Hanna77
Na wzmocnienie mięśni brzucha polecam zajęcia z ABS, wykonywane w odpowiednim tempie i ilości powtórzeń moim zdaniem są lepsze niż siłownia!!! Dzisiaj byłam na ABS potem ABT i stretch na koniec, włącznie 3,5 h z haczykiem
Może poszukaj sobie treningów na YT...
Ja wpadłam w totalną rozpacz, to że na rozgrzewce nie domagałam to było pewne, nie jestem dobra z ćwiczeń areo i dance, ale że potem było tak źle to koszmar! Panie szczupłe ja jak słoń w składzie porcelany zero poczucia rytmu (a do szkoły muzycznej uczęszczałam, WTF!?!)
No nic na ABT zdrętwiały mi ręce kilka minut harców ze sztangą za głową i nie mogłam wyprostowywać łokci. Pomijam że ludzi po 7 rano na siłowni było multum, a ja zaaferowana nowym miejscem 2 razy zamiast do przebieralni wpakowałam się do składzika z mopem
Z każdą minutą moja samoocena spadała w dól bez echa, mówię sobie luz stretch to jest ok dam radę!!! I tu padłam ludzie z gumy, a ja połowy nie zrobiłam tego co oni. Trener mi pomagał myślałam ze się rozczłonkuję.
Jaki wstyd! Ale dobra chce wracać do domu skończyć z tym i już w tych wielkich lustrach nie patrzeć na moje słoniowe uda, reszta Pań to gepardy i gazele!
No to wyrwałam do szatni po ciuchy torbę i buch prawie taranem wzięłam bramkę na wyjście, tyle że pomyliłam bramki i próbowałam wyjść wejściową. Ludzie na bieżniach prawie pospadali ze śmiechu bramka pod moim naporem wszczęła alarm jak w aucie które ktoś próbuje buchnąć.
Jezu jaki wstyd!!!!!
Wyszłam usiadłam w aucie i nie wiedziałam czy się śmiać czy płakać!
Taki był mój 1 dzień zajęć grupowych! Teraz już wiem czemu tak lubię bieganie i siłownie :D nie widzę wtedy jaka jestem kaleczna !
Normalnie bym zrezygnowała, ale walczę z sobą i ze słabościami więc jutro bieg, a w niedzielę znowu na zajęcia.
"Ból jest nieunikniony, cierpienie jest wyborem." Tak więc cierpieć nie zamierzam!