grim80 pisze:No, to teraz luzuj, Krzychu

Najpierw spojrzałem na suche tempa progów i trochę się zmartwiłem, że gorzej Ci poszły niż dłuższe czwórki na początku tygodnia, na szczęście to wiatr i siłka, a nie lekki spadek dyspozycji! Teraz tylko "calma, calma" (jak mawiał mój pijany kumpel ze studiów, wymachując kuchennym nożem) i ogień na MW

Czekam na wspólny wieczorny Prądnik w październiku, mam wówczas nadzieję na sporo maratońskich ciekawostek off-the-record

Teraz już totalne luzy!Jutro z kolegą 1,5h wybieganie,więc tempo będzie "gawędziarskie" ok.5:30.
Do październikowych wspólnych wybiegań.
sosik pisze: Krzyśku ładnie to weszło. Co do wiatru to pół biedy jak wieje równo. Gorzej jak są bardzo mocne podmuchy wtedy to totalnie wybija z rytmu.
Teraz luzuj i ogień na MW
Wiało non stop,ale czasem był taki podmuch,że miałem wrażenie stania w miejscu.Jak biegałem z rańca to było lepiej.W Polsce na ogół rano jest mniej wietrznie.
mihumor pisze: Odpuść już sobie ta siłownię, jak coś to jeszcze najwyżej w domu kilka pompek czy brzuszków ale tylko tak lekko i początkiem tygodnia. I w głowie to sobie poukładaj, żeby nie przypalić - forma jest wiec spokojnie i na zimno to trzeba zrealizować - z mocna końcówką. No i modły o warunek konieczne
Dzisiaj jeszcze lekki obwód.A w przyszłym tygodniu tylko poniedziałek,bardzo lekko.Bardzo wzmocniły mi się nogi ostatnio.Te wszystkie długie progowe...kilka miesięcy temu to bym ledwo nogami powłóczył po takich treningach.
Czy to zasługa obwodów czy raczej sporego kilometrażu,tego się nie dowiem?
Po przemyśleniach - zaczynam po 4:36 do 5-7km,a potem jak będzie dobre samopoczucie i pogoda to będę się starał dokładać po trochu tempa,by około 15km osiągnąć 4:30 ...a potem się zobaczy.

Cel nr.one - druga połówka szybsza od pierwszej...czas schodzi na drugi plan.
Jadę do Wawy po naukę...jak te 42,2 km w przyszłym roku pobiec na maksa,najlepiej z "dwójką" z przodu.
