Krzychu M - walczymy z dychami
Moderator: infernal
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 5220
- Rejestracja: 15 mar 2012, 11:32
- Lokalizacja: okolice Krakowa
23.01.2013
5,7 km - 29'49"(5'13"/km)
Trening z rana jak śmietana.
Po odwiezieniu córki do szkoły,powrót do domu i do lasu.
Tym razem wziąłem swojego 7 miesięcznego szczeniaczka ważącego bagatela 50kg.
Myślałem,że 3 kaemki z nim zrobię a potem już sam.
Ale bydle dzielnie biegło przy nodze,pomimo aż 85m podbiegów.
No może w końcówce delikatnie osłabł....ma to widocznie po swoim panu.
5,7 km - 29'49"(5'13"/km)
Trening z rana jak śmietana.
Po odwiezieniu córki do szkoły,powrót do domu i do lasu.
Tym razem wziąłem swojego 7 miesięcznego szczeniaczka ważącego bagatela 50kg.
Myślałem,że 3 kaemki z nim zrobię a potem już sam.
Ale bydle dzielnie biegło przy nodze,pomimo aż 85m podbiegów.
No może w końcówce delikatnie osłabł....ma to widocznie po swoim panu.
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 5220
- Rejestracja: 15 mar 2012, 11:32
- Lokalizacja: okolice Krakowa
24.10.2014
6,7 km - 34'58"(5'13"/km) 5Px120m
Miałem w planie trzasnąć z rańca siłe ze stabilizacją.Planowo ze 40-45 minut,ale po wczorajszym nowym zestawie ćwiczeń zakwaszone łydki i pośladki.Zmieniłem plany na krótkie krosowe rozbieganie zakończone żwawymi przebieżkami.
Po południu wybieganie z Mihumorem.
Coś mało w tym tygodniu biegam.
6,7 km - 34'58"(5'13"/km) 5Px120m
Miałem w planie trzasnąć z rańca siłe ze stabilizacją.Planowo ze 40-45 minut,ale po wczorajszym nowym zestawie ćwiczeń zakwaszone łydki i pośladki.Zmieniłem plany na krótkie krosowe rozbieganie zakończone żwawymi przebieżkami.
Po południu wybieganie z Mihumorem.
Coś mało w tym tygodniu biegam.
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 5220
- Rejestracja: 15 mar 2012, 11:32
- Lokalizacja: okolice Krakowa
24.10.2014 - drugi trening
14,8 km - 1:17'18"(5'13"/km)
Po południowe wybieganie z Michałem.Co tu pisać...taki trening mógłby trwać ze 3h i tak zabrakłoby czasu żeby wszystko
obgadać.
Jutro wolne od biegania,stabilizacja i trochę siły.
14,8 km - 1:17'18"(5'13"/km)
Po południowe wybieganie z Michałem.Co tu pisać...taki trening mógłby trwać ze 3h i tak zabrakłoby czasu żeby wszystko
obgadać.
Jutro wolne od biegania,stabilizacja i trochę siły.
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 5220
- Rejestracja: 15 mar 2012, 11:32
- Lokalizacja: okolice Krakowa
26.10.2013
24,3 km - 2:06'01"(5'11"/km) 6Px100m
Cały tydzień spokojnego biegania a w zasadzie 4 tyg i człek czeka na tego longa.
Zgodnie z planem 24km,częściowo z Wojtem,który mniej biega i jest na roztrenowaniu.
Postanowiłem,że 30-tki będe ciupał co 2-3 tygodnie,choć to zajebisty trening,ale lepiej dmuchać na zimne niż przeciążyć organizm.
Trening w nowych kapciach.To znaczy model ten sam tylko z zerowym przebiegiem.
Jakbym miał dodatkowe gąbki włożone.Znaczy stare się wyklepały i tylko do krótszych rozbiegań się nadają.
A nufki do longów i akcentów.Na te ostatnie muszą poczekać jeszcze 3 tygodnie,bo teraz tylko spokojne bujanie.
