ZACZYNAM ....z niczym;)

Dziewczyny - to nasze miejsce.

Moderator: beata

Awatar użytkownika
franklina
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1395
Rejestracja: 09 gru 2012, 21:57
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: planowana na 2015 r!

Nieprzeczytany post

To byly cwiczenia z hantelkami i sztangami,tricepsy,bicepsy i inne farmazony :hej: Byli głównie panowie :oczko: :oczko: Wiadomo ze Panowie mieli wieksze obicazenie i stękali jakby ...no nie ważne :bum: :bum: :bum: A trenerka zaproponowała mi zebym przyszła na kazdy rodzaj zajęć i wyczuła w czym sie dobrze czuje i wtedy ruszymy z miejsca bo ja narazie laik jestem,taka kula u nogi co nie reaguje precyzyjnie na polecenia :hej: Ale wszystko baaaardzo pozytywnie :taktak: Nie zostawili mnie samej sobie i radz sobie babo :ble: Jutro ide jeszcze raz na hantelki a w sobote na pilates :taktak:

Zakwasiki mam delikatne ale dzisiaj sobie machne 5km,moze je rozbiegam :spoczko:
Obrazek
PKO
Awatar użytkownika
cava
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1701
Rejestracja: 10 gru 2012, 12:13
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Ale Franki, Ty się zapisałaś gdzie?
Na siłownię? Do jakiegoś klubu fitness?

Bo ja się nie znam, nie wiem gdzie to się idzie że takie rzeczy oferują.

Te sztangielki to fajnie, jak w roku chodziłam na ten basen, to miałam fajne mięśnie na ramionach i plecach, ale całe wakacje przerwa i już pospadało.
A tak mi się tej zimnej wody nie chce, ze naprawdę by mnie ucieszyła jakaś inna opcja.


A swoja drogą, jestem zaskoczona, jak mi to całe "głupie bieganie" :bum: dobrze robi na kręgosłup.
:niewiem: A może to ta joga + bieganie :niewiem:
Awatar użytkownika
papillon
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 649
Rejestracja: 29 lut 2012, 23:49
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: 3 city

Nieprzeczytany post

Farnkie to super opcja, zobacz co Cie pociąga, ja uwielbiam taszczyć ciężary stąd moje zapędy kulturystyczne do tego mam potencjał w postaci ciała które można w tym kierunku wykorzystać. Ponad to rozwinięcie górnej partii ciała jest ważne dla równowagi biegacza nie bez powodu trenuje się plecy i barki. Bardzo fajna sprawa!!!
Hahaha ja przy obciążeniu ponad 30 kg na bark też stękam jak Ci Panowie, czasami sama ze śmiechu nie mogę, ale inaczej oddechu nie złapiesz, a najlepsi są Ci co krzyczą :D wygonili mnie raz z siłowni, bo rżałam pod ławką... starałam się zachować powagę, ale jak wielki facet piszczy to się nie da!
Ja dzisiaj tez zmierzam na siłownię, a wczoraj porażka na zakupach, ale to już wiecie, wieczorem natomiast przed kinem zajechałam do poczciwego Decathlonu, który ujął mnie po raz kolejny. Nie dość ze torba treningowa marzeń to jeszcze ja przecenili!!! Czego chcieć więcej i mam torbę stylową Pumki za 80 zł :D No nic jest z różem, ale jakaś to przeżyję. W ogóle dużo treningowych gadżetów dla kobiet jest z takim mocnym różem. Nawet rękawiczki na siłkę mam szaro różowe to już szczyt ale co zrobić.
Wypowiedziałam wojnę czarnemu to jestem cała szara, dobre i to. Ja mam bzika na punkcie kolorów i nie dam rady z tą czerwoną lamówką która wystaje mi spod bokserki.
Znalazłam drogie Panie specyfik do farbowania bielizny, profesjonalny. W tym sklepie mają jeszcze do farbowania pościeli i rożnych rzeczy, to dobry plan!!! Zamierzam zakupić zestaw i moje lamówki zostaną czarne lepsze to niż czerwone ! Mi się ostatnio stanik podfarbowal od czegoś co potencjalnie jest bielizną i farbować nie miało tym bardziej na programie prania ręcznego i teraz jest paskudny, więc go zafarbuję np na Indygo. Czytałam w opiniach tych farb ze niektóre Panie kupują białą bieliznę i same tworzą sobie zestawy kolorystyczne ;p to lekko odbiegło od tematu ale może któraś z Was jest zainteresowana, nie wiem czy można takie linki podawać na forum, żeby ktoś nie pomyślał że to reklama...

