ZACZYNAM ....z niczym;)

Dziewczyny - to nasze miejsce.

Moderator: beata

Ma_tika
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1427
Rejestracja: 29 paź 2012, 22:34
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Warszawa

Nieprzeczytany post

papillon pisze:to my mamy nadpobudliwość ;p powiem Ci że ostatnio dużo się ruszam, nigdy nie robiłam tego tak często. Patrząc na częstotliwość większości chodzących na fitness to ja jestem jak taki upierdliwy uczeń z 1 ławki, muszę być na wszystkich zajęciach i jak najwięcej z nich wycisnąć. Mój małż stwierdza że mam coś z głową ostatnio. Nie wiem może ma rację...
wiesz co, nie chcę Cię absolutnie zniechęcać, bo masz zapał, to korzystaj. ale przy takim podejściu łatwo przeszarżować i albo się zniechęcić, albo przetrenować. albo co gorsza skontuzjować. regeneracja jest tak samo ważna jak trening, a Ty masz chyba tylko 1 dzień w tygodniu bez ćwiczeń (?)
Obrazek
PKO
Awatar użytkownika
papillon
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 649
Rejestracja: 29 lut 2012, 23:49
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: 3 city

Nieprzeczytany post

czwartek (jutro) mam też bez ćwiczeń
w piątek rano zajęcia grupowe fitness na ramiona i plecy oraz na uda brzuch pośladki, i stretching ok 3,5h łącznie
w sobotę wolne wybieganie na 50 minut, potem 1 hćwiczenia z fizjoterapeutą na kręgosłup
niedziela również odpoczynek,
poniedziałek krótki trening biegowy ok 40min
we wtorek mam 1 h zajęcia na brzuch i uda potem 1h ćwiczenia z fizjoterapeutą na kręgosłup,
środa tak jak dziś krótki trening biegowy do 35 minut max.

co myślicie o takim planie tygodnia?
"Ból jest nieunikniony, cierpienie jest wyborem." Tak więc cierpieć nie zamierzam!
Awatar użytkownika
cava
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1701
Rejestracja: 10 gru 2012, 12:13
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Stara Dama pisze:To ja was pobije, bo nie potrafię zrobić nawet jednej pompki :hahaha: :hahaha: :hahaha:
Tak sie tłumaczę, że mam za chude ręce w stosunku do masy ciała. Ale jakoś niespecjalnie się tym przejmuję. :oczko:
Generalnie patrzą na wasze fitnesy, hantelki i pompki to stwierdzam, że jestem bardzo leniwa.

Ja też nie umiem. :trup:
Przy czym mam wrażenie, że właśnie kluczowe jest "nie umiem".
Bo nawet jak miałam bardzo nabudowane mięśnie pleców i ramion i miałam tam masę siły, to i tak nie umiałam (a może nie próbowałam nawet? Nie pamiętam).
To że jestem "za ciężka" w ogóle nie nie wchodzi w grę.
Nie umiem i tyle.
Ale może tez i nigdy nie miałam motywacji żeby pompkę wziąć i zrobić :niewiem: Bo w sumie to po co? :lalala:
Awatar użytkownika
Doroteczka
Stary Wyga
Stary Wyga
Posty: 217
Rejestracja: 18 mar 2013, 08:48
Życiówka na 10k: 58:57
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Ksw
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Staram się podczytywać systematycznie i widzę, że tutaj aż praca wre! :) i bardzo mnie to cieszy :) ćwiczenia, bieganie, fitnesy...aż czuć mobilizację i motywację. Trzymam kciuki za wszystkie starty, życiówki i treningi :) !!

Rzadko kiedy piszę, bo po prostu wracam do siebie, mam teraz też mniej czasu i musiałam sobie co nieco w głowie poukładać... Postaram się cześciej dopingować...

