25.10
Trening:
6,6km - 5:05/km
10x100m
2,1km - 4:59/km
łącznie: 10,6km - 4:57/km
26.10
Trening:
8,4km - 5:12/km
27.10
1,6km - 5:20/km
5km - 4:24/km (Z biegiem natury)
1,4km - 5:14/km
łącznie: 8km
Nadrabiam zaległości z ostatnich 3 dni. W piątek zrobiłem trochę przebieżek na pobudzenie a niedługo po treningu czekała mnie wizyta u ortopedy. Odczekawszy 3h w kolejce wszedłem, powiedziałem o wszystkich dolegliwościach po czym lekarz pokręcił kilka razy stopą i skierował na zrobienie zdjęcia. Na szczęście udało je się zrobić od razu, lecz teraz znowu muszę na nowo rejestrować się do tego lekarza a jest to o tyle utrudnione, że studiując w innym mieście mogę jedynie iść tam w piątki, więc czeka mnie kolejne 2 tygodnie czekania

.
Nie chcę już narzekać, po prostu wierzę, że ból sam ustąpi
W sobotę z bólem zrobiłem lekkie rozbieganie przed startem 'z biegiem natury'.
Niedzielny wyścig chciałem pobiec na 95% żeby oszczędzić stopę, lecz nie spodziewałem się tak tragicznych warunków. Całą poprzednią noc padało, przestało dopiero na 10 minut przed rozpoczęciem zawodów. Trasy nie znałem, lecz okazało się, że jest bardzo wymagająca. Nie dość, że były liczne podbiegi, włącznie ze schodami to na dodatek błoto po kostki na zbiegach i podbiegach powodowały, że niekiedy trzeba było wręcz iść żeby nie znaleźć się twarzą w tej mazi. Póki co nie znam oficjalnych wyników, jak tylko się pojawią to je przedstawię.
Jutro tylko rower, dam odpocząć stopie.
Wyniki biegu:
Czas: 22:50
msce: 12/88