Grzesiek - vox populi
Moderator: infernal
- siena_driver
- Zaprawiony W Bojach

- Posty: 2302
- Rejestracja: 25 paź 2012, 12:35
- Życiówka na 10k: 49:18
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Kraków
Niestety, napisanie planu to ta łatwiejsza część
Teraz 'no excuses' 
- mclakiewicz
- Zaprawiony W Bojach

- Posty: 1616
- Rejestracja: 24 lut 2013, 09:19
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Bytom
Tia. Człowiek siedzi i se wymyśla "a tu bedzie dycha, a tu pitnoście, a tu dycha, a w niedziele trzy dychy, a tempo ma być takie a takie", a potem przychodzi dzień zaplanowanego treningu i pojawia sie myśl "co za mongoł to wymyślał?".grim80 pisze:Niestety, napisanie planu to ta łatwiejsza częśćTeraz 'no excuses'
To tak z autopsji jak przerabiałem swoje plany do HM
- siena_driver
- Zaprawiony W Bojach

- Posty: 2302
- Rejestracja: 25 paź 2012, 12:35
- Życiówka na 10k: 49:18
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Kraków
Jak to dobrze, że wyszedłem wczoraj - dziś od rana leje w Krakowie. Wieczorem siłka z żoną, to parę km na elektryku wpadnie 
-
kapolo
- Zaprawiony W Bojach

- Posty: 744
- Rejestracja: 30 wrz 2011, 13:48
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Maków
Plan wygląda obiecująco. 70 kilometrów w tygodniu maksymalnym to sporo. Dobrze, że masz możliwość ubicia tego w 5 treningach. Mi 65 kilometrów w 4 jednostkach dość mocno dawało w kość.
Z jakiego poziomu VDOT starujesz?
Z jakiego poziomu VDOT starujesz?
- siena_driver
- Zaprawiony W Bojach

- Posty: 2302
- Rejestracja: 25 paź 2012, 12:35
- Życiówka na 10k: 49:18
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Kraków
Wydaje mi się, że będę na początek biegał wg VDOT=40. Z KBR wychodzi 40, niby z jednej strony żadnej ze zmian nie biegłem na maksa, ale z drugiej to dość krótki dystans do wyliczenia faktycznego VDOT. Z życiówki na dychę mam prawie 41, ale jestem zdecydowanie w gorszej formie niż w maju, więc 40 powinno być optymalne na początek:
W listopadzie pobiegnę testowo 15km, celem wyznaczenia nowego VDOT. Potem kolejne 8 tygodni i VDOT z Sylwestrowego, a potem weryfikacja wg wyniku na Marzannie.
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
- siena_driver
- Zaprawiony W Bojach

- Posty: 2302
- Rejestracja: 25 paź 2012, 12:35
- Życiówka na 10k: 49:18
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Kraków
Dodałem do planu "coś zamiast przebieżek" - w zasadzie różnica niewielka. Przebieżki zostawiam sobie po biegach długich, a dodatkowo w I fazie raz w tygodniu chciałbym wykonać coś, co już swego czasu przerabiałem, mianowicie "biegową Tabatę".
A prościej?
20''sprint/10''luz i tak 8x, aby wyszło "tabatowe" 4 minuty. Z tego, co się orientuję, ćwiczenia oparte na intensywności Tabata są często wykonywane w programach cross-fitowych. Na pewno mi nie zaszkodzą w I fazie, gdzie muszę powrócić do solidnego biegania, a będą fajną odskocznią od BS-ów. W kolejnych fazach nie będę eksperymentował (chyba, że zaobserwuję "prorokowany" wzrost VO2max, choć nie wiem, jak miałbym to stwierdzić? organoleptycznie chyba się nie da :D ), swego czasu trening HIIT bardziej mi zaszkodził, niż przeniósł na wyższy poziom. 
A prościej?
- Kanas78
- Zaprawiony W Bojach

- Posty: 2460
- Rejestracja: 25 cze 2011, 11:48
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Knurów>Łódź Teofilów
- siena_driver
- Zaprawiony W Bojach

