Komentarz do artykułu MT10GY – New Balance Minimus Trail

Awatar użytkownika
klosiu
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 3196
Rejestracja: 05 lis 2006, 18:03
Życiówka na 10k: 43:40
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Poznan

Nieprzeczytany post

Wiesz, te ostrzeżenia na pudełkach producenci zamieszczają wyłącznie po to, żeby ktoś ich nie pozwał, jak mu się faktycznie jakaś kontuzja przydarzy ;).
Pierwsze 2-3 tygodnie faktycznie mogą być ciężkie, trzeba biegać ostrożnie i dużo rozciągać łydki i mięśnie płaszczkowate. Nie ma problemu żeby biegać od razu całość w mini, jeden warunek - trzeba być uważnym i na następny bieg iść dopiero, jak przestaną boleć łydki. Oczywiście można biegać na dwie pary butów, jedne mini a jedne normalne i stopniowo zwiększać kilometaż, ale trwa to dłużej i dla mnie byłoby kłopotliwe.
The faster you are, the slower life goes by.
PKO
Awatar użytkownika
martinelli
Wyga
Wyga
Posty: 140
Rejestracja: 27 lis 2011, 12:07
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Warszawa

Nieprzeczytany post

tak, ja to rozumiem. Napisałem o tym dlatego że jednak wszyscy nakazują, polecają ostrożność i stopniowe wprowadzanie do treningów takiego obuwia.
Sam wiem z doświadczenia, że jak się chce za dużo i za szybko to można więcej stracić niż zyskać, w zeszłym roku przez to 3 miesiące odpoczywałem od biegania.
Dlatego teraz jestem ostrożniejszy.
Awatar użytkownika
klosiu
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 3196
Rejestracja: 05 lis 2006, 18:03
Życiówka na 10k: 43:40
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Poznan

Nieprzeczytany post

No wiesz, zależy czy chcesz docelowo biegać w minimalach, czy traktować je jako okazjonalny trening wzmacniający stopy. W pierwszym przypadku kup sobie jakieś zwykłe tanie buty, typu Ekideny 50, bo i tak stopniowo będziesz z nich rezygnować i szkoda kasy. W drugim przypadku już można się zastanawiać nad lepszym bardziej amortyzowanym butem.
The faster you are, the slower life goes by.
infomsp
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 599
Rejestracja: 02 sty 2012, 20:30
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Mam zgryza, może ktoś pomoże :)

za tydzień maraton w Krakowie. Jak zeszły śnieg wróciłem do biegania w minimusach i od Poniedziałku Wielkanocnego zaliczyłem dwie kontuzje (naciągnięcie płaszczkowatego w łydce). Mam podejrzenie, że to połączenie minimusów w liczbie 50 km./tydz. i skoliozy dało tak piorunujący efekt. Najpierw prawa na zewnątrz lewej nogi, teraz leczę naciągnięcie w lewej wewnątrz. Wygląda na to, że do maratonu uporam się z kontuzją, ale .... mam zgryz:
1. pobiec w minimusach (siłowo dam radę, to na pewno, ale nie wiem czy kontuzje nie wrócą, tym bardziej, że pojawiły się bez ostrzeżenia po ok 1 godz. biegu treningowego) i spełnić swoje marzenie. ;)
2. kupić nowe buty na sam maraton (rozważam jedynie pumy faas 300, w tych biegłem we wrześniu maraton, ale kupiłem za małe, więc muszę kupić większe, mam do nich zaufanie, problem, w tym, że będzie to biegnięcie maratonu w nowych butach no i wydanie jakiś 300 zł).

Podrzućcie jakieś pomysły do przemyślenia. :)
Awatar użytkownika
klosiu
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 3196
Rejestracja: 05 lis 2006, 18:03
Życiówka na 10k: 43:40
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Poznan

Nieprzeczytany post

Z moich doświadczeń wynika że właśnie największe zakwasy mam w płaszczkowatym po biegu w minimalach. Ten mięsień na rowerze w ogóle nie pracuje, więc jest słaby jak u niemowlaka :). Jak biegałem 2-3 razy na tydzień to nie było problemu, ale przy jednym biegu tygodniowym zakwasy są. Dobrze że w treningach rowerowych nie przeszkadzają. Ale może faktycznie lepiej na maraton założyć coś z większym dropem.
The faster you are, the slower life goes by.
infomsp
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 599
Rejestracja: 02 sty 2012, 20:30
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Dzięki za podpowiedź. Tak też chyba zrobię. Zamówiłem nowe faas 300. Jutro powinny dotrzeć. Niby kontuzji już nie ma po 1 tyg., ale czuję, że mięsień jest napięty bardziej niż zwykle. Po maratonie wrócę do minimusów i może na poznański uda się przygotować, bo nie będzie mi śnieg przeszkadzał (chyba). ;)
Awatar użytkownika
herson
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1681
Rejestracja: 19 cze 2001, 10:04
Lokalizacja: już tylko okolice Krk i góry :)

