bieg ze zlamanym palcem - da sie?
-
- Rozgrzewający Się
- Posty: 14
- Rejestracja: 22 wrz 2013, 17:51
- Życiówka na 10k: 59
- Życiówka w maratonie: brak
Jak w temacie. Dzisiaj po porannym treningu w bardzo glupi i przypadkowy sposob zlamalam czwarty palec u nogi. Oczywiscie boli przy chodzeniu, wiec obawiam sie co bedzie w niedziele. Czy ktos ma podobne doswiadczenie i moze doradzic czy jest mozliwe przebiec 42km tak? (lekarz juz mi swoja opinie powiedzial, ale chce wiedziec co biegacze mysla) To moj I maraton, w marcu bieglam polmaraton i ciezko trenowalam do maratonu, nie chce rezygnowac.
Bede wdzieczna za odpowiedzi
Bede wdzieczna za odpowiedzi
- krasnoludek6
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 825
- Rejestracja: 13 gru 2010, 20:59
- Życiówka na 10k: <40
- Życiówka w maratonie: 3:27
witam na tak dlugim dystansie chcesz biec ze zlamanym palcem ,nie radze moze dojsc dowielu powiklan na treningu jak przebiegniesz 10km ,ciekawe co wtedy sie dzieje ? Jak to odczuwasz napisz!
Powiklania sa pewnego rodzaju ,bardzo malo slyszalem o nodze i dokladnie a placu tylko czesto mam stycznosc z palcami dloni [przykurcz folkman i zespol sudeka],,pisze jak sie czyta jak chcesz to poszukaj sobie cos na temat tego!
I najwazniejsze czy myslisz ,ze wszystko bedzie szlo na marne ? Nie wszystko poniewaz dyspozycje forme mozna budowac przez lata.
Wszystkie te kilometry zrobione teraz odwdziecza sie za rok..
Nawet nie pytam jakie to zlamanie ,pekniecie czy co tam,ciekawe czy pobiegniesz daje 80% ,ze pobiegniesz,,,pozdrawiam
Powiklania sa pewnego rodzaju ,bardzo malo slyszalem o nodze i dokladnie a placu tylko czesto mam stycznosc z palcami dloni [przykurcz folkman i zespol sudeka],,pisze jak sie czyta jak chcesz to poszukaj sobie cos na temat tego!
I najwazniejsze czy myslisz ,ze wszystko bedzie szlo na marne ? Nie wszystko poniewaz dyspozycje forme mozna budowac przez lata.
Wszystkie te kilometry zrobione teraz odwdziecza sie za rok..

Nawet nie pytam jakie to zlamanie ,pekniecie czy co tam,ciekawe czy pobiegniesz daje 80% ,ze pobiegniesz,,,pozdrawiam
- Paweł100
- Stary Wyga
- Posty: 183
- Rejestracja: 28 gru 2012, 14:37
- Życiówka na 10k: 49:42
- Życiówka w maratonie: brak
Moim zdaniem jest to mało możliwe, a na pewno bardzo niemądre.raspberrygirl pisze:Jak w temacie. Dzisiaj po porannym treningu w bardzo glupi i przypadkowy sposob zlamalam czwarty palec u nogi. [...] czy jest mozliwe przebiec 42km tak? (lekarz juz mi swoja opinie powiedzial, ale chce wiedziec co biegacze mysla)
-
- Stary Wyga
- Posty: 191
- Rejestracja: 04 lut 2013, 11:15
- Życiówka na 10k: 37:02 trail
- Życiówka w maratonie: 3:10
Zawsze możesz odsprzedać pakiet startowy na MW i kupić na maraton w Poznaniu, który jest 2 tygodnie później (11 października)m ale nie wiem ile lekarz radził pauzować z bieganiem. Grunt to zdrowie a jak nie Poznań są jeszcze inne maratony w późniejszym okresie z tego co wiem więc można kombinować choć wpierw upewnić się na 100% że czas regeneracji palca będzie odpowiedni.
- kachita
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 6639
- Rejestracja: 22 maja 2011, 19:26
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Wrocław
Dyszkę to jeszcze ewentualnie, ale maratonu nie polecam - przy 42 kilometrach to, co w każdej innej sytuacji jest lekkim dyskomfortem, zamienia się w bardzo nieprzyjemny ból. Dodatkowo prawdopodobnie będziesz biegła tak, żeby nie urażać tego miejsca dodatkowo, więc zmienisz krok, co może doprowadzić do bólu i przeciążeń w innych miejscach. Ryzyko, że będziesz musiała zejść z trasy, jest spore, więc po co sobie psuć debiut? Przed Tobą jeszcze mnóstwo maratonów 