No więc dzisiaj mój debiut na nowej siłowni.. a wcześniej bieganie, ale dziś lekko jakiś ten plan treningowy łaskawy akurat w moje najgorsze dni :) kocham go!!! Dziś tez pierwszy raz wykonam tajemnicze F zwane Fatlek, już 3 razy czytałam co to i jak się to robi... ech... człowiek uczy się przez całe życie no nie :)!!!
"Ból jest nieunikniony, cierpienie jest wyborem." Tak więc cierpieć nie zamierzam!
Awatar użytkownika
franklina
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1395
Rejestracja: 09 gru 2012, 21:57
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: planowana na 2015 r!

Nieprzeczytany post

cavuś ja zapisalam sie do studia fitnes ale te zajecia ze sztangielkami to taki autorski program trenera,dla panów bardziej,taka alternatywa,ze wiesz-nie tylko babki ale faceci tez :hej:
Silownia raczej nie dla mnie.Bynajmniej narazie.Jeszcze jednak nie wiem co mnie na stare lata trzepnie :hej: :hej: :hej: :hej:

A mój mały mówi:"mamusiu a czemu Ty jakieś Gópie gimnastyki wymyslasz?" :hahaha: lezał wczoraj na pododze w studio fitnes i gapił sie na mnie wielkimi oczami pt"moja matka zwariowała" hehehe
Obrazek
Awatar użytkownika
papillon
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 649
Rejestracja: 29 lut 2012, 23:49
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: 3 city

Nieprzeczytany post

Cudowny Twój synuś!!!!!! I cudownie, ze go zabierasz w takie miejsca ile ja bym dała żeby moja mama tak wariowała!!!!! Budujące - Wy matki z pasją! Ja znam tylko matki które mówią że są zapracowane nie mają czasu, są zmęczone i odrętwiałe. Pewnie to kwestia wyboru i łatwizny. Widzę u siostry miała caaałe wolne wakacje i nie zdążyła pójść zapisać się na fitness, a teraz jak wraca do pracy to marudzi że znowu czasu nie ma :D

Cava napisałam Ci o mojej siłce na PW jak będziesz chciała info to się odezwij!
"Ból jest nieunikniony, cierpienie jest wyborem." Tak więc cierpieć nie zamierzam!
Awatar użytkownika
kambodja
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 287
Rejestracja: 20 cze 2013, 08:32
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

papillon pisze:Cudowny Twój synuś!!!!!! I cudownie, ze go zabierasz w takie miejsca ile ja bym dała żeby moja mama tak wariowała!!!!! Budujące - Wy matki z pasją! Ja znam tylko matki które mówią że są zapracowane nie mają czasu, są zmęczone i odrętwiałe. Pewnie to kwestia wyboru i łatwizny. Widzę u siostry miała caaałe wolne wakacje i nie zdążyła pójść zapisać się na fitness, a teraz jak wraca do pracy to marudzi że znowu czasu nie ma :D
najłatwiej powiedzieć że się nie ma czasu i mieć wymówkę na objadanie się wieczorne przed kompem/ tv albo inne tracenie czasu.
Czas zawsze się znajdzie jak się chce
Zaczęłam biegać pod koniec maja 2013 i chyba się uzależniłam
5_monika
Wyga
Wyga
Posty: 80
Rejestracja: 07 maja 2013, 13:20
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

papillon daj przy okazji nazwę tego barwnika, może czarny mi się przydać, chociaż farbowałam ostatnio w czasach podstawówki, jak się spódnice skręcało i taki misz masz wychodził :orany:

Mnie z tym bieganiem idzie ciężko, niby wiem co i jak odnośnie częstotliwości, planów treningowych, tych na początek. Ale mnie piszczele bolą, żeby na BBL być formie, to muszę cały tydzień nie biegać, czyli nie zrobię za cholerę postępu :echech: Tak wiem, trzeba robić te ćwiczenia i zobaczyć czy jest poprawa :tonieja:
Niby coś kupuję, a to pas do biegania, wczoraj wiatrówkę (biała w Auchan), a coś to wygląda jak przerost formy nad treścią.
Jedyne pocieszenie w tych "ćwiczeniach dywanowych" to mnie męczy, ale jest to przyjemne, a poza tym mam apetyt większy :niewiem:
Awatar użytkownika
kambodja
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 287
Rejestracja: 20 cze 2013, 08:32
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

5_Monika a rozciągasz się po bieganiu ?
Może za szybko biegasz ?