24,3 km - 2:06'01"(5'11"/km) 6Px100m
Cały tydzień spokojnego biegania a w zasadzie 4 tyg i człek czeka na tego longa.
Zgodnie z planem 24km,częściowo z Wojtem,który mniej biega i jest na roztrenowaniu.
Postanowiłem,że 30-tki będe ciupał co 2-3 tygodnie,choć to zajebisty trening,ale lepiej dmuchać na zimne niż przeciążyć organizm.
Trening w nowych kapciach.To znaczy model ten sam tylko z zerowym przebiegiem.
Jakbym miał dodatkowe gąbki włożone.Znaczy stare się wyklepały i tylko do krótszych rozbiegań się nadają.
A nufki do longów i akcentów.Na te ostatnie muszą poczekać jeszcze 3 tygodnie,bo teraz tylko spokojne bujanie.
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 5220
- Rejestracja: 15 mar 2012, 11:32
- Lokalizacja: okolice Krakowa
27.10.2013
12,3 km - 1:05'07"(5'18"/km)
Powolne człapanie przy +23 stopniach w cieniu.Jak na koniec października to upał.
Dawno nie miałem całego tygodnia biegania,gdzie każdy trening ze średnim tempem powyżej 5:00/km.
Ponieważ nie mam klasycznego roztrenowania muszę się regenerować truchtając.
Tydzień zamykam 5 jednostkami siłowo-stabilizacyjnym,8 biegowymi z 91km samych "izi".
Jutro rano tenis.Teraz jest dobry czas na inną aktywność.
Tydzień 90,9 km (7:55')
12,3 km - 1:05'07"(5'18"/km)
Powolne człapanie przy +23 stopniach w cieniu.Jak na koniec października to upał.
Dawno nie miałem całego tygodnia biegania,gdzie każdy trening ze średnim tempem powyżej 5:00/km.
Ponieważ nie mam klasycznego roztrenowania muszę się regenerować truchtając.
Tydzień zamykam 5 jednostkami siłowo-stabilizacyjnym,8 biegowymi z 91km samych "izi".
Jutro rano tenis.Teraz jest dobry czas na inną aktywność.
Tydzień 90,9 km (7:55')
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 5220
- Rejestracja: 15 mar 2012, 11:32
- Lokalizacja: okolice Krakowa
28.10.2013
14,1 km - 1:15'25"(5'21"/km)
Rano 1h30 tenisa.Ale to jest wysiłek na bardzo niskiej intensywności.Po prostu poziom jest słaby.
Ponieważ biegam na luzie bez planu to łatwo mi się wpasować w czyjś grafik.W weekend zdzwoniłem się z Michałem
i dzisiaj poszło razem te ponad godzinę biegania.
Oba nasze Garminy w parku Lotników zaniżają tempa.Na "wyczucie" to biegaliśmy koło 5:00 może deko wolniej a momentami
mój sprzęt pokazywał 5:30!
Ale przy BS-ach to nie ma najmniejszego znaczenia.Jutro planuję 18-taka.
14,1 km - 1:15'25"(5'21"/km)
Rano 1h30 tenisa.Ale to jest wysiłek na bardzo niskiej intensywności.Po prostu poziom jest słaby.
Ponieważ biegam na luzie bez planu to łatwo mi się wpasować w czyjś grafik.W weekend zdzwoniłem się z Michałem
i dzisiaj poszło razem te ponad godzinę biegania.
Oba nasze Garminy w parku Lotników zaniżają tempa.Na "wyczucie" to biegaliśmy koło 5:00 może deko wolniej a momentami
mój sprzęt pokazywał 5:30!
Ale przy BS-ach to nie ma najmniejszego znaczenia.Jutro planuję 18-taka.
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 5220
- Rejestracja: 15 mar 2012, 11:32
- Lokalizacja: okolice Krakowa
29.10.2013
20,0 km - 1:45'16"(5'16"/km) 8Px100m
Dziś postanowiłem zrobić dłuższe wybieganie,ale nie longa.Poza BD biegam do godziny,czasem 70-75 minut.
