Rwa kulszowa - jak skutecznie wyleczyc?

Wszystko o bieganiu i zdrowiu
Awatar użytkownika
Andrzej G
Wyga
Wyga
Posty: 77
Rejestracja: 16 sie 2004, 11:24
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Kraków

Nieprzeczytany post

1. Podrażnienie nerwu kulszowego może być spowodowane kilkoma przyczynami, nie tylko dyskopatią. Większość w okresie początkowym leczy się podobnie, środkami nie przeciwbólowymi, a przeciwzapalnymi (mają także dod. działanie przeciwbólowe). Nawet niezbyt rozgarnięty, zwykły lekarz pierwszego kontaktu nie powinien mieć problemów z taką diagnozą i je przepisze, bez próby odsyłania do lekarza-specjalisty. Dalsze leczenie też jest dobrze znane (schorzenie jest na tyle popularne, że nie powinno być z tym problemu). Gorsze jest to, że często - szczególnie gdy chory się nie pilnuje - wraca.
2. Podawanie B12 jest zazwyczaj dość bolesne, warto brać z czymś znieczulającym.
3. Długoterminowe rokowanie po zabiegach operacyjnych większości przypadków (niezbyt - jak tu - drastycznych) jest praktycznie takie samo, jak bez nich.
PKO
karbon2003
Wyga
Wyga
Posty: 88
Rejestracja: 31 mar 2013, 09:40
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Witam,

Czytam ten wątek i dorzucę tylko od siebie jeden fakt.

Mam 28 lat,trenuję piłkę nożną, miewałem w przeszłości bóle okolicy ud i pachwin niewiadomego pochodzenia. Lekkie, więc zawsze tłumaczyłem je przetrenowaniem. Do tego zaczynały dochodzić uczucia "złego spania", takie odrętwienia o poranku, przechodzące po pewnym czasie.
Zawsze sądziłem że źle spałem i muszę się rozchodzić. Trenowałem bardzo dużo, dodatkowo biegałem..

Zupełnie przypadkiem, jeden z lekarzy skierował mnie na MRI kręgosłupa (ponad rok temu). Opis był szokiem... Zmiany w części lędźwiowej kręgosłupa są bardzo duże, rozległa 5-poziomowa dyskopatia, przepukliny, wypukliny, stenoza kanału kręgowego. Istny sajgon.
Początkowo śmiałem się że to jakaś lipa, ale 3 miesiące po badaniu po jednym z treningów złapał mnie atak pleców. Zaczęło się od uczucia mrowienia w piętach, drugiego dnia poprzez łydki i uda.. Przez 2-3 tygodnie sypiałem po 2-3h na dobę, stojąc pionowo pod ścianą najczęściej. Ból promieniujący w uda , spowodowany kompresją zakończeń nerwowych na niskich poziomach kręgosłupa jest masakryczny. Kethanol schodzi jak landrynki, nic innego nie jest w stanie pomóc. Do tego stopnia że wielkim problemem było zrobienie mi powtórnego rezonansu - nie mogłem uleżeć tych 25minut w tubie maszyny...

Myślałem o operacji, ale w moim przypadku uniemożliwi mi ona jakikolwiek sport, konsultowałem to u kilku najlepszych w Polsce neurochirurgów. Taktyką na przeczekanie i "ucieczki od noża" udało się. po 2-3 tygodniach ból zelżał i zacząłem rehabilitację.

Wróciłem do piłki i biegania po 3-4 m-cach (aktualnie leczę dwójkę, ale to inna sprawa :) )
Nigdy nie wierzyłem w działanie jakichkolwiek rehabilitacji, ale teraz z czystym sercem mogę każdemu polecić tą formę walki z dolegliwościami bólowymi. Czuję się znacznie lepiej niż rok czy dwa lata temu, kiedy jeszcze żyłem w nieświadomości :)
Musiałem zmienić sporo, od sposobu siedzenia przy biurku do wyłączenia jakichkolwiek dźwigań, ale było warto.
Utrzymując kilka bardzo ważnych zasad, ćwiczę już nawet także na siłowni (z ciężarem).
karbon2003
Wyga
Wyga
Posty: 88
Rejestracja: 31 mar 2013, 09:40
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

P.S Proszę moderatora o scalenie posta, bo wysłał się za wcześnie a nie mogę edytować..

C.d.
Nie radzę lekceważyć bólu który najczęściej określa się "korzonkami", "rwą kulszową", "przedźwiganiem" czy "złym spaniem" bo to może być początek czegoś więcej. Nikt na forum nie jest w stanie doradzić w tym temacie, bo to bardzo indywudualna sprawa.

