36:30
- Życiówka w maratonie: brak
Panowie, bez jaj. Nie opowiadajcie głupot. W gimnazjum od 3:40 do 4:00 jest szóstka!
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1971
- Rejestracja: 07 cze 2012, 22:17
- Życiówka na 10k: 38:14
- Życiówka w maratonie: 2:57:08
- Kontakt:
Szóstka za 4:00/km dla 15-letniego chłopaka?
Jeżeli takie progi się ustala, to później nie ma się co dziwić, że poziom jest jaki jest i cały czas leci w dół...
Jeżeli takie progi się ustala, to później nie ma się co dziwić, że poziom jest jaki jest i cały czas leci w dół...
Mój blog: http://neversurrender.blog.pl/
Przegrywa tylko ten, kto się poddaje.
Przegrywa tylko ten, kto się poddaje.
-
- Dyskutant
- Posty: 38
- Rejestracja: 06 paź 2013, 20:39
- Życiówka na 10k: 43:20
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Końskie
5 w gimnazjum, w którym się uczyłem była za czas 3:40, a 4 za 4:00, a fakt, że wtedy w grupie chyba 12 chłopaków tylko trzech schodziło poniżej 4 świadczy tylko o tym co się dzieje z młodzieżą. Teraz w liceum na 11 osobową grupę tylko 2 osoby -:-
- grozes
- Wyga
- Posty: 90
- Rejestracja: 19 wrz 2009, 09:15
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Kontakt:
nosz ja nie wiem co sie dzieje...albo ja z jakiejś innej planety pochodzę, albo ludność z małych miast i wsi kiedyś była nad wyraz szybka:)bo jak mnie pamieć nie myli to u mnie w liceum, w klasie było 15 chłopa a 3 łamało 3 min/km. No nie można powiedzieć że nic nie robili, bo każdy z nas grał w piłkę lub siatkę kilka razy w tyg...świat się zmienia...
www.brylu-canirun.blogspot.com Zapraszam:D
-
- Wyga
- Posty: 114
- Rejestracja: 04 cze 2012, 23:25
- Życiówka na 10k: 00:56:52
- Życiówka w maratonie: brak
W-F to nie zajecia na których się trenuje (podnosi umiejętności, poziom sportowy). Test na lekcji W-F ma raczej na celu sprawdzenie aktualnego stanu wytrenowania danej cechy fizycznej,czy też umiejętności, którą uczeń powinien sam doskonalić poprzez trening. Nie ma więc większego znaczenia jakie przedziały czasowe się przyjmie na daną ocenę w odniesieniu do średniej danej grupy. Jedynie od celu i ambicji zależy , czy dany uczeń przed testem podniesie swój poziom sportowy.
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 13845
- Rejestracja: 04 sie 2007, 23:18
- Życiówka na 10k: 33:40
- Życiówka w maratonie: 2:39:05
Nie rozumiem... To znaczy ustalmy 5' na piatke i wszyscy beda zadowoleni?DamianS pisze:W-F to nie zajecia na których się trenuje (podnosi umiejętności, poziom sportowy). Test na lekcji W-F ma raczej na celu sprawdzenie aktualnego stanu wytrenowania danej cechy fizycznej,czy też umiejętności, którą uczeń powinien sam doskonalić poprzez trening. Nie ma więc większego znaczenia jakie przedziały czasowe się przyjmie na daną ocenę w odniesieniu do średniej danej grupy. Jedynie od celu i ambicji zależy , czy dany uczeń przed testem podniesie swój poziom sportowy.
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1337
- Rejestracja: 10 cze 2009, 16:59
- Życiówka w maratonie: brak
W liceum miałem 4:12
I byłem najlepszy z klasy
Takie progi ustala się, ponieważ nauczyciele doskonale wiedzą, że są rzeczy ważniejsze od biegania. Liceum to dobra wódka, papierosy, piękne i chętne dziewczyny itd
Po liceum przychodzi czas na rachunek sumienia.


Takie progi ustala się, ponieważ nauczyciele doskonale wiedzą, że są rzeczy ważniejsze od biegania. Liceum to dobra wódka, papierosy, piękne i chętne dziewczyny itd

Po liceum przychodzi czas na rachunek sumienia.
-
- Wyga
- Posty: 65
- Rejestracja: 23 cze 2013, 17:32
- Życiówka na 10k: 36:30
- Życiówka w maratonie: brak
Przede wszystkimi trzeba powiedzieć w prost, że bieganie w szkołach jest olewane. 8 rok chodzę do szkoły i nigdy nie mieliśmy testu Coopera! Również nigdy nie biegliśmy 5km, ale nie ma się co dziwić jak zrezygnowany WF-usta patrzy na geniuszy przebiegających 1 km w 5 min.
