P@weł - komentarze

Komentarze do blogów treningowych, komentujcie w tym dziale w nie w blogach

Moderator: infernal

Awatar użytkownika
Wapel
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 673
Rejestracja: 02 wrz 2012, 09:31
Życiówka na 10k: 53:45
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Świętochłowice

Nieprzeczytany post

pomyśl, że na jesień to Ty będziesz biegł w lekkiej bluzie, a ona będzie zakładać kurtkę, czapkę i rękawiczki i się męczyć :hahaha:
New Balance but biegowy
Awatar użytkownika
P@weł
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1587
Rejestracja: 27 gru 2011, 18:28
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Poznań

Nieprzeczytany post

:hejhej: dobrze prawisz :)
P@weł...

Relacje na moim foto-blogu Życie w biegu :)

Forumowy blog
Blogowe komentarze
Endo czyli moja aktywność
Fotki z życia wzięte

Cele 2016: 88kg i dobrze się bieganiem bawić...
Awatar użytkownika
hotmas
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 889
Rejestracja: 22 lis 2012, 11:37
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: CSW

Nieprzeczytany post

P@weł pisze: Bywa, że mam w nosie okoliczności i nie przejmuję się cyframi...liczy się tylko dobra zabawa...Bywa jednak, że skrupulatnie liczę swoje osiągi, zwłaszcza, gdy podnoszą poprzeczkę.....Jestem wtedy jak ten ciułacz, który zbiera...
Chyba mam to samo :) Choć ogólnie choleryk ze mnie i bardziej się w... kiedy nie wychodzi niż mam na to wywalone :hahaha:
Awatar użytkownika
P@weł
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1587
Rejestracja: 27 gru 2011, 18:28
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Poznań

Nieprzeczytany post

hotmas pisze:Chyba mam to samo :) Choć ogólnie choleryk ze mnie i bardziej się w... kiedy nie wychodzi niż mam na to wywalone :hahaha:
No widzisz, jak na razie - co na pewno nie jest najlepsze z punktu widzenia sportowego - nie daje się "osiodłać" planom, biegam dla radochy biegania i kontaktu z ludźmi. To jest dla mnie jak magnes, czekam na środy i weekendy...A żeby robić np. interwały, albo musiałbym mieć obok siebie kogoś o tych samych parametrach, albo biegać je sam...Najszybciej chyba wprowadzę podbiegi, bo to można ćwiczyć wspólnie... :)

Dzięki natomiast BBLowi i kontaktowi z Yacoolem, niezależnie w jakiej konfiguracji biegam, cały czas pracuję sobie nad samą techniką, nad pracą ramion, luzem w górnych partiach, pracą miednicą itd., to mogę robić w każdym tempie i niezależnie od biegowego celu na dany dzień :D
P@weł...

Relacje na moim foto-blogu Życie w biegu :)

Forumowy blog
Blogowe komentarze
Endo czyli moja aktywność
Fotki z życia wzięte

Cele 2016: 88kg i dobrze się bieganiem bawić...
Awatar użytkownika
Angua
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 798
Rejestracja: 15 cze 2012, 08:58
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Tak już mam, że jak planów nie mam żadnych, to i dzień się dłuży, a ja się snuję…Jak jest coś „w grafiku”, to włącza się „turbo” i ciężko jest się ze wszystkim wyrobić…
To możemy sobie podać ręce, mam to samo. Tak jest i w domu, i z bieganiem.
Cel, plan i od razu się spinam i mi wszystko łatwiej i szybciej idzie :taktak:
Przyjaciół biegowych można tylko pozazdrościć, taki zestaw idealny 2 w 1 :usmiech:
Blogowanie
Komentowanie
Obrazek
_________________________________________
"Bieganie dało mi odwagę by zaczynać, determinację, aby wciąż próbować i duszę dziecka, aby mieć z tego wszystkiego zabawę po drodze."
Awatar użytkownika
P@weł
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1587
Rejestracja: 27 gru 2011, 18:28
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Poznań

Nieprzeczytany post

Lubię konkret. Ale wiesz jak to jest...np. wtorek, załatwić to, tamto..ogólnie spokój..no bo przecież wieczorem odczulanko, więc zero wysiłku...Nudy...Środa - wieczorem bieganie..Do południa załatwić to, tamto..znów ogólnie spokój...a im bliżej wieczora to pojechać tu, tam, napisać to, tamto, policzyć tego klienta, tamtego...A zegar się ze mnie śmieje..Na koniec galop do chaty i zakładanie gaci przez głowę.....To jak reguła....
P@weł...

