Bieganie i chudnięcie..

Dziewczyny - to nasze miejsce.

Moderator: beata

Awatar użytkownika
Ginger
Stary Wyga
Stary Wyga
Posty: 190
Rejestracja: 02 wrz 2013, 10:50
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Warszawa

Nieprzeczytany post

kfadam pisze:bardzo skutecznie oczyszcza organizm trzydniowa dieta jabłkowa. Jemy tylko jabłka i pijemy wode lub/i ziółka.
To dobra metoda, ale trzeba mieć na to wolne.
New Balance but biegowy
Awatar użytkownika
kfadam
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1270
Rejestracja: 20 mar 2013, 15:32
Życiówka na 10k: 1.05
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Warszawa

Nieprzeczytany post

nie łapie?? na co ci wolnne?? to nie głodówka choć i przy głodówce 10 dniowej sporo osób nie przerywa pracy.
Awatar użytkownika
Ginger
Stary Wyga
Stary Wyga
Posty: 190
Rejestracja: 02 wrz 2013, 10:50
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Warszawa

Nieprzeczytany post

kfadam pisze:nie łapie?? na co ci wolnne?? to nie głodówka choć i przy głodówce 10 dniowej sporo osób nie przerywa pracy.
Mam dziwne podejrzenie, że na jabłkach i wodzie większosć czasu spędziłabym w toalecie.
Awatar użytkownika
kfadam
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1270
Rejestracja: 20 mar 2013, 15:32
Życiówka na 10k: 1.05
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Warszawa

Nieprzeczytany post

raczej nie no chyba ze masz jakieś problemy. Najlepiej pić mięte lub/i rumianek oczywiście bez cukru, jak jesz jabłka to i tak pić się nie chce bo jabłka raczej soczyste. Jeśli brak ci ciepłego posiłku możesz zjeść jabłko pieczone posypane cynamonem i imbirem ( to cie rozgrzeje) Jeśli masz obawy to masz weekend ;)
markowski86
Wyga
Wyga
Posty: 124
Rejestracja: 13 sie 2013, 13:53
Lokalizacja: Puszczykowo/ Poznań

Nieprzeczytany post

maly89 pisze:Jeżeli waga nie spada, obwody nie spadają to jednak nie zaryzykowałbym stwierdzenia, że po przez bieganie zamieniłaś tłuszcz w mięśnie (choć na pewno w pewnym stopniu tak się stało).
Powiem szczerze i bez owijania w bawełnę - BILANS KALORYCZNY. Samo bieganie nic nie daje. Choćbyś każdego dnia pokonywała i po 20 kilometrów to jeżeli zjesz więcej niż spalisz to i tak będziesz tyć. Dostarczysz tyle samo - waga będzie stała w miejscu. Dostarczysz mniej - schudniesz :) Cała filozofia polega na tym, aby utrzymywać ciągły deficyt (aż do uzyskania oczekiwanej wagi)

Pozdrawiam serdecznie
Zgadzam się! Z własnego doświadczenia potwierdzam (zacząłem biegać w lutym przy wadze 116-118kg, obecnie 88kg). Niestety samo bieganie nic nie daje. "Utrzymać ciągły deficyt" to jest świetne określenie. Powiedzmy szczerze, że nikt (z nadwagą!) od początku przygody z bieganiem nie bije rekordów. Zaczynamy od bardzo powolnego truchtu ("szurania") więc nie potrzebujemy zapewniać organizmowi ponadprzeciętnych ilości węglowodanów czy kalorii. Obawiałem się, że jak zaczne biegać i jednocześnie oszczędzać się z jedzeniem, to mogę nie mieć siły na kolejne "treningi". Nic bardziej mylnego! Wałśnie wolne bieganie pomaga w efektywnym spalaniu tkanki tłuszczowej, z której przy okazji organizm czerpie energie na kolejne kilometry. Dziennie jadłem bardzo niewiele (w stosunku do poprzednich lat), a energii miałem coraz więcej! Dodatkowo starałem się biegać wieczorami (kiedy dopadał mnie największy kryzys na jedzenie!) i to też niesamowicie działa! Około 30min spokojnego biegania powodowało, że traciłem apetyt (nie miałem po prostu ochoty jeść). A nie bardziej tak nie przekonuje, że to co robisz ma sens, jak obserwacja spadającej wagi, polepszającego się samopoczucia i postępów w samym bieganiu (coraz więcej, coraz dłużej i coraz szybciej!). Jeżeli chodzi o problem "fałdki", "oponki" czy jak kto jeszcze to nazwie, to osobiście od początku biegam z pasem neoprenowym na brzuchu i efekty są naprawdę super. :)
''Biegnij jeśli możesz, idź jeśli musisz, czołgaj się jeśli nie masz wyboru- tylko nigdy się nie poddawaj!''