- Bylon
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1613
- Rejestracja: 17 wrz 2012, 17:42
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
WF w szkołach jest w dużej mierze przeprowadzany tragicznie, wszak wcale nie doskonali sprawności ogólnej - moim zdaniem. W a to właśnie sprawność ogólna w przyszłości przesądzi o dobrym bądź złym zdrowiu, o wysokiej bądź niskiej wydolności. Umiejętność pięknego dryblingu albo dobrego serwowania na wiele się nie przyda otyłemu...
Nie chodzi o to, żeby od razu WF składał się z biegania. Nie każdy to musi lubić. Ale przynajmniej chwila porządnej, nie-lekkiej ogólnorozwojówki nikomu by nie zaszkodziła.
Co do samych progów na oceny, to ja jestem w ogóle sceptycznie nastawiony do ocen za wyniki. Bo co, ktoś, kto bardzo się stara, nie olewa rozwoju fizycznego, próbuje, ma mieć "czwórkę" tylko dlatego, że nie zjedzie poniżej 4 minut? Jednocześnie znajdzie się gość z świetnymi genami, który jednak prowadzi hedonistyczny tryb życia, w ogóle się nie rozwija sportowo, prezentuje słomiany zapał, a i tak wyciśnie 3:15. I co? Szóstka, należy się! Świetny czas! Tylko że to jest ocenianie genetyki, a nie starań.
IMHO testy na WFie jak najbardziej, dość często nawet, byleby nie polegały na ślepym patrzeniu na wyniki, bo to, że ktoś nie schodzi poniżej 4 minut jeszcze o niczym nie musi świadczyć.
Nie chodzi o to, żeby od razu WF składał się z biegania. Nie każdy to musi lubić. Ale przynajmniej chwila porządnej, nie-lekkiej ogólnorozwojówki nikomu by nie zaszkodziła.
Co do samych progów na oceny, to ja jestem w ogóle sceptycznie nastawiony do ocen za wyniki. Bo co, ktoś, kto bardzo się stara, nie olewa rozwoju fizycznego, próbuje, ma mieć "czwórkę" tylko dlatego, że nie zjedzie poniżej 4 minut? Jednocześnie znajdzie się gość z świetnymi genami, który jednak prowadzi hedonistyczny tryb życia, w ogóle się nie rozwija sportowo, prezentuje słomiany zapał, a i tak wyciśnie 3:15. I co? Szóstka, należy się! Świetny czas! Tylko że to jest ocenianie genetyki, a nie starań.
IMHO testy na WFie jak najbardziej, dość często nawet, byleby nie polegały na ślepym patrzeniu na wyniki, bo to, że ktoś nie schodzi poniżej 4 minut jeszcze o niczym nie musi świadczyć.
"Silikon nad kolanami zapobiega ślizganiu się rąk podczas wspinania się" - patrzcie no, jakie cuda teraz produkują!
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 382
- Rejestracja: 13 kwie 2012, 22:22
- Życiówka na 10k: 47:22
- Życiówka w maratonie: brak
Wybacz, ale mówienie o genach przy czasach 3:30 to lekka przesada. 4min jest do złamania dla większości, która nie robi nic, ale tez nie robi nic, co by szkodziło (palenie, picie etc). Pamiętajmy o jakim wieku mówimy. Co do oceniania biegów to u mnie pamiętam jakiś bieg, chyba jeszcze w podstawówce, i dojść otyły chłopak widać, ze się starał i dobiegł ostatni, ale 5 dostał. A granice oceny są ważne, ponieważ niektórym może dać to do myślenia (cholera, tylko 4 ? slaby jestem.. ) ale granice chyba są faktycznie zaniżone. U mnie w gim wgl 1km nie biegaliśmy, biegaliśmy na 800 i <3min była 6, a teraz w technikum za <5min na 1500 jest 6, ja pobiegłem to w 5:11 i bylem najlepszy z trzech klas-,-Bylon pisze: Co do samych progów na oceny, to ja jestem w ogóle sceptycznie nastawiony do ocen za wyniki. Bo co, ktoś, kto bardzo się stara, nie olewa rozwoju fizycznego, próbuje, ma mieć "czwórkę" tylko dlatego, że nie zjedzie poniżej 4 minut? Jednocześnie znajdzie się gość z świetnymi genami, który jednak prowadzi hedonistyczny tryb życia, w ogóle się nie rozwija sportowo, prezentuje słomiany zapał, a i tak wyciśnie 3:15. I co? Szóstka, należy się! Świetny czas! Tylko że to jest ocenianie genetyki, a nie starań.
Olewka jest po całości. Ostatnio na librusie przejrzałem, jakie tematy wpisuje sorka na wf, i wyglądają na ciekawe (jest coś o taktyce biegów długich, krótkich, technika biegu), tylko szkoda, ze nie ma to nic wspólnego z tym co się robi na lekcji..