[url=http://www.bieganie.pl/forum/viewtopic. ... ead#unread]Wyznania kobiety szurającej[/url] || [url=http://bieganie.pl/forum/viewtopic.php? ... ead#unread]Komentarze[/url]
[color=#BF0080][size=85]A minute on the lips, a lifetime on the hips.[/size][/color]
[color=#BF0080][size=85]A minute on the lips, a lifetime on the hips.[/size][/color]
-
- Rozgrzewający Się
- Posty: 14
- Rejestracja: 22 wrz 2013, 17:51
- Życiówka na 10k: 59
- Życiówka w maratonie: brak
Dziekuje Wam wszystkim za odpowiedzi. Myslalam, ze wsrod zaprawionych biegaczy beda opinie typu 'nie badz mieczakiem' i upewnie sie w decyzji, ze trzeba chociaz sprobowac, ale chyba rzeczywiscie nic dobrego by z tego nie wyszlo. Tylko zal strasznie, nawet nie chodzi o wpisowe, ale ciezko jest zrezygnowac, gdy sie tyle czasu trenowalo, czesto kosztem innych rzeczy.
No nic, dziekuje za opinie
Pozdrawiam
No nic, dziekuje za opinie
Pozdrawiam
- WojtekM
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1991
- Rejestracja: 18 lip 2012, 19:33
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Radzionków
kiedy złamałem palec u nogi (mały), po kilku dniach (po zejściu opuchlizny) śmigałerm już bez problemu 10-15km.
fakt, że nie odczuwałem żadnych dolegliwości (bólu itp.) - tylko fioletowy kolorek krwiaka przypominał przez jakiś czas, ze coś było nie halo z palcem.
nie zachęcam jednak do tego samego, szczególnie na 42km :D
fakt, że nie odczuwałem żadnych dolegliwości (bólu itp.) - tylko fioletowy kolorek krwiaka przypominał przez jakiś czas, ze coś było nie halo z palcem.
nie zachęcam jednak do tego samego, szczególnie na 42km :D
Go Hard Or Go Home
- Paweł100
- Stary Wyga
- Posty: 183
- Rejestracja: 28 gru 2012, 14:37
- Życiówka na 10k: 49:42
- Życiówka w maratonie: brak
Pierwszy maraton (jak i pewnie każdy następny) powinien być przede wszystkim dobrym wspomnieniem, a bieg ze złamanym palcem na pewno takim nie będzie. Nie teraz, to wystartujesz w przyszłym roku.raspberrygirl pisze:Dziekuje Wam wszystkim za odpowiedzi. Myslalam, ze wsrod zaprawionych biegaczy beda opinie typu 'nie badz mieczakiem' i upewnie sie w decyzji, ze trzeba chociaz sprobowac, ale chyba rzeczywiscie nic dobrego by z tego nie wyszlo. Tylko zal strasznie, nawet nie chodzi o wpisowe, ale ciezko jest zrezygnowac, gdy sie tyle czasu trenowalo, czesto kosztem innych rzeczy.
No nic, dziekuje za opinie
Pozdrawiam
Ja sam zrezygnowałem w kwietniu z Orlenu, bo uznałem, że nie jestem jeszcze przygotowany (również miałem opłacone wpisowe). Wiadomo - było trochę żal, ale z perspektywy czasu bardzo się cieszę, że przełożyłem debiut.
-
- Stary Wyga
- Posty: 191
- Rejestracja: 04 lut 2013, 11:15
- Życiówka na 10k: 37:02 trail
- Życiówka w maratonie: 3:10
Jak masz rolki to na rolkach jest też maraton
nie wiem tylko czy można przerejestrować się teraz z maratonu na rolki :P Znam ból kiedy przemija ważna dla Ciebie impreza kiedy jeszcze kupa znajomych w tym uczestniczy ...
Masz też bieg na 5km i świadomość że się jednak tam było poprawia humor

