Perwoll Sport & Active
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 405
- Rejestracja: 18 cze 2013, 13:39
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Śląsk
Mnie śmierdzi koszulka z lidla używana sporadycznie, bo jej nie lubię. Pozostałe trzymają się dobrze.
- Hael
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 581
- Rejestracja: 15 gru 2011, 21:31
- Życiówka na 10k: 38:03
- Życiówka w maratonie: 02:57:54
- Lokalizacja: Łódź
Ja na początku, szczególnie do koszulek technicznych (Jack Wolfskin, mam ją do dziś!) podchodziłem tak, jak specjaliści piszą, z ogromnym nabożeństwem i strachem, że zaraz moja mega droga koszulka straci swoje właściwości i stanie się niczym zwykła koszulka bawełniana. Szare mydło w dłoń i pranie ręczne, coby tych właściwości nie pogorszyć. Potem pranie w pralce z rozpuszczonymi w słoiku płatkami mydlanymi, oczywiście bez wirowania. Teraz - wszystko piorę w pralce na programie 15' lub 30' w zwykłym proszku z wirowaniem 800 obrotów, coby do rana wyschło. I szczerze mówiąc nie odczuwam żadnej różnicy w parametrach. Tak więc moim zdaniem trochę szkoda kasy i zachodu z osobnymi preparatami do prania codziennej odzieży biegowej. Lepiej kupić sobie nową koszulkę
Oczywiście jak ktoś chce, to spokojnie może używać Bila, Perwolla Active czy szarego mydła, na pewno efekt nie będzie gorszy od innych preparatów.

- Piechu
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 2762
- Rejestracja: 06 sie 2012, 20:34
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Rokietnica/Poznań
Spokojnie można używać najzwyklejszych płynów do prania. Nie powinno się jednak używać płynów do płukania i tyle.
"W bieganiu najważniejsza jest regeneracja więc ja się nie opierdalam, ja się regeneruję!" - cyt. nieskromny autor powyższego wpisu
- Hael
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 581
- Rejestracja: 15 gru 2011, 21:31
- Życiówka na 10k: 38:03
- Życiówka w maratonie: 02:57:54
- Lokalizacja: Łódź
Tak, tych rzeczywiście nie dodaję. Zapomniałem o tym napisać, bo ich w ogóle nie używam lub ewentualnie dodaję niewielką ilość do zwykłego prania, bo nie cierpię tego chemicznego zapachu natury.
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 405
- Rejestracja: 18 cze 2013, 13:39
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Śląsk
To dokładnie jak ja. Z jeszcze większym nabożeństwem podchodzę do ciuchów trekkingowych i narciarskich. A Jacka Wolfskina uwielbiam, choć koszulek nie posiadam. Może się kiedyś dorobię. Tylko ta cena...Hael pisze:Ja na początku, szczególnie do koszulek technicznych (Jack Wolfskin, mam ją do dziś!) podchodziłem tak, jak specjaliści piszą, z ogromnym nabożeństwem i strachem, że zaraz moja mega droga koszulka straci swoje właściwości i stanie się niczym zwykła koszulka bawełniana.
- dirtybutclean
- Wyga
- Posty: 137
- Rejestracja: 09 gru 2010, 09:34
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Zamówiłem za 17 złotych środek antybaktryjny do prania pieluch. Dodaje się do zwykłego proszku. Jak przetestuję to dam znać. Mnie bardzo męczy ten zapaszek w ciuchach.
http://www.ekobaby.pl/sklep.php?cat=14&id=571
http://www.ekobaby.pl/sklep.php?cat=14&id=571
- WojtekM
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1991
- Rejestracja: 18 lip 2012, 19:33
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Radzionków
ale przecież bakterie namnażają się tylko na używanej koszulce, no nie? a jak używana, to i tak pierzesz w OMO czy w innej Bryzie. to po co środek antybakteryjny?
Go Hard Or Go Home
- zoltar7
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 5288
- Rejestracja: 12 wrz 2010, 11:13
- Życiówka na 10k: żenująca
- Życiówka w maratonie: brak
Te Kaczita ale nie zapominajmy, że one są do biegania a nie do wąchania.kachita pisze: U mnie podśmierdują te koszulki, które mam już od dawna, nawet firmowe - może ten zapaszek się kumuluje w czasie. Kiedyś wrzuciłam te ciuchy na 60 stopni i na pewien czas pomogło, no ale wysoka temperatura dla technicznych bajerów też ponoć nie jest najlepsza...
Temu się darzy, kto dobrze waży.
Szczęśliwi kalorii nie liczą.
Szczęśliwi kalorii nie liczą.
