40 lat minęło... -komentarze

[le0n71]

No mogę odpuścić te kilometrówki. Uważasz, że za bardzo niepotrzebnie zmęczę nogi ?

[mihumor]

Bo ja wiem, myśle, ze one już nic nie wniosą bo niby co miałyby wnieść, zawsze wolę przed startem robić minimalnie i nieprzemęczać sie, nigdy mnie to podejscie nie zawiodło, a już przy maratonie takie bieganie na naszym poziomie chyba nie ma żadnego znaczenia. Przed debiutem latałem w ostatnim tygodniu właśnie takie jednostki w Tm bo wydawało mi sie, ze to TM to łatwizna i nic nie kosztuje - z perspektywy czasu oceniam to jako swój błąd. Takie moje doświadczenia i przed maratonem ostatnie tempa latam w poniedziałek, no może we wtorek bym jescze pobiegał, nie później. To bieganie w tygodniu startowym to głównie ma na celu trzymanie wagi startowej bo tu szybko można stracić, nawet nie idzie o wagę choć też ale o ilość tłuszczu - tu zmiany szybko idą, tempowo, rytmowo czy wytrzymałościowo to już chyba tylko stracić można więc wole tłuszczu jeszcze spokojnie spalić bo to załadowanie węglami do startu też na ilości tłuszczu sie odbija. A nic lepiej tłusczu nie spala niż wolne bieganie - no i nic mniej nie męczy - dwa grzyby.

[le0n71]

Chyba skorzystam z twoich rad, bo w sumie nogi trochę zmęczone po tym planie. Ale jeżeli chodzi o wagę, to u mnie ani grama tłuszczu Skóra i kości. Na wiosnę ważyłem 64, 65kg, a teraz po tym intensywnym treningu 61 do 62 w porywach Po tym maratonie trzeba się trochę podbudować wagowo, bo znajomi twierdzą, że przez to bieganie to niedługo w chorobę wpadnę Jak nieraz mówię w pracy, że rano przebiegłem 35km, to patrzą na mnie, jak na jakiegoś debila i odchodzą z dziwnym wyrazem twarzy

[Aniad1312]

Enooo, odkupię Twoją wagę, co?

[le0n71]

Ania, skoro uważasz, że Ty masz na zbyciu, to dawaj kilka kilo. Dobrze zapłacę

[Aniad1312]

Spoko, ze dwa kilo mam na zbyciu a i o więcej się nie pogniewam

[siena_driver]

Leon, 3:30 powinno pęknąć spokojnie. Za nami ostatni gorący weekend, w niedzielę pogoda ma być znacznie bardziej "maratońska". Teraz luzowanie, banany i inne węglowodany
Trzymam kciuki

[wigi]

Leon, 3:30 powinno pęknąć spokojnie.

Ale żeś wypalił.
Leon mierzy w złamanie 3:20 i wierzę, że w najbliższą niedzielę powiedzie mu się.

[siena_driver]

Dawno nie podczytywałem blogów, a kiedy byłem regularnym czytelnikiem, to Leon mierzył w 3:30, jak w temacie bloga
Czyli rację, było nie było, mam - 3:30 pęknie na luzie

[wigi]

Czyli rację, było nie było, mam - 3:30 pęknie na luzie

Tak, a przy okazji zapewne pęknie i 4:00... na jeszcze większym luzie

[siena_driver]

Eeeech, ile ja bym dał, żeby tak tą czwórkę z przodu być w stanie "pęknąć", albo w ogóle cokolwiek "pęc" na dystansie maratonu

Widzę, że negative splity wg feelrace stały się bardzo popularne. Na moje niewprawne oko to dobre plany, bezpieczniejsze od tego, co niedawno proponowali na stronie głównej portalu.

[rubin]

nie się nie martw
na pogodę nie będzie jak zwalić - bo ma być podobno wymarzona ... z sensie, że dla biegaczy wymarzona
ciekawa jestem jak Ci pójdzie, bo jak dla mnie Twoje treningi to jednak straszna zajezdnia była

powodzenia na niedzielę !!

[le0n71]

Patrzę na prognozy i rzeczywiście zapowiada się dobra pogoda. Nie będzie na co zgonić, jakby co

[kachita]

Pisałam już u Ani, że pogoda póki co jest bardzo dobra - od paru dni jest dość chłodno, w nocy pada i jest wręcz zimno, więc miasto nie jest nagrzane W niedzielę ma się nieco wypogodzić, ale upałów to raczej nie będzie.

[sosik]

Czyli jak będzie 10 stopni to lecisz na 3:10 ?
Powodzenia życzę