W czym zimą?

[Irimi_]

Pytanie chyba oczywiste. Wiem co zalozyc na dolna polowe ciala, ale nie wiem za bardzo co na gore (powyzej szyji juz tylko czapka-to wiem). Chodzi mi o to jakie konkretnie modele kurteczek czy bluz polecacie na zimowe bieganie. Bieganie w dowch bawelnianych bluzach dresowych i dwoch koszulkach bawelnianych pod spodem nie zapewnia jakos komfortu. Ciezkie toto i niewygodne, a jak sie czlowiek upoci to sie zimno robi. Zatem co nosicie na "gorze"?

[Scoco]

Odpowiedz jest jedna - sztuczne tworzywa. Ja na mrozach do -10C biegam w zestawie: T-shirt, koszulka termiczna z dlugim rekawem, kurtka z siatka (mesh). W wieksze mrozy zastepuje koszulke z dlugim rekawem bluza termiczna (material niewiele grobszy, ale taki mechaty od spodu). Do tego lekkie rekawiczki, czapka z polarka, spodnie z siatka i nieco grubsze skarpety. Wszystko tworzywa sztuczne - cotton sucks!

[Irimi_]

Dzieki Scoco. Czy moglbys skonkretyzowac (firmy i jakie "modele")? Bedzie latwiej szukac na pewno.

[krzycho]

Kosulka z długim rekawem z gatunku turystycznych oddychających (Rhovylon od Wielickiego), polarowy stretch (Kwark) , kurtałka. Chwatit. Testowane w temperaturze do -22.

[Scoco]

T-shirt New Line z dodatkiem Dacronu, koszulki termiczne mam dwie, bardzo podobne do siebie McKinley i Everest (takie szwedzkie Polsporty), bluza termiczna New Line RTC (gwiazdkowy prezent), kurtka i spodnie to jakies "spacerowe" Championy niewiele przypominajace rasowe spodnie i kurteczki dla biegaczy, ale wystarczaja do moich potrzeb.
Wydaje mi sie, ze najbardziej istotna jest warstwa najblizsza cialu i tu nie warto zalowac pieniedzy. Nastepne warstwy juz nie musza byc hiperturbo, ale pamietaj ze jakakolwiek bawelna po drodze i wszystkie zalety pozostalych, sztucznych warstw biora w leb.

[Scoco]

Macalem tez w sklepie produkty Crafta, duzo staranniejsze wykonanie niz New Line i wysokie ogolne wrazenie solidnosci, przy podobnych materialach. Tylko cena wyzsza

[marcin70]

podkoszulek: jagerball - sztucznizna (10EUR), bluza climawarm (40EUR) też sztucznizna, cienki polarek bluza z długim rękawem (te 2 rzeczy kupione za 20PLN w ciuchlandzie), na to wiatrówka Dobsom Szwecja (50EUR) opisałem ją przy temacie kurtki adidasa. Sprawdzone przy -17/-18. Działa. Ceny w EUR - to sprzęt kupiony na targach w Berlinie przed maratonem. Spodnie zimówki asics, po 2 sezonie rozpadają się - przecierają w kroku i puszczają na szwach. czapka polarek.

[Irimi_]

Wielkie dzieki za wszelkie doradztwo w kwestii ciuchow zimowych. Czytajac wasze posty mam wrazenie ze bylem zahibernowany i chyba jestem 10 lat w plecy. Wyglada jakby te ubranka NASA robila. Ceny podejrzewam tez raczej ze strefy pozagrawitacyjnej. Dochodze jednak do wniosku ze to jak z pewnymi pyyysssszzzznymi serkami-wydatek ktory sie oplaca. Chyba trza zaczac zbierac kapuche na te cudenka... Jeszcze raz dzieki.
Irimi

[kledzik]

W zimie powinnismy tez duza uwage zwrocic na czapke i rekawiczki. Brzmi to niewiarygodnie ale 25 procent ciepla "ucieka" z naszego ciala przez glowe.