- Posty: 2302
- Rejestracja: 25 paź 2012, 12:35
- Życiówka na 10k: 49:18
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Kraków
Można by rzec - zreaktywowałem się, bo:
- kupiłem Geonaute OM500, a wydane 4 stówki motywują, żeby to nie były wyrzucone pieniądze
- małżonka chce wrócić do formy i sylwetki jeszcze sprzed 1. ciąży, więc chce diety i trochę sportu, w związku z czym ja nie mógłbym się nie ruszać, gdy ona ćwiczy, a skoro oboje mamy Multisporta, to...
- brakowało mi biegania, a teraz, po wprowadzce do teściowej, kiedy Hania ma już prawie 4 miesiące, rodzinne życie się unormowało i łatwiej coś planować
- kupiłem Geonaute OM500, a wydane 4 stówki motywują, żeby to nie były wyrzucone pieniądze
- małżonka chce wrócić do formy i sylwetki jeszcze sprzed 1. ciąży, więc chce diety i trochę sportu, w związku z czym ja nie mógłbym się nie ruszać, gdy ona ćwiczy, a skoro oboje mamy Multisporta, to...
- brakowało mi biegania, a teraz, po wprowadzce do teściowej, kiedy Hania ma już prawie 4 miesiące, rodzinne życie się unormowało i łatwiej coś planować
- sosik
- Zaprawiony W Bojach

- Posty: 5445
- Rejestracja: 21 lut 2013, 15:39
- Życiówka na 10k: 00:37:49
- Życiówka w maratonie: 2:58:50
- Lokalizacja: Kraków
Trzymam mocno kciuki i mam nadzieję, że się zobaczymy na CM
.
No i konsekwencji życzę bo to chyba podstawa.
No i konsekwencji życzę bo to chyba podstawa.
Zwierzęcy instynkt, oczy jak krew, Wilk, co ujawnia w nocy swój zew,
Gdy księżyc na niebie, unosi mnie dźwięk, W biegu przed siebie wolny jak tlen!
Blog -> Komentarze -> Garmin
maraton - 2:58:50, półmaraton - 1:24:16, 10 km - 37:49, 5 km - 18:43
Gdy księżyc na niebie, unosi mnie dźwięk, W biegu przed siebie wolny jak tlen!
Blog -> Komentarze -> Garmin
maraton - 2:58:50, półmaraton - 1:24:16, 10 km - 37:49, 5 km - 18:43
- siena_driver
- Zaprawiony W Bojach

- Posty: 2302
- Rejestracja: 25 paź 2012, 12:35
- Życiówka na 10k: 49:18
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Kraków
Paweł, myślę, że jeszcze przed CM uda nam się zobaczyć na jakimś treningu, albo na Marzannie 
- sosik
- Zaprawiony W Bojach

- Posty: 5445
- Rejestracja: 21 lut 2013, 15:39
- Życiówka na 10k: 00:37:49
- Życiówka w maratonie: 2:58:50
- Lokalizacja: Kraków
Jeszcze jestem przed negocjacjami startowymi na przyszły rok więc różnie może być
. Po drugie cały czas czekam na telefon ze szpitala z terminem zabiegu ( mają dzwonić 3 miesiące przed ) na moje kolano.
Zwierzęcy instynkt, oczy jak krew, Wilk, co ujawnia w nocy swój zew,
Gdy księżyc na niebie, unosi mnie dźwięk, W biegu przed siebie wolny jak tlen!
Blog -> Komentarze -> Garmin
maraton - 2:58:50, półmaraton - 1:24:16, 10 km - 37:49, 5 km - 18:43
Gdy księżyc na niebie, unosi mnie dźwięk, W biegu przed siebie wolny jak tlen!
Blog -> Komentarze -> Garmin
maraton - 2:58:50, półmaraton - 1:24:16, 10 km - 37:49, 5 km - 18:43
- siena_driver
- Zaprawiony W Bojach

