Negative split na maratonie
-
- Stary Wyga
- Posty: 240
- Rejestracja: 13 wrz 2006, 18:41
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Hamburg 2008 był moim 14 maratonem; połówek miałem sporo więcej. Mam wyniki z tego biegu w excelu więc podam trochę danych. Na półmetku miałem czas 1:21:18 i 196 miejsce wśród mężczyzn. Na mecie 2:48:35 i miejsce 146. Mimo że tak osłabłem to jednak wyprzedziłem 50 osób. Świadczy to chyba o tym, że jest to normalna biegowa taktyka. Spośród tych którzy byli przede mną tylko dwóch miało swój lepszy czas na drugiej połowie dystansu. Przynajmniej w Hamburgu o teorii pana Skarżyńskiego nikt nie słyszał. Ale OK, książki pisze się dla tysięcy amatorów i można pewnie im napisać: nie przemęczaj się na początku!
PS
Teraz nie biegam, od trzech lat jestem kontuzjowany.
PS
Teraz nie biegam, od trzech lat jestem kontuzjowany.
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 11474
- Rejestracja: 16 kwie 2008, 22:31
moim zdaniem świadczy to raczej o tym, że w końcówce maratonu często dzieją się rzeczy nieprzewidywalne, że wielu biegaczy spotyka się ze ścianą (abstrahując od obranej taktyki), że wielu biegaczy niewłaściwie ocenia własne możliwości i w końcówce bardzo słabnie.
- mar_jas
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 2826
- Rejestracja: 06 mar 2012, 10:23
- Życiówka na 10k: 0:39:59
- Życiówka w maratonie: 3:28:43
- Lokalizacja: Śląsk
Udało mi się dotrwać do końca
Do mnie za NS przemawia jeszcze jeden argument..fizjologiczno - psychologiczny, o tak go sobie nazwę, zmęczenie to też stan psychiczny, podobny troche do stresu, kazdy ma inną wytrzymałość na to mało przyjemne uczucie...biegnąc wolniej w pierwszej części maratonu narażamy się na mniejsze zmęczenie, krócej później przebywamy w tej nieprzyjemnej strefie zmeczenia....
do tego oczywiscie dochodzi to co wspomnieli poprzednicy czyli ta euforia kiedy zaczynamy po 30km wyprzedzać tych wszystkich co poszalelli na pierwszej połowie, niesie nas to.....biegnie się o wiele łatwiej
Qba, ściana to też "głowa" , smiem twierdzić ze to dopada sprinterów z PS

Do mnie za NS przemawia jeszcze jeden argument..fizjologiczno - psychologiczny, o tak go sobie nazwę, zmęczenie to też stan psychiczny, podobny troche do stresu, kazdy ma inną wytrzymałość na to mało przyjemne uczucie...biegnąc wolniej w pierwszej części maratonu narażamy się na mniejsze zmęczenie, krócej później przebywamy w tej nieprzyjemnej strefie zmeczenia....
do tego oczywiscie dochodzi to co wspomnieli poprzednicy czyli ta euforia kiedy zaczynamy po 30km wyprzedzać tych wszystkich co poszalelli na pierwszej połowie, niesie nas to.....biegnie się o wiele łatwiej
Qba, ściana to też "głowa" , smiem twierdzić ze to dopada sprinterów z PS

-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 11474
- Rejestracja: 16 kwie 2008, 22:31
oczywiście, zgadzam się.
- Meetyou
- Wyga
- Posty: 53
- Rejestracja: 09 kwie 2012, 22:38
- Życiówka na 10k: 00:46:46
- Życiówka w maratonie: brak
Moim zdaniem, aby myśleć o zastosowaniu strategii negative splitna maratonie, trzeba najpierw biegać w ten sposób wybiegania,no bo 80% ludzi jak nie więcej treningi po +25km robi w takim samym tempie a nawet ostatnie kilometry wolniej.
Prawda jest taka, że zdecydowaną większość osób po 30 kilometrze łapie ściana, zmagają się ze skurczami mięśni,więc moim zdaniem decydowanie się na negative split, którego podczas długich wybiegań nie stosowało się jest delikatnie mówiąc nieprzemyślanym posunięciem.

Prawda jest taka, że zdecydowaną większość osób po 30 kilometrze łapie ściana, zmagają się ze skurczami mięśni,więc moim zdaniem decydowanie się na negative split, którego podczas długich wybiegań nie stosowało się jest delikatnie mówiąc nieprzemyślanym posunięciem.
