pomyśl o tym za dwa tygodnieKrzychu M pisze:Łatwo mówić jak się przy kompie siedzi.
raczej na odwrótsosik pisze:Trzymam kciuki bo teraz ważny moment. Jak utrzymają do 35 km to już potem z górki.
Moderator: infernal
pomyśl o tym za dwa tygodnieKrzychu M pisze:Łatwo mówić jak się przy kompie siedzi.
raczej na odwrótsosik pisze:Trzymam kciuki bo teraz ważny moment. Jak utrzymają do 35 km to już potem z górki.
a u mnie w Warszawie, Krakowie i Dębnie umierałem od tego 35km hehsosik pisze:U mnie było tak, że jak zobaczyłem 35 km to mi się morda zaczęła cieszyć
Ja w dotychczasowaych maratonach umierałem po 26-28km...czas to zmienić.panucci10 pisze:a u mnie w Warszawie, Krakowie i Dębnie umierałem od tego 35km hehsosik pisze:U mnie było tak, że jak zobaczyłem 35 km to mi się morda zaczęła cieszyć
ja napisałem tak ogólnikowo, bo w krk umierałem od 28km w wawie od 35km a w Dębnie umarłem na 33kmKrzychu M pisze:Ja w dotychczasowaych maratonach umierałem po 26-28km...czas to zmienić.
no to poleciał!!! Skurczybyk!Krzychu M pisze:Michał 1:25:06 .KOSMOS.Brawa!!
Ładnie i jeden i drugi trzyma tempo!!! zero szarpania tylko konsekwentna taktyka! ..chciałbym tak za 2tygsosik pisze:Leon -> 35 km 02:46:56
I ja!panucci10 pisze:Ładnie i jeden i drugi trzyma tempo!!! zero szarpania tylko konsekwentna taktyka! ..chciałbym tak za 2tygsosik pisze:Leon -> 35 km 02:46:56
problem u nas jest ten że w K30 biega sie na żywiołKrzychu M pisze:I ja!