Bieg maratonski podczas olimpiady berlinskiej w 1936 roku byl pelen emocji: Brawurowa ucieczka obroncy tytulu z 1932 r. Juana Carlosa Zabali (przeliczyl sie z silami i nie ukonczyl biegu), poscig za nim startujacego w barwach Japoni Koreanczyka Kee Chung Sohna (zmarl w listopadzie ub. roku, ktos zamiescil nawet notatke z tej okazji na forum) i Anglika Ernesta Harpera, znakomity finisz Koreanczyka i fascynujaca walka o 2-gie miejsce miedzy Harperem i innym Koreanczykiem reprezentujacym Japonie (Korea byla wowczas pod japonska okupacja) Nam Sung Yong.
W tym wyscigu o medale przez niemal polowe biegu uczestniczyl takze Portugalczyk Diaz. Przez dlugi czas biegl na 2-ej pozycji miedzy uciekajacym Zabala, a scigajaca go para Sohn i Harper. Portugalczyk popelnil jednak blad i biegl maraton w nowiutkich butach, ktore z kazdym kilkmetrem sprawialy mu coraz wiecej klopotow. Na 20-ym kilometrze buty zaczely mu dokuczac tak bardzo, ze zrzucil je i dokonczyl biegu w tenisowkach pozyczonych od stojacego wsrod publicznosci mlodzienca z Hitlerjugend. Na mete dotarl jako 17-y z czasem 02:49:00.
kledzik
(Edited by kledzik at 7:51 am on Feb. 5, 2003)
Na maraton tylko uzywane buty!
- Dawidek
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 965
- Rejestracja: 02 maja 2002, 20:11
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Tychy, Polska
I tak z butami jest do dziś. W ubiegłym roku, rówież lekkomyślnie pobiegłem mini zawody na 21 km w nowiutkich New Balance 830. Po około 10 km było już ciężko- co prawda ukończyłem z nawet przyzwoitym czasie 1godz 32 min ale następne 3 dni goiłem rany a nie miałem na to czasu i był to poważny problem.
Żeby jednak nie zrzucać winy na buty to muszę dodać, że w tych samych butach, po rozchodzeniu i małym rozbieganiu, pobiegłem Maraton Warszawski i ukończyłem bez najmniejszej szkody dla stóp
Żeby jednak nie zrzucać winy na buty to muszę dodać, że w tych samych butach, po rozchodzeniu i małym rozbieganiu, pobiegłem Maraton Warszawski i ukończyłem bez najmniejszej szkody dla stóp

[i]Chłopcy się męczą i nużą, chwieją się słabnąc młodzieńcy, lecz ci, co zaufali Panu, odzyskują siły, otrzymują skrzydła jak orły: biegną bez zmęczenia, bez znużenia idą.[/i]
( Iz 40, 30-31 )
( Iz 40, 30-31 )
- Arti
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 4522
- Rejestracja: 02 paź 2001, 10:53
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Poznan
A ja dzień przed maratonem w Berlinie kupiłem buty i w nich pobiegłem.. i co? Super i ani nawet żadnego obtarcia !!! Nie zawsze się to źle kończy.... ale lepiej nie ryzykować..po co się stresować możliwością obtarcie..
[url=http://www.kujawinski.com]www.kujawinski.com[/url]
- marcin70
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 845
- Rejestracja: 19 cze 2001, 16:17
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: okolice Opola
- Kontakt:
rozmawiałem kiedyś z Krochem (pojawia się na forum, ale dość rzadko) pobiegł Piłę - półmaraton w nowych butach... po biegu "wylewał" z nich krew. oddarł sobie skórę na jednej pięcie. Oddarł nie obtarł. Mówił, że płat skóry wisiał mu z nogi.. Nie mówił tego z radością i pochwałą, raczej z przestrogą. Nie ruszyłbym na więcej niż 5-10km w nówkach. Ito raczej na trening
[b]I run till it hurts, till my head starts pounding, my legs start burning and my stomach starts chuming.
Then...I turn around and run home.[/b]
www.biegajznami.pl
Then...I turn around and run home.[/b]
www.biegajznami.pl
- Arti
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 4522
- Rejestracja: 02 paź 2001, 10:53
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Poznan
A ja przebiegłem cały maraton i nic.... biegam w asicsach... nie wiem czemu wam się obcierają.... ja jeszcze nigdy nie obtarłem sobie stóp.... kupuje idę na 15-20km i spoko
[url=http://www.kujawinski.com]www.kujawinski.com[/url]
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 593
- Rejestracja: 09 paź 2001, 10:12
Zrobiłem dokładnie to samo, tez w Berlinie, tez bez szwanku, tez w asicsach mimo wlania mi na 10KmQuote: from Arti on 10:01 am on Feb. 5, 2003
A ja przebiegłem cały maraton i nic.... biegam w asicsach... nie wiem czemu wam się obcierają.... ja jeszcze nigdy nie obtarłem sobie stóp.... kupuje idę na 15-20km i spoko
kubka wody do buta!!!
Mifor
[i]biegać każdy może, trochę lepiej
lub trochę gorzej, ale nie oto chodzi ...[/i]
lub trochę gorzej, ale nie oto chodzi ...[/i]