IV Bieg 7 Dolin

Dla biegowych górali wyżynnych i nizinnych!
Awatar użytkownika
mariuszbugajniak
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 2131
Rejestracja: 02 lip 2011, 11:48
Życiówka na 10k: 37.29
Życiówka w maratonie: 2.59.02
Lokalizacja: Włoszczowa

Nieprzeczytany post

Ja odwaliłem manewr roku, wracałem biegiem z Muszyny z mety Życiowej Dziesiątki i nie sądziłem, że akurat finiszują ultrasi, no i sobie biegne swoje lajtowe 4,30min/km, ludzie klaszczą, dopingują, myśle co jest, dopiero patrze na brame mety i widze gościa z kocem termicznym i spikera, który krzyczy mój numer i oznajmia, że zająłem 8 miejsce w 100km biegu... a ja w gaciach i koszulce tylko, a pod gaciami na tyłku butelka wody... Ludzie się dziwnie patrzyli, a ja do Krakowa nie mogłem się potem przestać śmiać :bum: :bum: :bum: :bum:
10km - 37.08 / 21km - 1.23.18 / 42km - 2.59

KOMENTARZE
PKO
Awatar użytkownika
lapka88
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1193
Rejestracja: 08 lip 2011, 15:42
Życiówka na 10k: 00:47:14
Życiówka w maratonie: 04:10:12
Lokalizacja: Gdańsk

Nieprzeczytany post

No i nie udało się, kontuzja kolana pokrzyżowała mi plany :/

Ale widział ktoś zdjęcia z biegu? Bo organizator pokazał jakieś 10 i zadowolony.
Ogólnie organizacja w biurze zawodów, depozycie i informacji tragiczna. Spychologia na każdym stanowisku. Przełaziłem więcej między tymi punktami niż przebiegłem(tylko 36km).

Ale oznaczenie trasy(przynajmniej do 36km) rewelacyjne.

Teraz leczyć kontuzje i oczekiwanie na Chudego 2014.
LadyE
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 3884
Rejestracja: 28 lut 2010, 19:33

Nieprzeczytany post

bieg oceniam w skali od 1 do 10 na 10 :hej: moja jak dotad najfajniejsza biegowa przygoda, ale jedno ale ...

zastanawiam sie nad jedna rzecza - czy organizator nie przewidzial ze biegacze beda chcieli skorzystac z toalet na przepakach? na pierwszym punkcie stracilam ponad kwadrans na samym staniu w kolejce do toi toia (byly az dwa :ojoj: :wrrwrr: )?
kolkus
Dyskutant
Dyskutant
Posty: 36
Rejestracja: 12 lut 2013, 14:33
Życiówka na 10k: 45.21
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

lapka88 pisze:No i nie udało się, kontuzja kolana pokrzyżowała mi plany :/

Ale widział ktoś zdjęcia z biegu? Bo organizator pokazał jakieś 10 i zadowolony.
Ogólnie organizacja w biurze zawodów, depozycie i informacji tragiczna. Spychologia na każdym stanowisku. Przełaziłem więcej między tymi punktami niż przebiegłem(tylko 36km).

Ale oznaczenie trasy(przynajmniej do 36km) rewelacyjne.

Teraz leczyć kontuzje i oczekiwanie na Chudego 2014.
Ja mam całkowicie odmienne wrażenia co do funkcjonowania biura. Jedyne mankamenty biegu to olbrzymi numer startowy i brak izotonika na punktach (był na pierwszym i ostatnim, na reszcie zabrakło). Trasa rzeczywiście rewelacyjnie oznaczona.