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 260
- Rejestracja: 25 lip 2012, 12:10
- Życiówka na 10k: 42:37
- Życiówka w maratonie: brak
Nie wiem jak w innych miastach ,ale w szkole do której ja chodzę wcale nie ma tak źle.
Na w-f gdy mieliśmy zaliczenie z biegu na 1500m ,zdecydowana większość biegła poniżej 6minut.Zdarzyło się bodajrze 4-5 chłopaków którzy odstawali ale dobiec dobiegli.3-4 osoby poniżej 5minut.
W szkole spokojnie znaleźliśmy 20osób biegnących poniżej 5,trzech na poniżej 4:30.A jeszcze mogą być tacy ,którym się po prostu nie chce isc na zawody i się specjalnie nie prezentują.
To chyba zależy tylko i wyłącznie od samych uczniów ,bo przy 3h w-fu w tygodniu trudno się rozwijać
Na w-f gdy mieliśmy zaliczenie z biegu na 1500m ,zdecydowana większość biegła poniżej 6minut.Zdarzyło się bodajrze 4-5 chłopaków którzy odstawali ale dobiec dobiegli.3-4 osoby poniżej 5minut.
W szkole spokojnie znaleźliśmy 20osób biegnących poniżej 5,trzech na poniżej 4:30.A jeszcze mogą być tacy ,którym się po prostu nie chce isc na zawody i się specjalnie nie prezentują.
To chyba zależy tylko i wyłącznie od samych uczniów ,bo przy 3h w-fu w tygodniu trudno się rozwijać

"Jeśli jeszcze odychasz ,możesz też walczyć"
-
- Wyga
- Posty: 114
- Rejestracja: 04 cze 2012, 23:25
- Życiówka na 10k: 00:56:52
- Życiówka w maratonie: brak
Ja jestem zwolennikiem stawiania ocen za zaangażowanie. W szkole podstawowej aby ustalić na co kogo stać podczas zawodów przełajowych. Robiłem dzieciakom dwie próby. W pierwszej lecieli bez większego przygotowania, dostawali tylko wskazówki jak rozłożyć siły. Po około 10dniach poprzedzonych większą liczbą lekkich biegów i przebieżek ponawiałem próbę. Doświadczenie zdobyte podczas pierwszego biegu skutkowało tym,że lepiej rozkładali siły i wyniki praktycznie wszyscy mieli lepsze. a oceny ustalałem na zasadzie wypadkowej zaangażowania, postepu, budowy leptosomatycznej ucznia. Tabelki wynikowe były informacją raczej dla mnie.Rolli pisze:Nie rozumiem... To znaczy ustalmy 5' na piatke i wszyscy beda zadowoleni?DamianS pisze:W-F to nie zajecia na których się trenuje (podnosi umiejętności, poziom sportowy). Test na lekcji W-F ma raczej na celu sprawdzenie aktualnego stanu wytrenowania danej cechy fizycznej,czy też umiejętności, którą uczeń powinien sam doskonalić poprzez trening. Nie ma więc większego znaczenia jakie przedziały czasowe się przyjmie na daną ocenę w odniesieniu do średniej danej grupy. Jedynie od celu i ambicji zależy , czy dany uczeń przed testem podniesie swój poziom sportowy.
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 376
- Rejestracja: 01 sie 2012, 15:22
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
I to jest chore, szkoła ma uczyć czy sprawdzać?DamianS pisze:W-F to nie zajecia na których się trenuje (podnosi umiejętności, poziom sportowy). Test na lekcji W-F ma raczej na celu sprawdzenie aktualnego stanu wytrenowania danej cechy fizycznej,czy też umiejętności, którą uczeń powinien sam doskonalić poprzez trening.
W-f w podstawówce może być mieszanką wszystkich sportów, w gimnazjum i szkole średniej powinien się skupiać na sprawności tzn. kondycja, koordynacja, ćwiczenia siłowe, gimnastyka, akrobatyka itp. I NIE POWINIEN SPRAWDZAĆ CO POTRAFIĄ UCZNIOWIE TYLKO PRZYGOTOWAĆ ICH DO SPRAWDZENIA!
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1971
- Rejestracja: 07 cze 2012, 22:17
- Życiówka na 10k: 38:14
- Życiówka w maratonie: 2:57:08
- Kontakt:
To jaki poziom prezentują dzieci w dużej mierze jest też "zasługą" rodziców. Powinno im zależeć, żeby ich pociechy od małego były aktywne i interesowaly się sportem. Łatwiej jednak jest kupić komputer i posadzić dzieciaka przed nim na pół dnia...
Mój blog: http://neversurrender.blog.pl/
Przegrywa tylko ten, kto się poddaje.
Przegrywa tylko ten, kto się poddaje.