Masz też bieg na 5km i świadomość że się jednak tam było poprawia humor

- macmal2
- Dyskutant
- Posty: 35
- Rejestracja: 24 cze 2012, 18:07
- Życiówka na 10k: 0:38:43
- Życiówka w maratonie: 3:05:11
- Lokalizacja: Toruń
ostatni większy maraton masz w Toruniu 27 X.
jeżeli bardzo nie chcesz odwlekać debiutu na przyszły rok, to jest to jakieś wyjście.
to w sumie miesiąc czasu, ja bym się chyba skusił. czekać do wiosny, hmmm......
jeżeli bardzo nie chcesz odwlekać debiutu na przyszły rok, to jest to jakieś wyjście.
to w sumie miesiąc czasu, ja bym się chyba skusił. czekać do wiosny, hmmm......
biegam od IX 2012
10 38:24
połówka 1:27,40
cały 3:05,04
10 38:24
połówka 1:27,40
cały 3:05,04
-
- Rozgrzewający Się
- Posty: 14
- Rejestracja: 22 wrz 2013, 17:51
- Życiówka na 10k: 59
- Życiówka w maratonie: brak
No okazalo sie, ze da sie. Wiem, ze malo rozsadne, na kilka dni przed maratonem w zasadzie podjelam decyzje ze rezygnuje, nawet dalam ogloszenie ze odsprzedam pakiet startowy, ale gdy nikt sie nie zglosil to uznalam ze to znak i juz nie potrafilam odpuscic, tzn pomyslalam ze pobiegne chociaz 10km dla poczucia atmosfery... Truchtalam, maszerowalam, na mecie bylam jako jedna z ostatnich, ale bylam. Tak naprawde to kolana i kosc biodrowa bolaly o wiele bardziej niz ten nieszczesny palec...
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 4947
- Rejestracja: 18 kwie 2009, 16:57
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
A to niespodzianka. Ciekawe dlaczego?raspberrygirl pisze:Tak naprawde to kolana i kosc biodrowa bolaly o wiele bardziej niz ten nieszczesny palec...

"Odbywający się przez skórę recykling energii poprawia obieg krwi, dostarczając więcej sił w życiu codziennym i sporcie." - Reebok
Buty "inspirowane są samochodowym systemem zawieszenia, który siłę uderzenia zamienia w napęd." - Adidas
Buty "inspirowane są samochodowym systemem zawieszenia, który siłę uderzenia zamienia w napęd." - Adidas
-
- Stary Wyga
- Posty: 191
- Rejestracja: 04 lut 2013, 11:15
- Życiówka na 10k: 37:02 trail
- Życiówka w maratonie: 3:10
Nic dziwnego... jęsli faktycznie byłaś jedna z ostatnich to bieg musiał być niemiłosiernie rozciągnięty w czasie a to też jest duże przeciążenie tych partii o którym mówisz. Jeśli ja biegnę np. 30 km zbyt wolnego rozbiegania rozbiegania (10km/h w tym przypadku) to zaczyna mnie boleć tu i ówdzie więc przyspieszam "na rozruch" i jest gitara.
Moim zdaniem im dłużej (wolniej) nie znaczy łatwiej.
Dlatego m.in. NS albo nawet ten positive są chyba lepsze od jednostajnego biegu w tym samym tempie.
Moim zdaniem im dłużej (wolniej) nie znaczy łatwiej.
Dlatego m.in. NS albo nawet ten positive są chyba lepsze od jednostajnego biegu w tym samym tempie.