- mihumor
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 6204
- Rejestracja: 24 kwie 2012, 14:14
- Życiówka na 10k: 36:47
- Życiówka w maratonie: 2:48:13
- Lokalizacja: Kraków
Zupełnie się z tym nie zgadzam, wręcz uważam, ze tego typu trening stosowany często dla wielu osób może być zbytnio obciążający i może być po części przyczyną ściany, przy dobrze dobranych obciążeniach to w ogóle nie da się tak biegać, przy mocnych i dużych akcentach sporo wybiegań to regenery, ciśniecie podczas takich treningów może przynosić złe skutki. Czasem biegam tak longi ale tylko czasem gdy mam rezerwę, wybiegania nigdy jeśli nie liczyć przebieżek na końcu, i jakoś bez problemów zawsze mi NS w całym i połówce wyszedł.Meetyou pisze:Moim zdaniem, aby myśleć o zastosowaniu strategii negative splitna maratonie, trzeba najpierw biegać w ten sposób wybiegania,
Tak jeszcze dla spojrzenia na kalkulator i jako aneks do mojej powyżej prowadzonej polemiki i sensu suchego patrzenia na to kto co "nabiegał/ nie nabiegał z kalkulatora" - 31.08 zrobiłem życiówkę na 10km - 39,17; dwa tygodnie później na podobnej trasie w podobnych warunkach zrobiłem w półmaratonie wynik prawie 2 minuty lepszy niż pokazuje dosyć optymistyczny kalkulator z portalu - czyli nawet podstarzały amator może i da radę pobiec kalkulator a nawet więcej, kwestia sprzyjających okoliczności oraz dobrej taktyki (trzeźwej oceny własnych możliwości). W mojej ocenie nabieganie kalkulatora z krótszego biegu na dłuższym dystansie jest możliwe na porównywalnej lub łatwiejszej trasie i w podobnych lub lepszych warunkach, gdy te czynniki kształtują się odwrotnie jest to dużo trudniejsze, jeszcze kwestia specyfiki treningu ale przy zakresach wyników, o których mogę napisać z empirii to jest to nieco mniej istotna - tyle w temacie.
Najszybsza kupa złomu w galaktyce
Blog: viewtopic.php?f=27&t=29814&start=345
Koment: viewtopic.php?f=28&t=29813&start=2880
Blog: viewtopic.php?f=27&t=29814&start=345
Koment: viewtopic.php?f=28&t=29813&start=2880
- Meetyou
- Wyga
- Posty: 53
- Rejestracja: 09 kwie 2012, 22:38
- Życiówka na 10k: 00:46:46
- Życiówka w maratonie: brak
Według mnie negative split jest przeznaczony w głównej mierze dla zaawansowanych biegaczy,dla których 25km + nie sprawia zbyt dużego zmęczenia. Osoby, które mają stosunkowo krótki staż treningowy nie powinny się zabierać za negativa, bo dla 90% z nich okaże się, że nie dadzą rady go zrealizować.
Wyniki 34 maratonu warszawskiego wskazują, że tylko ok. 10% biegaczy realizowało strategię negative split, pewnie 5% z nich jak nie więcej to zaawansowani biegacze. Wniosek z tego taki, że strategia ta skierowana jest do wąskiej grupy biegaczy,początkujący nie powinni się za nią zabierać.
Wyniki 34 maratonu warszawskiego wskazują, że tylko ok. 10% biegaczy realizowało strategię negative split, pewnie 5% z nich jak nie więcej to zaawansowani biegacze. Wniosek z tego taki, że strategia ta skierowana jest do wąskiej grupy biegaczy,początkujący nie powinni się za nią zabierać.
- mihumor
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 6204
- Rejestracja: 24 kwie 2012, 14:14
- Życiówka na 10k: 36:47
- Życiówka w maratonie: 2:48:13
- Lokalizacja: Kraków
Niestety też się z tym nie zgadzam, mam na to wiele przykładów gdy początkujący biegacze robią bardzo fajne NSy na wyniki zbliżone do kalkulatora, statystyka z maratonów w tej kwestii jest zupełnie nieprzydatna, większość biegaczy amatorów, nawet tych biegających na bardzo dobre wyniki robi to w PSie i to z założenia i tyle, większość startujących jest źle przygotowana lub biega na aferę robiąc na początku nadwyżkę by mieć z czego tracić jakby co na końcówce. Początkujący biegnący na PSa straci bardzo dużo i tak się przeważnie dzieje.Meetyou pisze:Według mnie negative split jest przeznaczony w głównej mierze dla zaawansowanych biegaczy,dla których 25km + nie sprawia zbyt dużego zmęczenia. Osoby, które mają stosunkowo krótki staż treningowy nie powinny się zabierać za negativa, bo dla 90% z nich okaże się, że nie dadzą rady go zrealizować.