Potrzebowałem trochę dłuższego wysiłku w tlenie a,że dziś pogoda wymarzona,+20 stopni,słoneczko i silny chłodzący wiatr.
Na Bulwarach momentami miałem wrażenie,że przebieram nogami w miejscu.
Fajne takie tuptanie,spokojnie bez kontroli czasu.Od 16km co jakiś czas wplatałem przebieżki.Wyszło ich w sumie osiem.
Jutro 2x krótko.
20,0 km - 1:45'16"(5'16"/km) 8Px100m
Dziś postanowiłem zrobić dłuższe wybieganie,ale nie longa.Poza BD biegam do godziny,czasem 70-75 minut.
Potrzebowałem trochę dłuższego wysiłku w tlenie a,że dziś pogoda wymarzona,+20 stopni,słoneczko i silny chłodzący wiatr.
Na Bulwarach momentami miałem wrażenie,że przebieram nogami w miejscu.
Fajne takie tuptanie,spokojnie bez kontroli czasu.Od 16km co jakiś czas wplatałem przebieżki.Wyszło ich w sumie osiem.
Jutro 2x krótko.
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 5220
- Rejestracja: 15 mar 2012, 11:32
- Lokalizacja: okolice Krakowa
30.10.2013
8,7 km - 42'18"(4'52"/km) 5Px150m
Dzisiaj nogi ładnie kręciły i nie było mowy o tempie wolniejszym jak 5:00/km.
Zakończone dłuższymi niż zwykle przebieżkami.Można powiedzieć,że to już prawie rytmy.
Wieczorem pół godzinki rozbiegania.
8,7 km - 42'18"(4'52"/km) 5Px150m
Dzisiaj nogi ładnie kręciły i nie było mowy o tempie wolniejszym jak 5:00/km.
Zakończone dłuższymi niż zwykle przebieżkami.Można powiedzieć,że to już prawie rytmy.
Wieczorem pół godzinki rozbiegania.
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 5220
- Rejestracja: 15 mar 2012, 11:32
- Lokalizacja: okolice Krakowa
30.10.2013 - drugi trening
5,8 km - 32'12"(5'33"/km)
Ale zajezdnia!Myślałem,że mi pikawa wyskoczy a płuca wypluję!
Trening bardziej na dobicie kilometrażu i na spaleniu paru kalorii,żeby na kolację można było więcej wciągnąć. :uuusmiech:
Nie patrzyłem ani razu na zegarek,jednak czułem,że baaardzo powoli dziubie te kaemy.
Ot,takie plumkanie .
Jutro bezbiegowo.Za to siłowo i stabilizacyjnie.
5,8 km - 32'12"(5'33"/km)
Ale zajezdnia!Myślałem,że mi pikawa wyskoczy a płuca wypluję!
Trening bardziej na dobicie kilometrażu i na spaleniu paru kalorii,żeby na kolację można było więcej wciągnąć. :uuusmiech:
Nie patrzyłem ani razu na zegarek,jednak czułem,że baaardzo powoli dziubie te kaemy.
Ot,takie plumkanie .
Jutro bezbiegowo.Za to siłowo i stabilizacyjnie.
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 5220
- Rejestracja: 15 mar 2012, 11:32
- Lokalizacja: okolice Krakowa
01.11.2013
30,0 km - 2:30'42"(5'01"/km)
22km - 1:54'01"(5'11"/km)
5km - 22'09"(4'26"/km)
3km - 14'32"(4'51"/km)
Poszedłem wczoraj spać o 22-iej co mi się nie zdarza.Wstałem o 6-tej wyspany,mała kawka i do auta.
Na Błoniach byłem przed 7-mą,zero stopni,słońce na horyzoncie.Dobrze,że wziąłem grube rękawiczki.
Od razu jak zaparkowałem mijał mnie Sosik,biegnąc swój "własny" maraton.
Żeby go nie stresować i nie wytrącać z tempa biegłem za Nim w odległości 600-800m,skracając kółko Błoń przy Cracovii.
