nimfa_blotna - komentarze :)
Moderator: infernal
-
- Wyga
- Posty: 114
- Rejestracja: 20 kwie 2013, 12:11
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
@ cichy70 - dzięki, tak właśnie myślałam i całkiem dobrze się bawiłam
@ dobeer - miałam kiedyś do Magurki fajne dojście - przez łąki do Wilkowic i stamtąd napierałam, potem zaczęli działania ze słynną obwodnicą i działają dalej, bo to chyba neverending story jest w ich wykonaniu i strasznie mi te ścieżki popsuli, więc strzeliłam focha i przestałam tam łazić :P ale muszą tam iść obczaić, bo może już tam jakoś wygląda i da się przejść
@ dobeer - miałam kiedyś do Magurki fajne dojście - przez łąki do Wilkowic i stamtąd napierałam, potem zaczęli działania ze słynną obwodnicą i działają dalej, bo to chyba neverending story jest w ich wykonaniu i strasznie mi te ścieżki popsuli, więc strzeliłam focha i przestałam tam łazić :P ale muszą tam iść obczaić, bo może już tam jakoś wygląda i da się przejść
- Arriba
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 497
- Rejestracja: 21 lis 2012, 19:05
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Bielsko-Biała
No no, kawał dobrego treningu zrobiłaś Nimfo Gdybym mieszkała bliżej gór, może przełożyłoby się to na wytrzymałość biegową. A tak to bardziej bieganie przekłada się na kondycję w czasie chodzenia po górach
Popisy Ani
Wasze pole do popisu
Endomondo
"The miracle isn't that I finished. The miracle is that I had the courage to start."
-John Bingham
Wasze pole do popisu
Endomondo
"The miracle isn't that I finished. The miracle is that I had the courage to start."
-John Bingham
"Całkiem ostro siostro!"
Gratuluje kolejnego rekordu!
I jeszcze raz powtórzę - przepiękne okolice do biegania.
BTW. Ja chyba nie dał bym rady słuchać audiobooków przy bieganiu, bez względu na treść, to jest zbyt monotonne. Jakaś muzyka lepiej się sprawdza. Piszę jakaś, bo każdemu co innego w nogach gra.
Gratuluje kolejnego rekordu!
I jeszcze raz powtórzę - przepiękne okolice do biegania.
BTW. Ja chyba nie dał bym rady słuchać audiobooków przy bieganiu, bez względu na treść, to jest zbyt monotonne. Jakaś muzyka lepiej się sprawdza. Piszę jakaś, bo każdemu co innego w nogach gra.
-
- Wyga
- Posty: 114
- Rejestracja: 20 kwie 2013, 12:11
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
@ Arriba To fakt, od kiedy biegam, to po górach chodzi się leciutko. Za czasów niebiegowych, choć górkować uwielbiałam, to jednak dużo słabsza kondycja była.
@ dobeer Teraz już wiem, że u mnie audiobook odpada. Kompletnie nie potrafię na nim się skupić, odpływam myślami. A muzyka jak najbardziej, zwłaszcza gdy wśród ludzi biegam. Dobrze odcina od otoczenia. W terenie raczej bez słuchawek, chyba, że mam dzień leniwca i muszę zagłuszać głosik w głowie: Wracaj do domu, co się męczyć będziesz, o bieganiu po górach poczytasz sobie w necie :P.
@ dobeer Teraz już wiem, że u mnie audiobook odpada. Kompletnie nie potrafię na nim się skupić, odpływam myślami. A muzyka jak najbardziej, zwłaszcza gdy wśród ludzi biegam. Dobrze odcina od otoczenia. W terenie raczej bez słuchawek, chyba, że mam dzień leniwca i muszę zagłuszać głosik w głowie: Wracaj do domu, co się męczyć będziesz, o bieganiu po górach poczytasz sobie w necie :P.
- siena_driver
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 2302
- Rejestracja: 25 paź 2012, 12:35
- Życiówka na 10k: 49:18
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Kraków
Cześć Elka! Powodzenia Ci życzę, wytrwałości nie muszę, bo widzę, że twarda z Ciebie sztuka. Jak zejdziesz z tych górek na jakieś nizinne zawody po płaskim, to klękajcie narody!
A fartleki/zabawy biegaj jak chcesz Byle żwawo i komfortowo było
A fartleki/zabawy biegaj jak chcesz Byle żwawo i komfortowo było
-
- Wyga
- Posty: 114
- Rejestracja: 20 kwie 2013, 12:11
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
hej Rubin
Nie wiem czy zawody dla mnie, jakoś nie czuję biegania w większej grupie. Jednak z tego co widzę jest w tym jakaś magia, jak ktoś raz wystartuje, to wpada po uszy, więc nie mówię "nigdy". Aczkolwiek żywo się tymi górskimi interesuję, choć raczej pod kątem osiągnięć innych. Ostatnio jak szłam na 80-te urodziny Babci, to modły do bogów wznosiłam, coby w knajpie było wi-fi, bo właśnie BUGT trwał a ja przecież musiałam wiedzieć kto, kiedy i w jakim czasie. Na szczęście było łącze i mogłam cichaczem pod stołem na komórce podglądać .
