Arriba - biegać z uśmiechem. Komentarze
Moderator: infernal
-
- Wyga
- Posty: 114
- Rejestracja: 20 kwie 2013, 12:11
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Angua
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 798
- Rejestracja: 15 cze 2012, 08:58
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
3 dni...mnie cały tydzień bez biegania czeka
Zakupiłam sobie kilka dni temu aparat na halluksy, na szczęście zakłada się go na noc, pewnie żeby rodziny nie straszyć, napiszę Ci za jakiś czas, czy coś daje.
Zakupiłam sobie kilka dni temu aparat na halluksy, na szczęście zakłada się go na noc, pewnie żeby rodziny nie straszyć, napiszę Ci za jakiś czas, czy coś daje.
Blogowanie
Komentowanie
_________________________________________
"Bieganie dało mi odwagę by zaczynać, determinację, aby wciąż próbować i duszę dziecka, aby mieć z tego wszystkiego zabawę po drodze."
Komentowanie
_________________________________________
"Bieganie dało mi odwagę by zaczynać, determinację, aby wciąż próbować i duszę dziecka, aby mieć z tego wszystkiego zabawę po drodze."
- siena_driver
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 2302
- Rejestracja: 25 paź 2012, 12:35
- Życiówka na 10k: 49:18
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Kraków
Ania, kup sobie te Lidlowe trzewiki na poprawę humoru i wracaj do zdrowia
- Arriba
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 497
- Rejestracja: 21 lis 2012, 19:05
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Bielsko-Biała
A dziękuję, dziękuję, dziękuję
Monia, a co to za ustrojstwo?
Grzesiu, buty dopiero za tydzień będą.
Byłam wczoraj u lekarza i dostałam L4, które jest nieważne więc i tak chodzę do pracy, oraz lekarstwo, którego albo w ogóle nie powinnam zażywać albo zachować szczególne środki ostrożności tzn. być pod stałą kontrolą, czego mi lekarz nie powiedział bo zapomniał zapytać czy chorowałam kiedyś na kamicę nerkową. Także służba zdrowia jest do dupy jak powszechnie wiadomo.
Czuję się trochę jakby walec po mnie przejechał ale spróbuję dzisiaj przebiec sobie piąteczkę, może dobrze mi to zrobi.
Monia, a co to za ustrojstwo?
Grzesiu, buty dopiero za tydzień będą.
Byłam wczoraj u lekarza i dostałam L4, które jest nieważne więc i tak chodzę do pracy, oraz lekarstwo, którego albo w ogóle nie powinnam zażywać albo zachować szczególne środki ostrożności tzn. być pod stałą kontrolą, czego mi lekarz nie powiedział bo zapomniał zapytać czy chorowałam kiedyś na kamicę nerkową. Także służba zdrowia jest do dupy jak powszechnie wiadomo.
Czuję się trochę jakby walec po mnie przejechał ale spróbuję dzisiaj przebiec sobie piąteczkę, może dobrze mi to zrobi.
Popisy Ani
Wasze pole do popisu
Endomondo
"The miracle isn't that I finished. The miracle is that I had the courage to start."
-John Bingham
Wasze pole do popisu
Endomondo
"The miracle isn't that I finished. The miracle is that I had the courage to start."
-John Bingham
- Gryzzelda
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1710
- Rejestracja: 29 cze 2012, 21:31
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Kraina Deszczowcow
Super trening, jeszcze do tego na przeziebieniu az strach sie bac co sie bedie dzialo jak wyzdrowiejesz
- Arriba
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 497
- Rejestracja: 21 lis 2012, 19:05
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Bielsko-Biała
Gryzia, jak wyzdrowieję to pewnie będę osłabiona i do puuupy Dzisiaj spróbuję coś pobiegać, bo wczoraj nie miałam siły.
Popisy Ani
Wasze pole do popisu
Endomondo
"The miracle isn't that I finished. The miracle is that I had the courage to start."
-John Bingham
Wasze pole do popisu
Endomondo
"The miracle isn't that I finished. The miracle is that I had the courage to start."
-John Bingham
- rubin
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 4232
- Rejestracja: 24 sie 2012, 12:01
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Ania, nic się nie martw - przeczekasz chorobę - będzie lepiej;
szkoda, że ciągle borykasz się z kontuzjami, ale z resztą dasz sobie radę - a podbiegi - zawsze męczą; chciałabym by było inaczej
szkoda, że ciągle borykasz się z kontuzjami, ale z resztą dasz sobie radę - a podbiegi - zawsze męczą; chciałabym by było inaczej
- Arriba
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 497
- Rejestracja: 21 lis 2012, 19:05
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Bielsko-Biała
Dzięki rubin Generalnie to choroba mnie nie martwi... martwi mnie dycha w przyszłą sobotę i chyba stąd te wszystkie narzekania i marudzenia. Podbiegów tam trochę jest i jakoś nie umiem tego zaakceptować A o kontuzjach ani słowa! Nic mnie na razie nie zatrzymuje więc jest dobrze
Popisy Ani
Wasze pole do popisu
Endomondo
"The miracle isn't that I finished. The miracle is that I had the courage to start."
-John Bingham
Wasze pole do popisu
Endomondo
"The miracle isn't that I finished. The miracle is that I had the courage to start."
