A co jest bardziej efektywne zamiast podbiegów niż schody?Polakoss pisze:ja uważam ze inne ćwiczenia sa bardziej efektywne
Schody - jakie efekty??
- stf
- Wyga
- Posty: 84
- Rejestracja: 04 lis 2012, 14:22
- Życiówka na 10k: 46:30
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Warszawa-Ursynów
Mężczyzna, ur. 1980, wzrost 185 cm
* 10 km: 0h:46m:30s
* Półmaraton: 1h:50m
* 10 km: 0h:46m:30s
* Półmaraton: 1h:50m
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 376
- Rejestracja: 01 sie 2012, 15:22
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Ja również nie robię podbiegów bo niespecjalnie mam gdzie, ale skipami A,C,B i wieloskokiem da się bardzo wzmocnić nogi. Ja jeszcze robię wypchnięcia bioder jednakże nie mogę nigdzie znaleźć filmiku z tym a sam nie wiem jak to opisać dokładnie.
- Bylon
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1613
- Rejestracja: 17 wrz 2012, 17:42
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Tak, tak, kontuzje przy wchodzeniu... Ja pieprzę...
Mieszkam na 8. piętrze i z windy w górę nie korzystam. Kropka. Nie wiem, może na miesiąc raz czy dwa się zdarzy, kiedy wracam z podróży z torbami, ale to są absolutne wyjątki - poza nimi tylko wchodzenie lub wbieganie po schodach, łącznie 144 stopnie. Z reguł wbiegam, chociaż np. teraz, kiedy jestem już pod koniec ciężkiego sezonu startowego, a przede mną jeszcze ten weekend, tylko wchodzę, żeby nie pogarszać regeneracji.
Kontuzje? AHAHAHAHA. Taki jest mój komentarz. Nawet w momencie, kiedy kolana błagały o litość przy biegu i były MEGA wrażliwe, wchodzenie nie powodowało najmniejszych problemów. Schodzenie - jak najbardziej. Schodzenie, a szczególnie zbieganie, jest dla kolan niebezpieczne + nie daje szczególnych efektów w postaci rozwoju kondycji czy mięśni, dlatego w dół korzystam z windy.
Aha, efekty. Na pewno bardzo potężne mięśnie ud, zdecydowanie niewyglądające na uda biegacza (to mi pasuje, pewnie wielu osobom nie). Na pewno też siła w nogach i trochę lepsza wydolność beztlenowa (prawie zawsze wbiegam, przy wchodzeniu ćwiczę już raczej tlenową). Warto pamiętać, że wbieganie po schodach świetnie aktywuje korpus.
Na marginesie, bardzo mnie ciekawi, skąd się biorą pomysły w stylu "wjedź na 11 windą i dalej schodami". Sensu w tym nie widzę żadnego...
Mieszkam na 8. piętrze i z windy w górę nie korzystam. Kropka. Nie wiem, może na miesiąc raz czy dwa się zdarzy, kiedy wracam z podróży z torbami, ale to są absolutne wyjątki - poza nimi tylko wchodzenie lub wbieganie po schodach, łącznie 144 stopnie. Z reguł wbiegam, chociaż np. teraz, kiedy jestem już pod koniec ciężkiego sezonu startowego, a przede mną jeszcze ten weekend, tylko wchodzę, żeby nie pogarszać regeneracji.
Kontuzje? AHAHAHAHA. Taki jest mój komentarz. Nawet w momencie, kiedy kolana błagały o litość przy biegu i były MEGA wrażliwe, wchodzenie nie powodowało najmniejszych problemów. Schodzenie - jak najbardziej. Schodzenie, a szczególnie zbieganie, jest dla kolan niebezpieczne + nie daje szczególnych efektów w postaci rozwoju kondycji czy mięśni, dlatego w dół korzystam z windy.
Aha, efekty. Na pewno bardzo potężne mięśnie ud, zdecydowanie niewyglądające na uda biegacza (to mi pasuje, pewnie wielu osobom nie). Na pewno też siła w nogach i trochę lepsza wydolność beztlenowa (prawie zawsze wbiegam, przy wchodzeniu ćwiczę już raczej tlenową). Warto pamiętać, że wbieganie po schodach świetnie aktywuje korpus.
Na marginesie, bardzo mnie ciekawi, skąd się biorą pomysły w stylu "wjedź na 11 windą i dalej schodami". Sensu w tym nie widzę żadnego...
"Silikon nad kolanami zapobiega ślizganiu się rąk podczas wspinania się" - patrzcie no, jakie cuda teraz produkują!
-
- Dyskutant
- Posty: 43
- Rejestracja: 18 paź 2013, 15:15
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
W przypadku kolan najważniejsze są mięśnie czworogłowe ud. Jeśli kolana są zdrowe, a te mięśnie odpowiednio mocne to żadne schody nie są straszne. Chociaż imo lepiej wchodzić niż schodzić 

- Bylon
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1613
- Rejestracja: 17 wrz 2012, 17:42
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
W przypadku kolan najważniejsza jest nie tylko siła mięśni, ale równowaga mięśniowa między zginaczem a prostownikiem. Zwiększanie siły prostownika przy pozostawieniu zginacza samemu sobie to najgorsze, co możemy zrobić. Na szczęście wszelkie ćwiczenia o charakterystyce zbliżonej do przysiadów nie zaniedbują ani prostowników, ani zginaczy uda.
"Silikon nad kolanami zapobiega ślizganiu się rąk podczas wspinania się" - patrzcie no, jakie cuda teraz produkują!
- nestork
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 705
- Rejestracja: 01 paź 2012, 01:26
Stosuje bieganie po schodach jako urozmaicenie treningu, szczegolnie w okresie zimowym. Nie przytrfila mi sie jeszcze zadna kontuzja z tego powodu. Dzis zrobilem 6 km owb2 i 150 pieter (75 w gore, 75 w dol). Mieszkam w 13-pietrowym budynku, razem z parterem i wyjaciem na dach jest prawie okragla pietnastka 
Sasiedzi sie juz przyzwyczaili
PS przepraszam za brak polskich liter.

Sasiedzi sie juz przyzwyczaili

PS przepraszam za brak polskich liter.
5k 18:29 (MW Bieg na Piątkę IX 2017)
10k 38:38 (Bieg Kazików III 2018)
21k 1:24:32 (Półmaraton Warszawski III 2018)
42k 3:09:18 (Orlen Maraton IV 2016)
Blog i komentarze
10k 38:38 (Bieg Kazików III 2018)
21k 1:24:32 (Półmaraton Warszawski III 2018)
42k 3:09:18 (Orlen Maraton IV 2016)
Blog i komentarze