Gdy byłem na 9-tym kaemie po wyjściu z zakrętu oniemiałem.
Sosik stał!Okazało się,że tym razem dwugłowy nawalił.Ale pech! Tempo utrzymywał na 3:12.
Szkoda,że poznaliśmy się w takich okolicznościach.
A ja miałem na dzisiaj w planie 30km i oddaliłem się od Błoń na trasę Marzanny.
Przeważnie biegam longi z Wojtkiem i czas mija błyskawicznie.Teraz dłużyło mi się i jak wróciłem na Błonia i trzeba było jeszcze 8km dokręcić to postanowiłem delikatnie przyspieszyć,tak żeby biegło się komfortowo.
Po 5km zbliżonego do tempa maratońskiego jeszcze 3km "izi" i byłem przy samochodzie.
Te 30-tki nie robią już na mnie żadnego wrażenia.Zero zmeczenia.Po powrocie 2h odkurzania,potem rower z córką.
Dobrze to wróży na przyszłość,bo do Orlenu jeszcze takich i cięższych 30-tek będzie z 10 albo 12.
W październiku nabiegałem 351km,w tym 7km tempem dychy a reszta wolne bujanie.
30,0 km - 2:30'42"(5'01"/km)
22km - 1:54'01"(5'11"/km)
5km - 22'09"(4'26"/km)
3km - 14'32"(4'51"/km)
Poszedłem wczoraj spać o 22-iej co mi się nie zdarza.Wstałem o 6-tej wyspany,mała kawka i do auta.
Na Błoniach byłem przed 7-mą,zero stopni,słońce na horyzoncie.Dobrze,że wziąłem grube rękawiczki.
Od razu jak zaparkowałem mijał mnie Sosik,biegnąc swój "własny" maraton.
Żeby go nie stresować i nie wytrącać z tempa biegłem za Nim w odległości 600-800m,skracając kółko Błoń przy Cracovii.
Gdy byłem na 9-tym kaemie po wyjściu z zakrętu oniemiałem.
Sosik stał!Okazało się,że tym razem dwugłowy nawalił.Ale pech! Tempo utrzymywał na 3:12.
Szkoda,że poznaliśmy się w takich okolicznościach.
A ja miałem na dzisiaj w planie 30km i oddaliłem się od Błoń na trasę Marzanny.
Przeważnie biegam longi z Wojtkiem i czas mija błyskawicznie.Teraz dłużyło mi się i jak wróciłem na Błonia i trzeba było jeszcze 8km dokręcić to postanowiłem delikatnie przyspieszyć,tak żeby biegło się komfortowo.
Po 5km zbliżonego do tempa maratońskiego jeszcze 3km "izi" i byłem przy samochodzie.
Te 30-tki nie robią już na mnie żadnego wrażenia.Zero zmeczenia.Po powrocie 2h odkurzania,potem rower z córką.
Dobrze to wróży na przyszłość,bo do Orlenu jeszcze takich i cięższych 30-tek będzie z 10 albo 12.
W październiku nabiegałem 351km,w tym 7km tempem dychy a reszta wolne bujanie.
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 5220
- Rejestracja: 15 mar 2012, 11:32
- Lokalizacja: okolice Krakowa
02.11.2013
10,3 km - 52'58"(5'09"/km) 6Px100m
Pierwsze 3,5km kros po lesie z moim psiurem,potem zdechlaka odstawiłem do domu i dalej po pagórkach już asfaltem.
Wieczorem trochę siły i stabilizacja.
Jutro coś dłuższego,tak ok.16-17km.Niestety brak czasu nie pozwala dzielić treningi na dwa mniejsze.
10,3 km - 52'58"(5'09"/km) 6Px100m
Pierwsze 3,5km kros po lesie z moim psiurem,potem zdechlaka odstawiłem do domu i dalej po pagórkach już asfaltem.
Wieczorem trochę siły i stabilizacja.
Jutro coś dłuższego,tak ok.16-17km.Niestety brak czasu nie pozwala dzielić treningi na dwa mniejsze.