Ja chcę dziś pobiec w tym biegu kabackim przeciw przemocy-wiem, że akcja kontrowersyjna ale mam go w zasadzie pod blokiem więc wstyd by było nie pobiec. Zastanawiam się tylko nad oświetleniem drogi leśnej - o 20-ej będzie już ciemno i chyba pożyczę lampki rowerowe dzieci bo czołówki na bieg 2 km w lesie nie chcę mi się kupować (biegam nocami ale po oświetlonych chodnikach).
Co myślicie ? :niewiem:
Zaczęłam biegać pod koniec maja 2013 i chyba się uzależniłam
5_monika
Wyga
Wyga
Posty: 80
Rejestracja: 07 maja 2013, 13:20
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

[quote="kambodja"]5_Monika a rozciągasz się po bieganiu ?
Może za szybko biegasz ?

Rozciągam się, tak po bieganiu jak i po dywanowych ćwiczeniach.
Jestem na etapie 3 min.marszu 6min. biegu-więc co to za bieganie :niewiem:
Na pewno ma to związek z szybkością, siłą uderzenia o podłoże (niestety chodnik), bo ostatnio końcówkę biegłam szybko -jak na mnie :oczko: - to mnie mocniej rwały zaraz po przyjściu do domu, aż od razu pod prysznic weszłam.
Awatar użytkownika
papillon
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 649
Rejestracja: 29 lut 2012, 23:49
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: 3 city

Nieprzeczytany post

APETYT! Nic nie mówcie!!!

Ja po tylu ćwiczeniach w tygodniu mogłabym pożreć własnego psa! A jeszcze mam dietę redukcyjną! Minimum węgli i tłuszczy, a białka nie mogę jakoś udźwignąć bo jedzenie mięsa mi ostatnio nie leży, ale samą cukinią, pomidorami i jajkami żywić się nie można ;p

Dzisiaj mam dzień słabości i zjadłam 20 skittlesów

to całe słodycze jakie pochłonęłam od 2 tygodni.

No ale jak ssie na słodkie to organizm spala :D więc muszę polubić ten stan!

5_monika - TO BIEGANIE!!!!!!! Nie ujmuj sobie to jest Twój start, to są NAJWAŻNIEJSZE minuty! Celebruj ten etap, to początek ale też ogromny krok do lepszego życia. Twoja inicjatywa to jest najważniejsze! Ja zawsze patrzę na tych lepszych chcąc ich dogonić dorównać, ale przez to minimalizuję swoje małe sukcesy pomijam je, a powinnyśmy je świętować, każdy trening to nasze zwycięstwo z lenistwem, ze słabością, ze sobą.

Akurat ostatnio przypomniałam sobie jak to było gdy zaczęłam trudne było 500metrów (pomijam że nic nie wiedziała o bieganiu i pokonywałam je chyba sprintem ;p) jak dotarłam do 8 minut było to dla mnie wiecznością - dzisiaj jest 80 minut i więcej w niezadowalającym mnie tempie, ale jest!
Wtedy NIGDY bym nie powiedziała, że kiedyś będę tyle biec,a potem pójdę do pracy, ugotuje obiad etc...

Moniko to Twój czas :) Twoje największe 6 minut!!!
Poza tym moje siostry w życiu nie przebiegłyby 6 minut :D
"Ból jest nieunikniony, cierpienie jest wyborem." Tak więc cierpieć nie zamierzam!
Stara Dama
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 405
Rejestracja: 18 cze 2013, 13:39
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Śląsk

Nieprzeczytany post

papillon pisze: Poza tym moje siostry w życiu nie przebiegłyby 6 minut :D
Nie tylko Twoje siostry ale również większość znanych mi ludzi.