Co do pompek to też u mnie szału nie ma, na męskie się na razie nie porywam, bo to już nie ta siła co kiedyś. Damskich ze 100 zrobię, ale w trzech seriach :hejhej: :hahaha:
Dalej, wyżej i na przekór!! http://bliczek.pl :)
Ma_tika
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1427
Rejestracja: 29 paź 2012, 22:34
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Warszawa

Nieprzeczytany post

papillon pisze:co myślicie o takim planie tygodnia?
jak dla mnie - całościowo masakrycznie dużo. szczególnie piątek - 3,5 h. :orany: Natomiast samo bieganie 3 x / tydz. jest ok. Jednak w polaczeniu z cwiczeniami, to nie umiem powiedziec. Masz jakiś trenerów na fitnesie, to podpytaj. Pytanie tez jak sie z tym czujesz, aczkolwiek zmeczenie moze narastać i na poczatku mozesz nie odczuwac tego tak bardzo. Jak w lipcu wprowadziłam czwarty dzien treningowy (tylko bieganie), to musze powiedziec, ze odczułam to.
Jeszcze jedno - zmeczenie jest krótkofalowe i dlugofalowe. Z dnia na dzien moze ci sie wydawac, ze odpoczelas i jest ok, ale calosciowo mozesz czuc sie zmeczona i zniechecona. A to bedzie widac np. po braku postepow. Teraz tez zbliza sie podstepny czas - jesien, kiedy bedziemy bardziej podatni na choroby i zmeczenie, pogorszą sie warunki i samopoczucie, etc.
Obrazek
Hanna77
Stary Wyga
Stary Wyga
Posty: 250
Rejestracja: 18 cze 2013, 14:13
Życiówka na 10k: 43:44
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Ma_tika ma racje. nie należy być ciągle na pełnych obrotach.brak efektów to najmniej dotkliwy efekt przetrenowania.
ja np. bardzo wolno się regeneruję i nie mogę biegać częściej niż 3 razy w tygodniu i muszę robić co najmniej 1-dniowa przerwę. co do ćwiczeń to się nie wypowiem, bo nie wiem czy wyciskasz na nich 7 poty. ale ja nie mogłabym spędzić 3,5 godziny na fitnesie. podejrzewam, ze 40 minut ostro bym ćwiczyła a resztę czasu bym znudzona przebimbała :)
co do pompek do męskich zrobię 10
ania102
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 730
Rejestracja: 02 kwie 2013, 18:30
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

papillon też mi się zdaje, że za bardzo się eksploatujesz... Moje codzienne ćwiczonka trwają niecałe 20 min. do tego 3x w tyg. po około godzinie biegu. 3,5 godziny wysiłku jednego dnia brzmi groźnie.

Doroteczka rozumiem, że MW sobie odpuszczasz? Planujesz start OWM?

Co do pompek - to ja nawet nie wiem, na czym polegają te damskie;-) Nie sprawdzałam jeszcze, czy zrobię serię męskich - jakoś do głowy mi to nie przyszło. Na razie się kuruję.
Awatar użytkownika
Ginger
Stary Wyga
Stary Wyga
Posty: 190
Rejestracja: 02 wrz 2013, 10:50
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Warszawa

Nieprzeczytany post

Damskie pompki robi się na kolanach. Jest łatwiej, ale to nie to samo. Uczciwej męskiej pompki nie zrobię, damskie - owszem, ale potem czuć każdy mięsień.
Awatar użytkownika
papillon
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 649
Rejestracja: 29 lut 2012, 23:49
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: 3 city

Nieprzeczytany post

Kochane w tym tygodniu idę na spotkanie z trenerem, znalazłam Pana który jest biegaczem :D Maratończykiem!!! Więc wie z czym to się je wszystko mi wyłoży i ułoży :D
Zabieram ze sobą plan treningowy biegowy i do tego dostosujemy całą resztę.