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 5220
- Rejestracja: 15 mar 2012, 11:32
- Lokalizacja: okolice Krakowa
03.11.2013
17,2 km - 1:33'14"(5'25"/km)
Poranne wybieganie,bez historii.
Po 5 tygodniach osiągnąłem swój maksymalny kilometraż z jakim będę się przygotowywał do wiosennego maratonu.
W zależności od tygodni będzie to 106,95,85 czy 74km.Oczywiście teraz z treningów specjalistycznych biegam tylko biegi długie i tak jeszcze przez 2 tygodnie.Potem dojdzie jeszcze jeden dodatkowy akcent.
Tydzień nietypowy jak na mnie,z tylko jednym podwójnym dniem biegowym.Przez to wybiegania musiały być dłuższe.I tak była 30-tka,20-tka i dziesiejsza
17-tka.Wszystko zamknięte w 6 treningach.Do tego 3 treny siłowe.
Przyszły tydzień już bez 30-tki,za to z większą liczbą krótszych treningów.
Tydzień 106,1 km (9:12')
17,2 km - 1:33'14"(5'25"/km)
Poranne wybieganie,bez historii.
Po 5 tygodniach osiągnąłem swój maksymalny kilometraż z jakim będę się przygotowywał do wiosennego maratonu.
W zależności od tygodni będzie to 106,95,85 czy 74km.Oczywiście teraz z treningów specjalistycznych biegam tylko biegi długie i tak jeszcze przez 2 tygodnie.Potem dojdzie jeszcze jeden dodatkowy akcent.
Tydzień nietypowy jak na mnie,z tylko jednym podwójnym dniem biegowym.Przez to wybiegania musiały być dłuższe.I tak była 30-tka,20-tka i dziesiejsza
17-tka.Wszystko zamknięte w 6 treningach.Do tego 3 treny siłowe.
Przyszły tydzień już bez 30-tki,za to z większą liczbą krótszych treningów.
Tydzień 106,1 km (9:12')
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 5220
- Rejestracja: 15 mar 2012, 11:32
- Lokalizacja: okolice Krakowa
04.11.2013
6,1 km - 29'58"(4'55"/km) 6Px100m
Po obudzeniu się 20 minut stabilizacji,śniadanko,odwiezienie córki do szkoły.Potem 40 minut w pracy i na
krótki rozruch przed popołudniowym wybieganiem.
6,1 km - 29'58"(4'55"/km) 6Px100m
Po obudzeniu się 20 minut stabilizacji,śniadanko,odwiezienie córki do szkoły.Potem 40 minut w pracy i na
krótki rozruch przed popołudniowym wybieganiem.
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 5220
- Rejestracja: 15 mar 2012, 11:32
- Lokalizacja: okolice Krakowa
04.11.2013 - drugi trening
15,0 km - 1:16'55"(5'08"/km)
Nudne te moje wpisy...już niedługo,za tydzień biegnę test na mile lub 1500m.
Dzisiaj trening minął błyskawicznie na pogawędce z Michałem.Ja skończyłem wcześniej a Michał coś tam musiał
dokręcić,aby Daniels zaliczył mu longa.
15,0 km - 1:16'55"(5'08"/km)
Nudne te moje wpisy...już niedługo,za tydzień biegnę test na mile lub 1500m.
Dzisiaj trening minął błyskawicznie na pogawędce z Michałem.Ja skończyłem wcześniej a Michał coś tam musiał
dokręcić,aby Daniels zaliczył mu longa.
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 5220
- Rejestracja: 15 mar 2012, 11:32
- Lokalizacja: okolice Krakowa
05.11.2013
8,0 km - 34'48"(4'21"/km)
Krótko a treściwie.Pogoda do biegania fajna,samopoczucie lux i postanowiłem wybiegać trening w tempie M.
8,0 km - 34'48"(4'21"/km)
Krótko a treściwie.Pogoda do biegania fajna,samopoczucie lux i postanowiłem wybiegać trening w tempie M.