tupacz pisze:
Po pierwsze Orlen jest firmą, która może sobie pozwolić na stratę paruset tysięcy i nawet tego nie zauważy.
Po drugie mówimy o imprezie, która się nazywa ORLEN maraton, która to nazwa będzie widniała na tysiącach tabliczek, plakatów i innych oznaczeń wzdłuż całej trasy, której część uczestników będzie biegła w koszulkach ORLEN, również po imprezie i której start/meta będzie miała logo ORLENu na każdej możliwej płaskiej powierzchni.
Nawet jeśli z samych biletów wychodzą pod względem finansowym na zero, albo lekkim minusie, to nie znaczy, że są stratni.
Tu nawet nie chodzi o to czy zauważą te kilkaset tysięcy czy nie.
Przecież tak jak piszesz, to jest olbrzymia kampania promocyjna. A takie kampanie kosztują. Czy jak Philips sponsoruje półmaraton w Pile to coś na tym bezpośrednio zarabia? Albo jak Orlen sponsoruje niektórych naszych kierowców?
Od tego mają na pewno gigantyczny budżet marketingowo-promocyjny.
Bezpośrednio nic nie zarabiają natomiast liczą na to, że poprawia to ich wizerunek, rozpoznawalność i takie tam

(i że to się przełoży na przychody w przyszłości, itd.).
Moim zdaniem z całą pewnością taki maraton nie jest dla Orlenu źródłem jakichś dochodów bezpośrednich (a jeżeli nawet to kompletnie niezauważalnym w skali firmy).
Także albo im tak zamydliła oczy agencja organizująca (przecież sami tego nie robią), albo jest inna przyczyna tak wysokich opłat.
Nie wiem czy pewną przyczyną nie była różnica między liczbą osób zarejestrowanych i odbierających pakiety, a liczbą osób faktycznie kończących biegi. Bardzo reklamowali "bogaty" pakiet startowy i część osób mogło się skusić ... bez zamiaru biegania.
Ale moim zdaniem terminem obowiązywania pierwszej stawki mocno przesadzili i może im się to czkawką odbić. Bo maratonów na wiosnę jest sporo ...