-John Bingham
- kachita
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 6639
- Rejestracja: 22 maja 2011, 19:26
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Wrocław
A tę dychę zawsze możesz pobiec na luzie i treningowo, dla samego funu
[url=http://www.bieganie.pl/forum/viewtopic. ... ead#unread]Wyznania kobiety szurającej[/url] || [url=http://bieganie.pl/forum/viewtopic.php? ... ead#unread]Komentarze[/url]
[color=#BF0080][size=85]A minute on the lips, a lifetime on the hips.[/size][/color]
[color=#BF0080][size=85]A minute on the lips, a lifetime on the hips.[/size][/color]
- Arriba
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 497
- Rejestracja: 21 lis 2012, 19:05
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Bielsko-Biała
Rubin, postaram się nie zarżnąć
Kachita, to moja pierwsza dycha, dłuuugo na nią czekałam. Na ścianie wisi samotnie medal z biegu walentynkowego. Na pewno to będzie ogromna frajda, że w ogóle udało się dobrnąć do tego miejsca, w którym teraz jestem. Dodatkowo bieg jest u mnie, w Mikołowie, i mam nadzieję zobaczyć jak to jest mieć swoich kibiców. Dla mnie to i tak będzie święto, choć obawiam się trochę ,że może mnie za bardzo ponieść. Problem w tym, że 10km do tej pory treningowo biegałam raczej po prostym więc nie mam doświadczenia i nie wiem na ile biec te podbiegi i zbiegi.
Tak mniej więcej wygląda profil trasy, suma podbiegów 120m.
Kachita, to moja pierwsza dycha, dłuuugo na nią czekałam. Na ścianie wisi samotnie medal z biegu walentynkowego. Na pewno to będzie ogromna frajda, że w ogóle udało się dobrnąć do tego miejsca, w którym teraz jestem. Dodatkowo bieg jest u mnie, w Mikołowie, i mam nadzieję zobaczyć jak to jest mieć swoich kibiców. Dla mnie to i tak będzie święto, choć obawiam się trochę ,że może mnie za bardzo ponieść. Problem w tym, że 10km do tej pory treningowo biegałam raczej po prostym więc nie mam doświadczenia i nie wiem na ile biec te podbiegi i zbiegi.
Tak mniej więcej wygląda profil trasy, suma podbiegów 120m.
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
Popisy Ani
Wasze pole do popisu
Endomondo
"The miracle isn't that I finished. The miracle is that I had the courage to start."
-John Bingham
Wasze pole do popisu
Endomondo
"The miracle isn't that I finished. The miracle is that I had the courage to start."
-John Bingham
- rubin
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 4232
- Rejestracja: 24 sie 2012, 12:01
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Ania, skoro tak to biegnij te podbiegi wyłącznie na "samopoczucie". Tak, byś miała pewność, że potem będzie siła biec po wypłaszczeniu i w dół. Nie zakładaj sobie żadnych temp . Byle tak jak w tytule bloga - z uśmiechem na twarzyProblem w tym, że 10km do tej pory treningowo biegałam raczej po prostym więc nie mam doświadczenia i nie wiem na ile biec te podbiegi i zbiegi.
- kachita
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 6639
- Rejestracja: 22 maja 2011, 19:26
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Wrocław
Pierwsza dycha i to jeszcze u siebie, ładnie, ładnie Na pewno będzie dobrze A co do podbiegów, to pobiegnij je pod kontrolą, przynajmniej te na początku No i oczywista oczywistość - skróć krok, utrzymaj kadencję, pracuj rękami i staraj się nie pochylać w biodrach do przodu.
[url=http://www.bieganie.pl/forum/viewtopic. ... ead#unread]Wyznania kobiety szurającej[/url] || [url=http://bieganie.pl/forum/viewtopic.php? ... ead#unread]Komentarze[/url]
[color=#BF0080][size=85]A minute on the lips, a lifetime on the hips.[/size][/color]
[color=#BF0080][size=85]A minute on the lips, a lifetime on the hips.[/size][/color]
- Arriba
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 497
- Rejestracja: 21 lis 2012, 19:05
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Bielsko-Biała
Wydaje mi się ,że dosyć dobrze biegam podbiegi jeśli chodzi właśnie o skrócony krok, kadencję itd. Ale chyba nie do końca wiem o co chodzi z tymi biodrami? Aaa generalnie żeby się nie pochylać?
Popisy Ani
Wasze pole do popisu
Endomondo
"The miracle isn't that I finished. The miracle is that I had the courage to start."
-John Bingham
Wasze pole do popisu
Endomondo
"The miracle isn't that I finished. The miracle is that I had the courage to start."
-John Bingham
- kachita
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 6639
- Rejestracja: 22 maja 2011, 19:26
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Wrocław
W tym temacie oddaję głos Scottowi JurkowiArriba pisze:Ale chyba nie do końca wiem o co chodzi z tymi biodrami? Aaa generalnie żeby się nie pochylać?
[url=http://www.bieganie.pl/forum/viewtopic. ... ead#unread]Wyznania kobiety szurającej[/url] || [url=http://bieganie.pl/forum/viewtopic.php? ... ead#unread]Komentarze[/url]
[color=#BF0080][size=85]A minute on the lips, a lifetime on the hips.[/size][/color]
[color=#BF0080][size=85]A minute on the lips, a lifetime on the hips.[/size][/color]