Maciek KOMENTARZE V Półmaraton Komandosa Warszawa 8.02.2014

[P@weł]

Piechu w swoim stylu :D Fakt faktem, fajna i sympatyczna grupka biegaczy nam się uzbierała ... Mamy, myślę, przed sobą niezwykłe biegowo i towarzysko lato ps. też poczulem się wzruszony, Maćku, po Twoich słowach ... To grupowe wsparcie jest dla każdego z nas ważne, by trzymać formę i fizyczną, i psychiczną

[hotmas]

Maciej GRATULACJE No i życzę Ci powodzenia

[Piechu]

uelkombek!

[Kwiat]

To były naprawdę biegi easy? Wow, tempa całkiem niczego sobie

[P@weł]

Takie tempa easy ma właśnie Maciek...

Fajnie, Maćku, że tu wróciłeś...mam kiepski dzień, a dzięki Tobie pierwszy raz się uśmiechnąłem, przeczytawszy: "...było dziś bieganie, ale takie sobie spokojne i na zupełnym lajcie (...) Średnia prędkość: 4:02/km" . No i jak tu nie wyszczerzyć gęby z radości?

[det_gittes]

Fajnie Maciek, że wróciłeś! A możesz napisać poglądowo, jak wyglądały biegowo te ostatnie miesiące? Cały czas masz super moc, więc dobrze by wiedzieć coś więcej, jak utrzymujesz i poprawiasz formę! I jeszcze, jakie masz najbliższe cele? Myślisz o maratonie, czy na razie szlifowanie krótszych dystansów?

[Kwiat]

Słowo wyjaśnienia, skoro 4'00"/km to easy-pace, to jak wygląda tempo dla interwału albo startu na dyszkę? Widziałem, że czas z dychy to okolice 30 paru minut, więc nie za szybkie to easy?

[Matthias]

No ja już jestem tak dziwnie zaprogramowany, że im wolniej chcę obiec to zawsze wychodzi odwrotnie i później tempo jest takie jakie jest. Dlatego najlepiej biega mi się z moimi biegowymi przyjaciółmi, bo wtedy mnie hamują i wtedy naprawdę biegnę wolno.

Moje ostatnie miesiące to była biegowa mizeria. Wszystko spowodowane pracą, obowiązkami, a na koniec chorobą i pobytem w szpitalu. Tak na dobre biegam dopiero od 9 października tego roku. Jeszcze nieco czasu minie nim wrócę do formy, jaką prezentowałem w maju. A maraton tegoroczny właśnie przez chorobę przeszedł mi koło nosa... teraz chciałbym pobiegać trochę zawodów na 10 km i później rzucić się już na dłuższe dystanse.

Paweł cieszę się, że mogłem poprawić Ci nastrój!!!!

[P@weł]

Maciek biega swoje "easy" z nami ...Kiedy my głęboko oddychamy i zapada jednoznaczna cisza (tempo nie do konwersacji), Maciek wyprzedza grupę, biegnie w przód by np. coś sprawdzić, zrobić foto, albo "za potrzebą" - wówczas właśnie porusza się swoim tempem "easy" .
To z przymrużeniem oka, a tak całkiem na serio, gdyby mnie zabierali z trasy i wieźli na sygnale na "intensywną", nasz Pędziwiatr mógłby biec spokojnie obok i zagadywać .
Maciek ma wyjątkową wydolność, to z pewnością dar...Ostatnio nawet mówiłem mu o tym, że nigdy nie widziałem go jeszcze solidnie zmęczonego....

[Gife]

Tempo nieproporcjonalne do życiówek i tempa ostatniego biegu. Za wolno te zawody, albo za mocno te treningi aktualne? spontan, spontanem, ale teraz widzę kopiuj/wklej BurczyBrzucha

[Matthias]

Tempo nieproporcjonalne do życiówek i tempa ostatniego biegu. Za wolno te zawody, albo za mocno te treningi aktualne? spontan, spontanem, ale teraz widzę kopiuj/wklej BurczyBrzucha

Raczej za szybkie tempo na treningach. Muszę popracować nad zwolnieniem tempa i wszystko będzie OK.

[Aniad1312]

Wieczorem dostałem pierdolca i jeszcze pobiegłem. Trzeba mieć ostro nawalone w głowie by po 20 km w południe robić jeszcze 12 wieczorem. To nie jest normalne.

Ja czasem robiłam 10 km rano i jeszcze 10-12 po południu.
Ale aż tak to nie, oj nie

[szymon_szym]

dobra dobra, oboje macie, hmm.., bzika

[Aniad1312]

dobra dobra, oboje macie, hmm.., bzika

zaraz bzika...po prostu lubimy długo biegać

[Matthias]

dobra dobra, oboje macie, hmm.., bzika

zaraz bzika...po prostu lubimy długo biegać

Ja tam się przyznaję, mam bzika (delikatnie nazywając moje wariactwo) na punkcie biegania, ale staram się go leczyć. Czyli obecnie przekuwam ilość kilometrów w jakość. Co z tego mi wyjdzie to się okaże...