Relacje na moim foto-blogu Życie w biegu :)

Forumowy blog
Blogowe komentarze
Endo czyli moja aktywność
Fotki z życia wzięte

Cele 2016: 88kg i dobrze się bieganiem bawić...
Awatar użytkownika
Angua
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 798
Rejestracja: 15 cze 2012, 08:58
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Nie ciągnie Cię, żeby coś teraz pobiec, jakieś zawody?
Blogowanie
Komentowanie
Obrazek
_________________________________________
"Bieganie dało mi odwagę by zaczynać, determinację, aby wciąż próbować i duszę dziecka, aby mieć z tego wszystkiego zabawę po drodze."
Awatar użytkownika
P@weł
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1587
Rejestracja: 27 gru 2011, 18:28
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Poznań

Nieprzeczytany post

Od listopada wracają "piątki" w cyklu Grand Prix, większość towarzystwa będzie je biegła, pewnie i ja też ;) ...Co do zawodów...jest kilka rzeczy, które mnie limitują...I tak: 1. wydolność - a dokładnie słaba wytrzymałość tempowa, by nazwać to ładniej - nie ćwiczę cyklicznie na chwile obecną siły, wszystkie treningi są w zasadzie luźnym wybieganiem, czasem z mocniejszym akcentem na koniec..Siła pojawia się w ramach sobotnio-niedzielnych zajęć, ale od czasu do czasu..Dziś chcę zakończyć bieganie podbiegami...Wytrzymałość to przy mojej masie, potrzebującej tlenu, pieta achillesowa 2. właśnie masa - wciąż jestem za ciężki, jak na poważne bieganie, noszę na sobie trochę masy mięśniowej, utrzymuję ją praca na siłowni, bo to lubię (obecnie mała pauza wakacyjna mojego trenera)..Oczywiście są "dodatki", które pomału redukuję ;) 3. głowa - biegam dla samej radości ruchu, bez ciśnień na rywalizację..Z kolei do tej czuję się za "cienki", widząc lekkość i swobodę, z jaką biegają mniejsi, lżejsi i młodsi ode mnie moi partnerzy biegowi...Pozostaje udowadnianie sobie, że mnie stać i to jedyne, co ewentualnie przemawia za zawodami...
W całości odpuściłem sobie porę letnich upałów - bieganie w wysokiej temperaturze, co sprawdziłem, zmniejsza moją i tak przeciętną wydolność. Szczerze podziwiam moich przyjaciół, którzy biegli "połówki" w spiekocie - nie widzę w tym żadnej przyjemności poza dyskusyjnym "a jednak można"...Oni jednak są kilkanaście lat młodsi i parametry ogólne mają o niebo lepsze..Teraz zrobiło się wreszcie chłodniej, przyjemniej i to oni mnie "wyciągają" na zwody, zwłaszcza, bym pobiegł połówkę, ale....

Biegając e tempie treningowym 5:30-5:40, jak to się ostatnio zdarza dystanse 10-12km przy tętnie 160-175bpm, jakie rezultaty mogę osiągnąć??..By złamać nawet 25' musiałbym z tempem zejść poniżej 5:00, dychę po lesie pobiegłem bodaj w maju w czasie 58:xx, nie na maksa ale duzym wysiłkiem w końcówce - co to za czas?..Ja byłem zadowolony, bo złamałem 1h, ale o szczęściu (w moim przypadku) można mówić schodząc poniżej 50'...

Jasne, że są symptomy lepszej biegowej dyspozycji..w końcu niewiele, ale 3x tydzień biegam min. dychę, regularnie...Póki co interpretuję to jednak jako "lepszą dyspozycję dnia" :D :D
P@weł...

Relacje na moim foto-blogu Życie w biegu :)

Forumowy blog
Blogowe komentarze
Endo czyli moja aktywność
Fotki z życia wzięte

Cele 2016: 88kg i dobrze się bieganiem bawić...
Awatar użytkownika
Angua
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 798
Rejestracja: 15 cze 2012, 08:58
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Czasem warto pobiec coś z ciekawości i dla odmiany. a może się skończyć miłym zaskoczeniem :taktak:

U nas już czuć jesień, strasznie szybko się to lato poddało :ech:
Blogowanie
Komentowanie
Obrazek
_________________________________________
"Bieganie dało mi odwagę by zaczynać, determinację, aby wciąż próbować i duszę dziecka, aby mieć z tego wszystkiego zabawę po drodze."
Awatar użytkownika
P@weł
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1587
Rejestracja: 27 gru 2011, 18:28
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Poznań

Nieprzeczytany post

Oj, nie śpieszy mi się do jesieni...Dziś przypadkiem zerknąłem na opis soboty, w której "umierałem" w upale..To był ledwie 3 tyg. temu...a dopiero co się kapaliśmy w środy w przyjemnej, chłodnej wodzie, miły, ciepłym wieczorem po i przed dalszym biegiem....Moniu, po zeszłej zimie uczepiłem się lata i nie chcę znów śniegu...Psycha na samą myśl o nim się kurczy...

Nad naszą Rusałką las robi się coraz bardziej ażurowy, dominuje żółć i pomarańcz w kolorach....Te minione dwa poranki weekendowe były naprawdę chłodne i trzeba mi było chyba 2óch kilometrów, by się dogrzać...Dziś u nas błękit nieba, słońce i mam nadzieję zapowiadane 20stp. We wtorki nie biegam, jutro miałem, ale grafik szkolny się zaczął i już są pierwsze kolizje..nie wiem, czy nie przestawię na czwartek...