Nie wiem czy zawody dla mnie, jakoś nie czuję biegania w większej grupie. Jednak z tego co widzę jest w tym jakaś magia, jak ktoś raz wystartuje, to wpada po uszy, więc nie mówię "nigdy". Aczkolwiek żywo się tymi górskimi interesuję, choć raczej pod kątem osiągnięć innych. Ostatnio jak szłam na 80-te urodziny Babci, to modły do bogów wznosiłam, coby w knajpie było wi-fi, bo właśnie BUGT trwał a ja przecież musiałam wiedzieć kto, kiedy i w jakim czasie. Na szczęście było łącze i mogłam cichaczem pod stołem na komórce podglądać .
Ty tam nie narzekaj, że masz źle. Przynajmniej masz w tygodniu czas wyrwać się na przebieżkę i wyluzować.
Ja bardzo liczę na jutro, może dostanę urlop, może w czasie jednodniowego urlopu uda się wyszarpać kilka godzin i nic nie przeszkodzi wyskoczyć... może przez Dębowiec i dalej pod zaporą do Wapienicy? A może się nie uda?
BTW. podczytałem z komentarza powyżej, że nie jestem znowu taki "dziwok" co to lubi sam po górkach i nie biega dla przygotowań w zawodach, a dla własnej nieprzymuszonej przyjemności. No to przybij wirtualną piąteczkę!
Ja bardzo liczę na jutro, może dostanę urlop, może w czasie jednodniowego urlopu uda się wyszarpać kilka godzin i nic nie przeszkodzi wyskoczyć... może przez Dębowiec i dalej pod zaporą do Wapienicy? A może się nie uda?
BTW. podczytałem z komentarza powyżej, że nie jestem znowu taki "dziwok" co to lubi sam po górkach i nie biega dla przygotowań w zawodach, a dla własnej nieprzymuszonej przyjemności. No to przybij wirtualną piąteczkę!
-
- Wyga
- Posty: 114
- Rejestracja: 20 kwie 2013, 12:11
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
A po co wyglądać? Starczy stanąć przy drodze na Dębowiec z chłodnym piwem i natychmiast się zmaterializuje. W końcu nick zobowiązuje!
- cafe
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 587
- Rejestracja: 06 paź 2009, 11:52
- Życiówka na 10k: 00:58
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: za LAS-kiem ;-)
ja jestem milczącym fanem i pisz , bo ciekawie się czytanimfa_blotna pisze:Poganiana przez mojego jedynego i najwierniejszego fana(...)
Skoro zawiązał się fanklub, to może zacznę na nim trzaskać jakąś kasę?
Może ktoś reflektuje na oryginalne koszulki fanklubowe?
@nimfa_blotna Doskonale cię rozumiem. Przy czym u mnie pogoda stanowi mniejszy problem. Gorzej z wygospodarowaniem czasu, a wczoraj wyjątkowo ładnie mi się udało zsynchronizować dowóz materiałów na budowę, to i miałem późne popołudnie wolne.
Może ktoś reflektuje na oryginalne koszulki fanklubowe?
@nimfa_blotna Doskonale cię rozumiem. Przy czym u mnie pogoda stanowi mniejszy problem. Gorzej z wygospodarowaniem czasu, a wczoraj wyjątkowo ładnie mi się udało zsynchronizować dowóz materiałów na budowę, to i miałem późne popołudnie wolne.
- cafe
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 587
- Rejestracja: 06 paź 2009, 11:52
- Życiówka na 10k: 00:58
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: za LAS-kiem ;-)
a kubeczki z nadrukiem będą ?dobeer pisze:Skoro zawiązał się fanklub, to może zacznę na nim trzaskać jakąś kasę?
Może ktoś reflektuje na oryginalne koszulki fanklubowe?
-
- Wyga
- Posty: 114
- Rejestracja: 20 kwie 2013, 12:11
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
@ cafe: witam więc serdecznie w moich skromnych blogowych progach
@ dobeer: ależ u mnie pogoda nie jest żadnym problemem, mój nick też zobowiązuje :P praca właśnie mi krzyżuje plany często, no ale cóż, za coś trza te buty do biegania kupić... i kurtkę... i coś tam jeszcze....
@ dobeer: ależ u mnie pogoda nie jest żadnym problemem, mój nick też zobowiązuje :P praca właśnie mi krzyżuje plany często, no ale cóż, za coś trza te buty do biegania kupić... i kurtkę... i coś tam jeszcze....