10km- 45'40''
21'097km- 1h47'04''
42'195km- 4h15'09''

Blog
Komentarze
MegaStefany1603
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 4
Rejestracja: 10 wrz 2013, 05:34
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Powiem wam że dałam rade z 70 kg zeszłam na 58 i jestem bardzo z tego zadowolona.
Moniss
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 4
Rejestracja: 23 wrz 2013, 22:23
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Bieganie plus zdrowa i racjonalna dieta może zdziałać cuda i nie chodzi mi tu o jakieś śmieszne 1000 czy 1300 kalorii :) Ja tak schudłam naprawdę sporo kg
5_monika
Wyga
Wyga
Posty: 80
Rejestracja: 07 maja 2013, 13:20
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Martusixa musisz zacząć biegać sama, nie ma innego wyjścia. Ja biegam( jeśli to można tak nazwać) sama, tyle, że po drodze mijam osoby biegające, ale nikogo nie znam. :nienie: Myślę, że z kimś można pobiegać albo na początku albo od czasu do czasu, każdy prezentuje inną formę biegową (nawet jak się zacznie równocześnie). Nie czekaj na męża, potrenuj sama, popiszesz się przed nim świetną formą :taktak: :usmiech:
_dorota_
Wyga
Wyga
Posty: 127
Rejestracja: 29 wrz 2013, 23:03
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Hej :usmiech:
Ja biegam sama... i chcę schudnąć. Moja waga to stokilka kg. Biegam od miesiąca. Jeszcze tylko nad dietą muszę zapanować :ech:.
Awatar użytkownika
Ginger
Stary Wyga
Stary Wyga
Posty: 190
Rejestracja: 02 wrz 2013, 10:50
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Warszawa

Nieprzeczytany post

Ruch, niestety, bywa świetną okazją do rozgrzeszania się z pokus.
No przecież biegam...

Ja od dzisiaj, w zasadzie od jutra, robię sobie wczasy odchudzające. Wzięłam wolne z pracy, jutro detoks, potem dieta i dużo biegania przed Biegiem Niepodległości. Poza tym 2 razy sauna i dużo gimnastyki z mężem...

Zaczynam z 62.1 kg, 11.11 chcę mieć 57.
Awatar użytkownika
szelma
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 400
Rejestracja: 21 sie 2012, 12:19
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Belgia

Nieprzeczytany post

W 11 dni chcesz zrzucić 5 kilo??? :orany:
Awatar użytkownika
Pordziak
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 4
Rejestracja: 23 paź 2013, 11:58
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

To dość duże wyzwanie. 5kg to sporo w dodatku w 11 dni?
Awatar użytkownika
kfadam
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1270
Rejestracja: 20 mar 2013, 15:32
Życiówka na 10k: 1.05
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Warszawa

Nieprzeczytany post

to nie tylko sporo to niemal 10% i to jeszcze przed biegiem, to najlepsza droga by 11.11 paść. 1/2 kg na tydzień to max. Ginger nie szalej zostaw bieganie i tą gimnastkę a o tej diecie zapomnij.
axell
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 513
Rejestracja: 31 sty 2012, 09:27
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Poznań

Nieprzeczytany post

Z tego co pamiętam zdrowa redukcja to 1kg/tydzień - przy naprawdę dużym otłuszczeniu może być 1,5kg do 2kg.

Przecież nawet przy bardzo dużym obciążeniu treningowym powiedzmy 3 godziny biegania - to jest spalone raptem 2000kcal + 2500 zużyte na normalne funkcjonowanie wychodzi w sumie 4500 kcal. To jest energia zgromadzona w 1/2kg tłuszczu - czyli nic nie jedząc i do tego robiąc bardzo ciężki trening - można 1/2kg z wagą zjechać (a oczywiście nic nie jedząc padniemy z głodu bo nie da się tylko tłuszczem zapasowym organizmu zasilić).
Awatar użytkownika
Ginger
Stary Wyga
Stary Wyga
Posty: 190
Rejestracja: 02 wrz 2013, 10:50
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Warszawa

Nieprzeczytany post

Nie no, spokojnie, nie będę na diecie 500 kalorii. Tydzień na dukanie jeszcze nikomu nie zaszkodził.
ODPOWIEDZ