Komentarz do artykułu Statystyki maratońskie po maratonie w Amsterdamie
- bieganie.pl
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1739
- Rejestracja: 27 sty 2008, 15:29
Skomentuj artykuł Statystyki maratońskie po maratonie w Amsterdamie
- Adam Klein
- Honorowy Red.Nacz.
- Posty: 32176
- Rejestracja: 10 lip 2002, 15:20
- Życiówka na 10k: 36:30
- Życiówka w maratonie: 2:57:48
- Lokalizacja: Polska cała :)
Jak teraz ktoś biega maraton w 2:05 to już nie robi to takiego wrażenia jak 10 lat temu, choc wynik oczywiście nadal kosmiczny.
Swoją drogą to maraton mężczyzn jest na przestrzeni ostatnich lat jedną z tych konkurencji gdzie rekordy świata padaja najczęściej.
W ciagu ostatnich 10 lat aż 5krotnie i to czterech różnych zawodników
Maraton - 5 krotnie - czterech
10000m - 2 krotnie - jeden
5000m - 1 raz
1500m - 0
800m - 3 razy - jeden zawodnik
U kobiet:
Maraton: 1 raz
10000m: - 0
5000m - 4 razy - 3 zawodniczki
1500 - 0
800 - 0
Na 100m mężczyzn było oczywiście więcej, 7 razy 2 zawodników, jeden (Powell) złapany teraz na dopingu.
Swoją drogą to maraton mężczyzn jest na przestrzeni ostatnich lat jedną z tych konkurencji gdzie rekordy świata padaja najczęściej.
W ciagu ostatnich 10 lat aż 5krotnie i to czterech różnych zawodników
Maraton - 5 krotnie - czterech
10000m - 2 krotnie - jeden
5000m - 1 raz
1500m - 0
800m - 3 razy - jeden zawodnik
U kobiet:
Maraton: 1 raz
10000m: - 0
5000m - 4 razy - 3 zawodniczki
1500 - 0
800 - 0
Na 100m mężczyzn było oczywiście więcej, 7 razy 2 zawodników, jeden (Powell) złapany teraz na dopingu.
- yacool
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 13147
- Rejestracja: 03 gru 2008, 11:25
- Kontakt:
Oprócz statystyk i wyników warto zwrócić uwagę także na aspekt czysto techniczny. Po tych 10 latach maraton doczekał się kilku naprawdę wybitnych zawodników obdarzonych fantastycznym ruchem. Ten ruch od dłuższego czasu staram się uchwycić w kilku charakterystycznych cechach. To już nie tylko Gebrselassie, ale G. Mutai, E. Mutai, Kipsang, pod pewnym względem Mosop oraz ostatnio Eliud Kipchoge. Zwłaszcza ten ostatni, podobnie jak Gebrselassie podważa mit o konieczności zmiany techniki, gdy zawodnik trafia z bieżni na ulicę.
- Adam Klein
- Honorowy Red.Nacz.
- Posty: 32176
- Rejestracja: 10 lip 2002, 15:20
- Życiówka na 10k: 36:30
- Życiówka w maratonie: 2:57:48
- Lokalizacja: Polska cała :)
Ale Kipsang nie pasuje akurat do Twojego wzorca. http://bieganie.pl/?cat=2&id=4671&show=1
Ma znacznie bardziej rozwarty kąt w łokciach niż np Gebrselassie. Ma nisko ręce. Wygląda wogóle dosyć nietypowo.
Ma znacznie bardziej rozwarty kąt w łokciach niż np Gebrselassie. Ma nisko ręce. Wygląda wogóle dosyć nietypowo.
- yacool
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 13147
- Rejestracja: 03 gru 2008, 11:25
- Kontakt:
Praca rąk jest w tym zestawieniu drugoplanowa. Widoczne kąty jakimi można by tych zawodników charakteryzować, są mniej istotne. Chodzi bardziej o pracę bioder, a tu akurat Kipsang jest bez zarzutu.
- Adam Klein
- Honorowy Red.Nacz.
- Posty: 32176
- Rejestracja: 10 lip 2002, 15:20
- Życiówka na 10k: 36:30
- Życiówka w maratonie: 2:57:48
- Lokalizacja: Polska cała :)
Nie wątpię, że Kipsang jest w biodrach wporzo ale jego ułożenie rąk pokazuje, że wzorzec jest płynny.
Praca rąk ma jednak jakiś wpływ na pracę dołu a Kipsang na pewno nie biega "typowo".
Praca rąk ma jednak jakiś wpływ na pracę dołu a Kipsang na pewno nie biega "typowo".
- yacool
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 13147
- Rejestracja: 03 gru 2008, 11:25
- Kontakt:
Oczywiście nie sposób zignorować jego cechy. Jest bardzo widoczna. To jednak, co jest widoczne zazwyczaj nie ma takiej wagi, jak subtelniejsze rzeczy wspólne, które eliminują z zestawienia takiego na przykład Makau, pomimo jego fantastycznego wyniku.
Rzecz bowiem sprowadza się do wyczulenia oka na trudno uchwytne elementy biegu pokazane bardziej w płaszczyźnie czołowej niż strzałkowej.
Rzecz bowiem sprowadza się do wyczulenia oka na trudno uchwytne elementy biegu pokazane bardziej w płaszczyźnie czołowej niż strzałkowej.