Wyniki 34 maratonu warszawskiego wskazują, że tylko ok. 10% biegaczy realizowało strategię negative split, pewnie 5% z nich jak nie więcej to zaawansowani biegacze. Wniosek z tego taki, że strategia ta skierowana jest do wąskiej grupy biegaczy,początkujący nie powinni się za nią zabierać.
Najszybsza kupa złomu w galaktyce
Blog: viewtopic.php?f=27&t=29814&start=345
Koment: viewtopic.php?f=28&t=29813&start=2880
Blog: viewtopic.php?f=27&t=29814&start=345
Koment: viewtopic.php?f=28&t=29813&start=2880
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1971
- Rejestracja: 07 cze 2012, 22:17
- Życiówka na 10k: 38:14
- Życiówka w maratonie: 2:57:08
- Kontakt:
NS to rzadkość ponieważ:Meetyou pisze:Według mnie negative split jest przeznaczony w głównej mierze dla zaawansowanych biegaczy,dla których 25km + nie sprawia zbyt dużego zmęczenia. Osoby, które mają stosunkowo krótki staż treningowy nie powinny się zabierać za negativa, bo dla 90% z nich okaże się, że nie dadzą rady go zrealizować.
1. Ludzie są nieprzygotowani do przebiegnięcia maratonu, według mnie około 2/3 a może nawet 3/4 startujących
2. Biegacze często porywają się na kosmiczne dla siebie czasy
3. Ludzie zaczynają zbyt szybko, nie mają żadnego wyczucia prędkości
4. Nie wiedzą na co ich stać. Część nie wie czy będzie biegła na 3:15, 3:30 czy powiedzmy 4:00. A moim zdaniem to jest bardzo istotne, aby przed biegiem już mieć jako taką orientację w jakiej jestem formie i na co mnie stać.
Ja myśle, ze NS jest dla każdego. Trzeba tylko ostrożnie zacząć, żeby się nie zaorać na początku.
Mój blog: http://neversurrender.blog.pl/
Przegrywa tylko ten, kto się poddaje.
Przegrywa tylko ten, kto się poddaje.
- lipton
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 384
- Rejestracja: 17 cze 2013, 19:57
- Życiówka na 10k: 42:44
- Życiówka w maratonie: brak
Gdyby komuś się to przydało zrobiłem kalkulator, który porównuje międzyczasy z trzech przypadków:
1. Maraton równym tempem
2. NS zaproponowany przez bieganie.pl
3. NS proponowany przez popularny kalkulator MARCO
Kalkulator możecie znaleźć pod linkiem: http://lipowski.pc.pl/miedzyczasy/index.php
1. Maraton równym tempem
2. NS zaproponowany przez bieganie.pl
3. NS proponowany przez popularny kalkulator MARCO
Kalkulator możecie znaleźć pod linkiem: http://lipowski.pc.pl/miedzyczasy/index.php
10k - 40:50 - 23.05.2015 / 15k - 1:03:56 - 23.11.2014 / 21k - 1:31:38 - 30.03.2014 / 42k - 3:16:26 - 11.10.2015
[url=http://www.bieganie.pl/forum/viewtopic.php?f=27&t=44539]Blog[/url] -> [url=http://www.bieganie.pl/forum/viewtopic.php?f=28&t=44554]Komentarze[/url]
[url=https://connect.garmin.com/modern/profile/filiplipowski]Garmin Connect[/url]
[url=http://www.bieganie.pl/forum/viewtopic.php?f=27&t=44539]Blog[/url] -> [url=http://www.bieganie.pl/forum/viewtopic.php?f=28&t=44554]Komentarze[/url]
[url=https://connect.garmin.com/modern/profile/filiplipowski]Garmin Connect[/url]
- Meetyou
- Wyga
- Posty: 53
- Rejestracja: 09 kwie 2012, 22:38
- Życiówka na 10k: 00:46:46
- Życiówka w maratonie: brak
- lipton
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 384
- Rejestracja: 17 cze 2013, 19:57
- Życiówka na 10k: 42:44
- Życiówka w maratonie: brak
Trochę zmodyfikowałem kalkulatory i teraz można sobie dodatkowo wygenerować "opaski" na nadgarstek, podobne do tych, które są tutaj: http://www.marathonguide.com/fitnesscal ... reator.cfm , może to pomoże komuś w kontrolowaniu tempa na maratonie 
Link do generatora opasek poniżej:
http://opaskanamaraton.pl

Link do generatora opasek poniżej:
http://opaskanamaraton.pl
Ostatnio zmieniony 25 wrz 2013, 15:46 przez lipton, łącznie zmieniany 1 raz.
