Poniedziałek 30.09
Do pracy i z powrotem pojechałem rowerem..powrót jak zwykle trochę wiecej, przez Park Ślaski..w sumie prawie 35km, ale tempo raczej rekreacyjne.
Wszedłem tylko zostawić rzeczy, wsiadłem w samochód i do Miechowic na krosa...
Dystans 10.09 km
Czas trwania 56m:23s
Średnia prękość 5:35 min/km
Kalorie 906 kcal
Nogi jak z betonu, cięzko się biegło...juz nie wspominam nawet o moim niechciejstwie....okropny trening.
Wtorek 01.10
Wtorek chyba nawet zasłużył na osobny wpis....bo cały dzień treningowy zaczął się już od rana...żeby zrozumieć wieczór trzeba tez opowiedzieć poranek i południe
We wtorki BBL Mikołów na stadioie LA robi dodatkowy wspólny trening. Ja przeważnie też we wtorki robię tam jakiś akcent ale zawsze zaczynam wcześniej i jak grupa się schodzi to ja własciwie kończę. Na utworzonej grupie na FB Jackma daje hasło do kolejnego treningu :
"Szybko biegamy,
mało odpoczywamy,
we wtorki nigdy się nie opie.....my,
kto chce ten się zjawi,
kto nie...życiówki nie poprawi "
Postanowiłem odpowiedzieć:
"Mikołowski zawaliłem
w głowie mi sie to nie mieści
karę sobie wymyśliłem
tempo będzie trzy czterdzieści "
Pytanie trenera Jacka:
3'40" na ile? 1 czy 10km?
Odpowiadam:
"czekam wtorku tydzień cały
żeby zrobic interwały
tysiąc metrów dystans mój
jak nie zrobię bede ch*j "
No się zaczęło.... poetów w grupie wielu, ubaw był nieziemski, dawno się tak nie uśmiałem....Wrzucam jeszcze dwa swoje..do pozostałych nie mam praw
"Wszyscy dzisiaj wyszczekani
popisuja sie rymami
mam nadzieję tylko małą
że swą słabość pokonają
i nam dzisiaj na stadionie
że nie tylko sprawne dłonie
ale równiez nogi mają
i ich dobrze używają
a kto nie chce lub nie może
tego strata..sie założę
będzie lament i płacz wielki
zrozumieją swe bumelki
gdy na mecie zamiast braw
będzie tylko wielki paw"
Oczywiście mnie się tez dostało.... więc końcówka brzmiała tak:
Jak nie trafiam z typowaniem
to się zajmę rymowaniem
moje biegi - płakać chcę
że az odechciewa się
więc od dzisiaj cel mam nowy
prócz kariery kasanowy
Mickiewiczem zostać nowym
Waszym wieszczem bebelowym
Zajebistość ważna rzecz
Kocham siebie, dużo mieć
więc umykam na przystanek
żeby zdążyć na spotkanie
stopiętnaście wiezie mnie
na spotkanie z Wami chce
włożę buty, szybka bułka
i na bieżnię robić kółka
No i bonus dzisiaj wielki
By Was tez kochały frelki
Marjas dzisiaj, drogie dzieci
swoja gwiazdą Was oświeci
Oczywiscie spisów było wiele wiecej, cały dzien tworzenia głupawych wierszyków..nazbierało by się tego na cały tomik
Więc wracając do treningu, oczywiście zgodnie z zapowiedzią poszedłem na stadion, machnąłem 6 x 1km po 3:40....
Dystans 11.70 km
Czas trwania 1g:22m:00s
Średnia prękość 7:01 min/km
Kalorie 1090 kcal
rozgrzewka prawie 30 minut ( 2,5km km w truchcie, ćwiczenia w biegu, ćwiczenia statyczne, troche lekkiego rozciagania i na koniec przebiezki ) a potem 6 x 1km ( 3:40 + 3:40 + 3:40 + 3:40 + 3:39 + 3:37 ) przerwa w marszu 200m - 2 minuty + rozciąganie i schłodzenie
Oczywiście nie byłbym sobą gdybym tego stosownie nie opisał :
Dziś od rana rymowanie
Niech do końca tak zostanie
Dzisiaj stadion, dobre wieści
Bo wpadł tysiąc w trzy czterdzieści
Sześć powtórzeń, przerwa krótka
Będzie o tym druga zwrotka
Najpierw rozruch, ważna sprawa
Trochę ćwiczeń, nie zabawa
Pięć przebieżek, tempo luz
Więc czas zacząć zmiatać kurz
Każdy tysiąc bardzo równo
Choć myślałem - będzie trudno
Nogi ciężkie się zdawały
Dosyć słabo podawały
W przerwie 200 marszowanie
i na koniec rozciąganie
W domu trochę ćwiczeń w klate
By wyglądać dobrze latem
Mój szcześciopak ćwiczyć czas
By me fanki wyły wraz
Generalnie trening ciężki
Dalej leń mój jest nieziemski
Sezon chyba kończyć czas
Jeszcze Żory potem pas
Jakoś mi się lżej na sercu zrobiło
![hahaha :hahaha:](./images/smilies/icon_lol.gif)
Na koniec tylko dodam że choć trening wszedł mi koszmarnie, męczyłem się niemiłosiernie dzisiaj czuję się super, chyba nawet wieczorkiem zrobię mały rozruch i ćwiczonka.....
![uśmiech :usmiech:](./images/smilies/icon_e_smile.gif)