A no i udało się :) 15h 47min :)
Obrazek
Awatar użytkownika
MEL.
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1590
Rejestracja: 18 wrz 2007, 12:27
Życiówka na 10k: 46:56
Życiówka w maratonie: 3:43
Lokalizacja: Las Kabacki
Kontakt:

Nieprzeczytany post

LadyE pisze:zastanawiam sie nad jedna rzecza - czy organizator nie przewidzial ze biegacze beda chcieli skorzystac z toalet na przepakach? na pierwszym punkcie stracilam ponad kwadrans na samym staniu w kolejce do toi toia (byly az dwa :ojoj: :wrrwrr: )?
LadyE, naprawdę chciało Ci się stać w kolejce do śmierdzącego toi-toia, podczas gdy ok. 80-90% trasy to przepiękne i gęste, pachnące naturą krzaki???
LadyE
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 3884
Rejestracja: 28 lut 2010, 19:33

Nieprzeczytany post

a krzaczkow tez pozniej po drodze nazwiedzalam od groma, ale ... do 30km dosc dlugo meczylam sie z wypatrzeniem jakiegos ustronnego miejsca. bylo juz ze mna tak zle ze kiedy zobaczylam toi toike a znow mnie przycisnelo to na sama mysl ze znow mialabym stracic tyle czasu na znalezienie jakiegos fajnego ustronnego miejsca zrobilo mi sie slabo :ojoj: niestety niektorzy maja opory przed zalatwianiem takich spraw na otwartej przestrzeni. staram sie powoli to przelamywac :ojoj: bo ... widze ze nie ma wyjscia i albo sprobuje cos zwalczyc albo mi sie pozniej za to oberwie ...
MatJK
Wyga
Wyga
Posty: 75
Rejestracja: 27 maja 2011, 22:34

Nieprzeczytany post

Poki co, ze zdjeciami straszna lipa. Mam wiec prosbe. Wrzucajcie tutaj linki do znalezionych zdjec z B7D - dziekuje.

PS.
Bieglem 66 km - 8:43:12

Pozdrawiam Brac biegajaca :usmiech:

Edycja 18:10

Pierwsza galeria, ktora znalazlem:
https://plus.google.com/photos/11811544 ... 7672044945
Crazyfly
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 481
Rejestracja: 01 paź 2008, 15:58
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Gdynia
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Pare spostrzeżen i uwag po B7D.
Dla tych co chca sie zapisac na przyszly rok ale do konca
nie wiedza jak to ugryzc a naprawde warto tylko trzeba sie przygotowac.
Wystartowalem na pierwsza bramke 36km, na tyle bylem przygotowany i tydzien wczesniej
bieglem IV Baltycki Maraton brzegiem morza. Wiec tak naprawde nie wiedzialem wczesniej
czy uda mi sie zregenerowac. Po za tym to mial byc debiut w bieganiu po gorach.
Dodam tylko,ze rocznik 50+ wiec wiadomo PESEL nie klamie.

