Witam najpierw opiszę mój pierwszy problem:
Chodzi o to że jakiś miesiąc temu zacząłem bieganie od razu po 10km na dzień i tak przez kilka dni. I w jednej z nóg złapał mnie ból piszczela ale nie był silny więc biegałem dalej. Ale po kolejnym tygodniu biegania podczas biegu tak bolała że nie dałem rady biec więc odpocząłem 4dni. Po tej przerwie jednak po przebiegnięciu 3-5km powrócił ból i musiałem przerwać bieg. Zrobiłem 8 dni przerwy. Dziś biegałem bardziej ostrożnie niż wcześnie, maszerując i biegnąc na przemian po 5km poczułem znów lekki ból w kości piszczelowej tej nogi, więc wróciłem do domu bo nie chciałem żeby ból się nasilił. I moje pytanie ile trzeba czasu aby to kontuzje wyleczyć ? Zbliża się zima a ja chcę jeszcze trochę pobiegać zanim spadnie śnieg.
I jeszcze mam takie pytanie czy bieganie po typowych takich drogach żwirowych z piasku i kamieni jest dobre ?
Mój drugi problem to:
Przy rozciąganiu czuję ścisk w prawym żebrze ( w lewym nie), myślałem że to przypadek,ale któryś raz z kolei się rozciągam i to się ponawia. Chodzi mi konkretnie o to jak opieram prawą nogę o jakiś płotek i robię skłon to czuje ucisk w prawym żebrze i muszę te rozciąganie szybko przerwać bo ten ucisk jest nie do wytrzymania.Mam nadzieję że wiecie o co mi chodzi.
Kość piszczelowa i żebro
-
- Rozgrzewający Się
- Posty: 10
- Rejestracja: 03 wrz 2013, 21:23
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
-
- Wyga
- Posty: 96
- Rejestracja: 31 lip 2011, 16:30
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Przy piszczelach doczytaj o shin splints.
Póki co poczekaj aż piszczel przestanie boleć przy ucisku i jeszcze raz tyle dni. Czyli jeżeli przestanie boleć po 7 dniach to zrób 14 dni przerwy.
Nie napisałeś nic o butach. Jeżeli bolą Cię piszczele to niestety ale trampki ani żadne 'nie biegowe' obuwie nie przejdzie. Potrzebujesz czegoś amortyzowanego. Inaczej będzie wracać.
I trzecia kwestia. Pierwsze bieganie po przerwie zrób wolne 3km. Odczekaj 2 dni jeżeli nie będzie boleć - znów wyjdz na takie same 3km. Jeżeli uda się 5 razy z rzędu - zwiększ dystans do 4km i powtórz rytuał. Ja wiem że to wydaje się mało 3km. Ale te 3km regularnie w tygodniu dadzą dużo więcej niż 6 km i 2 tygodnie pokuty. I najważniejsza uwaga - 'bez husarii' w tempie póki co. Biegaj spokojnie ot tak żeby przewentylować płuca. Bieganie szybko sprawia że grzmocisz nogami o podłoże i nie pilnujesz techniki.
Ż żebrami nie pomogę, z piszczeli udało mi się wyjść.
Póki co poczekaj aż piszczel przestanie boleć przy ucisku i jeszcze raz tyle dni. Czyli jeżeli przestanie boleć po 7 dniach to zrób 14 dni przerwy.
Nie napisałeś nic o butach. Jeżeli bolą Cię piszczele to niestety ale trampki ani żadne 'nie biegowe' obuwie nie przejdzie. Potrzebujesz czegoś amortyzowanego. Inaczej będzie wracać.
I trzecia kwestia. Pierwsze bieganie po przerwie zrób wolne 3km. Odczekaj 2 dni jeżeli nie będzie boleć - znów wyjdz na takie same 3km. Jeżeli uda się 5 razy z rzędu - zwiększ dystans do 4km i powtórz rytuał. Ja wiem że to wydaje się mało 3km. Ale te 3km regularnie w tygodniu dadzą dużo więcej niż 6 km i 2 tygodnie pokuty. I najważniejsza uwaga - 'bez husarii' w tempie póki co. Biegaj spokojnie ot tak żeby przewentylować płuca. Bieganie szybko sprawia że grzmocisz nogami o podłoże i nie pilnujesz techniki.
Jest dużo lepsze niż asfaltowe i kostkowe ścieżki. Idealny jest las.I jeszcze mam takie pytanie czy bieganie po typowych takich drogach żwirowych z piasku i kamieni jest dobre ?
Ż żebrami nie pomogę, z piszczeli udało mi się wyjść.
-
- Rozgrzewający Się
- Posty: 10
- Rejestracja: 03 wrz 2013, 21:23
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
A te ćwiczenia z podparciem o ścianę które są tutaj opisane:
http://www.bieganie.pl/?cat=25&id=939&show=1
To kiedy je wykonywać ?
http://www.bieganie.pl/?cat=25&id=939&show=1
To kiedy je wykonywać ?