
Wyjeżdżamy z Kalisza o 8.00, więc ok. 12.00-13.00 powinniśmy być na Expo
Dzięki za wyczerpującą odpowiedź!PawelS pisze:Za przejazd trzeba płacić, numer nie daje żadnych zniżek.
Co do tłoku na trasie, to rzecz względna. Startując z sektorów E, F nigdy nie miałem z tym kłopotu. Trochę wolniejszy (ok. 5 min/km) jest może początek, 1-2 km, ale to nawet dobrze. Jeśli chcecie powalczyć o czas <3:30, to nie radzę korzystać z "zająca" (zwykle jeden albo 2), bo już przed nimi, ale szczególnie za nimi tworzy się dziki tłum, w którym biec trudno, ale dopchać się do stołu z piciem, to już szczególnie. Do 15 km punkty będą po obu stronach ulicy i mniejszy tłok jest przy tych po lewej stronie. Poza tym jest zasada, łapać picie i uciekać na środek, wtedy wszystko idzie sprawnie.
Jeśli chodzi o start, to wbrew pozorom bardzo dobry jest sektor F, pod warunkiem, że startuje się z przodu. Ma własny start, więc przez dłuższy czas nikogo nie ma z przodu. Startując z sektora E, i to raczej ze środka lub z tyłu, na dojście po sygnale na linię startu trzeba zwykle 2-3 minut. Czas liczy się i tak od przekroczenia linii startu, więc nie ma to istotnego znaczenia, ale się długo nie czeka.
Ja jadę w ten sposób -> Katowice -> Łodź -> Berlin ZOB [Polski Bus]. W Berlinie będziemy na 9:00 w sobotę. Od razu chcemy odebrać pakiety startowe, a później zostawić rzeczy w Hostelu o magicznej nazwie "Happy Go Lucky". Później chcemy zaatakować expo. Najpierw chyba jednak zaatakujemy okoliczną placówkę bankową, aby mieć środki na różne limitowane gadżety...:-/maly89 pisze:A kiedy w ogóle planujecie stawić się w Berlinie? Może uda się spotkać na jakimś makaronie, cyknąć jakąś fotkę na pamiątkę?Co Wy na to? Ja do Berlina jadę w piątek z rana więc od południa powinienem być już na miejscu
Obawiam się, że może być ciężko. To znaczy nie ma problemu ze zmianą o jeden sektor do przodu. Zwykle w tej części, gdzie odbiera się numery było takie stanowisko, gdzie bez problemu i zbędnego tłumaczenia można było dostać nalepkę na numer z sektorem o jeden bliższym. Zmienić o więcej niż jeden sektor da się, ale trzeba iść do help desk-u i długo tłumacząc i pokazując wynik z maratonu z ostatnich 2 lat upoważniający do startu z takiego sektora można coś wywalczyć. Ja kiedyś zmieniłem z H na D, bo był jakiś błąd przy rejestracji. Na wszelki wypadek zawsze zabieram ze sobą jakiś przyzwoity wynik. Jak będzie w tym roku trudno przewidzieć, ale biorąc pod uwagę legitymowanie i opaski, to może być spory bajzel. Przeskoczyć do innego sektora bez odpowiedniej nalepki na numerze raczej się nie da, bo skrupulatnie sprawdzają przy wejściu.Boguslaw pisze:Właśnie wysłałem maila do organizatorów z prośbą o zmianę z H na F. Mam nadzieję, że mailowo da się to jakoś załatwić. Ktoś z Was próbował zmieniać bloki startowe?
To jest fajna przebieżka w tempie "śniadaniowym" bardzo pilnowanym przez organizatorów, czyli ok. 6 min/km. Warto się wybrać, bo jest świetna atmosfera, a kółko po bieżni stadionu olimpijskiego robi niesamowite wrażenie. Potem jest śniadanie na trawie, coś do picia, coś do zjedzenia, owoce, itp.1vivaldi pisze:A moze ktos wybiera sie na Breakfast Run w sobote? Czy ktos wie, czy warto?
Tzn. co kolega zabiera do okazania ? Jakiś wydruk z wynikami z innego maratonu czy jak ?PawelS pisze:Ja kiedyś zmieniłem z H na D, bo był jakiś błąd przy rejestracji. Na wszelki wypadek zawsze zabieram ze sobą jakiś przyzwoity wynik.
A to ze starchu przed biegiem czy jakies zatrucieGife pisze:Kumpel chce biec i cały tydzien L4 bo ma rozwolnieniewspółczuję mu
Nie wiem prawdę mówiąc na ile zdrowie mi pozwoli. Tak jak odpisywałem komuś w komentarzu na blogu (nie wiem czy to Ty pisałeś czy nie:)):Conrados pisze:Mały89, na jaki czas planujesz lecieć w Berlinie? W Pile wyprzedziłeś mnie o sekundę (1:23:50 - 1:23:51), więc może w Berlinie znów spotkamy się na mecie w tym samym czasie
Wyjeżdżamy z Kalisza o 8.00, więc ok. 12.00-13.00 powinniśmy być na Expo
Tak więc, aby cieszyć się z wyniku musiałbym złamać 2:57. Ale aby cieszyć się z imprezy... muszę wziąć w niej udział. I tak właśnie mam cel! Wystartować w tak wielkim biegu!Będę szczery - nie wiem, ale jak wszystko pójdzie po mojej myśli to chciałbym chociaż te 20 sekund urwać ze swojej życiówkiJednak wiem, że położyłem nieco przygotowania i jeżeli nie zrobię żadnego wyniku to też na pewno się nie załamię i nie porzucę biegania. Wprost przeciwnie - zamierzam solidnie popracować zimą
Pewnie zatrucierufuz pisze:A to ze starchu przed biegiem czy jakies zatrucieGife pisze:Kumpel chce biec i cały tydzien L4 bo ma rozwolnieniewspółczuję mu
?
Jeśli chcesz od początku biec własnym tempem, masz rozpisane międzyczasy i nie chcesz rozpocząć zbyt szybko, to startuj z początku sektora F. Jeśli chcesz pobiec szybciej w towarzystwie, które będzie leciało na czas raczej dobrze poniżej 3:30 i nie boisz się zbyt szybkiego startu, to startuj z E, nawet z początku sektora. To, czy wciśniesz się na początek, czy nie zależy tylko od tego kiedy wejdziesz do sektora. Ja bym radził na ok. 30 minut przed startem. Poza tym rady praktyczne, kiedyś już o tym pisałem, nie stawać w gigantycznych kolejkach do kibli przy szatniach! Po drodze na start będzie jeszcze mnóstwo okazji, a nawet przy sektorach startowych stoją toitoje. W tym roku będą tylko dwa wejścia do strefy dla zawodników, zwykle wejście na godzinę przed startem wystarczało, ale w tym roku chyba będę z 0,5-1 godzinę wcześniej. Ze względu na znaczne ograniczenie liczby wejść i prawdopodobnie zaostrzoną kontrolę może się tam blokować. Z oddaniem depozytu nie ma problemu, ale droga do sektora startowego też może zająć trochę czasu.LDeska pisze:Ja się zastanowię czy tak zrobię - bo może rzeczywiście lepiej z początku F wystartować niż z końca E?