Monika, robisz te ćwiczenia na piszczele przed każdym bieganiem? U mnie zdziałały cuda. I wiesz, Twoje ćwiczenia dywanowe skojarzyłam z nalotami dywanowymi w czasie wojny i koniecznie usiłowałam to ze sobą powiązać. Na połączenie ćwiczeń i dywanu wpadłam dopiero po dłuższym zastanowieniu. :hahaha:

Od 2 miesięcy chodzą za mną łyżwy, doczytałam się, ze lodowisko rusza od połowy września, już nie umiem się doczekać. Znalazłam chyba dla siebie zajęcia - body mental, choć są tam elementy tańca. :grr: Spróbuję, najwyżej pójdę raz i koniec.
Oprócz tego jednak na basen muszę zacząć chodzić, bo muszę zaliczyć 200 metrów, żeby uzyskać uprawnienia OWD, a póki co dostaję zadyszki po jednej długość. To podobno kwestia "rozregulowania". Hmm, chyba będę musiała wypisać się z pracy lub zatrudnić pomoc domową. :hahaha: Ale jak była mowa, to nie brak czasu tylko lenistwo więc trzeba się jakoś sprężyć.
Stara Dama
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 405
Rejestracja: 18 cze 2013, 13:39
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Śląsk

Nieprzeczytany post

A w sobotę chyba wreszcie uda mi się dotrzeć na BBL. Wprawdzie miałam już iść w zeszłym tygodniu, ale w ramach pomeczowego stresu i protestu wypiłam piwo o północy i rano nie chciałam jechać samochodem.
Oczywiście jest jeszcze opcja, że się zgubie po drodze. :lalala:
Awatar użytkownika
papillon
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 649
Rejestracja: 29 lut 2012, 23:49
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: 3 city

Nieprzeczytany post

Ja tez chciałam iść na BBL i jak się już ogarnęłam ze wstydem, ze oni tacy wysportowani a ja pewnie za nimi w tyle będę. To się okazało że u nas jest w poniedziałki o 19 co mnie dyskwalifikuje :( I to jeszcze w samym centrum więc nie dotrę :((((((( Nie mogą biegać na przedmieściach tylko po centrum Gdyni... ;p
"Ból jest nieunikniony, cierpienie jest wyborem." Tak więc cierpieć nie zamierzam!
Hanna77
Stary Wyga
Stary Wyga
Posty: 250
Rejestracja: 18 cze 2013, 14:13
Życiówka na 10k: 43:44
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Ja tylko raz byłam z synem na fitnesie. Efekt był taki, że przeziębił się od klimy. Zarzuciłam wiec ten pomysł a do kącika dla maluchów nie chce chodzić bo "to obciach mamo". Całe szczęscie jest już na tyle duży, ze może sam zostać w domu. by zagłuszyć wyrzuty sumienia, że zostawiam go samego daję mu 4-pktowy plan (ogarniecie pokoju, kolacja, prysznic plus mycie głowy, zrobienie zadania domowego, jeśli tego nie zrobił wcześniej) którego wykonanie zajmuje mu mniej więcej tyle ile mi zajmuje bieganie lub spinning lub inne zajęcia. Jeśli zrobi to sprawnie, a musi się spieszyć bo biegam coraz szybciej :hejhej: , może sobie popykać na komputerze.
Niestety czasu jest mało, bo kończę późno pracę wiec muszę wybierać z ogromnej i bardzo kuszącej oferty fitnessu bo spędzałabym tam każdy wieczór. postanowiłam więc ćwiczyć w domu; faktycznie trzeba wzmocnić mięśnie-u mnie w stanie zaniku są mięśnie brzucha. Hantelki tez już zakupione.(tak na marginesie: ilu kilogramowe hantle macie?) Zobaczymy na ile starczy mi zapału.
Ma_tika
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1427
Rejestracja: 29 paź 2012, 22:34
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Warszawa

Nieprzeczytany post

papillon pisze:Dziś tez pierwszy raz wykonam tajemnicze F zwane Fatlek, już 3 razy czytałam co to i jak się to robi... ech... człowiek uczy się przez całe życie no nie :)!!!
ooo, fartlek, zwany też z polska "zabawą biegową" to bardzo fajny rodzaj treningu. choć męczący. co konkretnie masz w planie?
Obrazek
New Balance but biegowy
ODPOWIEDZ