1. Podrażnienie nerwu kulszowego może być spowodowane kilkoma przyczynami, nie tylko dyskopatią. Większość w okresie początkowym leczy się podobnie, środkami nie przeciwbólowymi, a przeciwzapalnymi (mają także dod. działanie przeciwbólowe). Nawet niezbyt rozgarnięty, zwykły lekarz pierwszego kontaktu nie powinien mieć problemów z taką diagnozą i je przepisze, bez próby odsyłania do lekarza-specjalisty. Dalsze leczenie też jest dobrze znane (schorzenie jest na tyle popularne, że nie powinno być z tym problemu). Gorsze jest to, że często - szczególnie gdy chory się nie pilnuje - wraca.

Kompletnie nie zgadzam się z drugą częścią - leki przeciwzapalne, owszem (np. Nimesil) ale w takim przypadku trafna diagnoza źródła bólu jest znacznie ważniejsza niż sama walka z nim. Mnie nikt wcześniej nie skierował do specjalisty (neurochirurga) - no bo jak można podejrzewać młodego, wysportowanego 28-latka o poważne problemy z kręgosłupem????... dawali nimesili, opokany, ibupromy.. "w ostateczności połówkę Kethanolu" i tak jechałem długi czas na "przemęczonych plecach", "przetrenowaniu" i innych pokątnych wyjaśnieniach. Okazało się co innego i teraz jak czasem zaczynam miewać objawy "rwy kulszowej" po jakimś mocniejszym wysiłku, to wiem jak mam sobie z nim poradzić, bez tabletek.
Kangoor5
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 4947
Rejestracja: 18 kwie 2009, 16:57
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Dzięki.
To co napisałeś powinno praktycznie zamknąć wątek. Jednak żyjemy w kraju, w którym firmy farmaceutyczne mogą bezkarnie wmawiać ludziom praktycznie każdą bzdurę. Nawet kobiety z infekcją dróg rodnych rzekomo nie muszą już iść do specjalisty, tylko prosto do apteki po cudowną pigułkę X, dobrą na wszystko. Do jakich powikłań może to prowadzić, nietrudno sobie wyobrazić. Ale wielu ludzi niestety uwierzyło w różnego typu pigułki X.
"Odbywający się przez skórę recykling energii poprawia obieg krwi, dostarczając więcej sił w życiu codziennym i sporcie." - Reebok
Buty "inspirowane są samochodowym systemem zawieszenia, który siłę uderzenia zamienia w napęd." - Adidas
DamianS
Wyga
Wyga
Posty: 114
Rejestracja: 04 cze 2012, 23:25
Życiówka na 10k: 00:56:52
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Przypadek Karbona jest opisem drogi przez jaką przechodzi pacjent w naszym kraju. Zła diagnoza, a właściwie jej brak, prawdopodobnie doprowadził do kolejnych zmian zwyrodnieniowych kręgosłupa. Wyobrażam sobie ile wysiłku i bólu kosztowało go wrócenie do podstawowej funkcjonalności. Szacun bracie!
Nie lekceważmy objawów, nie tłummy bólu pigułkami,gdy nie wiemy co nam jest. Odnajdujmy jej przyczynę. Tego wymagajmy od lekarzy. Wiem ,że przeważnie kończy się w prywatnym gabinecie i trudno znaleźć dobrego fachowca, ale to nasze zdrowie!
lolo1990
Wyga
Wyga
Posty: 58
Rejestracja: 24 paź 2012, 16:02
Życiówka na 10k: 51:29
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Ja właśnie zaczynam dzisiaj rehabilitację, podobna droga jak karbon2003 tylko że MR wykazało wypukliny a nie przepukliny, mam również problem z mrowieniem i bólem nogi. Ale jego wypowiedź dała mi trochę wiary że może być dobrze
karbon2003
Wyga
Wyga
Posty: 88
Rejestracja: 31 mar 2013, 09:40
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Powodzenia! Będzie dobrze.

Zmian nie naprawisz już.. tu nie ma złudzeń.
Jak dobrze zrobisz rehabilitację to spokojnie ból odpuści, a i komfort codziennego życia może się poprawić bo mi akurat odeszły wszystkie "sztywności" pleców i poranne niedogodności...
Czasem są jakieś nawroty lekkie i pogorszenia, ale coś za coś.. z tym już da się spokojnie żyć.