1. Pogoda - prognozy wskazywaly ze bedzie perfekcyjna pogoda do biegania i taka byla
Na starcie o 4.20 w okolicy zera, ( skrobalismy szyby w aucie) a na trasie doszla do okolo + 15, bez wiatru pelna lampa. Idealnie.
2. Sprzet - buty NB Minimus ver 2/ skarpetki Xsocks krótkie( prezent sam bym nie kupil ale super dzialaja)/Buff na glowe, jeden na reke/ koszulka Tchibo tzw alkoholiczka na góre a na nia adidas clima warm ( na wyprzedazy kupiony ok 60 zl - zajebisty) z dlugim rekawem/ gacie do biegania, spodenki obcisle Kalenji taka niby kompresja, na to krótkie spodenki raidlight. Jedynym eksperymentem byly opaski kompresyjne na lydki - kupione na targach biegowych na Festiwalu. Plecak Quechua 5 l Diosaz raid ultralight/ 2 bidony w jednyn izotonik w drugim woda nie lubie buklaków. Czolówka mactronik outdor PRO - najlzejsza jaka jest - obowiazkowa.
3. Zarcie - 3 tubki isostar - long distance energy ( decathlon) oraz 3 x power bar energgize c2max - tez decathlon ( pokrojony na male porcje)
Na punktach byla woda, izo oraz banany i rodzynki i jakies herbatniki, skorzystalem z wody i banana.
4. Sniadanie jakie zjadlem o 3 rano - przed startem, to jest wyzwanie starac sie zasnac o 22ej wstac i cos wcisnac w siebie.
- czekolada do picia z kawa wymieszane razem na goraco
- 2 x burito z humusem oliwkowym
- szklaneczka Chia z miodem
- pól buleczki ze slodkim dzemem.
- popijalem przed startem wode malymi lyczkami
Bieg taktyka:
Kolega powiedzial ( wszyscy o tym mówia) tu decyduja zbiegi, i TO JEST NIEPODWARZALNA RACJA.
Strome podbiegi szybko szedlem bylo lagodnej truchtalem, plasko bieglem, na dól bieglem. To zadzialalo, zeby poprawic czas musialbym wydluzyc bieg na podbiegu oraz jeszcze szybciej zbiegac ( tu troche gra role znajomosc trasy - szczególnie jak jeszcze jest szaro i slonce do konca nie wzeszlo).
Najgorszy byl ostatni zbieg do Rytra przed koncowym asfaltem mega stromo, korzenie, i kamienie no i 30 km.
Taktyka jak na debiut okazala sie dobra, teraz juz wiem gdzie móglbym przyspieszyc zeby poprawic czas.
Buty - Minimusy MT zadzialaly ale gdyby bylo mokro albo deszcze to bylby problem z trakcja i przeczepnoscia, bylem na to przygotowany bo gdyby przed startem cos sie zmienilo na niekorzysc z pogoda zalozylbym inov8 295 rocklite( bez wkladki )
Jestem zadowolony z wyniku i z formy w czasie biegu i po. Cholera ta kompresja dziala -
mam porównanie - maraton po plazy bez a B7D z kompresja.
W koncu maraton po plazy nie byl latwy - bieglem na boso i czasu na odpoczynek po bylo malo.
Nie mialem kryzysu, mialem zapas zeby przyspieszyc przed bramka. Czas 4:33.
Festiwal - super impreza atmosfera, na trasie tez super.
Jedno im nie wyszlo numery startowe - format A4 jakas porazka, numer wydrukowany na trase 36km blado zóltym kolorem - tragedia!!!
Szkoda ze gdzies na trasie nie bylo fotografa bo bylyby naprawde fajne fotki.
Impreza ekstra, dobra organizacja, biegi startowaly super punktualnie.
Najlepsze moje bieganie w tym roku, bieganie maratonów przelajowych i po górach to jest zajebiste bieganie, asfalt nie dla mnie.
Jeszcze dwa slowa jak sie przygotowywalem - bo w to koncu dwa rózne maratony jeden po plaskim drugi po górach. Jedno wybieganie w tygodniu dlugie z odcinkiem ok 25 - 38 km na boso po plazy, reszta po lesie góra/dól zero plaskiego a w 3 city mamy taka mozliwosc w naszym trojmiejskim parku krajobrazowym. Dlugich wybiegan zrobilem 8, lacznie maratonem po plazy. Do tego starty z psem na dogtrekingu na orientacje - wychodzilo ok od 13-18 km - tego nie wliczalem do planu trenigowego wiec bylo ekstra raz w miesiacu.
Uwazam, ze, zeby pobiec B7D - nawet tylko pierwsza bramke trzeba miec chociaz jeden maraton w nogach.
Bede tam w Krynicy za rok - plan na 66 km.
Jesli ktos ma jakies pytanie zapraszam do rozmowy
pzdr
andrzej/gdy

1316km/2012 ( 400 km boso)
1420 km/2013( 350 km boso)
42,195 3H58' na bosaka po plazy ( 2014)
66 km B7D Krynica 9:58
65 km TUT ( Trójmiejski ULTRA Trail ) 8:41
65 km B7D Krynica 9:21
Run for Fun - Gdynia No.1
Awatar użytkownika
rubin
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 4232
Rejestracja: 24 sie 2012, 12:01
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

przygotowany byłeś :bum:
może bzdury plotę, ale wydaje mi się, że na 36 km z gadżetów najważniejsze są porządne buty, a w nich nogi + chętna głowa
mnie wystarczył zwykły mały plecaczek wycieczkowy, który podkradłam na weekend córce ;)
owszem, jeść i pić po drodze trzeba
Awatar użytkownika
prorok
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 359
Rejestracja: 28 lut 2012, 13:31
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Gdańsk