10k - 40:50 - 23.05.2015 / 15k - 1:03:56 - 23.11.2014 / 21k - 1:31:38 - 30.03.2014 / 42k - 3:16:26 - 11.10.2015
[url=http://www.bieganie.pl/forum/viewtopic.php?f=27&t=44539]Blog[/url] -> [url=http://www.bieganie.pl/forum/viewtopic.php?f=28&t=44554]Komentarze[/url]
[url=https://connect.garmin.com/modern/profile/filiplipowski]Garmin Connect[/url]
[url=http://www.bieganie.pl/forum/viewtopic.php?f=27&t=44539]Blog[/url] -> [url=http://www.bieganie.pl/forum/viewtopic.php?f=28&t=44554]Komentarze[/url]
[url=https://connect.garmin.com/modern/profile/filiplipowski]Garmin Connect[/url]
- Adam Klein
- Honorowy Red.Nacz.
- Posty: 32176
- Rejestracja: 10 lip 2002, 15:20
- Życiówka na 10k: 36:30
- Życiówka w maratonie: 2:57:48
- Lokalizacja: Polska cała :)
Pisałem już, że to ta starsza, stromsza wersja strategii bieganie.pl. aktualna ("obowiązująca" chyba 8 dni) jest nieco wypłaszczona.
- lipton
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 384
- Rejestracja: 17 cze 2013, 19:57
- Życiówka na 10k: 42:44
- Życiówka w maratonie: brak
Poprawione 

10k - 40:50 - 23.05.2015 / 15k - 1:03:56 - 23.11.2014 / 21k - 1:31:38 - 30.03.2014 / 42k - 3:16:26 - 11.10.2015
[url=http://www.bieganie.pl/forum/viewtopic.php?f=27&t=44539]Blog[/url] -> [url=http://www.bieganie.pl/forum/viewtopic.php?f=28&t=44554]Komentarze[/url]
[url=https://connect.garmin.com/modern/profile/filiplipowski]Garmin Connect[/url]
[url=http://www.bieganie.pl/forum/viewtopic.php?f=27&t=44539]Blog[/url] -> [url=http://www.bieganie.pl/forum/viewtopic.php?f=28&t=44554]Komentarze[/url]
[url=https://connect.garmin.com/modern/profile/filiplipowski]Garmin Connect[/url]
- szy
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 452
- Rejestracja: 10 cze 2009, 08:40
- Życiówka na 10k: 39:01
- Życiówka w maratonie: 3:19:17
- Lokalizacja: Warszawa / Pruszków
Dla mnie w ogóle dziwne jest wyciąganie wniosków odnośnie skuteczności NS na podstawie wyników z maratonu. Dlaczego? Bo nie znamy założeń, z jakimi ci ludzie biegli.
To, że ktoś skończył z NS nie znaczy, że planował biec z NS. Równie dobrze mógł planować równy bieg, ale w pewnym momencie uznał, że dobrze się czuje i może "pociągnąć".
Podobnie, ktoś kto skończył z PS mógł być osobą, która miała chęć pobiec z NS, ale nie dała rady w drugiej części.
PS może być też świadomą strategią - np. biegnę do 32. km ile mogę, odpoczywam parę minut w marszu i potem truchtem do mety. Skoro można robić 3'30" Gallowayem...
Tak naprawdę nie widziałem jeszcze żadnej statystyki odnośnie strategii biegu, która byłaby miarodajna i dawałaby odpowiedź co do skuteczności przyjętej strategii. W moim odczuciu - jesteś dobrze przygotowany, masz siłę pociągnąć w drugiej części i robi się z tego NS. Nie masz siły - biegniesz równo lub "dopada cię" PS.
To, że ktoś skończył z NS nie znaczy, że planował biec z NS. Równie dobrze mógł planować równy bieg, ale w pewnym momencie uznał, że dobrze się czuje i może "pociągnąć".
Podobnie, ktoś kto skończył z PS mógł być osobą, która miała chęć pobiec z NS, ale nie dała rady w drugiej części.
PS może być też świadomą strategią - np. biegnę do 32. km ile mogę, odpoczywam parę minut w marszu i potem truchtem do mety. Skoro można robić 3'30" Gallowayem...

Tak naprawdę nie widziałem jeszcze żadnej statystyki odnośnie strategii biegu, która byłaby miarodajna i dawałaby odpowiedź co do skuteczności przyjętej strategii. W moim odczuciu - jesteś dobrze przygotowany, masz siłę pociągnąć w drugiej części i robi się z tego NS. Nie masz siły - biegniesz równo lub "dopada cię" PS.
Mój profil Strava: https://www.strava.com/athletes/43888753