40 lat minęło... -komentarze

[le0n71]

Chyba was chłopaki posłucham i w tym tygodniu będzie ostatni long. W przyszłym delikatnie może ok. 25km zrobię. W końcu jestem amatorem i to debiutującym

[Krzychu M]

Chyba was chłopaki posłucham i w tym tygodniu będzie ostatni long. W przyszłym delikatnie może ok. 25km zrobię. W końcu jestem amatorem i to debiutującym

To chyba dobry pomysł.23-25km na tydzień przed M na pewno podtrzyma formę a będzie mniejszym obciążeniem dla całego organizmu i tak już dojechanego Greifowskim planem.
Chyba nie znam osoby,która jadąc tym planem po 6-7 tygodniach nie chciała go mieć już za sobą.Największą zaletą tego 8 tyg. BPS-u jest oprócz przygotowania fizycznego bardzo mocne podbudowanie psychy,co dla nas niedoświadczonych nie pozostaje bez znaczenia.

[panucci10]

No i pieknie poszło!!! Niezły prognostyk przed tym Wrockiem ! Ale mam nadzieje że to był ostatni Twój long ?

[le0n71]

Jeszcze jeden ok. 25km w przyszłym tygodniu, ale już całość w tempie spacerowym: ok. 5:45

[Aniad1312]

Trener Gajdus mówił mi, żeby ostatnie długie wybieganie robić najpóźniej 10 dni przed maratonem

[le0n71]

Ania, no to właśnie w środku tygodnia będzie w sam raz

[wigi]

Widzę, że celujesz w 3:20 we Wrocławiu. Powinieneś dać radę przebiec maraton dzisiejszym tempem M. Ja tydzień temu miałem w planie 24 km TM, a dałem radę przebiec tylko 14 km w śr. tempie 4:36.
We Wrocku pobiegniemy razem, a cel czasowy mamy bardzo zbliżony.

[le0n71]

No właśnie wigi cały czas zastanawiam się nad strategią. Teraz się naczytałem o negative split i znowu mi się w głowie namieszało, bo miałem plan, żeby biec równym tempem cały dystans. Jeszcze się nie zdecydowałem, jak to pobiec, ale strategia NS nie wydaje się zła. Jutro sobie porobię jakieś wyliczenia i może coś konkretnego ustalę.

[mar_jas]

Przemyśl dobrze ten NS...bo to naprawdę najlepsza strategia, niezależnie od tego czy biegnie się pierwszy czy n-ty raz.....

http://www.bieganie.pl/?show=1&cat=274&id=5736

Nawet już masz rozpisane porządane czasy.....więc nie trzeba główkować.....kwestią doświadczenia i samodyscypliny jest tylko potem to żeby na maratonie się trzymac tych założeń....a uwierz mi ze warto. Ja w zeszłym roku całą pierwszą połowę tylko myślałem o tym że każde 10s/km za szybko w pierwszej połowie dystansu to strata na mecie o 1 minutę..... i tak sie udało, wprawdzie kontuzja uniemożliwiła mi na mocne uwidocznienie NSa ( pobiegłem idealnie równo po 1:44 każdą połówkę ) ale to przezycie kiedy w okolicy 28-29km lekko przyspieszyłem do 4:50/km a potem po 32km na 4:45/km i zacząłem wyprzedzać biegaczy nie pojedynczo ale wręcz hurtowo było niesamowite. To Cię poniesie do mety i może się okazać że rezultat będzie jeszcze lepszy niż zakładałeś...... Dobrze to przemyśl

[sosik]

Fajnie Ci to dzisiaj poszło. Teraz odpoczywaj, a potem ze spokojem łam te 3:20. Też polecam biec na NS, a jak nie to chociaż te pierwsze 3-5 km wolniej aby organizm się dogrzał.

[Aniad1312]

Leon, jaki masz plan na trening w tym tygodniu?

[wigi]

Leon, jaki masz plan na trening w tym tygodniu?

Ano, też jestem ciekawy.

[wolf1971]

Leon mocny jestes. Zobacz tempa z treningow. Robisz z nimi co chcesz. NS to moze byc dobra opcja dla Ciebie. Tez zastanawialem sie nad taka strategia, ale jestem cienki jak @#$% węża i nic z tego nie będzie. Tylko na ostatnich kilometrach nie pędź jak Bolt Trzymam kciuki!

[le0n71]

Plan na ostatni tydzień jest taki:
pon: 4*2km po 4:43, przerwa 1,6km
środa: 5*1km po 4:43, przerwa 1km
piątek: 5km po 5:30
sobota: 3km na rozruch

Tak więc żadnych mocniejszych akcentów, tylko utrwalenie tempa startowego
Co do startu to podjąłem decyzję. Zamierzam pobiec tak

[mihumor]

Plan dobry i myśle, ze rozsądny. Tych kilometrówek już w środę bym nie biegał, zwykłe, wolne 10km plus kilka przebieżek w tempie startowym wystarczy, mamy po 40tce i to wymaga jednak więcej luzu i wyrzeczeń tempowych w ostatnim okresie. Te kilometrówki i tak już po nic i nic nie dadzą, nawet jakbyś nic nie biegał w ostatnim tygodniu to nic nie stracisz (vide żona ma, która przed maratonem w Wiedniu gdy po wyjściu ze szpitala prawie nie biegała i walneła wynik w okolicy z kalkulatora w cieżkich warunkach).