40. BMW Berlin Marathon

Informacje o nowych biegach, wrażenia, przemyślenia, poszukiwanie towarzystwa i inne startowe duperele.
Awatar użytkownika
adam1adam
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1754
Rejestracja: 20 lis 2011, 09:59
Życiówka na 10k: 33:10
Życiówka w maratonie: 2:32:24

Nieprzeczytany post

Berlin Marathon leci sie glownymi "prestizowymi " ulicami Berlina i te ulice z zasady
remontowane sa na biezaco. Nikt tu nie skomle , ze zamknieto mu dojazd do
posesji ,a biegacze moga leciec gdzies inndziej np. po chodniku.
U nas wladaze mist za duzo sie ceregiela z miejscowymi mafiozami -a nie ma poco!
PKO
Awatar użytkownika
radslo1
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 731
Rejestracja: 29 mar 2012, 17:28
Życiówka na 10k: 39:53
Życiówka w maratonie: 3:21:47
Lokalizacja: Żelechów/Warszawa

Nieprzeczytany post

Ja startowałem ze strefy G. Zrobiłem wg mojego garmina 43,3 km. Więc chyba jestem ultrasem :). Trasie i organizacji nic nie można zarzucić. Naprawdę jest to poukładane. Traci się jednak sporo sił i nadrabia dużo chcąc się dopchać do wodopojów i wyprzedzając wolniejszych.
Awatar użytkownika
1vivaldi
Wyga
Wyga
Posty: 55
Rejestracja: 25 paź 2012, 12:27
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: 3:57:46

Nieprzeczytany post

Co do dziur, to jednak troche ich bylo. Ale wszystkie byly zaznaczone jakas rozowa farba, wiec nie bylo ryzyka, ze sie nie zauwazy. Poza tym to byly niemieckie dziurki, zupelnie inne iniz polskie doly. :usmiech:
Awatar użytkownika
maly89
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 4862
Rejestracja: 10 paź 2011, 23:05
Życiówka na 10k: 37:44
Życiówka w maratonie: 02:56:04
Lokalizacja: Gdańsk / Lidzbark Warmiński
Kontakt:

Nieprzeczytany post

No i sędziowie trzymali żółte i czerwone chorągiewki w miejscach newralgicznych (tak mi się przynajmniej wydaje :))
Awatar użytkownika
1vivaldi
Wyga
Wyga
Posty: 55
Rejestracja: 25 paź 2012, 12:27
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: 3:57:46

Nieprzeczytany post

Tak, masz racje. Gdy pojawialy sie np. wysepki na srodku jezdni. To bylo dobre rozwiazanie - machali dwoma zoltymi choragiewkami.
PawelS
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 407
Rejestracja: 23 maja 2006, 13:01
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Te pomalowane dziury to były zaznaczone dla rolkarzy :hejhej: Startując na rolkach od 2003 roku mam porównanie, i niestety nie jest tak pięknie. To znaczy przez pierwszych kilka lat jechało się jak po stole. Jedyne niebezpieczeństwo to były szyny, zresztą dobrze oznaczone. Niestety w ostatnich latach jest gorzej, ale w porównaniu z naszymi trasami to i tak jest luksus. Rolkarze dostają opis wszystkich niebezpiecznych miejsc na trasie, więc się można przygotować. Zresztą jest system sygnalizowania niebezpieczeństwa przez samych rolkarzy, a dodatkowo ostrzegają wolontariusze. Najgorsze miejsce było na 15 km ze sporym garbem, na szczęście pomalowanym czerwonym sprejem. Ale to miejsce było dokładnie opisywane w materiałach dla zawodników i w internecie, więc wiadomo było czego się spodziewać. Niestety ten 15. km i tak był feralny, bo umarł tam 71-letni rolkarz. Nie ma jednak informacji, czy był to wypadek, czy np. serce :ech:
New Balance but biegowy
ODPOWIEDZ