Nie wiem jak Twoje dolegliwości są rozległe, moje są dosyć mocno... Trzeba też być świadomym, że już niczego nie naprawisz mechanicznie rehabilitacją, a duże zmiany w obrębie kręgosłupa to trochę jak stąpanie po cienkim lodzie.
Z jednej strony trening, wzmacnianie mięśni, odciążanie tym samym pleców = wzmacnianie tego lodu żeby nie pękł.
Z drugiej strony stopniowe wchodzenie na lód coraz dalej i dalej czyli sport, aktywność...

Mi powiedzieli jasno, że kiedyś ten lód może się załamać i trafię na stół operacyjny, ale póki co ważne jest aby maksymalnie nie odpuszczać sportu (oczywiście w granicach zdrowego rozsądku).
Odpuszczenie i skazanie siebie na siedzenie przed TV z piwem, to najgorsze co można zrobić - brak ruchu + złapanie kilku kg na wadze oznaczać będzie GAME OVER.
Tak jak pisałem, chciałem się zoperować od razu, cena nie grała roli - ale u mnie wiązałoby się to z ustabilizowaniem kilku poziomów - czyli potocznie mówiąc zdrutowaniu ich na sztywno, a na to czas będzie zawsze... kilku najlepszych lekarzy, jakich w Poslce można znelźć tak mi to wytłumaczyło.

Przy takim bólu jaki przechodziłem nie sądziłem że jakieś tam "wygibasy na materacu" mogą cokolwiek zdziałać.. a jednak.

POZDRAWIAM!
lolo1990
Wyga
Wyga
Posty: 58
Rejestracja: 24 paź 2012, 16:02
Życiówka na 10k: 51:29
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

moje zmiany jeszcze chyba nie są tragiczne choć kręgosłup jest zniszczony... mam uciążliwy ból w nodze podczas chodzenia i mrowienie czasem w stopie i prąd w dużym palcu i czasami pobolewają plecy . Wynik MR to wypukliny 3 małe, 2 duże z czego jedna w prawą strone idzie i te dwie duże uciskają na worek oponowy. Pocieszające że nie są to jeszcze przepukliny, choć pewnie i tak mi się już zrobiły. Uważam bardzo nie schylam się nie dźwigam, jedyną formą aktwności jest basen i pływanie na pleckach i kraulem.

Dzisiaj wizyta u fizjoterapeuty/rehabilitanta. Zobaczymy, jedynym marzeniem jest znów zacząć biegać, bez siłowni mogę żyć
Awatar użytkownika
kfadam
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1270
Rejestracja: 20 mar 2013, 15:32
Życiówka na 10k: 1.05
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Warszawa

Nieprzeczytany post

Leki przeciwbólowe tylko maskują, czyli nie boli ale przyczyna została nie usunięta, tak długo jak krążek uciska nerw tak długo jest stan zapalny i ból. Nie wiem gdzie mieszkasz ale na pewno jest tam inny fizjoterapeuta najlepiej taki który specjalizuje się w urazach kręgosłupa i taki pomoże ci natomiast wizyta u neurologa pozwoli ci dokładniej zdiagnozować przyczyny bólu (rezonans) i leczyć ew. powikłania (często dochodzi do częściowego uszkodzenia nerwów) no i co najważniejsze to od neurologa dostaniesz skierowanie na fizjoterapie no chyba że masz tyle kasy że spokojnie stać cię na leczenie prywatne. Dobry fizjoterapeuta bierze od 80 do 150 zł przynajmniej w Warszawie. Jeśli jesteś z Warszawy mogę dać namiar na fizjoterapeutę który mi pomógł.
karbon2003
Wyga
Wyga
Posty: 88
Rejestracja: 31 mar 2013, 09:40
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Ja zawsze wybierałem nie neurologów - a neurochirurgów (kilku najbardziej znanych, operujących po wypadkach, ciężkie przypadki z duża praktyką) jeśli chcesz, mogę także na PW polecić Ci na szybko dwóch bardzo dobrych, przyjmują także w ENEL- MEDZIE 150zł wizyta chyba kosztuje.
Mi bardzo pomogli.

Największym fachowcem w tych sprawach jest dla mnie zdecydowanie, bez dwóch zdań - http://www.znanylekarz.pl/przemyslaw-ko ... da/olsztyn , jak przyjdzie na mnie pora, wiem że tylko jemu dam się pokroić.
Człowiek z ogromną wiedzą i fantastycznym podejściem, ale ciężko się do niego dostać.

