gonefishing - komentarze
Moderator: infernal
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 822
- Rejestracja: 13 cze 2012, 17:14
- Życiówka na 10k: 41:10
- Życiówka w maratonie: 3:25:28
- Lokalizacja: Kraków
Wielkie dzięki!
Biorę się do gry
Biorę się do gry
----
Blog
Komentarze
----
10 km - 41:10 - 11.03.2018
21,097 km - 1:33:24 - 14.10.2018
42,195 km - 3:25:28- 30.09.2018
- gonefishing
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 767
- Rejestracja: 04 cze 2012, 09:55
- Życiówka na 10k: 41'25"
- Życiówka w maratonie: 4h01'38"
- Lokalizacja: Gabon
Takiż tytuł bloga posiadamAniad1312 pisze:Coś mi śmiga w pamięci, że jakiś czas temu wspominałeś, że nie wiesz, czy dasz radę te 4h złamać....A tu proszę jakie piękne tempa wskakują! Będzie moc, oj będzie
To jest maraton przełajowy w terenie po piaszczystym lesie. Nie będzie łatwo o dobre tempo. Spróbuję zacząć od 5:30 z myślą o 3g:39m:59s. Co wyjdzie - życie pokaże. Nie napieram zbytnio na wynik w debiucie, tym bardziej, że treningi ostatnio sporo kolidują z moim leczeniem.
- gonefishing
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 767
- Rejestracja: 04 cze 2012, 09:55
- Życiówka na 10k: 41'25"
- Życiówka w maratonie: 4h01'38"
- Lokalizacja: Gabon
No mam własnie trochę tremy z tegoż powodu. Jak to będzie wyglądało: jedynka pod koniec stawki. Przeglądałem profile niektórych startujących tam na Maratonach Polskich i są tam tacy co biegają M poniżej 3h i tacy co biegają niewiele powyżej tego czasu, jeszcze jakiś biegacz z Mińska. No nic, to pobiegnę z myślą o <3g:40m ale przy tym terenie to może przez duże "M" dam radę <4g. Jedno co działa na moją korzyść to właśnie te warunki na trasie. Trudniejsze z reguły zmniejszają nieco dysproporcję pomiędzy lepszymi, a słabszymi - nie wliczając tych nieprzygotowanych na ten dystans. Czyli chyba takich jak ja
Z innej beczki
Miałem dzisiaj biegowy sen, że biegłem już ten Maraton. Dziwny to był sen. Ciężko mi się biegło, Nie mogłem ustalić kroku biegu, sposobu lądowania. Jakbym biegł w nie swoim ciele. Nagle wbiegliśmy do jakiegoś wielkiego miasta - Maraton Puszczy Goleniowskiej . Nagle doszedł mnie taki dość otyły kolega (który nota bene w ogóle nie biega) i powiedział, że mnie trochę pociągnie. Po jakimś czasie powiedział, że nie chce mu się tak ślimaczyć i pocisnął do przodu
Obudziłem się i byłem jak zmokła kura - taki spocony. Więc trening na dzisiaj mam już zaliczony
AHOJ!!!
Z innej beczki
Miałem dzisiaj biegowy sen, że biegłem już ten Maraton. Dziwny to był sen. Ciężko mi się biegło, Nie mogłem ustalić kroku biegu, sposobu lądowania. Jakbym biegł w nie swoim ciele. Nagle wbiegliśmy do jakiegoś wielkiego miasta - Maraton Puszczy Goleniowskiej . Nagle doszedł mnie taki dość otyły kolega (który nota bene w ogóle nie biega) i powiedział, że mnie trochę pociągnie. Po jakimś czasie powiedział, że nie chce mu się tak ślimaczyć i pocisnął do przodu
Obudziłem się i byłem jak zmokła kura - taki spocony. Więc trening na dzisiaj mam już zaliczony
AHOJ!!!