- Iwonka
- Wyga
- Posty: 125
- Rejestracja: 30 mar 2012, 23:36
- Życiówka na 10k: 49:37
- Życiówka w maratonie: 3:48:53
Mi się wydaję, że vanish też ma jakieś składniki antybakteryjne.dirtybutclean pisze:Zamówiłem za 17 złotych środek antybaktryjny do prania pieluch. Dodaje się do zwykłego proszku. Jak przetestuję to dam znać. Mnie bardzo męczy ten zapaszek w ciuchach.
http://www.ekobaby.pl/sklep.php?cat=14&id=571
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1427
- Rejestracja: 29 paź 2012, 22:34
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Warszawa
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 4947
- Rejestracja: 18 kwie 2009, 16:57
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Jak definiujemy odzież termoaktywną? Moim zdaniem określa się tak każdą z trzech warstw: bieliznę, polar i membranową kurtkę, ewentualnie soft shell. I tu pojawia się problem. Moim zdaniem lanolina i inne dodatki mogą źle wpływać na membrany, zatykając ich kanaliki. O resztę się nie obawiam.Stara Dama pisze:Czytałam niedawno, że lanolina zawarta w płynach do prania niszczy odzież termoaktywną. Nie wiem czy tak jest naprawdę, ale na wszelki wypadek może lepiej unikać tego składnika. Pytanie czy inne dodatki jak np. proteiny jedwabiu (widziałam na jakimś płynie) mają podobnie negatywny wpływ?
Takie używanie środków antybakteryjnych to trochę proszenie się o kłopoty. Tego typu środek nigdy nie wybije wszystkich bakterii. Te najbardziej oporne pozostaną i nie mając konkurencji w swoim otoczeniu szybko się namnożą. Wśród ich potomstwa będzie więcej bakterii opornych niż za pierwszym razem, więc po drugiej dezynfekcji więcej pozostanie .......... Do czego trzeba dodać, że bakterie potrafią przekazywać między sobą fragmenty genomu, więc i całkiem nowe szczepy wprowadzone do tego środowiska mogą nabrać oporności. W szpitalach coś o tym wiedzą.dirtybutclean pisze:Zamówiłem za 17 złotych środek antybaktryjny do prania pieluch. Dodaje się do zwykłego proszku. Jak przetestuję to dam znać. Mnie bardzo męczy ten zapaszek w ciuchach.
http://www.ekobaby.pl/sklep.php?cat=14&id=571
Pytanie brzmi: czym będziesz dezynfekować, gdy naprawdę będzie to potrzebne, np. ze względu na jakąś chorobę?
Bardzo dobre składniki: H2O2 i kwas nadoctowy, tylko pożegnaj się z ładnymi koloramiIwonka pisze:Mi się wydaję, że vanish też ma jakieś składniki antybakteryjne.

"Odbywający się przez skórę recykling energii poprawia obieg krwi, dostarczając więcej sił w życiu codziennym i sporcie." - Reebok
Buty "inspirowane są samochodowym systemem zawieszenia, który siłę uderzenia zamienia w napęd." - Adidas
Buty "inspirowane są samochodowym systemem zawieszenia, który siłę uderzenia zamienia w napęd." - Adidas
- dirtybutclean
- Wyga
- Posty: 137
- Rejestracja: 09 gru 2010, 09:34
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Bakterie które się namnażaja przecież nie giną w 30/40 stopniach. No i nie róbmy jaj porównując bakterie szpitalne będące mutacjami gronkowca z tymi z koszulki. Hotele wszystkie używają specjalnych antybakteryjne proszków do prania ręczników i pościeli.
- WojtekM
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1991
- Rejestracja: 18 lip 2012, 19:33
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Radzionków
ale pot i brud proszek wypierze w 30-40 stopniach, no nie? w godzinnym praniu na przykład?
jeżeli wypierzesz koszulkę z potu, to co w takim razie te bakterie tam rozkładają? sama bakteria jest raczej bezwonna ...
cały czas się więc zastanawiam - czym Wy się pocicie, albo jak pierzecie ubrania.
jeżeli wypierzesz koszulkę z potu, to co w takim razie te bakterie tam rozkładają? sama bakteria jest raczej bezwonna ...
cały czas się więc zastanawiam - czym Wy się pocicie, albo jak pierzecie ubrania.
Go Hard Or Go Home
- dirtybutclean
- Wyga
- Posty: 137
- Rejestracja: 09 gru 2010, 09:34
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Rzadko kiedy wrzucam na godzinę może to błąd?Zawsze tak na szybki program tkanin sztucznych bo mi było trochę szkoda..WojtekM pisze:ale pot i brud proszek wypierze w 30-40 stopniach, no nie? w godzinnym praniu na przykład?
jeżeli wypierzesz koszulkę z potu, to co w takim razie te bakterie tam rozkładają? sama bakteria jest raczej bezwonna ...
cały czas się więc zastanawiam - czym Wy się pocicie, albo jak pierzecie ubrania.
Wojtek no własnie nie wiem skąd ten zapaszek..U mnie generalnie problem występuje np przy legginsach Nike które BTW uwielbiam bo mają swietny materiał i są mega wygodne..Przy Kalenji problemu nie ma ale ich za to nie lubię ..Koszulki też niektóre wanią:) a niektóre nie..Spróbuję z tym proszkiem może pomoże przy tych mniej odpornych na zapach ciuchach.Nie zaszkodzi. Generalnie zauważyłem zależność żee lepiej dopierają się te śliskie ale bardzo szybko mega walą , a te z miłego materiału wolniej łapią ale i wolniej puszczają..