Nieprzeczytany post

Nie pleciesz bzdur, na 30 km wystarczy butelka w jedna łapę i jeden żel w drugą. Kolega wybrał się jak na wojnę.
Awatar użytkownika
jack73
Stary Wyga
Stary Wyga
Posty: 166
Rejestracja: 20 mar 2012, 20:58
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Kraków i okolice ;)

Nieprzeczytany post

co do chipów i salomonów jeszcze, to właśnie jak się pomyśli trochę to można chipa idealnie
założyć na te kevlarowe sznurówki i schować do kieszonki :) to nie jest żaden problem ...

biegłem na dystansie 36km, butelka 0,75 izotonika poszła, cudów nie trzeba żadnych ze sprzętu ;)
jeden baton, banan na łabowskiej i kupa zabawy na trasie bo biegliśmy sobie dla przyjemności
i przyjemność była duża ...
spodobało mi się - za rok 66km :)
plesniak
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 21
Rejestracja: 01 lip 2013, 16:33
Życiówka na 10k: 42:50
Życiówka w maratonie: 4:03:03

Nieprzeczytany post

MatJK pisze:
Pierwsza galeria, ktora znalazlem:
https://plus.google.com/photos/11811544 ... 7672044945
Super, dzięki za linka - nawet się załapałem, pamiętam to miejsce :-)
Jeszcze byłem żywy, na 83km niestety przyszedł kres możliwości i spasowałem......
Crazyfly
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 481
Rejestracja: 01 paź 2008, 15:58
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Gdynia
Kontakt:

Nieprzeczytany post

rubin pisze:przygotowany byłeś :bum:
może bzdury plotę, ale wydaje mi się, że na 36 km z gadżetów najważniejsze są porządne buty, a w nich nogi + chętna głowa
mnie wystarczył zwykły mały plecaczek wycieczkowy, który podkradłam na weekend córce ;)
owszem, jeść i pić po drodze trzeba
No to chyba z tego co pisałem zadnych wynalazków nie miałem - buty dały rade a plecaczek kupiony na wyprzedazy w decathlonie.
Opisałem szczególy dla niezdecydowanych. Gdzie Ty tam znalazles gadzety?? no kompresja byla fanaberia.
pzdr
andrzej/gdy

1316km/2012 ( 400 km boso)
1420 km/2013( 350 km boso)
42,195 3H58' na bosaka po plazy ( 2014)
66 km B7D Krynica 9:58
65 km TUT ( Trójmiejski ULTRA Trail ) 8:41
65 km B7D Krynica 9:21
Run for Fun - Gdynia No.1
Awatar użytkownika
rubin
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 4232
Rejestracja: 24 sie 2012, 12:01
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

nie no, spoko ;) , najważniejsze, że impreza udana
ale fakt, że rozpisałeś swoje przygotowania tak drobiazgowo i na poważnie, jakbyś faktycznie wybierał się na jakieś manewry :) :) :)
a przecież każdy z nas jakieś gacie na sobie miał
w każdym razie gratuluję biegu i powodzenia na za rok!
a! ja dziewczyna jestem, choć po avatarze może tego nie widać :bum: !
drugie a! nie spodziewaj się, że wszyscy będą poważnie podchodzić do poważnych postów; czasem lubimy se tak pożartowac i popodszczypywać; fajnie wtedy jest, ciekawiej ;)

edit:
i nie byłam złośliwa
chodzi o to, że jeśli miałabym być taką "niezdecydowaną" - to po Twojej lekturze chyba bym zrezygnowała; a przecież ten najkrótszy dystans to na prawdę nic skomplikowanego
yaro1986
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 617
Rejestracja: 11 sty 2012, 19:18
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: mazowsze

Nieprzeczytany post

Crazyfly zjadles na tych 36km trzy zele, trzy batony energetyczne, banana i to po sniadaniu zjedzonym na nieco godzine przed startem?
New Balance but biegowy
ODPOWIEDZ