a są tu także początkujące biegaczki?
Moderator: beata
kachita, czy uważasz że pracę nad szybkością trzeba zaczynać od początku, czy dopiero jak się jest w stanie w ogóle przebiec te 30 minut bez przerwy?
- kachita
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 6639
- Rejestracja: 22 maja 2011, 19:26
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Wrocław
Nie jestem ekspertem, ale tak na chłopski rozum to myślę, że trzeba pewną kolejność rzeczy zachować - czyli najpierw baza, a potem rzeźba
[url=http://www.bieganie.pl/forum/viewtopic. ... ead#unread]Wyznania kobiety szurającej[/url] || [url=http://bieganie.pl/forum/viewtopic.php? ... ead#unread]Komentarze[/url]
[color=#BF0080][size=85]A minute on the lips, a lifetime on the hips.[/size][/color]
[color=#BF0080][size=85]A minute on the lips, a lifetime on the hips.[/size][/color]
- wiktor ia
- Stary Wyga
- Posty: 188
- Rejestracja: 22 cze 2013, 15:20
- Życiówka na 10k: 1:01:21
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Bielsko Biała
Myślałam o czymś podobnym ostatnio jak biegałam, bo biegam na stadionie, że ostatnie 1-2km to będę biegać tak, że po prostej na maksa, a na łukach truchtem albo marszem. Tylko zapomniałam już w trakcie biegania o tym i przetruchtałam całą godzinę jak zwykle.kachita pisze:2 miesiące to jeszcze nieco za mało, żeby przyspieszyć wolne biegi o minutę na kilometr Jeśli te godzinne biegi nie są już dla Ciebie wyzwaniem, to możesz wpleść na koniec przebieżki, czyli krótkie odcinki (ok. 20-30 sekund), podczas których biegniesz ładnie technicznie i dość szybko (ale nie sprintem). Po każdej przebieżce znowu wolniutko truchtasz lub nawet maszerujesz, a następną zaczynasz, jak czujesz, że dobrze wypoczęłaś i możesz ją zrobić tak samo ładnie i szybko jak poprzednią. Zacznij od 4-6, według samopoczucia.
Następnym razem zawiążę sobie supełek, co by pamiętać
- kachita
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 6639
- Rejestracja: 22 maja 2011, 19:26
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Wrocław
Na maksa to może niekoniecznie, bo to nie o to chodzi. Biegnij wyraźnie szybciej, ale też zwracając uwagę na postawę - tułów wyprostowany, głowa prosto, ładny ruch ramion (pracują tylko ramiona, nie barki), ładne długie kroki, biodra do przodu. Taka lekka szybka gazela Wtedy będzie git
[url=http://www.bieganie.pl/forum/viewtopic. ... ead#unread]Wyznania kobiety szurającej[/url] || [url=http://bieganie.pl/forum/viewtopic.php? ... ead#unread]Komentarze[/url]
[color=#BF0080][size=85]A minute on the lips, a lifetime on the hips.[/size][/color]
[color=#BF0080][size=85]A minute on the lips, a lifetime on the hips.[/size][/color]
- wiktor ia
- Stary Wyga
- Posty: 188
- Rejestracja: 22 cze 2013, 15:20
- Życiówka na 10k: 1:01:21
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Bielsko Biała
Ja i lekka... słonica chyba....
to tak się uczepiłam, sorki
ale ja te interwały sobie wymyśliłam żeby coś w końcu zrzucać z wagi, bo 1kg/mc to żadna satysfakcja
ale spróbuję wolniej i poprawnie jak radzisz, zobaczę jak mi pójdzie, a te interwały zostawię na później.
to tak się uczepiłam, sorki
ale ja te interwały sobie wymyśliłam żeby coś w końcu zrzucać z wagi, bo 1kg/mc to żadna satysfakcja
ale spróbuję wolniej i poprawnie jak radzisz, zobaczę jak mi pójdzie, a te interwały zostawię na później.
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 295
- Rejestracja: 12 kwie 2011, 20:45
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Przebiezki jak najbardziej, 6-8 razy 100m po prostej, odpoczynek na luku. Pozniej mozesz robic 400m odejmujac 10sec, 100m truchtu, i tak ze 3 razy, zalezy jaki dystans pokonujesz tygodniowo , interwaly powinny zajmowac nie wiecej niz 10% tygodniowej objetosci.
Jak zaczynalas kilka miesiecy temu, to skup sie na zbudowaniu dobrej bazy tlenowej orzez zwiekszenie stopniowe. tygodniowej objetosci.
Powodzenia
Jak zaczynalas kilka miesiecy temu, to skup sie na zbudowaniu dobrej bazy tlenowej orzez zwiekszenie stopniowe. tygodniowej objetosci.