Wazne aby matrial z ktorego zrobione sa rekawiczki "oddychal" Rece poca sie w czasie biegu. W szczelnych rekawiczkach zmrozony pot spowoduje, iz bedziemy marznac.

kledzik

[kledzik]

Jeszcze jedna drobna uwaga. Najprosciej regulowac cieplo podczas biegu rozpinajac/zapinajac zamki blyskawiczne. Zwrocmy na nie uwage kupujac kurtki i bluzy. Uchwyty powinny byc wystarczajaco duze aby mozna je bylo przesuwac bez koniecznosci sciagania rekawiczek.

kledzik

[marcin70]

spokojnie, zeszłą zimę przebiegałem w bawełnie i żyję . Wtedy wyglądało to tak, podkoszulek bawełna 5PLN, golf bawełna (miałem 2 na zmianę) +- 20PLN, opisane wcześniej bluza polarek  i bezrękawnik polarek z lumpeksu,  a jak było zimniej to stary ortalion za 49,99PLN. No i mając to na sobie przygotowałem się do Dębna i poprawiłem życiówkę przy okazji tracąc 10kg tłuszczu. Jak się chce, to się biega. W czym bądź.

[DaB]

Do biegania w warunkach zimowych chciałbym polecic bardzo użyteczny i bardzo tani drobiazg. Jest to szalokominiarka wojskowa- rzecz genialna w swojej prostocie i prosta w swej genialnosci. Ta szalokominiarka to rodzaj elastycznego komina, który można zalozyc na szyje, albo zaciagnac na glowe (tak, ze wystaje tylko "dziob" ), na to zakladam zwykla czapke i jest OK. Testowalem sazlokominiarke podczas biegania po plazy, przy ujemnych temperaturach, na wietrze urywajacym glowe; biegalo się przyjemniutko.  Kosztuje toto grosze, a można to kupic w pierwszym lepszym sklepie ze sprzetem militarnym. Biegacz opakowany w szalokom. Może nie wyglada specjalnie pieknie, ale za to jest mu dobrze. Jedyna wada to, ze dostepny jest tylko jeden kolor – khaki.

(Edited by DaB at 4:04 pm on Jan. 21, 2003)


(Edited by DaB at 4:05 pm on Jan. 21, 2003)

[kietlak]

To moj pierwszy post tutaj,
ale bardzo chcialbym pochwalic sie moja glupota
- tak mi sie wydamalo - Ponad pol roku temu za
ok. 160 PLN nabylem 9 ubiorow rowerowych na gore
w ciuchlandzie i po powrocie do domu myslalem,
ze wiekszosci nigdy nie uzyje, ale jak zaczalem biegac,
to sie okazalo, ze mam idealne zestawy na kazda pogode. Prze chlodach zakladam letnia koszulke +
ciepla koszulke + polar maskujacy.
Stroj sprawdza sie super przy temp. co najmniej -10C,
jak bylo zimniej to akurat nie biegalem.
Ale co mnie cieszy najbardziej, to ze za ta cene mam
kilka kompletow (oprocz polaru) i do tego maja kieszenie
na plecach - o duzej pojemnosci, a klucze w nich nie dzwonia - nie nawidze tego.
(Polar maskujacy sluzy do zamaskowania barw strojow
rowerowych i daje taka sliczna pokrywajaca sie
szronem/rosa powierzchnie).
(Na rowerze uzylem dotad dopiero 3 koszulek).

kietlak

[kledzik]

Tez korzystam czasami z rowerowych strojow gdy zabieram na bieg walkmana. Kieszonka na plecach jest idealna do schowania tego urzadzenia...

kledzik

[wojtek]

No niby logiczne - na rowerze zawsze zimniej niz podczas biegu . Stad i stroje bardziej kompatybilno - temperaturowe.