Cieszmy się każdą najmniejszą, ciepłą i słoneczną chwilą...Kończę relacjonować niedzielę, fajna była - radosna, uśmiechnięta, choć są też smutne rzeczy w głowie, o których nie mogę pisać...Strasznie się cieszę, że szczęście mi dopisuje i mam fantastycznych entuzjastów koło siebie, którzy swoją obecnością pozwalają na chwilę zniknąć w innym świecie :hej: :hej:
P@weł...

Relacje na moim foto-blogu Życie w biegu :)

Forumowy blog
Blogowe komentarze
Endo czyli moja aktywność
Fotki z życia wzięte

Cele 2016: 88kg i dobrze się bieganiem bawić...
Awatar użytkownika
Angua
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 798
Rejestracja: 15 cze 2012, 08:58
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

To ja już wiem, czemu tak lubisz te swoje biegi, same ładne panie na zdjęciach :taktak:
Pomyśl, czy nie bezpieczniej pisać w Wordzie np., a potem skopiować na wordpress'a, wtedy nawet jak padniesz, to dasz ctrl+s i możesz spać spokojnie, bo nic Ci nie ucieknie :oczko:

A motto bardzo mądre, czasem się o tym zapomina w pogoni za więcej, szybciej.
Blogowanie
Komentowanie
Obrazek
_________________________________________
"Bieganie dało mi odwagę by zaczynać, determinację, aby wciąż próbować i duszę dziecka, aby mieć z tego wszystkiego zabawę po drodze."
Awatar użytkownika
P@weł
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1587
Rejestracja: 27 gru 2011, 18:28
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Poznań

Nieprzeczytany post

No i kicha...Monia - rozpracowałaś mnie :hejhej: :hejhej:

Podobało mi się stwierdzenie mojej klasowej koleżanki (które przytaczałem w jednym z opisów), spotkanej nad Rusałką w towarzystwie znajomej i znajomego: kiedyś to dziewczyny miały przyjemność biegania w towarzystwie dwóch kobiet, teraz jest dokładnie odwrotnie :hej: . Mi się farci - jak widziałaś w niedziele były trzy koleżanki :). Dziś jestem umówiony....z czterema :hejhej: :hejhej: .

Co prawda jedna kluczowa zawodniczka, mimo ostrzeżeń się przetrenowała, więc odpadnie, no ale...nie można mieć wszystkiego :)

Słowem: żyć, nie umierać! Można dodać i biegać! ;).

A tak serio, to Maciek na L4, Przemo - nie wiem, czy będzie mógł, a o innych...nic mi nie wiadomo ;) .
P@weł...

Relacje na moim foto-blogu Życie w biegu :)

Forumowy blog
Blogowe komentarze
Endo czyli moja aktywność
Fotki z życia wzięte

Cele 2016: 88kg i dobrze się bieganiem bawić...
Awatar użytkownika
siena_driver
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 2302
Rejestracja: 25 paź 2012, 12:35
Życiówka na 10k: 49:18
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Kraków

Nieprzeczytany post

100 lat :)
Awatar użytkownika
P@weł
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1587
Rejestracja: 27 gru 2011, 18:28
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Poznań

Nieprzeczytany post

Dzieki serdeczne!
P@weł...

Relacje na moim foto-blogu Życie w biegu :)

Forumowy blog
Blogowe komentarze
Endo czyli moja aktywność
Fotki z życia wzięte

Cele 2016: 88kg i dobrze się bieganiem bawić...
Hipokrytes
Dyskutant
Dyskutant
Posty: 26
Rejestracja: 10 paź 2013, 21:50
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

P@wle, zacząłem czytać Twój blog treningowy i komentarze w tym wątku. Póki co jestem w grudniu ubiegłego roku:) Blog jest naprawdę świetny! Ciekawy, inspirujący, pogodny, pełen entuzjazmu i pisany ładną polszczyzną. Sam jestem dziś w miejscu, w którym Ty byłeś, kiedy zacząłeś kreślić swoje notatki. Nawet swoją pierwszą 13-kę zrobiłem niemal dokładnie co do dnia z Twoją, tyle że rok później:)

Doszedłem właśnie do wniosku, że muszę urozmaicić swoje treningi. Na razie gubię się w tych wszystkich rytmach, interwałach i innych fachowych pojęciach, więc Twoje doświadczenia i rady Qby odnośnie przebieżek bardzo mi się przydadzą.

Na szczęście mam gdzie biegać. Jak z Twojego marzenia, tylko założyć buty, wyjść z domu i wbiec do lasu. Ale będąc kiedyś w Poznaniu muszę podreptać wokół tej Waszej Rusałki:)

pozdrawiam
ODPOWIEDZ