Angua...cały czas do przodu.

Moderator: infernal

Awatar użytkownika
Angua
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 798
Rejestracja: 15 cze 2012, 08:58
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

No to jestem i melduję, że przeżyłam I Otwarte Mistrzostwa Mysłowic Biegowe i Nordic Walking.

Donoszę niniejszym, że W KOŃCU złamałam godzinę na dyszkę, więc czego nie dało mi Bukowno, dało mi moje miasto rodzinne. I to w jakim stylu :szok:
Choć powoli zaczynam myśleć, że do biegów w Mysłowicach trzeba trenować osobno. Pan biegacz wracający z nami autobusem doliczył się 8! podbiegów na trasę 10km!! Szaleństwo :szok:
Przeżyłam to. Jakoś.
Tu proszę profil. Ot taki wypierdek :bum: :
Obrazek
Na metę wpadłam w doborowym towarzystwie, lepszego nie mogłam sobie wymarzyć. Czekam na słit focię, bo nam ładną zrobili :uuusmiech:

W ogóle jakoś poleciałam z melanżem i się wystraszyłam, jak po 1,5km miałam tempo 4:54 :ojoj: Szybko się przywołałam do porządku, ale i tak strzeliłam sobie samobója, bo potem brakowało powera na te trudne odcinki, więc przyznaję się, że leciałam troszkę Galloway'em :tonieja: ale i tak chyba powinnam być zadowolona z wyniku, bo poprawiłam się o 2min:40sek i wbiegłam na metę z czasem 57min:42sek. Co pozwala mi mieć nadzieję, że na płaskiej patelni mogę pobiec dyszkę jescze szybciej :taktak:

Jutro bieg na 8km, zobaczymy, co mi wyjdzie :usmiech:
Ostatnio zmieniony 29 wrz 2013, 20:00 przez Angua, łącznie zmieniany 1 raz.
Blogowanie
Komentowanie
Obrazek
_________________________________________
"Bieganie dało mi odwagę by zaczynać, determinację, aby wciąż próbować i duszę dziecka, aby mieć z tego wszystkiego zabawę po drodze."
PKO
Awatar użytkownika
Angua
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 798
Rejestracja: 15 cze 2012, 08:58
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Dzisiaj szybciutka relacja, bo już późno.

Zakończyłam udanie weekend biegowy, dzisiaj był:
Obrazek

Jestem z siebie dumna, bo nie dałam się ponieść na starcie i trzymałam się swojego tempa.
W porównaniu do wczoraj bardzo przyjemny bieg, od 5,5.km biegłam z panem, króty po 10 latach niebiegania teraz biegał od 3 tygodni, więc mu dotrzymywałam towarzystwa aż do mety, bo nie leciałam na wynik, a wiadomo, że raźniej jak obok słychać rytmowy tupot innych butów.

Na medal czekam, aż doślą pocztą, bo brakło :szok:

Wynik 45min:34sek. Na mecie zrobiliśmy furorę, bo wpadłam w tym razem podwójnym, doborowym towarzystwie. Aż zebrałyśmy głośne oklaski kibiców :hej: Czekam na fotki, wrzucę, jak się pojawią :taktak:
Blogowanie
Komentowanie
Obrazek
_________________________________________
"Bieganie dało mi odwagę by zaczynać, determinację, aby wciąż próbować i duszę dziecka, aby mieć z tego wszystkiego zabawę po drodze."
Awatar użytkownika
Angua
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 798
Rejestracja: 15 cze 2012, 08:58
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Właśnie dostałam... :uuusmiech: Myszkowska Ósemka.
Ostatnio zmieniony 29 wrz 2013, 20:00 przez Angua, łącznie zmieniany 1 raz.
Blogowanie
Komentowanie
Obrazek
_________________________________________
"Bieganie dało mi odwagę by zaczynać, determinację, aby wciąż próbować i duszę dziecka, aby mieć z tego wszystkiego zabawę po drodze."
Awatar użytkownika
Angua
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 798
Rejestracja: 15 cze 2012, 08:58
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Sezon na "biegnij albo marznij" uznaję za otwarty.
Zrobiłam sobie dzisiaj rozbieganie, 2km, rozciąganie, bo po biegach weekendowych jakoś okazji nie było, i dalej bieganie.
Ale ciężko już się zagrzać z powrotem, zwłaszcza jak pogoda taka sobie, u nas akurat wiatr i zacinająca mżawka.
Ale nie ma co się łamać, przecież będzie jeszcze gorzej :bum:
Po biegach weekendowych o dziwo nie czuję żadnego zmęczenia, ani nic nie boli :ojoj: Martwić się, czy cieszyć? :ojoj:

Dzisiaj 5,5km, tempo średnie 6:08, w sumie to mi wyszedł nawet trening z narastającym tempem.
Blogowanie
Komentowanie
Obrazek
_________________________________________
"Bieganie dało mi odwagę by zaczynać, determinację, aby wciąż próbować i duszę dziecka, aby mieć z tego wszystkiego zabawę po drodze."
Awatar użytkownika
Angua
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 798
Rejestracja: 15 cze 2012, 08:58
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Mało mnie tu ostatnio, ale staram się. Może jutro uda mi się coś więcej popisać.
Na razie mam stan chorobowy w domu i duszę na ramieniu, żeby i mnie nie wzięło, bo teraz byłby dla mnie najgorszy okres z możliwych.

