40 min-10 km.

Biegowe "citius, altius, fortius": miejsce dla tych którzy chca biegac dalej i szybciej.
GrowingUp
Dyskutant
Dyskutant
Posty: 31
Rejestracja: 19 wrz 2013, 13:51
Życiówka na 10k: 40
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Biegam od ponad roku. W tym, że wcześniej biegałam na bieżni (zasuwałam raczej;), a w teren wyszłam w tym roku w maju. Biorąc pod uwagę, że w maju 10 km byłam w stanie przebiec w 42-44 minuty, jest realne, abym w zawodach 24 listopada zobaczyła 40 min…?.
Zakładając, że przez wrzesień ‘leżałam’ i naprawdę niewiele biegałam z powodu kontuzji, (na rozbieganie, 50 min i strasznie męczy mnie to tępo. Lipiec-sierpień znowu była kontuzja i spadło do 47 minut), ale od jutra się biorę i znowu wracam w rytm w miarę codziennego biegania, a od wtorku nawet będzie trener;).
PKO
ijon
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 360
Rejestracja: 11 maja 2013, 15:59
Życiówka na 10k: 00:39:21
Życiówka w maratonie: 03:01:54

Nieprzeczytany post

Chcesz zrobić wynik na poziomie 40 minut, czy 42? Jeśli ten lepszy to próbować zawsze można, ale różnica między 42, a 40 jest bardzo duża, a Ty nigdy nie zbliżyłaś się nawet do niej. Jeśli dasz radę zbudować taką formę w 6 tygodni, to koniecznie napisz na forum jak tego dokonałaś :-)
Obrazek
GrowingUp
Dyskutant
Dyskutant
Posty: 31
Rejestracja: 19 wrz 2013, 13:51
Życiówka na 10k: 40
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Chciałabym 40 ;). Marzenia, ale zawsze trzeba je mieć. Jestem wytrwała, mogę siebie zakatować, biegać codziennie, ale gra i satysfakcja jest warta świeczki. Trener od wtorku może coś pomoże, ba, na pewno musi;)
40 minut miałam kilka razy, jak biegałam na bieżni tylko...
Rolli
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 13845
Rejestracja: 04 sie 2007, 23:18
Życiówka na 10k: 33:40
Życiówka w maratonie: 2:39:05

Nieprzeczytany post

Wiesz... juz duzo takich dzewczyn widzialem, ktore chcialy wszystko w 3 tygodnie osiagnac. Niestety one tylko chcialy dopuki po pierwszym treningu zobaczyly ze trening to praca, bardzo ciezka praca. To nie to samo co gra na iPhone.

Sam doprowadzilem zonke do 39:56 ale to trwalo dobre 3 lata z treningiem 5-6/w tygodniu i nie bylo latwo.
Idz do trenera, to on cie troche nastawi. Ale musisz wiedziec: zeby zejsc na 39 musisz duzo, bardzo duzo biegac. Ciezko i madrze trenowac. Z tych co ja znam/znalem udalo sie tylko 3%. I my tu mowimy o 39 minutach. Zeby zejsc na 33 to nie wolno wogole stawiac takich pytan bo odpowiedzi na nie sie od dawna zna.

Zycze ci powodzenia. Ale przypuszczam ze dzisiaj chcesz biegac 33/10, jutro byc modelka, a pojutrze wygrac Oskara.

