Tyle, że biegasz już 4 lata wiec 3.19 przy takim stażu to wynik taki sobie co najwyżej, do tego uzupełniasz trening biegowy treningiem tri wiec porównanie nie do końca uczciwe. Może trójkę z tego złamiesz ale na razie dzieli Cię od tego przepaść i będzie raczej trudno - wieszczem nie jestem ale bez zmiany podejścia wiosną Ci się nie uda. Dla porównania dodam, że lepiej w maratonie nabiegałem po niecałym roku biegania z czego pół roku biegałem do 150km max/m-c, potem ponad 200.Krasus pisze:
Miesięcznie robię średnio 140-160 km, 200 przekraczam rzadko, więc biegam podobnie jak opisywany tu kolega. I 3:19 wiosną nabiegałem, a wiosną 2014 zamierzam złamać trójaka i więcej niż 200-220 km miesięcznie biegać nie będę. Zdecydowanie nie jest tak, że trzeba trzaskać nie wiadomo jakie setki kilometrów, by zrobić niezły wynik.
Ogólnie dyskusja z podawaniem przypadków na poziomie wyników 3-3.30 jest nieco bezcelowa bo są ludzie co tyle nabiegają samym zdrowiem i nie muszą do tego prawie wcale trenować. Niestety nie jest sprawiedliwie, jeden pobiegnie dobry wynik z idiotycznego treningu, pijąc piwo i jeszcze paląc papierochy a inny będzie tyrał, dietę trzymał i robił super trening a zawsze wynik będzie miał gorszy. Dlatego wyniki warto oceniać na miarę indywidualnych możliwości i predyspozycji, podawanie wątpliwych przykładów jako argumentów czy też wycinanie ich z kontekstu to droga do nikąd i jedynie bicie piany.