Jeśli chodzi o rehabilitację, to mam najlepszą jaka jest, nie boje się tego stwierdzenia. Nie będę robił reklamy (mogę na PW podać Ci namiar, są w Warszawie) ale na ścianach mają plakaty naszych olimpijczyków z dedykacjami i podziękowaniami za pomoc.. Reperują mi akurat teraz nogę, ale pomagają i w plecach :) i jestem im za to bardzo wdzięczny. 80zł/40min pracy manualnej+rozmowa, porady i spora dawka ćwiczeń do domu - bezcenne.
Wcześniej rehabilitowałem się w Enel-Medzie, niby także prywatnie.. ale to inna bajka, nie ma żadnej skali porównawczej nawet.
Państwowe placówki omijam szerokim łukiem.
lolo1990
Wyga
Wyga
Posty: 58
Rejestracja: 24 paź 2012, 16:02
Życiówka na 10k: 51:29
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

karbon mam wizytę w Lublinie prywatnie umówioną neurochirurga zobaczymy co powie na wynik MR, leków przeciwbólowych nie łykam nie ma sensu niszczyć sobie wątroby i tak już wziąłem porcję solidną ich ;-)

Dzisiaj mam rehabilitację w Rzeszowie, zobaczymy co będzie ;-) do Warszawy trochę daleko na rehabilitację mi jeździć 7 h pociągiem... Ale gdy będzie potrzeba to się odezwę do Ciebie o namiary ;-) dzięki. Wszyscy głowa do góry !
Awatar użytkownika
kfadam
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1270
Rejestracja: 20 mar 2013, 15:32
Życiówka na 10k: 1.05
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Warszawa

Nieprzeczytany post

w Rzeszowie mogę ci polecić Roberta na Geodetów 1 pok.230 II piętro.
thomekh
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1337
Rejestracja: 10 cze 2009, 16:59
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Jak wyleczyłem rwę kulszową? Zacząłem od wizyty u chiropraktyka. Tego prawdziwego z kursami i certyfikatami z USA (nie kręgarza). Potem kilka sesji masażu pleców. Następnie nauka biegania ze śródstopia oraz codziennie żmudne lekkie rozciągania z ćwiczeniami stabilizującymi. Od 2 lat czysty, bez bólu i dyskomfortu. A pamiętam, że nie mogłem siedzieć, stać i leżeć, bo wyłem z bólu.
Terapia manualna + osobista praca z własnym ciałem to droga prowadząca do sukcesu. Żadne tam sterydy, operacje.
Przyczyna wszelkich bólów i chorób leży w kręgosłupie. Zawsze. Dlatego celować należy tam.

Pamiętajcie aby zwalczać przyczynę a nie skutek. Niestety wszystkie metody nie manualne zwalczają tylko skutek.
Awatar użytkownika
kfadam
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1270
Rejestracja: 20 mar 2013, 15:32
Życiówka na 10k: 1.05
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Warszawa

Nieprzeczytany post

thomekh pisze:Jak wyleczyłem rwę kulszową? Zacząłem od wizyty u chiropraktyka. Tego prawdziwego z kursami i certyfikatami z USA (nie kręgarza). Potem kilka sesji masażu pleców. Następnie nauka biegania ze śródstopia oraz codziennie żmudne lekkie rozciągania z ćwiczeniami stabilizującymi. Od 2 lat czysty, bez bólu i dyskomfortu. A pamiętam, że nie mogłem siedzieć, stać i leżeć, bo wyłem z bólu.
Terapia manualna + osobista praca z własnym ciałem to droga prowadząca do sukcesu. Żadne tam sterydy, operacje.
Przyczyna wszelkich bólów i chorób leży w kręgosłupie. Zawsze. Dlatego celować należy tam.

Pamiętajcie aby zwalczać przyczynę a nie skutek. Niestety wszystkie metody nie manualne zwalczają tylko skutek.
Prawda i tylko prawda z tym że niestety czasem uszkodzenia są tak poważne że terapia już nie wystarcza i trzeba skalpela ale i wtedy terapia i praca nad ciałem sprawia że da się"normalnie" żyć
Kangoor5
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 4947
Rejestracja: 18 kwie 2009, 16:57
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Trzeba jeszcze tylko podkreślić jedną rzecz:
thomekh pisze:Jak wyleczyłem rwę kulszową? Zacząłem od wizyty u chiropraktyka. Tego prawdziwego z kursami i certyfikatami z USA (nie kręgarza).
"Odbywający się przez skórę recykling energii poprawia obieg krwi, dostarczając więcej sił w życiu codziennym i sporcie." - Reebok
Buty "inspirowane są samochodowym systemem zawieszenia, który siłę uderzenia zamienia w napęd." - Adidas
New Balance but biegowy
ODPOWIEDZ