Pozd.
Rolli
Dybkos
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 376
Rejestracja: 01 sie 2012, 15:22
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Rolli powiedział to dość brutalnie, ale muszę przyznać mu rację, sam widzę po koleżankach z klubu że kobiety nie mają tego zapału co faceci, z tym że jak już ten zapał znajdą to potrafią bardzo solidnie pracować na sukces. :oczko:
Awatar użytkownika
Pocket Rocket
Wyga
Wyga
Posty: 86
Rejestracja: 25 sty 2013, 01:00
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Najlepszym sposobem na zamknięcie ust krytykom jest zrobienie tego czego uważali za niemożliwe dla Ciebie :hejhej: 6 tygodni do 40 min będzie ciężko ale nigdy bym nie powiedział, że niewykonalne
"Stay mentally young"
15.06.13 - Początek przygody z bieganiem i pierwszy bieg uliczny na 10km - 44:24
19.10.13 - 39:28
Adrian26
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1971
Rejestracja: 07 cze 2012, 22:17
Życiówka na 10k: 38:14
Życiówka w maratonie: 2:57:08
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Dybkos pisze:Rolli powiedział to dość brutalnie, ale muszę przyznać mu rację, sam widzę po koleżankach z klubu że kobiety nie mają tego zapału co faceci, z tym że jak już ten zapał znajdą to potrafią bardzo solidnie pracować na sukces. :oczko:
Nie generalizujmy, ja z kolei znam biegaczkę, która ma o wiele większy zapał do trenowania (nie mówie o zwyczajnym bieganiu) niż 95% mężczyzn, którzy biegają :oczko:
Dużo zależy od wytrwałości i zgodzę sie w jednym - będąc w bardzo młodym wieku, czyli mając naście lat najczęściej ma się "1000" pomysłów na minutę i często zmienia zdanie :oczko: W każdym razie...niech przemówią wyniki - nie skreślajmy nikogo z góry :oczko:
Mój blog: http://neversurrender.blog.pl/
Przegrywa tylko ten, kto się poddaje.
Awatar użytkownika
adam1adam
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1754
Rejestracja: 20 lis 2011, 09:59
Życiówka na 10k: 33:10
Życiówka w maratonie: 2:32:24

Nieprzeczytany post

Faktem jest , ze coraz wiecej dziewczyn biega 10km.
Dzisiaj bylem podczas biegi Grand Asics 10km zaskoczony
ile dziewczyn (kobiet ) bierze sie za ten dystans i to z dobrym skutkiem.
Chociazby rekord trasy Joice Chepkirui 30:37 , ale tez inne biegaczki
dzielnie walczyly na trasie i tego tez rzycze zainteresowanej.
deborka
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 5
Rejestracja: 12 sie 2013, 16:51
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Najlepszym sposobem na zamknięcie ust krytykom jest zrobienie tego czego uważali za niemożliwe dla Ciebie :hejhej: 6 tygodni do 40 min będzie ciężko ale nigdy bym nie powiedział, że niewykonalne
Uważam tak samo, powinnaś spróbować i pokazać nam wszystkim i sobie, że jest to możliwe. Ja na razie nie wyobrażam siebie na tak długim dystansie, (biegam max 5-6 km) ale będę próbować wydłużać trasę. Za Ciebie trzymam mocno kciuki! :oczko:
wydajne tonery do drukarek np ml-1660
Rolli
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 13845
Rejestracja: 04 sie 2007, 23:18
Życiówka na 10k: 33:40
Życiówka w maratonie: 2:39:05

Nieprzeczytany post

Trenowalem juz z setkami dziewczat i zadna ktora w pierwszy dzien w klubie chciala biegac 35' nie wytrwala dluzej jak 4 tygodnie. Za to dziewczyny ktore chcialy tylko biegac i poprawiac treningiem wyniki doszly tez do 34'.

Dlatego moge uogulniac, bo znam troche zycie.
keicop
Dyskutant
Dyskutant
Posty: 30
Rejestracja: 27 kwie 2010, 22:41
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Moim zdaniem nie zauważacie jednej podstawowej rzeczy: "40 minut miałam kilka razy, jak biegałam na bieżni tylko..."
Co innego pobiec 40 minut po raz pierwszy, a co innego wrócić do tego poziomu (nawet jeżeli było to na bieżni, a nie na ulicy).

Pytanie do Ciebie GrowingUp: kiedy to było i jaki miałaś dokładnie czas?

Co do treningu, to ja widzę dużo pomysłów, ale nie wiem czy katowanie się jest najlepszym. :D

No i pytanie chyba najważniejsze: po co Ci te 40 minut w tej chwili? Nie możesz zrobić tego na spokojnie na wiosnę? Ja nie widzę sensu w narażaniu się na kontuzje i przeciążenia, ale jednocześnie nie mówię, że jest to niemożliwe.
Adrian26
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1971
Rejestracja: 07 cze 2012, 22:17
Życiówka na 10k: 38:14
Życiówka w maratonie: 2:57:08
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Zgadzam się z Rollim. Takie wygórowane cele na początek mogą zabić przyjemność i motywację, jeżeli po kilku dniach, tygodniach czy miesiącach nadal widzi się ogromną przepaść jaka nas dzieli od jego realizacji. Nie rozumiem też po co zadaje się pytania: "kiedy to osiągnę", "czy to się uda" itp. To jest kwestia indywidualna, najpierw trzeba swoje wyrobić, a nie hipotetyzować przed rozpoczęciem pracy :usmiech: Za dużo kalkulacji, a za mało treningów :oczko:
Mój blog: http://neversurrender.blog.pl/
Przegrywa tylko ten, kto się poddaje.
kateglory
Wyga
Wyga
Posty: 123
Rejestracja: 05 mar 2013, 13:47
Życiówka na 10k: 40m00s
Życiówka w maratonie: 2h59min09s.
Kontakt:

Nieprzeczytany post

[quote="keicop"]Moim zdaniem nie zauważacie jednej podstawowej rzeczy: "40 minut miałam kilka razy, jak biegałam na bieżni tylko..."
Co innego pobiec 40 minut po raz pierwszy, a co innego wrócić do tego poziomu (nawet jeżeli było to na bieżni, a nie na ulicy).

Pozostaje jeszcze kwestia, na ile ten wynik jest realny. Wiem z własnego doświadczenia, że źle skalibrowana bieżnia (elektryczna) może nieźle nakłamać (kiedyś przebiegłam 5 km w 17 minut i wiem, że to nie jest możliwe), a biegając z telefonem potrafiłam robić 10 km w 41-42 minuty, przy analizie dopiero było widać, że przekłamywał na dystansie. No i zdanie byłam w stanie biegać 42 - 44 jest bardzo nie jasen, to duża różnica 44, a 42...
Natomiast, jeżeli miałaś faktycznie takie wyniki, to łatwiej będzie do nich wrócić, więc wynik 40 minut jest możliwy - dużo chęci, dużo pracy i wykręcisz :) Koniecznie pochwal się po biegu. Sama chcę w przyszłym roku zająć się poprawieniem swoich czasów na krótszych dystansach
pozdr
keicop
Dyskutant
Dyskutant
Posty: 30
Rejestracja: 27 kwie 2010, 22:41
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

kateglory pisze:
keicop pisze:Moim zdaniem nie zauważacie jednej podstawowej rzeczy: "40 minut miałam kilka razy, jak biegałam na bieżni tylko..."
Co innego pobiec 40 minut po raz pierwszy, a co innego wrócić do tego poziomu (nawet jeżeli było to na bieżni, a nie na ulicy).

Pozostaje jeszcze kwestia, na ile ten wynik jest realny. Wiem z własnego doświadczenia, że źle skalibrowana bieżnia (elektryczna) może nieźle nakłamać (kiedyś przebiegłam 5 km w 17 minut i wiem, że to nie jest możliwe), a biegając z telefonem potrafiłam robić 10 km w 41-42 minuty, przy analizie dopiero było widać, że przekłamywał na dystansie. No i zdanie byłam w stanie biegać 42 - 44 jest bardzo nie jasen, to duża różnica 44, a 42...
Natomiast, jeżeli miałaś faktycznie takie wyniki, to łatwiej będzie do nich wrócić, więc wynik 40 minut jest możliwy - dużo chęci, dużo pracy i wykręcisz :) Koniecznie pochwal się po biegu. Sama chcę w przyszłym roku zająć się poprawieniem swoich czasów na krótszych dystansach
pozdr
Najpierw pomyślałem, że Ty źle zrozumiałaś, ale po spojrzeniu raz jeszcze dochodzę do wniosku, że to ja źle zrozumiałem. :)
Zasugerowałem się słowem "zasuwałam" i wziąłem za pewniak, że biegałaś GrowingUp na bieżni stadionowej, na tartanie, na jakiś zawodach. :) Byłem przekonany, że masz jakieś doświadczenie z trenowaniem w klubie. Jeżeli chodzi tu o bieżnię elektryczną na siłowni, to nie ma w ogóle o czym mówić, to jest całkiem inny bieg. Jeżeli nie biegałaś na powietrzu nigdy poniżej 41 minut, to ja szans nie widzę. Takie moje zdanie, może Cię zmobilizuje, żeby pokazać że się mylę.
keicop
Dyskutant
Dyskutant
Posty: 30
Rejestracja: 27 kwie 2010, 22:41
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Jeżeli podjęłaś treningi to daj znać jak idzie i jakie wrażenia. :)
New Balance but biegowy
ODPOWIEDZ