panucci10 - komentarze

[mar_jas]

http://www.youtube.com/watch?v=Xli5seJ05ww

3:40...królu Ty nasz

[panucci10]

http://www.youtube.com/watch?v=Xli5seJ05ww

3:40...królu Ty nasz

ma sie przywileje co ?

[wigi]

Panucci, odświeżę wątek.
Otóż dzisiaj, na atestowanej dyszce w Lubinie, pobiłem swoją i Twoją życiówkę zarazem - nabiegałem 40:10 i jestem bardzo zadowolony.
Tak więc teraz czekam na Twój ruch!

[mihumor]

Brawo Wigi - piękny wynik, byłem spokojny o to, ze nabiegasz koło 40,30 ale już 40,10 to rewelka, z twojego czasu w M powinno wyjść nieźle na 10km i wyszło lepiej niż nieźle - widzę korzystasz z dyspozycji pomaratońskiej i to się chwali

[wigi]

Michał, faktycznie, maratońskie popłuczyny (jak to chyba nazywasz), to świetny okres do biegania krótszych dystansów, np. dyszek, bez dużych nakładów treningowych. Od maratonu biegam sobie spokojnie średnio 40-50 km tygodniowo, a ostatnio stosując jeden lekki akcent (interwały 4x 1km), to niemal jak roztrenowanie.

z twojego czasu w M powinno wyjść nieźle na 10km i wyszło lepiej niż nieźle

Przecież wiesz, że (z reguły) z tabelki na podstawie wyniku M łatwo osiągnąć lepszy czas na dyszkę od tabelkowego, ale odwrotnie to już kłopot.

Do półmaratonu za 3 tygodnie muszę lekko zwiększyć objętość i zrobić choć jednego longa i ze dwa progi, bo mam obawy, czy dam radę złamać 1:30.

[Krzychu M]

Wigi gratulacje!
Jakie 1:30??? Na bank nabiegasz 1:28,jak nie 1:27:30.
Ja bym dychy dzisiaj lepiej od Ciebie nie pobiegł a "czuję",że w połówce złamałbym 1:28.
Czuję,że na Orlenie będzie między nami rywalizacja.To dobrze!

[wigi]

Wigi gratulacje!
Jakie 1:30??? Na bank nabiegasz 1:28,jak nie 1:27:30.

Oj, to przesadny optymizm. Nie sądzę, żeby teraz było mnie stać na 1:28, może wiosną...

Czuję,że na Orlenie będzie między nami rywalizacja.To dobrze!

Jeśli na Orlenie będziesz "jedynie" forsował barierę 3:10 to powalczymy.

[mihumor]

Wigi - w czerwcu biegałem połówkę po zupełnym roztrenowaniu na przygotowaniu 3 tygodniowym, poszło super, trening oparłem na łączonych biegach progowych, coś typu:
1/ 1 godzina BS - 6x1,3kmP
2/ 5km tempo półmaraton - 10km BS - 4kmP
tego typu, objętości koło 20-22km - zobacz sobie u mnie na blogu w czerwcu
Longa bym nie biegał jeno takie dłuższe progowe z tempami bieganymi na objętości połówki, całość 60-70km wystarczy

[Krzychu M]

Wigi gratulacje!
Jakie 1:30??? Na bank nabiegasz 1:28,jak nie 1:27:30.

Oj, to przesadny optymizm. Nie sądzę, żeby teraz było mnie stać na 1:28, może wiosną...

Zawsze biegasz dużo lepiej niż planujesz.

Jeśli na Orlenie będziesz "jedynie" forsował barierę 3:10 to powalczymy.

Na Orlen nie zakładam konkretnego czasu.Pierwszy raz po prostu będę trenował,a 2-3 tygodnie przed zdecyduje na ile jestem przygotowany.
Nie będzie presji wyniku.
A tak na marginesie mamy dokładnie ten sam stosunek z dychy do maratonu,pomimo że Ty trenowałeś pod maraton a ja do dychy.
Biorac pod uwagę ten przelicznik 10k x4,81=maraton to aby złamać trójasa musielibyśmy 37:30 na dychaka biegać.
Kosmos!

[wigi]

Wigi - w czerwcu biegałem połówkę po zupełnym roztrenowaniu na przygotowaniu 3 tygodniowym, poszło super, trening oparłem na łączonych biegach progowych, coś typu:
1/ 1 godzina BS - 6x1,3kmP
2/ 5km tempo półmaraton - 10km BS - 4kmP
tego typu, objętości koło 20-22km - zobacz sobie u mnie na blogu w czerwcu
Longa bym nie biegał jeno takie dłuższe progowe z tempami bieganymi na objętości połówki, całość 60-70km wystarczy

Przemyślę to sobie. Ten tydzień jeszcze spokojnie pobiegam i może w niedzielę zrobię albo longa ok. 25km, albo trening progowy, w następnym tygodniu jeden trening progowy, a w tygodniu startowym, to co podaje w tabelce Daniels, ale jeszcze łagodniej.
Ogólnie rzecz ujmując, nie zamierzam przemęczać się treningami i do startu podejść dobrze wypoczętym.

