oj tam zaraz szaraczki...
Robert zrobił to już pięć lat temu, wygrywając przy okazji maraton na Antarktydzie z rekordem trasy (jedyny z siedmiu powyżej 3h)...
jakoś nie widzę możliwości, żeby obywatel Kurzajewski zrobił to choć w podobnym stylu.
- i, idąc dalej tym tropem, nie bardzo widzę powody żeby się tym ekscytować. Bo celebryta z ekranu?
dziękuję, są ciekawsze tematy.
zdrówko
Komentarz do artykułu Rozterki biegacza (część I)
- kulawy pies
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1911
- Rejestracja: 29 sie 2010, 11:38
- Życiówka na 10k: słaba
- Życiówka w maratonie: megasłaba
- Lokalizacja: hol fejmu
mastering the art of losing. even more.
- f.lamer
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 2550
- Rejestracja: 23 lis 2011, 10:10
- Życiówka na 10k: czydzieści9ipół
- Życiówka w maratonie: czydzwadzieścia
nobello pisze:![]()

to chyba tylko jak jakim cudem zajrzę do empiku.nobello pisze:Właśnie w ostatnim Runner's Wrold jest fajny felieton o celebrytach, którzy zaczęli biegać. Polecam przeczytać

rzadko kupuje prasę i raczej nie będzie to RW.
Self-improvement is masturbation.
Now, self-destruction…
Now, self-destruction…