- gonefishing
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 767
- Rejestracja: 04 cze 2012, 09:55
- Życiówka na 10k: 41'25"
- Życiówka w maratonie: 4h01'38"
- Lokalizacja: Gabon
No tak nie mogę zawieść Roberta KubicyPlatini76 pisze:Kamil, startując z pole position nie możesz zawieść kibiców
NS spróbuję na złamanie 3g:40mPlatini76 pisze: Równe tempo, negative split, coś innego?
do 5 km 5:29
6 km 5:26
7 km 5:24
8 km 5:20
od 9 km do 12 km 5:18
od 13 km do 20 km 5:15
od 21 km do 31 km 5:12
32 km 5:06
33 km 5:02
34 km 4:59
od 35 km do mety 4:57
Może to wyglądać skomplikowanie mam jednak całkiem, całkiem łeb do zapamiętywania cyfr. Chyba też zaopatrzę się w opaskę z tempem średnim na poszczególnych km.
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 551
- Rejestracja: 30 paź 2011, 18:34
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Poznań
Plan robi wrażenie, zwłaszcza ostatnia dycha Biegałem w wakacje przez 2 tygodnie po lasach - na piachu i korzeniach nie rozwinąłem prędkości poniżej 5:30. Prędzej bym buty zgubił Ale trasę widziałeś i wiesz co robisz, a na treningach wykręcasz niesamowite czasy. Uda się, trzymam kciuki
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 744
- Rejestracja: 30 wrz 2011, 13:48
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Maków
Myślę, że na asfalcie to byłoby ambitne. W terenie może być ciężko. Nie mniej jednak, nie można zapominać, że byłeś w szpitalu na dobrych dragach
Powodzenia będę trzymał mocno kciuki.
Powodzenia będę trzymał mocno kciuki.
- gonefishing
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 767
- Rejestracja: 04 cze 2012, 09:55
- Życiówka na 10k: 41'25"
- Życiówka w maratonie: 4h01'38"
- Lokalizacja: Gabon
Biegłem jedną pętlę tej trasy czyli 10,55 km. Trzymałem tempo ok. 4:40, a na wyasfaltowanym odcinku 4:18. Jednak 10,5 km to nie 42,2 km. Jeśli nie dam rady to zwolnię lub przeczłapię.
- siena_driver
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 2302
- Rejestracja: 25 paź 2012, 12:35
- Życiówka na 10k: 49:18
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Kraków
Ile Twój smyk liczy sobie wiosen?
- gonefishing
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 767
- Rejestracja: 04 cze 2012, 09:55
- Życiówka na 10k: 41'25"
- Życiówka w maratonie: 4h01'38"
- Lokalizacja: Gabon
14 i jest o 8 kg cięższy ode mnie
- siena_driver
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 2302
- Rejestracja: 25 paź 2012, 12:35
- Życiówka na 10k: 49:18
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Kraków
Pobiega, to zejdzie do Twojej kategorii wagowej
- gonefishing
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 767
- Rejestracja: 04 cze 2012, 09:55
- Życiówka na 10k: 41'25"
- Życiówka w maratonie: 4h01'38"
- Lokalizacja: Gabon
Mały uptate. Dzisiaj się ważyliśmy. Mój 14-to letni syn waży o 14,5 kg więcej ode mnie
Ostatnio dawno nie ważyliśmy się
Ostatnio dawno nie ważyliśmy się
- gonefishing
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 767
- Rejestracja: 04 cze 2012, 09:55
- Życiówka na 10k: 41'25"
- Życiówka w maratonie: 4h01'38"
- Lokalizacja: Gabon
Nie udało się złamać 4 godzin ale niewiele zabrakło, a około 1m:30m. Trudna trasa w zasadzie przełajowa (zresztą tak jest opisana na MP.pl), pod górkę i z górki, pod górkę i z górki, pod górkę i z górki, pod górkę i z górki, etc i to jeszcze nie rzadko po piasku. Połówka 1g:48m, bardzo, bardzo easy. Po 32 km ściana i skurcze na udach i łydkach na obu nogach. Nie wiedziałem za co się łapać.
Relacja na blogu niebawem jak wyliżę rany.
Ogólnie jestem bardzo zadowolony
Hej!!!
Relacja na blogu niebawem jak wyliżę rany.
Ogólnie jestem bardzo zadowolony
Hej!!!