Biorac pod uwagę ten przelicznik 10k x4,81=maraton to aby złamać trójasa musielibyśmy 37:30 na dychaka biegać.
Kosmos!

Przy szybszym bieganiu ten współczynnik może być inny. Myślę, że w naszym przypadku do złamania trójki w maratonie wystarczy dychę biegać w granicach 38:00 - 38:30.

[mihumor]

Myślę, ze koło 39,00 wystarczy, kolega z 39,06 nabiegał 2,56 w Berlinie, koleżanka z 38,40 to samo w Wa-wie, to wyniki jednak dużo lepsze niż samo złamanie trójki. Tyle, ze oni już miewali troszkę lepsze dyszki w poprzednich sezonach a i życiówki w maratonie mieli po 2,59.

[Krzychu M]

Myślę, ze koło 39,00 wystarczy, kolega z 39,06 nabiegał 2,56 w Berlinie, koleżanka z 38,40 to samo w Wa-wie, to wyniki jednak dużo lepsze niż samo złamanie trójki. Tyle, ze oni już miewali troszkę lepsze dyszki w poprzednich sezonach a i życiówki w maratonie mieli po 2,59.

Z opdowiednią wysługą lat to 38.45-39.00 powinno wystarczyć.Ale po 2-3 latach biegania?
Nawet nie wiem czy jestem typem wytrzymałościowca,to będzie mój pierwszy plan (z Danielsem)pod maraton.
Wcześniej tylko pod dychy,połówki i pod Koszyce lekki chaos.
Sam jestem ciekaw jak mój organizm zareaguje na ten typ treningu.Do Orlenu mam pół roku a to baaardzo dużo czasu aby się
odpowiednio wydłużyć i zrobić lepszy przelicznik z dychy.

[panucci10]

Panucci, odświeżę wątek.
Otóż dzisiaj, na atestowanej dyszce w Lubinie, pobiłem swoją i Twoją życiówkę zarazem - nabiegałem 40:10 i jestem bardzo zadowolony.
Tak więc teraz czekam na Twój ruch!

wielkie gratulacje!!! wiedziałem że poprawisz moj czas ale szczerze powiedziawszy myslałem bardziej o 40:20-40:30 ! a Ty nabiegałeś praktycznie granice 40min!!! wow! ...szlak mnie trafiał bo od niedzieli nie mam neta i nie miałem mozliwości zadnych wyników sprawdzić! ani Twojego ani Sosika! ehh, jeszcze raz wielkie grtulacje! niestety coś czuje że wcześniej Ty poprawisz swoją życiówke niż doczekasz sie na moj ruch , co prawda planuje wystartować na 10km na sylwestrowym ale pobiegne chyba w przebraniu i dla zabawy poza tym nie bede wtedy biegał jeszcze nic konkretnego! wiec Ty pewnikiem złamiesz te 40min a ja jeszcze nadal bede sie bujał w okolicach 41
Ps. powodzenia z tą połówką! 1:30 powinieneś nabiegać z lekką zadyszką! bardziej obstawiał bym coś koło 1:29 !

A tak na marginesie mamy dokładnie ten sam stosunek z dychy do maratonu,pomimo że Ty trenowałeś pod maraton a ja do dychy.
Biorac pod uwagę ten przelicznik 10k x4,81=maraton

mi tez tak wychodzi na obecną chwile

[Krzychu M]

A tak na marginesie mamy dokładnie ten sam stosunek z dychy do maratonu,pomimo że Ty trenowałeś pod maraton a ja do dychy.
Biorac pod uwagę ten przelicznik 10k x4,81=maraton

mi tez tak wychodzi na obecną chwile

To też zasługa naszej słabszej dyspozycji w końcówce.Twojej łydki i mojej ogólnej "słabości"
Wydolnościowo ten przelicznik byłby lepszy.Mnie trochę dziwi,że Wigi biegając dychę w 40 minut(dalej jestem pod mega wrażeniem) nabiegał "tylko" 3:13:XX w maratonie.

[Gife]

Mnie trochę dziwi,że Wigi biegając dychę w 40 minut(dalej jestem pod mega wrażeniem) nabiegał "tylko" 3:13:XX w maratonie.

Nie chcę się czepiać, ale maraton nie każdemu wyjdzie jak z kalkulatora, jeśli się do niego nie przygotuje Na idealny wynik musi się złożyć trening, dyspozycja dnia w dniu maratonu i zapewne pogoda oraz psychika i mentalność.