Piątek - przebieżki na stadionie.
Ogólnie jakaś roztrzepana byłam, miały być rytmy, ale jakoś średnio je czułam, więc trening zaliczam jako przebieżki.
7x100m na tartanie, w sumie 7,58km w śr, tempie 6:34
Przebieżki: 03:31, 03:47, 03:55, 03:43, 03:51, 03:48, 04:05.

Niedziela - wybieganie
14,17km, śr, tempo 6:25
Wyjście bez kawy ( :ojoj: ), rano, temperatura 3 stopnie...
Powrót z wielkim bąblem na palcu :wrr:
Przedefiniowałam też podbieg OJP, czyli zapoznałam się z górką Kochłowicką :bum:
Jak to mój kolega stwierdził - jak się ludzie w autach będą na Ciebie gapić, to nie przejmuj się tym :hahaha:

Zauważyłam w tym tygodniu problemy z mięśniami nóg, bolą mnie, choć nie mają po czym. Zaczęło się od łydek (które nigdy mnie biegowo nie bolały), dzisiaj uda. Martwi mnie to, nie wiem, czy coś mnie zbiera, czy może brak jakichś pierwiastków?
Muszę szybko rozwiązać ten problem.
Blogowanie
Komentowanie
Obrazek
_________________________________________
"Bieganie dało mi odwagę by zaczynać, determinację, aby wciąż próbować i duszę dziecka, aby mieć z tego wszystkiego zabawę po drodze."
Awatar użytkownika
Angua
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 798
Rejestracja: 15 cze 2012, 08:58
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Słabość jakaś mnie ostatnio dopadła, ale nie ma zmiłuj.
Dzisiaj w planie były podbiegi. Po pierwszych kiluset metrach miałam poważne wątpliwości, czy uda mi się je zrobić. Pojawił się ból w prawej łydce i lewym kolanie, więc sobie pomyślałam, że trudno, co najwyżej zrobię 5km rozbieganie, zwolniłam, pokulałam się trochę i jak się rozgrzałam, to po 3km ból rozbiegałam.
Podbiegi ostatecznie zaliczone, dwie serie po 4x100m:
4:24, 4:46, 4:49, 4:47, 4:34, 4:39, 4:40, 5:07

Widać, że na początku pochojraczyłam, a na końcu już mi się nie chciało :hahaha: ale nie obraziłabym się, gdyby mi rytmy tak wychodziły :oczko:
Na koniec 2km schłodzenia, rozciąganie i do domu.

W sumie wyszło 7km w tempie 6:54, między podbiegami marsz.
Październik uznaję za otwarty :bum:
Blogowanie
Komentowanie
Obrazek
_________________________________________
"Bieganie dało mi odwagę by zaczynać, determinację, aby wciąż próbować i duszę dziecka, aby mieć z tego wszystkiego zabawę po drodze."
Awatar użytkownika
Angua
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 798
Rejestracja: 15 cze 2012, 08:58
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Myślałam w weekend, myślałam i wymyśliłam, że zasadniczo mogę ogłosić koniec sezonu.
Za dwa tygodnie planowałam ostatni start w tym roku, który miał być drugim ważnym startem w tym sezonie, ale biorąc pod uwagę moje słabe samopoczucie ostatnio, plus bóle nóg i aktualny atak zatokowy stwierdziłam, że nie ma co się oszukiwać, formy nie będzie, a na mózg nie upadłam, żeby fundować sobie drugie Bukowno.
Na razie się kuruję, a potem pomyślim, co będziem robić w przyszłym roku :taktak:
Blogowanie
Komentowanie
Obrazek
_________________________________________
"Bieganie dało mi odwagę by zaczynać, determinację, aby wciąż próbować i duszę dziecka, aby mieć z tego wszystkiego zabawę po drodze."
Awatar użytkownika
Angua
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 798
Rejestracja: 15 cze 2012, 08:58
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Chciałabym Wam wszystkim podziękować za czas, który poświęciliście na czytanie moich wypocin, za wszelkie rady oraz motywacje i podnoszenie a duchu.
Niestety nie daję rady prowadzić bloga i być na bieżąco z Waszymi wpisami, a nie umiem też pisać o sobie ignorując innych.
Postaram się tutaj zaglądać i pokazywać się w Waszych komentarzach, z częścią jestem na bieżąco na FB, chętnie podam też namiary na siebie osobom, które ich nie mają.
Ja oczywiście biegam dalej, powoli klarują się moje cele na przyszły rok, mam nadzieję, że uda się je osiągnąć :taktak:
Dziękuję jeszcze raz i trzymam kciuki za Wasze treningi, biegi, wyniki i tą codzienną pracę nad sobą :usmiech:
Blogowanie
Komentowanie
Obrazek
_________________________________________
"Bieganie dało mi odwagę by zaczynać, determinację, aby wciąż próbować i duszę dziecka, aby mieć z tego wszystkiego zabawę po drodze."
New Balance but biegowy
ODPOWIEDZ