Te 3,5 h to wiecie jest tak że każda godzina na innej grupie mięśniowej a 3 zajęcia to stretching...
Dziś i jutro regeneracja :D
"Ból jest nieunikniony, cierpienie jest wyborem." Tak więc cierpieć nie zamierzam!
Awatar użytkownika
papillon
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 649
Rejestracja: 29 lut 2012, 23:49
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: 3 city

Nieprzeczytany post

A propos jesieni i niemocy, zmęczenia etc. czytałam wątek o zielarskim dopingu. Stosujecie może?
Wątek prowadzi kolega z forum Apaczo i sam również te zioła stosuje.
"Ból jest nieunikniony, cierpienie jest wyborem." Tak więc cierpieć nie zamierzam!
Ma_tika
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1427
Rejestracja: 29 paź 2012, 22:34
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Warszawa

Nieprzeczytany post

papillon pisze:Kochane w tym tygodniu idę na spotkanie z trenerem, znalazłam Pana który jest biegaczem :D Maratończykiem!!! Więc wie z czym to się je wszystko mi wyłoży i ułoży :D
super, nie ma to jak spojrzenie fachowca :) Napisz potem co i jak.
papillon pisze:czytałam wątek o zielarskim dopingu. Stosujecie może?
czytalam i pod wplywem tego watku przez chwile rozwazalam. chyba nawet zadawalam tam jakies pytania. ale jednak dla mnie to jest zbyt tajemnicza sprawa ;-) nie lubię eksperymentów na wlasnym organizmie ;-)
Obrazek
Awatar użytkownika
Doroteczka
Stary Wyga
Stary Wyga
Posty: 217
Rejestracja: 18 mar 2013, 08:48
Życiówka na 10k: 58:57
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Ksw
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Ania tak MW odpuszczam. I jak na razie oswajam się z diagnozą, mam torbiel w kolanie. Bieganie odkładam na nie wiem kiedy...

Trzymajcie się dziewczyny :) zdrowia i powodzenia :)
Dalej, wyżej i na przekór!! http://bliczek.pl :)
Awatar użytkownika
franklina
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1395
Rejestracja: 09 gru 2012, 21:57
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: planowana na 2015 r!

Nieprzeczytany post

torbiel w kolanie? WTF! ? ale skad?jak? dlaczego? :szok:

papillon ja mysle ze przeszarzujesz :hej: sama pisałas ze szybko sie znechecasz i rzucasz pomysł...ja bym bala sie takiego tempa :taktak: no ale zrobisz jak uwazasz...
Wiem ze u mnie dziewczyny zsoataj na fitnesie po 2h ,jednak ja jeszcze nie dojrzałam zeby to przetrwać...Wczoraj miałam totalna labę,dzisiaj 5km biegu ajutro body pump i mi to wystarcza.Pobiegne dopiero w niedziele.
Obrazek
Awatar użytkownika
cava
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1701
Rejestracja: 10 gru 2012, 12:13
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Doroteczka pisze:Ania tak MW odpuszczam. I jak na razie oswajam się z diagnozą, mam torbiel w kolanie. Bieganie odkładam na nie wiem kiedy...

Trzymajcie się dziewczyny :) zdrowia i powodzenia :)

Oj Aniu, Tobie też zdrowia i powodzenia.

Masz to samo co zafundował sobie mój mąż. Też zrobiła mu sie torbiel w kolanie i marzenie o 1/4 IM w Toruniu w tym roku poszła się paść.
Kara za nadgorliwość.
Tera już jest OK, ale biegać dalej się boi.

Papillion, opanuj się kobieto ;), bo też złapiesz jakieś paskudztwo i się trzeba będzie kurować - powiedziała ta co potrafi się nafaszerować ibupromem po dziurki w nosie, żeby móc iśc biec po nocy byle przebiec, bo zaplanowane. :spoczko:
Awatar użytkownika
papillon
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 649
Rejestracja: 29 lut 2012, 23:49
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: 3 city

Nieprzeczytany post

Cava ja sobie odpuściłam jutro odpoczywam dopiero w piątek idę na zajęcia... :bleble:

Aniu kuruj się!!!!!!!!!!

No i czytam ten wątek i się zastanawiam,a le póki co codziennie jestem zbyt zmęczona żeby go dokończyć i poszukać czegoś jeszcze o tych adaptogenach i ziółkach...
"Ból jest nieunikniony, cierpienie jest wyborem." Tak więc cierpieć nie zamierzam!
New Balance but biegowy
ODPOWIEDZ