Komentarz do artykułu Brooks Pure Drift - test

Awatar użytkownika
zoltar7
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 5288
Rejestracja: 12 wrz 2010, 11:13
Życiówka na 10k: żenująca
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

hassy pisze:To, co mnie bardziej dziwi to fakt, że wściekłoróżowe buciki są oferowane w sektorze butów bardziej wymagających, dla bardziej świadomych i wyrobionych biegowo klientek. Nie dziwiłby mnie róż w sekcji "śliczne, wygodne, amortyzowane, no po prostu same biegają, tulą, pieszczą, masują i ujędrniają... no w sam raz dla Szanownej Pani", bo w tamtym sektorze dla "pingwinek" spodziewałbym się większego zagęszczenia księżniczek. A tu proszę....
Taaa... Wynika z tego, że twoim zdaniem "bardziej świadoma i wyrobiona biegowo klientela" wybiera buty typu Brooks Pure Drift :hahaha: :hahaha: Bardzo mnie ubawiłeś.
A co mają powiedzieć wszystkie te wyczynowe zawodniczki, które biegają w startówkach... Nawet dziewczyny z The Hansons-Brooks Distance Project raczej nie biegają w butach typu minimalistycznego, a bardziej świadomej klienteli nie uświadczysz :tonieja:
Moim zdaniem, to że ww. buty są produkowane w kolorze różowym, może świadczyć o tym, że kierowane są do osób kierujących się bardziej modą i trendem modowym niż czymkolwiek innym... :oczko:
Zwróćcie uwagę, że tradycyjne buty, nie bez ironii nazywane przez ludzi czułych na nowe trendy w modzie "żelazkami", mają często nastą edycję, 15, 20 edycję a nawet 30. Tym czasem w światku tzw. "butów minimalistycznych", praktycznie co roku są wprowadzane nowe modele zupełnie inne od starych, a te znikają bezpowrotnie. To też coś mówi o gronie klientów do których buty te są kierowane. :taktak:
Qba Krause pisze:w różowym kolorze nie ma nic złego, taki sam kolor jak każdy inny.
Trudno się nie zgodzić, ale... (tu proszę - jak ktoś zna - wstawić link do studium antropologicznego na temat funkcjonowania koloru różowego we współczesnej kulturze euro-atlantyckiej :bum: ) :hahaha:

Jako przyczynek powiem, tylko tyle, że kiedyś moja znajoma miała wypożyczalnie wózków do wożenia małych dzieci po galerii handlowej. Mam nadzieje, że wiecie o co chodzi, takie tam wózki w kształcie samochodzików. Samochodziki były generalnie w dwóch kolorach: różowymi i niebieskim. Z jej obserwacji wynikało, że większość chłopców z reguły wybierała samochód różowy... jednak w tym momencie włączali się rodzice i mówili nie Stasiu, Mieszko, Adamek itd. nie ten jest dla dziewczynek wsiądź proszę do niebieskiego. :ojoj: Socjalizacja podszyta stereotypem czy po prostu nieuświadomiona homofobia ?? :hahaha:

btw. przedmiotowe buty są też robione w wersji dla kobiet ale kolorze niebieskim, więc chyba nie jest jeszcze tak źle. :spoczko:
Temu się darzy, kto dobrze waży.
Szczęśliwi kalorii nie liczą.
PKO
Awatar użytkownika
kachita
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 6639
Rejestracja: 22 maja 2011, 19:26
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Wrocław

Nieprzeczytany post

Wiecie, ja też kupuję różowe buty, ale często dlatego, że innych nie ma :lalala: I tak w ogóle to jeszcze coś około 100 lat temu różowy był kolorem właśnie dla niemowląt płci męskiej - gdzieś to czytałam, ale już nie pamiętam, gdzie ;)

Qba, dzięki za info. Ostatnio właśnie szukam jakiś fajnych startówek, więc w sumie buty mogą się nadać. Jeszcze chcę przymierzyć New Balance, ale te też wezmę pod uwagę.
[url=http://www.bieganie.pl/forum/viewtopic. ... ead#unread]Wyznania kobiety szurającej[/url] || [url=http://bieganie.pl/forum/viewtopic.php? ... ead#unread]Komentarze[/url]

[color=#BF0080][size=85]A minute on the lips, a lifetime on the hips.[/size][/color]
TomoM
Stary Wyga
Stary Wyga
Posty: 177
Rejestracja: 20 lut 2012, 14:28

Nieprzeczytany post

zoltar7 pisze: większość chłopców z reguły wybierała samochód różowy... jednak w tym momencie włączali się rodzice i mówili nie Stasiu, Mieszko, Adamek itd. nie ten jest dla dziewczynek wsiądź proszę do niebieskiego. :ojoj: Socjalizacja podszyta stereotypem czy po prostu nieuświadomiona homofobia ?? :hahaha:
A różowy Caldillac? Kultowy przecież.
Kurde, co za rodzice.

T.
hassy
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1219
Rejestracja: 09 paź 2012, 11:09
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Uomatttko, a ja tylko pociongnoł... do paru luźnych uwag zainspirował mnie drobny druk Kachity i po tej fali popłynąłem. Nie analizujcie za bardzo, jakoś przekombinowane te reakcje ;) To trochę jak w znanym: "Ładnie dziś wyglądasz, kochanie - HA, to znaczy, że w inne dni wyglądam brzydko???!!"
Qba Krause
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 11474
Rejestracja: 16 kwie 2008, 22:31

Nieprzeczytany post

zachowujesz się trochę jak janek w wątku o dupku.
być jak brad pitt w Indiana Jonesie.

Do Things Always.

komentarze do bloga
blogspot
New Balance but biegowy
ODPOWIEDZ