- Posty: 2302
- Rejestracja: 25 paź 2012, 12:35
- Życiówka na 10k: 49:18
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Kraków
Tabatę polecam zamiast zwykłych przebieżek po BS. Zdecydowanie ciekawszy i pełniejszy trening, choć lepiej chyba (tak jak przebieżki) zaplanować ją na końcu. Ja miałem potem jeszcze 2,5km easy, co mnie troszkę dobiło 
- mihumor
- Zaprawiony W Bojach

- Posty: 6204
- Rejestracja: 24 kwie 2012, 14:14
- Życiówka na 10k: 36:47
- Życiówka w maratonie: 2:48:13
- Lokalizacja: Kraków
70km w tygodniu maksymalnym to sporo, nie wiem czy nie za dużo, musisz do tego dochodzić stopniowo, wydaje mi się, że nie ma potrzeby aż tak dużo biegać, ilość nie zawsze przekłada się na efekt, ja bym na twoim miejscu na dziś biegał po 40-50km maksymalnie i dopiero jak przyjdą odczuwalne efekty wzrostu formy systematycznie to podnosił. Plan też traktuj ogólnie, ważne by być systematycznym - to podstawa
Najszybsza kupa złomu w galaktyce
Blog: viewtopic.php?f=27&t=29814&start=345
Koment: viewtopic.php?f=28&t=29813&start=2880
Blog: viewtopic.php?f=27&t=29814&start=345
Koment: viewtopic.php?f=28&t=29813&start=2880
- siena_driver
- Zaprawiony W Bojach

- Posty: 2302
- Rejestracja: 25 paź 2012, 12:35
- Życiówka na 10k: 49:18
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Kraków
Właśnie tak chciałbym zrobić. W 2013 maksymalny planowany przebieg to 56/tydz., dopiero w lutym - o ile, tak jak mówisz, pojawią się spodziewane efekty, będę latał 60-70, ale do tego jeszcze długa droga. Plan jest elastyczny, dałem go na google docs, żeby dostosowywać w każdej chwili, jak usłyszę dobrą radę 
Przy okazji - co sądzisz o Tabacie zamiast zwykłych przebieżek? W zasadzie to jest to samo, ale na minimalnym odpoczynku, dziś czuję łydki (w taki "dobry" sposób, ale czuję, że popracowały), a po przebieżkach zazwyczaj jest zwykły luz, jak po samym BSie.
A myślisz, że planowane 3 zmiany VDOT w takim cyklu to nie za często? (wprawdzie wychodzi raz na 11 tygodni średnio, a Daniels mówi o min. 6-8)
Przy okazji - co sądzisz o Tabacie zamiast zwykłych przebieżek? W zasadzie to jest to samo, ale na minimalnym odpoczynku, dziś czuję łydki (w taki "dobry" sposób, ale czuję, że popracowały), a po przebieżkach zazwyczaj jest zwykły luz, jak po samym BSie.
A myślisz, że planowane 3 zmiany VDOT w takim cyklu to nie za często? (wprawdzie wychodzi raz na 11 tygodni średnio, a Daniels mówi o min. 6-8)
- mihumor
- Zaprawiony W Bojach

- Posty: 6204
- Rejestracja: 24 kwie 2012, 14:14
- Życiówka na 10k: 36:47
- Życiówka w maratonie: 2:48:13
- Lokalizacja: Kraków
Te zmiany VDOT są ok - mogą spokojnie wyjść bo czasu dużo. Co do takich przebieżek tonie wiem, ogólnie to jestem zdania, żeby sobie nie komplikować treningu i nie zawracać przesadnie głowy odczytami czy pomiarami, większa prostota uczy wczytywania się w siebie, do tego nic nie wymusza, trening przebieżek czy rytmów ma być na pełnym wypoczynku wiec to moja decyzja i moja ocena - tak robię. Ja po przebieżkach jednak jestem bardziej zmęczony niż po BSie, może dlatego, ze biegam takie po 130m
Najszybsza kupa złomu w galaktyce
Blog: viewtopic.php?f=27&t=29814&start=345
Koment: viewtopic.php?f=28&t=29813&start=2880
Blog: viewtopic.php?f=27&t=29814&start=345
Koment: viewtopic.php?f=28&t=29813&start=2880