Powodzenia
"You don't stop running because you get old. You get old because you stop running..."
Jack Kirk aka. Dipsea Demon
Jack Kirk aka. Dipsea Demon
-
- Rozgrzewający Się
- Posty: 7
- Rejestracja: 20 wrz 2013, 15:03
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: MA
Witam wszystkich Jestem tez z tych poczatkujacych. Zaczelam w kwietniu, na poczatku biegalam 2 razy w tygodniu, a od jakiegos miesiaca 3 razy. Srednio 5 km/ bieg. Za soba mam jeden bieg na 5 km, w przyszla sobote chce pobiec w kolejnym. Plany na przyszlosc mam ambitne, ale zobaczymy co z tego wyjdzie ...
- mary
- Wyga
- Posty: 150
- Rejestracja: 06 sie 2012, 13:36
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Kraków
Ja co prawda początkująca już nie jestem, ale miałam długą przerwę z powodu choroby i 2 dni temu po raz pierwszy od 10 tygodni wyruszyłam w trasę. Czułam się jak na początku, do tego chora noga jest taka jakaś nieswoja i ciężka. Ale przebiegłam 7 km i chciałam się z kimś podzielić radością, najbliżsi nie rozumieją chyba z czego tak się cieszę i słyszę tylko - uważaj na siebie A lekarz mi już dał błogosławieństwo i mogę biegać, biegać, biegać!
- kachita
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 6639
- Rejestracja: 22 maja 2011, 19:26
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Wrocław
mary, super! Rozumiem Twoją radość, mimo, że ja miałam tylko tygodniową przerwę, a i tak dłużyło się strasznie Biegaj, biegaj, ale oczywiście uważaj na siebie
[url=http://www.bieganie.pl/forum/viewtopic. ... ead#unread]Wyznania kobiety szurającej[/url] || [url=http://bieganie.pl/forum/viewtopic.php? ... ead#unread]Komentarze[/url]
[color=#BF0080][size=85]A minute on the lips, a lifetime on the hips.[/size][/color]
[color=#BF0080][size=85]A minute on the lips, a lifetime on the hips.[/size][/color]
- wiktor ia
- Stary Wyga
- Posty: 188
- Rejestracja: 22 cze 2013, 15:20
- Życiówka na 10k: 1:01:21
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Bielsko Biała
Super i też powtórzę: uważaj na siebiemary pisze:Ja co prawda początkująca już nie jestem, ale miałam długą przerwę z powodu choroby i 2 dni temu po raz pierwszy od 10 tygodni wyruszyłam w trasę. Czułam się jak na początku, do tego chora noga jest taka jakaś nieswoja i ciężka. Ale przebiegłam 7 km i chciałam się z kimś podzielić radością, najbliżsi nie rozumieją chyba z czego tak się cieszę i słyszę tylko - uważaj na siebie A lekarz mi już dał błogosławieństwo i mogę biegać, biegać, biegać!
Ja troszkę zazdroszczę, bo zaś uziemiona jestem, tym razem przeziębienie lub łagodna grypa - pieron tam wie...
Po dwóch latach bez katarów, bólów gardła itp. dopadło mnie
I znowu o bieganiu mogę sobie pomarzyć
- mary
- Wyga
- Posty: 150
- Rejestracja: 06 sie 2012, 13:36
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Kraków
Początek dłużył się przeokrutnie, bo nawet chodzić nie mogłam. I nie, nie martwiłam się tym, że jestem chora, tylko tym, że nie mogę biegać Na szczęście na pytanie czy mogę biegać, lekarz powiedział "wszystko pani może" Uważam oczywiście, bo noga nie jest jeszcze w pełni zdrowa i czuję to, ale to nic, dobre i te 7 km.
- kambodja
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 287
- Rejestracja: 20 cze 2013, 08:32
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Hanwit, Mary - witajcie
Jak ja lubię te teksty "uważaj na siebie" , "chuda jesteś", "Nic nie jesz", "odżwyiaj się"
Jak ja lubię te teksty "uważaj na siebie" , "chuda jesteś", "Nic nie jesz", "odżwyiaj się"
Zaczęłam biegać pod koniec maja 2013 i chyba się uzależniłam
-
- Rozgrzewający Się
- Posty: 7
- Rejestracja: 20 wrz 2013, 15:03
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: MA
Jutro mój drugi bieg na 5K. Na pierwszy co był pod koniec lipca nie byłam najlepiej przygotowana, bo dopiero zaczynalam i tak naprawde nie bylam jeszcze gotowa na 5K, Pobieglam wtedy 30 min i 39 sec. Dzisiaj jestem lepiej przygotowana i chciałabym zrobić w mniej niż 30 minut. Zobaczymy czy sie uda