Nieprzeczytany post

A w czym przeszkadzał Ci śnieg, że nie biegałeś w minimusach? Szkoda tego czasu
infomsp
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 599
Rejestracja: 02 sty 2012, 20:30
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

herson pisze:A w czym przeszkadzał Ci śnieg, że nie biegałeś w minimusach? Szkoda tego czasu
Wiem, że można i czasem biegam w śniegu, ale po ponad 1000 km bieżnik jest już starty i tak nie trzymają. Poza tym nigdy jakoś na śniegu, szczególnie ubitym się nie trzymały więc zmieniłem je na faas 250. Szczególnie jak już miałem dosyć tej zimy i śniegu szedłem na łatwiznę i wybierałem bardziej agresywny bieżnik. :) Zawsze to był te 10 s / km więcej.

aaa będę oddawał moje minimusy do szewca. :) pasek od środka się naderwał i przetarła się siatka zewnętrzna więc poproszę żeby coś w obu na to naszyć i będę śmigał następny tysiąc km. :bum:
Awatar użytkownika
ulkos
Wyga
Wyga
Posty: 91
Rejestracja: 18 gru 2012, 22:05
Życiówka na 10k: 38:47
Życiówka w maratonie: 3:21:20

Nieprzeczytany post

Wie ktoś gdzie można te buciki dostać w okolicy Bielska Białej ?
Prawdziwy trening zaczyna się w momencie gdy chcesz przestać.
Awatar użytkownika
Adam Klein
Honorowy Red.Nacz.
Posty: 32176
Rejestracja: 10 lip 2002, 15:20
Życiówka na 10k: 36:30
Życiówka w maratonie: 2:57:48
Lokalizacja: Polska cała :)

Nieprzeczytany post

Tu nie ma?

SklepBiegacza
BielskoBiała

ul. Górska 7
pon - pt: 10.00 - 18.00
sb: 9.00 - 13.00

tel. (33) 821-36-69
bielsko@sklepbiegacza.pl
pilzz
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 266
Rejestracja: 05 paź 2013, 12:42
Życiówka na 10k: 44,39
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Eatherus pisze:...cieszy mnie,że ktoś łamie dogmaty o potrzebie potężniej amortyzacji i całej tej paplaninie o lądowaniu na pięte.Chciałbym doczekać czasów gdy przy zakupie butów sprzedawcy bedą upominać o prawidłowej technice biegania a nie od razu supinacja,platfus itd.Troche za daleko od tematu poleciałem,ale jeszcze raz powodzenia życze !

Trochę nie na temat...,Eatherus,po półtora roku potwierdzam,że te czasy niestety jeszcze nie nadeszły.
Niedawno byłem w dwóch sklepach dużych sieci z obuwiem sportowym.W jednym z ciekawości sprawdziłem na nagraniu z kamery swój krok biegowy.
Po około pół roku nauki biegania na śródstopiu sprzedawca potwierdził,to co chciałem usłyszeć,czyli ,że,mam naturalny krok biegowy.Swoją drogą fajnie jest zobaczyć nagranie biegu,zawsze można wtedy skorygować błędy w technice biegu.
Prosiłem o dobór butów,ale w dziale typu "buty neutralne" sprzedawcy proponują np.Asics Coumulus,a dopiero jako drugie do krótkich treningów Nike Free,bo oni mieli szkolenie i tak producenci zalecają
Zdziwiłem się,że w tak dużej sieci brak butów typu minimalistycznego.

Pojechałem więc do sklepu należącego do innej dużej sieci.
W sklepie jest regał z butami"bieganie naturalne",myślę; no tu już muszę coś dla siebie znależć.Patrzę i...oczom nie wierzę.Najmniej amortyzowane to Nike Lunarglide,a gdzie coś z linii barefoot?No to może chociaż jakieś startówki z niskim dropem i słabą amortyzacją wybiorę.Wybrałem parę,przydały by mi się dobre startówki.No to siup na bierznie, lecę i sprawdzam buciki.Tempo 3,45km/min (a biegne ze śródstopia nauczony krótkim krokiem biegowym wytrenowanym w minimalach). Podchodzi do mnie sprzedawca i mówi,że to chyba nie jest mój naturalny bieg,krok powinien być długi przy tym tempie,a ogólnie to jakoś dziwnie biegnę i tak się nie biega
Mam wrażenie,że jeszcze długa droga przed sprzedawcami w zakresie wiedzy i świadomości o prawidłowym biegu,chociaż przed biegaczami też,bo tylko po naszych uwagach może sie poprawi w tej kwestii
New Balance but biegowy
ODPOWIEDZ